Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Przetasowanie nastrojów (komentarz walutowy z 2.11.2018)

2 lis 2018 12:39|Marcin Lipka

Silne impulsy globalne związane z redukcją ryzyka twardego brexitu oraz rozszerzenia się wojny handlowej sprzyjają funtowi i euro, a szkodzą dolarowi. Odczyty z USA mogą mieć mniejszą wagę niż zwykle. Złoty korzysta z lepszego sentymentu, ale słaby PMI z kraju nie sprzyja umocnieniu PLN np. w relacji do forinta.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Godz. 13:30: Dane z amerykańskiego rynku pracy za październik. Szacunki: zmiana liczby etatów w sektorze pozarolniczym: 200 tys.; zmiana wynagrodzenia 0,2 proc. m/m oraz 3,1 proc. r/r; stopa bezrobocia 3,7 proc.

Poważna zmiana sentymentu

Od środowego wieczoru EUR/USD wzrósł o ponad 1 proc. i osiąga w okolicach południa wartości bliskie 1,1450. Co się stało przez niecałe dwie doby, że sentyment na szerokim rynku tak wyraźnie się zmienił i zaczął ciążyć dolarowi, a sprzyjać europejskiej czy brytyjskiej walucie?

Pierwszym elementem pozytywnym dla euro czy funta były doniesienia dotyczące zbliżenia stanowisk związanych z brexitem. Dotyczyły one zarówno najbliższej przyszłości (rosnące szanse na uregulowanie kwestii Irlandii), jak i współpracy w sektorze finansowym już po zakończeniu okresu przejściowego po grudniu 2020 r. Mniejsze ryzyko twardego brexitu to pozytywna informacja dla gospodarki w Wielkiej Brytanii, ale także na całym Starym Kontynencie.

Globalny sentyment został również wsparty przez rozmowę telefoniczną prezydentów Chin oraz USA. Dotyczyła ona m.in. handlu zagranicznego i prawdopodobnie przebiegła w pozytywnej atmosferze, co zdecydowanie pomogło prawić minorowe ostatnio nastroje w Azji. Dodatkowo Bloomberg doniósł, powołując się na swoje źródła, że Biały Dom przygotowuje szkic porozumienia handlowego między oboma mocarstwami.

Azjatyckim walutom (dziś hinduska rupia wzmocniła się do dolara najbardziej od 5 lat) pomaga także spadająca cena ropy naftowej. W rezultacie trzy elementy (brexit, handel, ropa), które ostatnio ciążyły na wielu walutach i sprzyjały dolarowi, zaczynają pomagać euro, funtowi czy walutom EM, powodując sporą przecenę USD.

Dziś wydaje się, że dolar w perspektywie kolejnych miesięcy wcale nie musi przegrać. Po pierwsze kwestia brexitu jest daleka od rozwiązania, nawet w kontekście napływających informacji. Po drugie zaskakujący jest termin poprawy stosunków na linii Pekin-Waszyngton. Za cztery dni odbywają się wybory do amerykańskiego Kongresu. Być może mamy do czynienia jedynie z próbą poprawienia rezultatu Republikanów przez Biały Dom, nie zaś z faktycznym ociepleniem stosunków między mocarstwami. Gdyby nawet wszystkie elementy „zagrały”, to i tak przecenę dolara powinna powstrzymywać dobra koniunktura za oceanem i podwyżki stóp procentowych wprowadzane przez Fed. W rezultacie jest zbyt wcześnie, aby odwoływać siłę dolara, aczkolwiek napływające informacje nie są, przynajmniej w krótkim terminie, korzystne dla amerykańskiej waluty.

Dane z USA

Pierwszy piątek miesiąca to zwykle publikacja danych Departamentu Pracy. Nie inaczej jest dziś. Należy jednak zwrócić uwagę, że wydarzenia z ostatnich godzin mogą zmniejszyć siłę ich przekazu. Dodatkowo nie warto się ekscytować bardzo prawdopodobnym faktem przekroczenia granicy 3 proc. r/r przez wzrost wynagrodzeń. Mimo że będzie to najszybszy odczyt od dekady, to jednak październik 2017 r. był zaskakująco słaby w tej kwestii (efekt huraganu) i niska baza powoduje „podciągnięcie” odczytów za ubiegły miesiąc.

Dużo ważniejsza w tym kontekście jest publikacja m/m, gdzie oczekuje się wzrostu o 0,2 proc. Gdyby tutaj było zaskoczenie pozytywne (najlepiej powyżej 0,3 proc. m/m) wtedy można spodziewać się wzrostu wartości dolara. W innym przypadku są małe szanse nawet na niewielkie umocnienie USD.

Słabe PMI, ale złoty i tak odrabia ostatnie straty

W środę wieczorem USD/PLN minimalnie przekroczył granicę 3,84 i osiągnął najwyższe poziomy od półtora roku. Wydarzenia globalne związane głównie z handlem zagranicznym, brexitem i ceną ropy naftowej spowodowały jednak wzrost apetytu na ryzyko na waluty krajów rozwijających się oraz na osłabienie się dolara. W okolicach południa schodzimy więc do okolic 3,78 na USD/PLN.

Poprawę notowań złotego w mniejszym stopniu widać w relacji do euro, gdzie spadek to ok. 2 grosze i EUR/PLN waha się w granicach 4,32-4,33. To m.in. efekt słabych danych PMI z polskiego przemysłu. Spadł on do poziomu 50,4 pkt, co było najgorszym odczytem od dwóch lat. Dodatkowo według badania IHS Markit nastąpił trzeci z rzędu spadek zamówień eksportowych, prognozy dotyczące produkcji są najsłabsze od niespełna 6 lat, a pierwszy raz od lipca 2013 r. nastąpił spadek zatrudnienia w sektorze przemysłowym. Większość problemów polskiego przemysłu to obecnie pochodna gorszych perspektywy gospodarczych w strefie euro (Niemcy i ich uzależnienie od Chin, polityka we Włoszech, brexit). Warto jednak zauważyć, że również w kraju koniunktura może ulec szybszemu od oczekiwań ochłodzeniu (wyższe koszty energii elektrycznej, brak strukturalnych zmian na rynku pracy).

Pewien sceptycyzm, co do możliwości utrzymania dobrej koniunktury w Polsce nawet w przypadku zmniejszenia napięć handlowych czy tych dotyczących brexitu, wywołuje zachowanie forinta względem złotego. Para PLN/HUF spada poniżej granicy 74,50, co oznacza, że polska waluta jest najsłabsza do węgierskiej od 4 miesięcy. W najbliższych godzinach jednak nie należy się spodziewać szczególnie dużych zmian. Dolar prawdopodobnie pozostanie poniżej granicy 3,80 zł (nawet biorąc pod uwagę scenariusz dobrych danych z USA), a kurs euro nie powinien odchylić się wyraźnie od bieżących poziomów.

2 lis 2018 12:39|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

31 paź 2018 16:40

Złoty słabnie (popołudniowy komentarz walutowy z 31.10.2018)

31 paź 2018 13:08

Dane raczej gorsze niż lepsze (komentarz walutowy z 31.10.2018)

30 paź 2018 16:10

Presja na euro i złotego może się zwiększyć (popołudniowy komentarz walutowy z 30.10.2018)

30 paź 2018 12:37

Fatalne dane ze strefy euro (komentarz walutowy z 30.10.2018)

Atrakcyjne kursy 27 walut