Fiasko rozmów ws. brexitu (komentarz walutowy z 15.10.2018)

Funt tanieje w związku z niepowodzeniem weekendowych negocjacji. Perspektywa podpisania porozumienia w połowie listopada spada, a ryzyko twardego brexitu rośnie. Złoty stabilny wspierany przez doniesienia dotyczące ratingu Polski i inflacji.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

• Godz. 14:00: Rachunek bieżący Polski w sierpniu (szacunki: -396 mln euro).
• Godz. 14:30: Sprzedaż detaliczna w USA we wrześniu (szacunki: +0,7 proc., wskaźnik bazowy +0,4% m/m).

EUR/USD tuż przy 1,16

Najistotniejszą wiadomością poranka było fiasko weekendowych rozmów pomiędzy Wielką Brytanią a UE. Obie strony miały nadzieję na osiągnięcie porozumienia w najważniejszej kwestii, czyli co zrobić z irlandzką granicą i silną deklaracją progresu podczas rozpoczynającego się w środę szczytu w Brukseli. Miało to za sobą nieść podpisanie umowy w okolicy połowy listopada. To termin, który teraz wydaje się coraz mniej realny, zważywszy na wstrzymanie jakichkolwiek rozmów pomiędzy stronami.

Większa niepewność i prawdopodobieństwo twardego brexitu osłabiały dzisiaj funta. Przecena nie była jednak tak znacząca, jakiej można było się spodziewać po takiej informacji. Po części pomagało osłabienie dolara związane ze wzrostem napięć na linii USA-Arabia Saudyjska po głośnej sprawie zaginięcia dziennikarza krytycznego wobec saudyjskiego rządu.

Notowania EUR/USD zbliżyły się tuż przed południem z powrotem do granicy 1,16, a GBP/USD po początkowym spadku do granicy 1,31 wzrósł do poziomu piątkowego zamknięcia, tj. 1,315. Brytyjska waluta prawdopodobnie jednak będzie w dalszym ciągu pod wyraźną presją, ciężko sobie wyobrazić, aby obawy o Brexit zniknęły. Presja zwiększy się także na premier Wielkiej Brytanii, Theresę May, co tylko może szkodzić funtowi w najbliższych tygodniach, jeżeli nie będziemy obserwować przełomu w negocjacjach.

Słabsza kondycja amerykańskiej waluty, choć w większej mierze wynika obecnie raczej z krótkotrwałych efektów politycznych niż z fundamentów ekonomicznych, pomagała utrzymać złotemu relatywnie dobrą wycenę w stosunku do podstawowych walut. Polską walutę wspierać mogą także informacje o podniesieniu ratingu Polski przez agencję S&P Global Rating oraz nieco wyższa od oczekiwań inflacja we wrześniu (1,9 proc. versus konsensus 1,8 proc. r/r).

Choć to pozytywne sygnały, czynniki zewnętrzne będą odgrywały największą rolę w przypadku złotego. Powrót dolara na ścieżkę wzrostu spowoduje osłabienie całego koszyka złotego, z tym że biorąc pod uwagę ostatnio wysoką jego odporność, ryzyko głębszej przeceny jest obecnie ograniczone, a perspektywa 4,35 zł za euro czy 5 zł za funta została odłożona w czasie.