Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Komentarz walutowy z 01.02.2017

1 lut 2017 12:45|Marcin Lipka

Prezydent Trump komentuje politykę kursów walutowych innych państw, co wspiera wyprzedaż dolara. Dobre odczyty w przemyśle strefy euro. Dane w USA mniej ważne niż zwykle, biorąc pod uwagę nastawienie inwestorów. Najwyższy od prawie dwóch lat wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu. Dolar blisko granicy 4.00 zł. Euro względnie stabilne.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • 14.15: Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA (szacunki: +168 tys.).
  • 16.00: Indeks ISM z amerykańskiego przemysłu (szacunki: 55 pkt.).
  • 20.00: Decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych (stop procentowe bez zmian w przedziale 0.50-0.75%; brak szacunków makroekonomicznych oraz konferencji prasowej podczas lutowego posiedzenia).

Słowa vs fakty

Rynek dolara żyje praktycznie tylko i wyłączenie komunikatami ze strony nowej amerykańskiej administracji. Wypowiedź Petera Navarro, przewodniczącego Krajowej Rady Handlu Białego Domu dla Financial Times o niedowartościowaniu euro i „wykorzystywaniu” amerykańskich i europejskich partnerów przez Niemcy, była głównym elementem, który spowodował wczorajszą przecenę dolara.

Słabość USD utrzymywały także słowa Donalda Trumpa. Prezydent USA powiedział, według doniesień Reuters, że „każdy inny kraj żyje z dewaluacji. Patrzysz co robią Chiny, co Japonia robiła przez lata. Oni grają na rynku pieniężnym, grają dewaluacją”.

Praktycznie od kilkunastu tygodni trwa dyskusja na rynku, czy nowe elementy polityki gospodarczej Trumpa i Republikanów będą bardziej sprzyjać dolarowi (niższe podatki, mniej regulacji, wydatki infrastrukturalne), czy też spowodują spowolnienie gospodarcze na świecie poprzez bardziej protekcjonistyczne podejście Stanów Zjednoczonych.

Biorąc pod uwagę ilość komunikatów, które napływają na rynek, na razie ta druga koncepcja zwycięża, co zresztą spowodowało, że styczeń 2017 roku był, według wyliczeń Reuters najgorszym miesiącem dla dolara od trzech dekad. Z drugiej jednak strony, będzie niezwykle trudno w krótkim okresie na tyle zaburzyć globalne powiązania handlowe, by spowodować poważniejsze perturbacje gospodarcze. Trzeba także pamiętać, że słowa polityków, nawet najważniejszych na świecie, mają raczej ograniczony wpływ na walutę w dłuższym terminie. Stąd, mimo znacznej przeceny dolara i większej niepewności co do jego przyszłego kursu, oczekiwane zmiany gospodarcze w USA powinny nadal wspierać USD. Jeżeli spojrzymy na zachowanie obligacji skarbowych Stanów Zjednoczonych, są one nadal względnie wysoko, co także sugeruje, że ruchy na walucie były zbyt głębokie w porównaniu do zmian innych aktywów.

Przemysł w Europie i dane z USA

Przed południem napłynęły kolejne dobre dane z Unii Europejskiej. Po wczorajszym lepszym od oczekiwań odczycie PKB i spadku bezrobocia, dziś IHS Markt potwierdził dobry początek roku dla przemysłu strefy euro. PMI wzrósł do niespełna 6-letnich szczytów, osiągając poziom 55.2 pkt. Wzrost był gównie napędzany przez rdzeń strefy euro (Niemcy, Holandia, Austria), ale względnie dobry odczyt opublikowały kraje peryferyjne.

Hiszpański PMI osiągnął 20-miesięczne szczyty, a składowa zatrudnienia zanotowała najszybszy wzrost od lipca 1998 roku. Na fali pozytywnych odczytów w komentarzach ekonomistów IHS Markit warto jednak zwrócić uwagę na rosnące ceny czynników produkcji, ale ankietowani przedsiębiorcy także twierdzą, że dzięki silnemu popytowi są oni w stanie przełożyć je na wyższe ceny dla klientów.

Dziś teoretycznie powinien być dość ciekawy dzień z punktu widzenia zmian walutowych. ADP poda dane o zatrudnieniu, które w długim okresie pokrywają się z oficjalnymi, piątkowymi publikacjami Departamentu Pracy, więc mogą stanowić pewną podpowiedź przez „payrollsami”. Dodatkowo na 16.00 zaplanowana jest publikacja indeksu ISM, a o 20.00 Rezerwa Federalna opublikuje komunikat po ostatnim posiedzeniu.

Jednak nawet jeżeli dane będą względnie dobre, a Fed pozytywnie odniesie się do zmian gospodarczych i wzrastającej w kierunku celu inflacji, to dolar wcale nie musi wyraźnie zyskać na wartości. Inwestorzy mogą się bać kolejnych komentarzy ze strony administracji Trumpa, zwłaszcza że jutro w Wisconsin prezydent USA ma mieć wystąpienie na tematy gospodarcze, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu. Biorąc pod uwagę ilość komentarzy ze strony Trumpa niezwykle trudno jest określić, czy przemówienie będzie bardziej protekcjonistycznej (negatywne dla USD), czy też pro rozwojowe (pozytywne dla USD).

Dobre odczyty z Polskiej gospodarki

Nowy miesiąc rozpoczął się od dobrych odczytów z polskiej gospodarki. Przemysłowy indeks PMI wzrósł do poziomu 54.8 pkt w styczniu, co było najlepszym odczytem od 22 miesięcy. Cieszyć może również rosnąca najszybciej od niemal trzech lat produkcja oraz znaczne przyspieszenie liczby nowych zamówień, zarówno z rynku krajowego, jak i zagranicznego. Markti IHS także napisał, że „tempo wzrostu poziomu zatrudnienia zwolniło od grudnia, ale było wciąż silne”.

Dane z Polski powinny sprzyjać stabilizacji złotego. Warto jednak je również odnieść do tego, co się dzieje w strefie euro. Tam indeks PMI rośnie w najszybszym tempie od prawie 6 lat i wynosi 55.2 pkt. Również PMI w naszym regionie (Czech 55.7 pkt, Węgry 56.5 pkt) rosną, co sugeruje, że ożywienie gospodarcze jest spowodowane przede wszystkim sytuacją zewnętrzną, a nie pozytywnymi wydarzeniami w Polsce.

Jeżeli zaś chodzi o sytuację na złotym to już wczoraj po południu pisaliśmy, że na razie szansa na dalszą aprecjację PLN jest ograniczona, nawet biorąc pod uwagę słabość dolara i atrakcyjne dla zagranicznego kapitału rentowności polskiego długu. Stąd na razie scenariuszem bazowym są notowania EUR/PLN blisko obecnych poziomów. Zagrożeniem dla stabilizacji złotego jest natomiast powrót silniejszego dolara.

 

1 lut 2017 12:45|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

31 sty 2017 16:43

Popołudniowy komentarz walutowy z 31.01.2017

31 sty 2017 12:07

Komentarz walutowy z 31.01.2017

30 sty 2017 16:10

Popołudniowy komentarz walutowy z 30.01.2017

30 sty 2017 12:57

Komentarz walutowy z 30.01.2017

Atrakcyjne kursy 27 walut