Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Słabsze dane z rynku pracy (popołudniowy komentarz walutowy z 06.07.2018)

6 lip 2018 16:09|Bartosz Grejner

Dane z amerykańskiego rynku pracy zawodzą - dolar słabnie. Pomaga to złotemu złapać oddech, ale ryzyka pozostają. Już w przyszłym tygodniu mogą zostać przekroczone ostatnie szczyty na EUR/PLN czy USD/PLN.

EUR/USD coraz bliżej 1,18

Najważniejszą publikacją w dniu dzisiejszym był raport z rynku pracy w USA za czerwiec. Dane amerykańskiego Departamentu Pracy zawiodły oczekiwania rynkowe. Choć zatrudnienie zwiększyło się nieco więcej niż wynosiła mediana szacunków (213 tys. w sektorze pozarolniczym, o 13 tys. więcej niż konsensus), to dane o bezrobociu czy płacach nie były takie dobre. Stopa bezrobocia wzrosła do 4,0%, o 0,2 pkt proc. więcej niż przed miesiącem. Z kolei przeciętne wynagrodzenie za godzinę wzrosło o 2,7% w skali roku, mniej niż oczekiwane 2,8%.

Dane o wynagrodzeniach przykuwają najczęściej największą uwagę rynku przez ich wpływ na inflację. Niższe od oczekiwań tempo ich wzrostu nieco zmniejsza prawdopodobieństwo szybkiego zacieśniania monetarnego w USA. Miało to swoje odzwierciedlenie w osłabieniu się dolara jakie obserwowaliśmy po publikacji BEA. Notowania euro do dolara (EUR/USD) wzrosły do nawet 1,176, wyznaczając tym samym nowe szczyty od połowy czerwca.

Słabsze od oczekiwań dane z raportu pomogły także złotemu, zwykle negatywnie reagującemu na gwałtowne umacnianie się dolara. W relacji do głównych walut silną reakcję obserwowaliśmy na parze USD/PLN - kurs spadł w okolice 3,705 zł, do najniższego poziomu od 26 czerwca i blisko 10 gr. poniżej kursu z poniedziałku. Również w przypadku euro nastąpił spadek kursu o nieco ponad 1 gr. ze szczytów dnia (ok. 4,37 zł).

Potencjalne zaostrzenie retoryki w kwestii wprowadzenia dodatkowych ceł przez USA czy Chiny może jednak w dalszym ciągu pogarszać sentyment na rynku. Ogólna presja na złotego powinna być utrzymana, co może spowodować przekroczenie ostatnich szczytów na dolarze czy euro. Szczególnie w przypadku negatywnego układu wydarzeń w przyszłym tygodniu - m.in. wymiany “ciosów” pomiędzy największymi gospodarkami świata i/lub wzrostowi inflacji w USA powyżej oczekiwań.

W przyszłym tygodniu na rynku

Rynek w dalszym ciągu w przyszłym tygodniu będzie reagował na doniesienia w kwestiach handlowych, czy będą one ulegać złagodzeniu czy zaostrzeniu. Pogłębienie konfliktu w kwestii ceł pomiędzy USA a Chinami czy UE, może powodować odpływ kapitału od bardziej ryzykownych klas aktywów, na czym ucierpiałby potencjalnie również złoty.

W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) opublikuje decyzję ws. stóp procentowych w Polsce. Zmiany jednak nie są spodziewane. Biorąc pod uwagę bieżącą słabość złotego, nieco większy wpływ na niego mógłby mieć bardziej jastrzębi czy gołębi przekaz ze strony RPP. Z drugiej strony nie ma zbyt wielu argumentów, które to już i tak gołębie nastawienie Rady mogłoby modyfikować. Obecne otoczenie makroekonomiczne raczej stwarza więcej zagrożeń dla polskiej gospodarki niż okazji do przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego czy inflacji. Stąd też ostateczny wpływ komunikatu i konferencji prasowej po dwudniowym posiedzeniu Rady na notowania polskiej waluty będzie raczej znikomy.

Większy wpływ na rynek walutowy natomiast mogą czwartkowe publikacje. Tego dnia poznamy zapis rozmów z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Dla przypomnienia to po tym posiedzeniu EBC zdecydowało się ograniczyć program skupu aktywów i zasygnalizować brak podwyżek stóp procentowych co najmniej do końca wakacji przyszłego roku (co było lekkim zaskoczeniem dla rynku i osłabiło euro). Publikacja ta może zwiększyć wahania euro, jeżeli okazałoby się, że dyskusja nt. stóp procentowych była mniej gołębia niż wynikało to z komunikatu.

Tego samego dnia Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w czerwcu. Uwaga rynku skupiona będzie na danych o inflacji bazowej (z wył. cen energii i żywności) - mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost do 2,3% (z 2,2% miesiąc wcześniej) w porównaniu do czerwca roku poprzedniego. Przekroczenie tego poziomu mogłoby oznaczać najwyższy od ok. 10 lat wzrost wskaźnika bazowego. Miałoby to szansę istotnie wzmocnić dolara (większe prawdopodobieństwo na szybkie zacieśnianie monetarne w USA), a także osłabić złotego, powodując odpływ kapitału z krajów wschodzących.

6 lip 2018 16:09|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

6 lip 2018 12:50

Strach powróci (komentarz walutowy z 06.07.2018)

5 lip 2018 15:38

Lepsze nastroje, złoty zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 5.07.2018)

5 lip 2018 13:23

Dane i handel (komentarz walutowy z 05.07.2018)

4 lip 2018 15:35

Uspokojenie na rynku, ale czy na długo? (popołudniowy komentarz walutowy z 04.07.2018)

Atrakcyjne kursy 27 walut