Budująca się opozycja przeciw Premier Theresie May wewnątrz jej własnej partii znacznie osłabia funta. Dolar nieco silniejszy przed raportem z rynku pracy. Złoty bez większych zmian, ale dane z USA mogą wprowadzić sporo zmienności.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz.14:30: Przeciętne wynagrodzenie Amerykanów we wrześniu (szacunki: +0,3% m/m),
Godz.14:30: Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym (szacunki: 83 tys.).
Funt dalej słaby, dolar silniejszy
Pod wyraźną presją kolejny dzień z rzędu pozostawał funt. W ciągu ostatnich dwóch tygodni stracił niecałe 4% wartości w relacji do dolara, a dzisiaj spadł poniżej 1,31 po raz pierwszy od 8 września br. Jego wzmożona, wczorajsza i dzisiejsza przecena wynika z napływających doniesień o tym, że część członków partii premier Wielkiej Brytanii - Theresy May - będzie domagać się, jej ustąpienia. Według informacji agencji Bloomberg, grupa ta liczy ok. 30 osób, podczas gdy według partyjnych zasad wymagane jest 48 by wystąpić z formalnym wnioskiem o wotum nieufności.
Napięcia w partii Torysów mogą wywoływać jeszcze więcej niepewności co do tego jaką formę może przybrać proces opuszczania szeregów Unii Europejskiej. Odejście May może zwiększać ryzyko na “twardy” Brexit”, który byłby bardziej negatywnym scenariuszem dla przedsiębiorców i gospodarki ogółem. Jeżeli więc poparcie dla odejścia premier Wielkiej Brytanii będzie rosło, funt może nadal tracić na wartości zwłaszcza, że w takim rozwoju sytuacji szanse na podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii prawdopodobnie byłyby redukowane.
Z kolei, z Niemiec napłynęły dzisiaj kolejne dane podkreślające pozytywny stan jej gospodarki. Według publikacji niemieckiego biura statystycznego (Destatis), nowe zamówienia w przemyśle wzrosły w sierpniu o 3,6% w relacji do lipca. Był to największy wzrost miesiąc-do-miesiąca w tym roku, znacznie też przekroczył oczekiwania rynkowe (0,7%).
Wzrost ten napędzany był głównie przez zamówienia zagraniczne, które zwiększyły się o 4,3% w skali miesiąca, wobec wzrostu o 2,7% wewnątrzkrajowych. Co ciekawe, zamówienia z krajów strefy euro spadły w tym okresie o 1%, podczas gdy te z poza obszaru wspólnej waluty wzrosły o 7,7%.
Na notowania euro publikacja ta miała niewielki wpływ. Główna para walutowa (EUR/USD) spadła dzisiaj rano marginalnie poniżej poziomu 1,17, choć w kolejnych godzinach oscylowała wokół tej granicy. Umocnienie dolara obserwowaliśmy już od wczorajszych godzin porannych, kiedy to kurs EUR/USD wynosił jeszcze 1,178, lecz później stopniowo spadał.
Lepszą kondycję amerykańskiej waluty obrazuje też wzrost indeksu dolara (DXY) do blisko 94 pkt, najwyższego poziomu od połowy sierpnia. Część uczestników rynku prawdopodobnie oczekuje, iż dzisiejsze dane z raportu rynku pracy mogą być lepsze od konsensusu. Środowy odczyt ADP odnośnie zatrudnienia w sektorze prywatnym okazał się być powyżej oczekiwań, co może sugerować, że wpływ huraganów na ograniczenie zwiększenia zatrudnienie okaże się mniejszy niż się tego spodziewano.
Lepsze od konsensusu dane o zatrudnienie mogłyby mieć niewątpliwe pozytywny efekt na dolara, lecz najprawdopodobniej istotniejsze okażą się dane o przeciętnym wynagrodzeniu. Mogą one wskazywać na to, jaką obecnie presję wywierają płace na inflację. Ich szybszy wzrost (powyżej 0,3% miesięcznie) mógłby zwiększyć prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w USA i wyraźnie wzmacniać dolara i spowodować przy okazji spadek kursu EUR/USD w kierunku 1,16.
Stabilnie na złotym
Do południa obserwowaliśmy tylko stosunkowo niewielkie zmiany wartości złotego. EUR/PLN poruszało się nadal w okolicy 4,30, praktycznie bez zmian w stosunku do wczorajszych poziomów zamknięcia. Podobnie brak istotniejszych zmian można było zaobserwować w relacji franka do złotego - para CHF/PLN znajdowała się w okolicy poziomu 3,755.
Słabsza kondycja funta wpłynęła z kolei na dalszy spadek kursu GBP/PLN, który spadając poniżej granicy 4,80, obniżył się do najniższego poziomu od połowy września. Wartość jednego dolara wyrażona w złotym oscylowała natomiast wokół poziomu 3,68, znajdując się blisko górnej granicy notowań od połowy lipca (ok. 3,695).
Dzisiejsza publikacja (14:30) raportu z rynku pracy w USA może okazać się również bardzo istotna dla złotego. Teoretycznie najgorszym scenariuszem dla polskiej waluty byłyby lepsze od oczekiwań dane zarówno odnośnie wynagrodzeń jak i zatrudnienia. W takim przypadku, dolar mógłby znacznie zyskiwać na wartości (inwestorzy dyskontowali by większe prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych w USA), co mogłoby wywierać presję na złotego, gdzie perspektywa zacieśniania monetarnego po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nadal wydaje się stosunkowo odległa.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Budująca się opozycja przeciw Premier Theresie May wewnątrz jej własnej partii znacznie osłabia funta. Dolar nieco silniejszy przed raportem z rynku pracy. Złoty bez większych zmian, ale dane z USA mogą wprowadzić sporo zmienności.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Funt dalej słaby, dolar silniejszy
Pod wyraźną presją kolejny dzień z rzędu pozostawał funt. W ciągu ostatnich dwóch tygodni stracił niecałe 4% wartości w relacji do dolara, a dzisiaj spadł poniżej 1,31 po raz pierwszy od 8 września br. Jego wzmożona, wczorajsza i dzisiejsza przecena wynika z napływających doniesień o tym, że część członków partii premier Wielkiej Brytanii - Theresy May - będzie domagać się, jej ustąpienia. Według informacji agencji Bloomberg, grupa ta liczy ok. 30 osób, podczas gdy według partyjnych zasad wymagane jest 48 by wystąpić z formalnym wnioskiem o wotum nieufności.
Napięcia w partii Torysów mogą wywoływać jeszcze więcej niepewności co do tego jaką formę może przybrać proces opuszczania szeregów Unii Europejskiej. Odejście May może zwiększać ryzyko na “twardy” Brexit”, który byłby bardziej negatywnym scenariuszem dla przedsiębiorców i gospodarki ogółem. Jeżeli więc poparcie dla odejścia premier Wielkiej Brytanii będzie rosło, funt może nadal tracić na wartości zwłaszcza, że w takim rozwoju sytuacji szanse na podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii prawdopodobnie byłyby redukowane.
Z kolei, z Niemiec napłynęły dzisiaj kolejne dane podkreślające pozytywny stan jej gospodarki. Według publikacji niemieckiego biura statystycznego (Destatis), nowe zamówienia w przemyśle wzrosły w sierpniu o 3,6% w relacji do lipca. Był to największy wzrost miesiąc-do-miesiąca w tym roku, znacznie też przekroczył oczekiwania rynkowe (0,7%).
Wzrost ten napędzany był głównie przez zamówienia zagraniczne, które zwiększyły się o 4,3% w skali miesiąca, wobec wzrostu o 2,7% wewnątrzkrajowych. Co ciekawe, zamówienia z krajów strefy euro spadły w tym okresie o 1%, podczas gdy te z poza obszaru wspólnej waluty wzrosły o 7,7%.
Na notowania euro publikacja ta miała niewielki wpływ. Główna para walutowa (EUR/USD) spadła dzisiaj rano marginalnie poniżej poziomu 1,17, choć w kolejnych godzinach oscylowała wokół tej granicy. Umocnienie dolara obserwowaliśmy już od wczorajszych godzin porannych, kiedy to kurs EUR/USD wynosił jeszcze 1,178, lecz później stopniowo spadał.
Lepszą kondycję amerykańskiej waluty obrazuje też wzrost indeksu dolara (DXY) do blisko 94 pkt, najwyższego poziomu od połowy sierpnia. Część uczestników rynku prawdopodobnie oczekuje, iż dzisiejsze dane z raportu rynku pracy mogą być lepsze od konsensusu. Środowy odczyt ADP odnośnie zatrudnienia w sektorze prywatnym okazał się być powyżej oczekiwań, co może sugerować, że wpływ huraganów na ograniczenie zwiększenia zatrudnienie okaże się mniejszy niż się tego spodziewano.
Lepsze od konsensusu dane o zatrudnienie mogłyby mieć niewątpliwe pozytywny efekt na dolara, lecz najprawdopodobniej istotniejsze okażą się dane o przeciętnym wynagrodzeniu. Mogą one wskazywać na to, jaką obecnie presję wywierają płace na inflację. Ich szybszy wzrost (powyżej 0,3% miesięcznie) mógłby zwiększyć prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w USA i wyraźnie wzmacniać dolara i spowodować przy okazji spadek kursu EUR/USD w kierunku 1,16.
Stabilnie na złotym
Do południa obserwowaliśmy tylko stosunkowo niewielkie zmiany wartości złotego. EUR/PLN poruszało się nadal w okolicy 4,30, praktycznie bez zmian w stosunku do wczorajszych poziomów zamknięcia. Podobnie brak istotniejszych zmian można było zaobserwować w relacji franka do złotego - para CHF/PLN znajdowała się w okolicy poziomu 3,755.
Słabsza kondycja funta wpłynęła z kolei na dalszy spadek kursu GBP/PLN, który spadając poniżej granicy 4,80, obniżył się do najniższego poziomu od połowy września. Wartość jednego dolara wyrażona w złotym oscylowała natomiast wokół poziomu 3,68, znajdując się blisko górnej granicy notowań od połowy lipca (ok. 3,695).
Dzisiejsza publikacja (14:30) raportu z rynku pracy w USA może okazać się również bardzo istotna dla złotego. Teoretycznie najgorszym scenariuszem dla polskiej waluty byłyby lepsze od oczekiwań dane zarówno odnośnie wynagrodzeń jak i zatrudnienia. W takim przypadku, dolar mógłby znacznie zyskiwać na wartości (inwestorzy dyskontowali by większe prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych w USA), co mogłoby wywierać presję na złotego, gdzie perspektywa zacieśniania monetarnego po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nadal wydaje się stosunkowo odległa.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 05.10.2017
Komentarz walutowy z 05.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 04.10.2017
Komentarz walutowy z 04.10.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s