Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Strach o wojnę handlową przesadzony (komentarz walutowy z 19.06.2018)

19 cze 2018 12:44|Marcin Lipka

Inwestorzy obawiają się prawdziwej wojny handlowej, chociaż jej faktyczne ryzyko pozostaje ograniczone. Mario Draghi w portugalskiej Sintrze podtrzymał gołębie stanowisko EBC. Złoty wyraźnie traci na wartości. EUR/PLN w granicach 4,32, a dolar testuje okolicę 3,74 zł. Dobre dane o produkcji przemysłowej z Polski.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe

Zapanował strach

W nocy czasu polskiego napłynęła informacja, że Stany Zjednoczone mają przygotować kolejną listę chińskich produktów (o wartości 200 mld USD), na które zostaną nałożone 10-procentowe cła. Rynek wyraźnie się zaniepokoił tym faktem i mieliśmy gwałtowną zmianę globalnego sentymentu, chociaż poprzednio reakcja na analogiczne doniesienia była dość przytłumiona. Wyraźnie traciły na wartości giełdy azjatyckie (2-4 proc.). Spadają również akcje w Europie (1-2 proc.), a kontrakty na S&P 500 pokazują, że otwarcie w USA będzie na głębokich minusach (1 proc.).

Trudno powiedzieć, dlaczego akurat teraz rynki tak panikują. Być może zaostrzenie retoryki z obu stron podziałało silniej na inwestorów. Możliwe też, że pojawiające się kwoty działają bardziej na wyobraźnię uczestników rynku.

Wydaje się jednak, że chociaż te zagrożenia wzrosły, to jednak nadal pozostają one bardzo ograniczone. Faktyczna wojna celna to straty nie tylko dla Chin czy USA, ale również dla większości gospodarek na świecie. Rozszerzenie się protekcjonizmu zmniejszy inwestycje, zwiększy bezrobocie i ceny, a także bardzo wyraźnie pogorszy nastroje zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów. Taki rozwój sytuacji mógłby również wpłynąć negatywnie na szanse Republikanów w listopadowych wyborach do Kongresu. W rezultacie zarówno polityczne, jak i ekonomiczne argumenty nadal sugerują, że groźby wojny handlowej są raczej strategią Białego Domu w podejściu do Chin niż realnym zagrożeniem dla światowego porządku.

Warto także podkreślić na inną rzecz. W zeszłym tygodniu zwracaliśmy uwagę, że gdyby wzrosło ryzyko obaw o handel zagraniczny, to dolar może być paradoksalnie beneficjentem tych wydarzeń (rynek do dziś reagował odwrotnie), gdyż relatywne straty USA byłby stosunkowo ograniczone (niewielka ogólna wymiana handlowa ze światem w porównaniu do otwartych gospodarek Azji czy Europy). Dziś właśnie to obserwowaliśmy jeszcze przed wystąpieniem Mario Draghiego w portugalskiej Sintrze.

Bankierzy centralni w Portugalii

Dziś przed południem przewodniczący EBC Mario Draghi przemawiał w portugalskiej Sintrze. Wynika z jego wypowiedzi, że władze monetarne są raczej optymistycznie nastawione do przyszłości gospodarki, ale widzą także pewne zagrożenia (ryzyko protekcjonizmu, rosnące ceny ropy naftowej, geopolityczne wydarzenia na Bliskim Wschodzie, utrzymanie się wysokiej zmienności na rynkach).

Mimo prognoz wzrostu gospodarczego i dochodzenia inflacji do celu EBC nadal jest nastawiony gołębio do polityki pieniężnej. Powtórzone zostały główne wnioski z zeszłotygodniowego posiedzenia banku centralnego. EBC nie ma więc zamiaru podnosić stóp procentowych przynajmniej do końca przyszłorocznych wakacji lub dłużej. To prawdopodobnie będzie ciążyć na europejskiej walucie przez dłuższy czas (być może nawet miesiącami).

Złoty słabszy, ale bez paniki. Ważna sesja w USA.

Silniejszy dolar, wzrost ryzyka handlowych perturbacji czy presja na waluty krajów wschodzących to negatywne informacje dla złotego. Notowania EUR/PLN przesunęły się w okolicę poziomu 4,32. Dolar także jest wyraźnie droższy i testuje granicę 3,74. Warto jednak zauważyć, że nie jest to paniczna wyprzedaż. Polska waluta reaguje po prostu na wydarzenia zewnętrzne i nie jest to raczej reakcja przesadzona.

Minimalnym wsparciem dla PLN mogą być natomiast dobre dane z GUS. Produkcja przemysłowa za maj wzrosła o 5,4 proc. r/r mimo gorszego rozkładu dni roboczych niż rok temu. Wyrównane sezonowo dane pokazują wzrost na poziomie 7,4 proc. r/r, co jest rezultatem zdecydowanie powyżej tegorocznej średniej. Kondycja PLN w kolejnych godzinach będzie uzależniona od zachowania się rynku akcji po południu w USA. Gdyby tam nastąpiła poprawa, wtedy niewykluczone, że krajowa waluta odrobi część dzisiejszych strat.

 

19 cze 2018 12:44|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

18 cze 2018 15:40

Niewielkie zmiany na walutach (popołudniowy komentarz walutowy z 18.06.2018)

18 cze 2018 12:09

Dolara nadal silny (komentarz walutowy z 18.06.2018)

15 cze 2018 15:22

Chwila oddechu dla Euro (popołudniowy komentarz walutowy z 15.06.2018)

15 cze 2018 13:44

Rynek kryptowalut ustawiony? Jak manipuluje się cenami Bitcoina

Atrakcyjne kursy 27 walut