Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Popołudniowy komentarz walutowy z 09.12.2016

9 gru 2016 16:15|Bartosz Grejner

Słabszy funt pomógł brytyjskiemu eksportowi: deficyt bilansu handlu towarami Wielkiej Brytanii w październiku najniższy od lipca br. Polska waluta jedną ze słabszych dzisiejszego dnia.

Relatywnie dobre informacje dla funta

Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawiło dzisiaj raport, z którego wynika, iż bilans handlowy towarów gospodarki brytyjskiej wyniósł -8,1 mld funtów z krajami Unii Europejskiej, co stanowiło wzrost o 0,5 mld w porównaniu z wrześniem. Jeszcze bardziej znaczące zmniejszenie deficytu nastąpiło w handlu towarami z krajami spoza UE: poprawił się on aż o 3,7 mld funtów (z -5,3 mld we wrześniu do -1,6 mld funtów w październiku). W sumie dawało to deficyt -9,7 mld funtów, o 4,1 mld mniej niż we wrześniu. Był to zarazem najniższy deficyt od lipca br. (deficyt handlu towarami z krajami spoza UE był najniższy od ponad roku).

Miesiąc-do-miesiąca eksport w październiku wzrósł o 8,7% (lub 2,1 mld funtów) do rekordowego poziomu 26,8 mld funtów. Największy wzrost nastąpił w eksporcie maszyn i sprzętu transportowego (o 0,6 mld), a także pośród materiałów produkcyjnych oraz środków chemicznych (oba po 0,3 mld). Dla kontrastu, import zmniejszył się o 5,2% (lub 2 mld funtów) do 36,5 mld funtów. Istotne spadki zanotowano w imporcie samolotów i statków (w sumie o 1 mld funtów) oraz materiałów produkcyjnych (o 0,4 mld funtów).

Obok raportu o bilansie handlowym ONS opublikował również dane o październikowej produkcji w budownictwie, które okazały się stosunkowo dobre. W porównaniu do października 2015 r. produkcja wzrosła o 0,7% (oczekiwano spadku o 0,1%). Dość istotnie natomiast zrewidowano w górę wzrost produkcji wrześniowej - z 0,2% do 2,5% r/r. Choć w ujęciu miesięczny nastąpił spadek w budowlance o 0,6% (wobec oczekiwań 0,2%), był to także wynik wrześniowej rewizji w górę z 0,3% na 0,9%.

Największy wzrost w październiku (w porównaniu do września) zanotowano w prywatnym budownictwie mieszkaniowym (+0,4%) oraz naprawach i konserwacji poza sektorem mieszkaniowym (+0,3%), które skompensowały spadek 0,2%-owy spadek napraw i konserwacji w sektorze mieszkaniowym. W największym stopniu zmniejszyło się budownictwo infrastrukturalne, które zanotowało 0,5%-owy spadek. Z kolei budowa prywatnych powierzchni handlowych zmalała o 0,3%.

Choć tematu Brexitu ciąży funtowi od niemalże pół roku, dzisiejsze dane sprawiły, że brytyjska waluta zyskiwała do większości walut, m.in. euro, franka szwajcarskiego i jena. O tym, że była dzisiaj silniejsza mogą świadczyć notowania pary GBP/USD, której kurs znajdował się w okolicy 1,26, praktycznie bez zmian w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Pomimo, że dolar był dzisiaj wyraźnie silniejszy wobec zdecydowanej większości walut. Kurs USD/JPY pierwszy raz od 9 lutego przekroczył poziom 115, natomiast EUR/USD znajdowało się w okolicy 1,0560. Tym samym, indeks dolara wspinał się do poziomu powyżej 101,5, najwyższego od początku tygodnia (podczas gdy wczorajsze minimum wynosiło jeszcze 99,5).

Złoty ponownie słabszy

Odreagowanie na złotym z początku tygodnia okazało się krótkotrwałe. Złoty był dzisiaj jedną ze słabszych walut, mimo tego, iż wczorajsza decyzja EBC była pozytywna dla złotego. Negatywny sentyment wynik prawdopodobnie przede wszystkim z nadchodzącego posiedzenia Fedu, na którym zapadnie decyzja o poziomie stóp procentowych a także projekcja ich podwyżek w 2017 r.

Istnieje obawa, iż w przypadku zmiany oczekiwanych podwyżek z dwóch na trzy, nastąpi ponownie znaczny odpływ kapitału z rynków wschodzących (w tym Polski), analogiczny do tego, który obserwowaliśmy po wybraniu nowego prezydenta w USA. Stąd do środy (komunikat Fedu) polska waluta ma prawdopodobnie ograniczone możliwości aprecjacyjne.

W poniedziałek na rynku

O 14.00 w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o inflacji CPI w listopadzie. Pozostawała ona na ujemnym poziomie począwszy od lipca 2014 r. Jednakże od marca 2015 r. obserwujemy stopniowy trend wygaszania deflacji (ujemnej inflacji) - w lutym tego roku deflacja wyniosła -1,6% r/r, natomiast w listopadzie bieżącego roku było to już zaledwie -0,2% r/r. W ubiegłą środę GUS zaprezentował wstępny szacunek inflacji CPI za listopad 2016 r., z którego wynikało, że ceny w tym miesiącu nie uległy zmianie (rok-do-roku) a nawet wzrosły o 0,1% w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

Gdyby poniedziałkowe dane to potwierdziły, oznaczałoby to koniec deflacji w Polsce po raz pierwszy od ponad dwóch lat. Jeżeli ten trend się utrzyma, będzie to oznaczało dobrą informację dla Polski, której wzrost gospodarczy w takim przypadku zbliżał się bliżej potencjalnego. W teorii wyższe tempo inflacji powinno nieco wzmocnić złotego, jednakże na środowej konferencji prasowej Adam Glapiński, przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej, stwierdził, że nie spodziewają się podwyżek stóp procentowych przed 2018 rokiem. Stąd złoty mógłby zyskiwać w przypadku, gdyby tempa inflacji było wyższe od projekcji Rady i NBP.

Po wczorajszej niespodziewanej decyzji Europejskiego Banku Centralnego o zmniejszeniu wartości miesięcznego skupu aktywów począwszy od kwietnia 2017 r. z 80 do 60 mld euro, w najbliższą środę rynki czeka kolejne ważne i prawdopodobnie jeszcze bardziej wyczekiwane wydarzenie. O 20.00 polskiego czasu poznamy decyzję Fedu ws. stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada wzrost stóp procentowych o 25 pb. W związku z tym, iż jest to praktycznie pewne, większą uwagę przykuwać będzie projekcja optymalnego poziomu stóp procentowych na przyszły rok.

Obecnie mediana w projekcjach wskazuje na dwie podwyżki w sumie o 50 pb. Jednakże wraz z wyborem nowego prezydenta USA i zapowiedzią większych wydatków infrastrukturalnych, zmniejszenia podatków i uproszczenia systemu finansowego wzrosły oczekiwania inflacyjne (przekładające się na wyższe rentowności obligacji skarbowych USA i silniejszego dolara). Do ich zwiększenia przyczyniają się także wyższe ceny surowców (w szczególności ropy).

To mogą być wystarczające powody, aby mediana podwyżek w 2017 r. wzrosła do trzech. Szczególnie, że we wrześniu 8 z 17 członków opowiadało się za trzema (lub więcej) podwyżkami w przyszłym roku, a było to jeszcze przed wyborem nowego prezydenta i zwiększeniem oczekiwań inflacyjnych. Istnieje więc stosunkowo duże prawdopodobieństwo, że mediana oczekiwań dotycząca podwyżek stóp procentowych w 2017 r. ulegnie zwiększenie, co powinno przełożyć się na dalszy wzrost wartości dolara.

 

9 gru 2016 16:15|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

9 gru 2016 11:42

Komentarz walutowy z 09.12.2016

8 gru 2016 16:08

Popołudniowy komentarz walutowy z 08.12.2016

8 gru 2016 12:51

Komentarz walutowy z 08.12.2016

7 gru 2016 16:13

Popołudniowy komentarz walutowy z 07.12.2016

Atrakcyjne kursy 27 walut