Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Środowe załamanie nastrojów (komentarz walutowy z 16.08.2018)

16 sie 2018 13:08|Marcin Lipka

Wczorajszy silny wzrost awersji do ryzyka jest dziś korygowany, ale nerwowość może nagle się zwiększyć. Turcja lira odrobiła pokaźną część zeszłotygodniowych strat. Złoty wyraźnie tracił na wartości w środę. Dziś na EUR/PLN wracamy w okolicę poziomu 4,31.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Brak danych makro, które mogą spowodować wyraźniejsze ruchy na omawianych parach walutowych.

Klasyczny wzrost awersji do ryzyka

Wczoraj mieliśmy do czynienia z bardzo poważnym pogorszeniem się sentymentu. Nerwowość związana z ryzykiem gorszej od oczekiwań koniunktury na świecie przeceniła bardzo wyraźnie surowce energetyczne oraz przemysłowe. To przyczyniło się również do spadku wartości walut krajów uzależnionych od sentymentu globalnego (np. australijski dolar) i dalszych obaw o kondycję Chin (dolar kosztował ok. 6,95 juana).

Nowe ponad roczne minima zostały osiągnięte na parze EUR/USD, a indyjska rupia spadła do najniższych poziomów w historii w relacji do dolara. Spadki na amerykańskich parkietach przełożyły się również na przecenę praktycznie całego koszyka EM w relacji do dolara i wyjście indeksu amerykańskiej waluty na nowe ponad roczne maksima.

Dziś sytuacja wygląda nieco lepiej. Straty na surowcach, akcjach czy walutach są odrabiane dzięki ogłoszeniu wizyty przedstawicieli chińskiego ministerstwa handlu w USA pod koniec sierpnia. Na tę chwilę nie wygląda, żeby to były rozmowy na najwyższym szczeblu (delegacji ma przewodniczyć wiceminister), ale przy minorowych nastrojach nawet taka informacja poprawia sentyment. Biorąc jednak pod uwagę dość twardą postawę Białego Domu nie należy oczekiwać by doszło do stabilizacji relacji na linii Waszyngton-Pekin. No chyba, że powrót do współpracy wymuszą kolejne dni tak silnego wzrostu nerwowości, jak to miało miejsce wczoraj. Jednak nawet i ten scenariusz oznacza, że waluty EM ulegną znacznej przecenie i dolar silnie umocni się, zanim nastąpi jakieś bardziej znaczące odreagowanie.

Odreagowanie na lirze

Podczas kulminacji awersji do ryzyka dobrze zachowywała się turecka lira. Początek tygodnia zaczynaliśmy jeszcze w granicach 7,00 liry za dolara, a dziś w okolicach południa schodzimy do poziomu 5,80. Nadal jednak należy pamiętać, że od początku miesiąca lira straciła do dolara 15 proc., a od początku roku 35 proc. wartości.

Odreagowanie liry także nie wynika z próby rozwiązania gnębiących Turcję problemów, a raczej jest przykładem doraźnego działania. Władze ograniczają możliwość przeprowadzania transakcji nastawionych na spadek wartości liry. Wsparcie finansowe obiecał natomiast Katar, który jednak raczej nie będzie „holował” gospodarczo Turcji, a raczej postara się zbudować (względnie ograniczonym kosztem) silniejszą pozycję w regionie.

Turecka waluta częściowo mogła też otrzymać wsparcie z Niemiec. W środę doszło do rozmowy telefonicznej na linii kanclerz Merkel – prezydent Erdogan (pod koniec września ma odbyć się także wizyta prezydenta Turcji w Niemczech). Dla Niemiec Turcja nie jest szczególnie ważnym partnerem handlowym (niecałe 2 proc. eksportu; udział eksportu do Polski jest ponad dwa razy większy), ale Bloomberg przypomina, że w tym kraju zaangażowane bezpośrednio lub pośrednio jest 6500 firm niemieckich. Turcja także ma interes by utrzymywać dobre relacje z Berlinem, gdyż zarówno w eksporcie, jak i w imporcie Niemcy są dla niej najważniejszym partnerem. Cały czas jednak warto pamiętać, że to USA będą musiały dać zielone światło by relacje z Turcją zaczęły dążyć do normalizacji. Bez tego wszystkie działania Ankary będą uznane za doraźne.

Złoty pod presją

Wczoraj w kulminacyjnym momencie strachu na rynkach EUR/PLN sięgnął poziomu 4,34. Z kolei za dolara trzeba było zapłacić 3,84 zł, a frank nawet sięgnął 3,86 zł. Dziś jesteśmy o kilka groszy poniżej tych wczorajszych rekordów, ale środowa sesja pokazała, że na silny wzrost awersji do ryzyka nie ma mocnych i złoty, mimo ostatnio dobrej kondycji, także się jej poddaje.

Nowe roczne szczyty na franku czy na dolarze to także dowód, że sentyment do rynków wschodzących pozostaje słaby. Dodatkowo mimo dzisiejszej poprawy nastrojów nerwowość na rynkach dość szybko może powrócić zwłaszcza biorąc pod uwagę, że scenariusz złagodzenia napięć na linii Waszyngton – Pekin nadal wygląda dość mgliście i dopiero silna wyprzedaż akcji w USA mogłaby zbliżyć obie strony do osiągnięcia kompromisu (szczegóły w poprzednich akapitach). Na razie więc można zakładać, że sentyment jeszcze ulegnie wyraźnemu pogorszeniu, zanim zobaczymy bardziej fundamentalną poprawę. To również oznacza więcej problemów dla złotego i prawdopodobnie również nowe minima zarówno w relacji do dolara, jak i franka.

16 sie 2018 13:08|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

14 sie 2018 15:47

Zmiany na złotym ograniczone (popołudniowy komentarz walutowy z 14.08.2018)

14 sie 2018 13:40

Stabilizacja (komentarz walutowy z 14.08.2018)

13 sie 2018 15:41

Złoty odrabia straty (popołudniowy komentarz walutowy z 13.08.2018)

13 sie 2018 13:13

Turcja wywołuje strach (komentarz walutowy z 13.08.2018)

Atrakcyjne kursy 27 walut