EUR/USD lekko niżej po niespójnych informacjach z Hiszpanii i po przeciętnej sesji w USA. Dziś Hiszpania powinna ustąpić miejsca danym makro. Obecnie EUR/USD na poziomie 1.2880.
Dziś rynek globalny będzie koncentrować się głownie na odczycie ADP z amerykańskiego rynku pracy oraz indeksie ISM dla usług. Lepsze odczyty tych dwóch wskaźników powinny osłabić dolara, wzmocnić waluty rynków wschodzących (w tym PLN) oraz poprawić nastroje na giełdach. Raport ADP jednak ostatnio dość silnie rozjeżdża się z najważniejszymi danymi miesiąca czyli zmianą miejsc pracy w sektorze poza rolniczym (NFP). Gdyby więc dzisiejsze dane wypadły lepiej od prognoz rynek najprawdopodobniej poczekałby ze świętowaniem do piątkowych odczytów NFP. Z drugiej jednak strony, jeżeli publikacja ADP mocno odbiegałaby na niekorzyść negatywna reakcja pojawiłaby się od razu.
Warto również bliżej przyjrzeć się indeksowi ISM dla usług. Jest on oczywiście dodatnio skorelowany z ISM dla przemysłu. Jednocześnie odczyty usługowego wskaźnika są często wyższe niż jego produkcyjnego odpowiednika. Biorąc pod uwagę wyjątkowo wysoki (w porównaniu do prognoz) odczyt ISM usługowego w poniedziałek możemy z dużym prawdopodobieństwem spodziewać się, że dzisiejszy wskaźnik również może pozytywnie zaskoczyć.
W Polsce RPP ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych. Rynek walutowy wliczył już w ceny obniżkę o 25pb, dlatego gdyba informacja zostałaby ogłoszona reakcja nie powinna być gwałtowna. Co innego jeżeli RPP poczeka i dziś stóp nie zmieni. Powinno to zdecydowanie pomóc PLN (jeżeli oczywiście sytuacja globalna gwałtownie się nie pogorszy. Spodziewam się, że taki ruch mógłby wynieść około 3-4 groszy na Euro i 2-3 groszy na USD. Umocnienie w takich wypadkach jest zwykle trwałe, ale bywa bardzo gwałtowne.
EUR/USD technicznie. Sytuacja na głównej parze walutowej się nie zmienia. Cały czas jesteśmy powyżej 50 i 200 sesyjnej średniej kroczącej oraz nad linią trendu. Przebicie okolic 1.2950 powinno dać sygnał do wzrostu do okolic 1.3030, a następnie 1.3120. Wsparcie to cały czas linia trendu wzrostowego oraz 200 sesyjna średnia krocząca. Gdybyśmy złamali te wsparcia następnym przystankiem byłyby okolice 1.2650, gdzie umiejscowione z których to doszło do odbicia na początku roku wraz z obecnie tam przebywającą średnią kroczącą 50 sesyjną.
Coraz ciekawiej wygląda sytuacja techniczna na EUR/PLN. Kurs zawęża się w przedziale wahań pomiędzy średnią kroczącą 50 sesyjną, a linią trendu spadkowego. Ograniczona ostatnio zmienność może spowodować, że wybicie w górę lub w dół może być znaczące. Jeżeli PLN miałoby się osłabić powyżej 4.1300 następnym oporem byłby poziom 4.1800 (szczyty z przełomu sierpnia oraz września) oraz 200 sesyjna średnia krocząca. Jeżeli EUR/PLN zainicjowałby ruch w dół i przebił poziom 4.1000 okolicy 4.05 stałby się kolejnym przystankiem dla spadku.
Para USD/PLN ma o wiele więcej miejsca na ruch bez generowania silnych sygnałów zajęcia pozycji niż EUR/PLN. Zejście poniżej poziomu 3.1600 powoduje, że kolejnym silnym wsparciem jest poziom około 3.0800. Z drugiej strony gdyby korekta wzrostowa się przedłużała poziomami oporu są okolica między 3.2300-3.2600 gdzie mamy średnią 50 kroczącą, linię trendu spadkowego oraz średnią 200 kroczącą.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD lekko niżej po niespójnych informacjach z Hiszpanii i po przeciętnej sesji w USA. Dziś Hiszpania powinna ustąpić miejsca danym makro. Obecnie EUR/USD na poziomie 1.2880.
Dziś rynek globalny będzie koncentrować się głownie na odczycie ADP z amerykańskiego rynku pracy oraz indeksie ISM dla usług. Lepsze odczyty tych dwóch wskaźników powinny osłabić dolara, wzmocnić waluty rynków wschodzących (w tym PLN) oraz poprawić nastroje na giełdach. Raport ADP jednak ostatnio dość silnie rozjeżdża się z najważniejszymi danymi miesiąca czyli zmianą miejsc pracy w sektorze poza rolniczym (NFP). Gdyby więc dzisiejsze dane wypadły lepiej od prognoz rynek najprawdopodobniej poczekałby ze świętowaniem do piątkowych odczytów NFP. Z drugiej jednak strony, jeżeli publikacja ADP mocno odbiegałaby na niekorzyść negatywna reakcja pojawiłaby się od razu.
Warto również bliżej przyjrzeć się indeksowi ISM dla usług. Jest on oczywiście dodatnio skorelowany z ISM dla przemysłu. Jednocześnie odczyty usługowego wskaźnika są często wyższe niż jego produkcyjnego odpowiednika. Biorąc pod uwagę wyjątkowo wysoki (w porównaniu do prognoz) odczyt ISM usługowego w poniedziałek możemy z dużym prawdopodobieństwem spodziewać się, że dzisiejszy wskaźnik również może pozytywnie zaskoczyć.
W Polsce RPP ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych. Rynek walutowy wliczył już w ceny obniżkę o 25pb, dlatego gdyba informacja zostałaby ogłoszona reakcja nie powinna być gwałtowna. Co innego jeżeli RPP poczeka i dziś stóp nie zmieni. Powinno to zdecydowanie pomóc PLN (jeżeli oczywiście sytuacja globalna gwałtownie się nie pogorszy. Spodziewam się, że taki ruch mógłby wynieść około 3-4 groszy na Euro i 2-3 groszy na USD. Umocnienie w takich wypadkach jest zwykle trwałe, ale bywa bardzo gwałtowne.
EUR/USD technicznie. Sytuacja na głównej parze walutowej się nie zmienia. Cały czas jesteśmy powyżej 50 i 200 sesyjnej średniej kroczącej oraz nad linią trendu. Przebicie okolic 1.2950 powinno dać sygnał do wzrostu do okolic 1.3030, a następnie 1.3120. Wsparcie to cały czas linia trendu wzrostowego oraz 200 sesyjna średnia krocząca. Gdybyśmy złamali te wsparcia następnym przystankiem byłyby okolice 1.2650, gdzie umiejscowione z których to doszło do odbicia na początku roku wraz z obecnie tam przebywającą średnią kroczącą 50 sesyjną.
Coraz ciekawiej wygląda sytuacja techniczna na EUR/PLN. Kurs zawęża się w przedziale wahań pomiędzy średnią kroczącą 50 sesyjną, a linią trendu spadkowego. Ograniczona ostatnio zmienność może spowodować, że wybicie w górę lub w dół może być znaczące. Jeżeli PLN miałoby się osłabić powyżej 4.1300 następnym oporem byłby poziom 4.1800 (szczyty z przełomu sierpnia oraz września) oraz 200 sesyjna średnia krocząca. Jeżeli EUR/PLN zainicjowałby ruch w dół i przebił poziom 4.1000 okolicy 4.05 stałby się kolejnym przystankiem dla spadku.
Para USD/PLN ma o wiele więcej miejsca na ruch bez generowania silnych sygnałów zajęcia pozycji niż EUR/PLN. Zejście poniżej poziomu 3.1600 powoduje, że kolejnym silnym wsparciem jest poziom około 3.0800. Z drugiej strony gdyby korekta wzrostowa się przedłużała poziomami oporu są okolica między 3.2300-3.2600 gdzie mamy średnią 50 kroczącą, linię trendu spadkowego oraz średnią 200 kroczącą.
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s