Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Popołudniowy komentarz walutowy z 01.03.2017

1 mar 2017 15:34|Bartosz Grejner

Wzrost poziomu cen w Niemczech dalej napędzany przez rosnące koszty energii. Z kolei wskaźnik inflacji PCE w USA nieco zawodzi, ale dolar pozostawał w dobrej kondycji. Sentyment globalny sprzyja polskiej walucie - EUR/PLN ponownie blisko 4,30.

Inflacja w Niemczech powyżej oczekiwań

Federalne Biuro Statystyczny (Destatis) przedstawiło dzisiaj wstępne dane inflacji w Niemczech, która wyniosła w lutym 2,2% r/r, 0,1 pkt. proc. powyżej oczekiwań rynkowych. Był to tym samym najwyższy jej poziom od sierpnia 2012 r. W najwyższym stopniu, o 7,2% r/r, wzrosły ceny energii, w co wliczają się ceny paliw oraz energii dla mieszkań i domów. Istotnie również zwiększyły się ceny żywności - wzrost o 4,4% r/r był wyższym o 1,2 pkt. proc. wzrostem niż przed miesiącem oraz o 1,9 pkt. proc. niż przed dwoma.

Wzrost głównego wskaźnika inflacji w Niemczech (nawet powyżej oczekiwań) nie był jednak niczym niespodziewanym. Ceny surowców energetycznych, przede wszystkim ropy, rosły w ostatnich miesiącach w szybkim tempie, co przekładało się na wzrost ogólnego poziomu cen mierzonego wskaźnikiem poziomu cen konsumpcyjnych (CPI). Inflacja bazowa, z wyłączeniem cen energii i żywności, pozostaje cały czas na stabilnym (i stosunkowo niskim) poziomie. Z tego względu reakcja na rynku walutowym była raczej ograniczona. Euro było dzisiaj głównie pod presją umacniającego się dolara oraz polityczną w związku ze zbliżającymi się wyborami m.in. we Francji.

Dane o inflacji PCE zawodzą

Prawdopodobnie najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia miałą być publikacja Biura Analiz Ekonomicznych (BEA) styczniowego poziomu inflacji PCE w gospodarce USA. Wskaźnik bazowy PCE zwiększył się o 1,7% r/r, analogicznie ile wyniósł wzrost miesiąc wcześniej, jednak poniżej oczekiwań rynkowych na poziomie 1,8%. Publikacja ta była o tyle ważna, iż Rezerwa Federalna bierze pod uwagę właśnie ten typ inflacji (zamiast bardziej znanego CPI) w swoich projekcjach.

Po wczorajszych jastrzębich komentarzach Williama Dudleya, szefa nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej, rynek antycypował pozytywnego dla dolara odczytu wskaźnika PCE. Mimo jednak nieco gorszego od oczekiwań odczytu bazowego i niższych realnych wydatkach konsumpcyjnych oraz wydatków poniżej oczekiwań, pierwsza reakcja rynku była pozytywna. Rentowności 2-letnich obligacji skarbowych USA na chwilę wzrosły do najwyższego poziomu od 8 lat i wynosiły ok. 1,3%.

Powodowało to, iż również dolar nadal znajdował się w dobrej kondycji. W relacji do euro zyskiwał ok. 0,5% - para EUR/USD znajdowała się tylko nieznacznie powyżej poziomu 1,05. Silniejsza globalnie amerykańska waluta w połączeniu z nieco słabszym dzisiaj funtem spowodowała, iż relacja GBP/USD spadała nawet nieco poniżej poziomu 1,23, najniższego od 20 stycznia. Ostatecznie, indeks dolara (DXY) wspinał się do blisko 102 pkt., najwyższego poziomu od 11 stycznia.

Złoty silniejszy

W drugiej części dnia obserwowaliśmy kontynuację umacniania się polskiej waluty. Kurs euro do złotego (EUR/PLN) ponownie spadł poniżej granicy 4,30 do ok. 4,2950. To dolny przedział wahań z ostatniego tygodnia. Podobną sytuację mieliśmy w przypadku relacji franka do złotego (CHF/PLN), która spadła do poziomu 4,03 (4,02 to było minimum ostatniego tygodnia notowań). Istotny wzrost wartości złotego obserwowaliśmy w relacji do globalnie słabszego dzisiaj funta - kurs GBP/PLN (5,02) znalazł się na najniższym poziomie od 7 lutego. Złoty nieco tracił do dolara, który po wczorajszych komentarzach szefa nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej w wywiadzie dla CNN znacznie się umacniał. Para USD/PLN wzrastała do poziomu ok. 4,09, górnej granicy wczorajszych notowań.

W przypadku kontynuacji trendu umacniania się dolara i spadku kursu EUR/USD poniżej poziomu 1,05, możemy również spodziewać się USD/PLN powyżej granicy 4,10. Cały czas względnie dobrze wyglądają notowania EUR/PLN - wspólna waluta jest cały czas osłabiana przez łagodną politykę monetarną w strefie euro a także przez zwiększony poziom ryzyka politycznego. Powinno to utrzymywać kurs euro do złotego w okolicy 4,30, a w przypadku potwierdzenia dobrej kondycji polskiej gospodarki - pomóc kursowi stabilizować się przy poziomie 4,30.

Jutro na rynku

CIPS/Markit o 10.30 udostępni dane o poziomie wskaźnika PMI budownictwa w Wielkiej Brytanii w lutym. W sierpniu jeszcze indeks ten wynosił 45,9 pkt (oznaczając spowolnienie w sektorze), choć w kolejnych miesiącach aktywność w budownictwie zwiększała się - w grudniu indeks ten wyniósł 54,2 pkt i był na najwyższym poziomie od marca. W styczniu jednak aktywność w sektorze uległa zmniejszeniu a wskaźnik spadł do 52,2 pkt. Podobny poziom oczekiwany jest na luty. W ostatnim okresie funt poddaje się sporym wahaniom na dane makroekonomiczne w związku z Brexitem. Jednakże dzisiejsze gorsze od konsensusu dane wskaźnika PMI dla przemysłu (54,6 pkt a oczekiwano 55,6 pkt ) miały niewielki wpływ na notowania funta. Może stąd oczekiwać, że jutrzejsza reakcja w notowaniach funta prawdopodobnie nie będzie gwałtowna.

O 11.00 Eurostat opublikuje dane inflacji za luty w strefie euro. Znajduje się ona w trendzie wzrostowym począwszy od połowy 2016 r. W ostatnich miesiącach tempo wzrostu poziomu cen jednak zwiększyło się za sprawą głównie wzrostu cen surowców energetycznych. W listopadzie inflacja wyniosła 0,6% r/r, w grudniu 1,1% a w styczniu już 1,8%. Konsensus na luty wskazuje na wzrost poziomu cen o 2%. Jeżeli jednak popatrzymy na wskaźnik bazowy, tj. z wyłączeniem stosunkowo zmiennych cen żywności i energii, znajduje się na stabilnym poziomie od dwóch lat, nie wykazując analogicznych do głównego indeksu inflacji tendencji wzrostowych. W ostatnich dwóch miesiącach wyniósł 0,9% r/r, a trzy miesiące z rzędu przed tym 0,8% r/r. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na brak zmian w inflacji bazowej w lutym w stosunku do stycznia, tj. na poziom 0,9% r/r. Dane te, choć istotne dla gospodarki strefy euro, najprawdopodobniej będą miały ograniczony wpływ na notowania euro. Po pierwsze, ze względu na stosunkowo niską inflację bazową, a po drugie na cały czas łagodną politykę monetarną prowadzoną przez Europejski Bank Centralny.

Departament Pracy w USA przedstawi o 14.30 liczbę złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w zakończonym tygodniu. W ostatnich trzech tygodniach ich liczba stopniowo wzrastała z 234 tys. do 244 tys. Choć to nieco powyżej 4-tygodniowej średniej ruchomej wynoszącej 241 tys., odczyt w okolicy obecnego konsensusu rynkowego wynoszącego 243 tys. byłby nadal blisko ponad 40-letnich minimów z listopada minionego roku (233 tys). W związku z tym wpływ na notowania dolara w przypadku braku zaskoczeń nie powinien być duży. Na rynku prawdopodobnie dominować nadal będzie sentyment związany z zacieśnianiem polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną oraz stymulacją fiskalną nowej administracji w USA.


1 mar 2017 15:34|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

1 mar 2017 12:17

Komentarz walutowy z 01.03.2017

28 lut 2017 15:20

Popołudniowy komentarz walutowy z 28.02.2017

28 lut 2017 12:33

Komentarz walutowy z 28.02.2017

27 lut 2017 15:11

Popołudniowy komentarz walutowy z 27.02.2017

Atrakcyjne kursy 27 walut