Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Popołudniowy komentarz walutowy z 30.01.2017

30 sty 2017 16:10|Marcin Lipka

Inflacja w Niemczech nieco poniżej oczekiwań, a w USA blisko konsensusu. Dolar zaczął jednak rosnąć, zanim zostały opublikowane powyższe odczyty. Złoty pozostaje względnie silny, a polską walutę wspierają względnie wysokie rentowności krajowego długu.

Inflacja w Niemczech oraz w USA

Silny wzrost surowców i żywności oraz spore zmiany na rynku walutowym spowodowały, że rozrzut oczekiwań ekonomistów przed danymi o inflacji w Niemczech były spory i wynosił od 1.8 do 2.3% przy medianie 2.0% r/r. Finalnie okazało się, że ceny wzrosły o 1.9% r/r, co było minimalnie poniżej konsensusu.

Wydaje się, jednak, że najważniejszą informacją z niemieckiego urzędu statystycznego był fakt, że inflacja usług spadła do 1.2% r/r i to przy wzroście do 1.6% kosztów związanych z wynajmem nieruchomości. Z tego wynika, że inflacja bazowa jest cały czas nisko, co pokrywa się także z analogicznymi odczytami w strefie euro. Zagrożenie więc zbyt szybkim wzrostem cen jest więc ograniczone, co również zmniejsza prawdopodobieństwo nerwowych dyskusji ze strony EBC.

Wielu zaskoczeń nie było natomiast przy odczytach cen z USA. Co prawda ogólna publikacja inflacji PCE ze Stanów Zjednoczonych była minimalnie poniżej szacunków (1.6% r/r vs 1.7% r/r), ale PCE z wyłączeniem paliw był zgodny z konsensusem na poziomie 1.7% r/r. Dodatkowo dane za listopad zostały zrewidowane o 0.1 pkt proc w górę.

W rezultacie, więc jeżeli chodzi o inflację, to spełnia się scenariusz, który jest dyskutowany od miesięcy. HICP w strefie euro na razie jest napędzana przez ceny surowców oraz żywności, ale ceny usług ze względu na niską presję wynagrodzeń, oraz ograniczony wzrost gospodarczy są daleko od 2-procentowego celu. Z kolei w USA w związku z coraz mniejszymi wolnymi zasobami na rynku pracy i utrzymującym się przyzwoitym rozwojem od dobrych kilku lat presja na wzrost cen rośnie i okolice 2% inflacji (zarówno bazowej, jak i ogólnej) mają szansę się utrzymać, stwarzając wystarczająco korzystne środowisko do podwyżek stóp procentowych.

Dochody niżej, wydatki wyżej. Złoty stabilny

Poza danymi o inflacji po południu napłynęła również ze Stanów Zjednoczonych publikacja dochodów i wydatków Amerykanów. Wzrost tych pierwszy na poziomie 0.5% m/m (2.8% r/r) można uznać za przyzwoity. Dochody natomiast były o 0.1 pkt proc poniżej konsensusu (0.4%), ale dane za poprzedni miesiąc zrewidowano w górę. Ogólnie jednak zachowanie konsumentów w USA nie powinno wywoływać niepokojów czy przeszkadzać Rezerwie Federalnej w podnoszeniu stóp procentowych.

Jeżeli zaś chodzi o reakcję rynku to inwestorzy byli dziś wyraźnie niecierpliwi i zanim pojawiły się faktyczne dane, rozpoczęła się wyraźniejsza przecena EUR/USD i sprowadzająca go do okolic 1.0620. Natomiast już po publikacji z Niemiec czy z USA aprecjacja dolara wyhamowała i główna prawa waluta na początku sesji w Stanach Zjednoczonych była notowana blisko 1.0650.

W tym tygodniu jeszcze sporo danych przed nami (ISM z usługi oraz przemysłu, posiedzenie Fedu, comiesięczne dane z rynku pracy) więc inwestorzy mogą mieć problem z odpowiednim wyważeniem ryzyk przed każdym z tych ważnych wydarzeń. Dodatkowo praktycznie w dowolnym momencie może pojawić się informacja ze strony prezydenta Donalda Trumpa, co także może redukować zaangażowanie, a więc i trwałość danego ruchu.

Jeżeli zaś chodzi o sytuację złotego, to pozostaje ona względnie stabilna. EUR/PLN jest blisko poziomu 4.33, a krajowa waluta nadal wspierana jest przez wyższe rentowności polskich obligacji. Tym razem jednak, jak pisaliśmy we wcześniejszej analizie, zmiany na rynku instrumentów dłużnych są raczej spowodowane rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi i poprawą sytuacji gospodarczej, a nie odpływem kapitału. Rentowności na 10-letnich obligacjach skarbowych Polski w okolicach 3,9% mogą więc być atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów, którzy nabywając je, godzą się nawet na mniej korzystny (z ich punktu widzenia) kurs złotego.

 

30 sty 2017 16:10|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

30 sty 2017 12:57

Komentarz walutowy z 30.01.2017

27 sty 2017 16:14

Popołudniowy komentarz walutowy z 27.01.2017

27 sty 2017 12:47

Komentarz walutowy z 27.01.2017

26 sty 2017 16:40

Popołudniowy komentarz walutowy z 26.01.2017

Atrakcyjne kursy 27 walut