Funt słabnie po doniesieniach dotyczących Brexitu i mniej sprzyjających sondażach dla torysów. Dolar pozostaje pod presją, mimo wzrostów rentowności amerykańskiego długu. Coraz wyższe notowania ropy naftowej przed czwartkowym spotkaniem OPEC. Złoty stabilny do większości walut.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Brexit i wybory ciążą na funcie
W zeszłym tygodniu zwracaliśmy uwagę, że dane makroekonomiczne napływające z Wysp Brytyjskich są w większości stosunkowo dobre i gdyby nie kwestie Brexitu, to powinny one wspierać notowania funta. Jednak przed wyborami do Izby Gmin obawy o dalszą kondycję gospodarczą i relacje Zjednoczonego Królestwa z Unią Europejską rosną.
David Davis, brytyjski sekretarz ds. Brexitu, w opublikowanym wczoraj wywiadzie dla „Sunday Times” powiedział, że Wielka Brytania zrezygnuje z negocjacji z Brukselą, jeżeli Unia Europejska nie przestanie domagać się 100 miliardów euro rachunku za opuszczenie UE. Artykuł również cytuje wypowiedź premier May, która twierdzi, że Unia powinna brać pod uwagę również te środki, które do tej pory były wpłacone, gdy przedstawi rachunek dotyczący Brexitu.
Trudno powiedzieć na ile te wypowiedzi mają związek z zaplanowanymi na 8 czerwca wyborami do Izby Gmin, a na ile pokazują coraz mniejszą chęć na zbudowanie porozumienia przez Londyn. Warto także zauważyć, że „rachunek za brexit” nadal nie jest oficjalnie przedstawiony przez Brukselę, a kwota 100 miliardów euro była przede wszystkim przytaczana przez prasę (Financial Times) oraz przez europejski think tank Bruegel.
Na funta mogą również negatywnie działać napływające w ostatnich dniach sondaże. Jeszcze w pierwszej połowie maja partia Theresy May miała od 14 do 20 pkt proc. przewagi nad laburzystami. W ostatnich czterech badaniach opinii publicznej (dwa Survation, YouGov oraz ORB) przewaga stopniała do przedziału 9-12 pkt proc. W wyborach sprzed dwóch lat konserwatyści uzyskali 6.6 pkt proc. przewagi nad partią pracy. Wynik bliski tego z 2015 roku mogły zostać odebrany jako porażka torysów i jednocześnie utrudnić negocjację w sprawie Brexitu. To byłby także negatywny sygnał dla GBP.
Ropa wyżej, a dolar słaby
W najbliższy czwartek odbędzie się oficjalne spotkanie państw OPEC. Z dużym prawdopodobieństwem okres ograniczenia wydobycia przez kartel i część innych producentów ropy naftowej, zostanie przedłużony do końca pierwszego kwartału 2018 roku. Niewykluczone, że do porozumienia przystąpią być może jeszcze inne kraje, chociaż realny efekt tych dodatkowych działań prawdopodobnie będzie marginalny.
Ogólnie jednak ceny Brent wracają do poziomów obserwowanych na początku roku i wynoszą blisko 54 dolarów. Jest to około 15 proc. więcej niż wynosiły majowe minima. Biorąc jednak utrzymujące się wzrosty produkcji w USA jest niewielkie prawdopodobieństwo, by ceny tego surowca przekroczyły przedział 55-60 dolarów za baryłkę.
Wyższe ceny ropy i co za tym idzie mniejsza szansa na spadki inflacji, nie wspierają amerykańskiej waluty. EUR/USD nadal jest notowany blisko granicy 1.12. Wzrosły natomiast nieco rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, ale nie na tyle, by wygenerować silny impuls kupna dla dolara. Również ogólne nastroje w stosunku do USD są dość słabe, gównie ze względu na obawy co do faktycznego wprowadzenia zapowiadanych podczas kampanii reform. Na razie względnie niska wycena amerykańskiej waluty pozostaje scenariuszem bazowym.
Stabilnie na PLN
Stosunkowo niewiele dzieje się na krajowej walucie. Złoty korzysta z dobrego sentymentu do walut krajów rozwijających się, a tempo wzrostu konsumpcji w kraju powinno także podtrzymywać perspektywy względnie dobrych odczytów PKB, przynajmniej w najbliższych dwóch/trzech kwartałach. Powinno to także powoli zwiększać szansę na stopniową zmianę nastawienia RPP w kierunku trochę bardziej jastrzębiej. To również prawdopodobnie argument do tego, by złoty pozostawał przynajmniej tak silny jak forint.
Największym zagrożeniem dla złotego pozostaje cały czas długotrwałe pogorszenie nastrojów na globalnym rynku akcji. W takim scenariuszu osłabienie złotego byłoby bardzo gwałtowne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak wyraźnie ostatnio zyskiwały waluty EM. Na razie jednak ryzyko takiego rozwoju sytuacji pozostaje ograniczone, stąd również złoty powinien pozostawać stosunkowo silny.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Funt słabnie po doniesieniach dotyczących Brexitu i mniej sprzyjających sondażach dla torysów. Dolar pozostaje pod presją, mimo wzrostów rentowności amerykańskiego długu. Coraz wyższe notowania ropy naftowej przed czwartkowym spotkaniem OPEC. Złoty stabilny do większości walut.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brexit i wybory ciążą na funcie
W zeszłym tygodniu zwracaliśmy uwagę, że dane makroekonomiczne napływające z Wysp Brytyjskich są w większości stosunkowo dobre i gdyby nie kwestie Brexitu, to powinny one wspierać notowania funta. Jednak przed wyborami do Izby Gmin obawy o dalszą kondycję gospodarczą i relacje Zjednoczonego Królestwa z Unią Europejską rosną.
David Davis, brytyjski sekretarz ds. Brexitu, w opublikowanym wczoraj wywiadzie dla „Sunday Times” powiedział, że Wielka Brytania zrezygnuje z negocjacji z Brukselą, jeżeli Unia Europejska nie przestanie domagać się 100 miliardów euro rachunku za opuszczenie UE. Artykuł również cytuje wypowiedź premier May, która twierdzi, że Unia powinna brać pod uwagę również te środki, które do tej pory były wpłacone, gdy przedstawi rachunek dotyczący Brexitu.
Trudno powiedzieć na ile te wypowiedzi mają związek z zaplanowanymi na 8 czerwca wyborami do Izby Gmin, a na ile pokazują coraz mniejszą chęć na zbudowanie porozumienia przez Londyn. Warto także zauważyć, że „rachunek za brexit” nadal nie jest oficjalnie przedstawiony przez Brukselę, a kwota 100 miliardów euro była przede wszystkim przytaczana przez prasę (Financial Times) oraz przez europejski think tank Bruegel.
Na funta mogą również negatywnie działać napływające w ostatnich dniach sondaże. Jeszcze w pierwszej połowie maja partia Theresy May miała od 14 do 20 pkt proc. przewagi nad laburzystami. W ostatnich czterech badaniach opinii publicznej (dwa Survation, YouGov oraz ORB) przewaga stopniała do przedziału 9-12 pkt proc. W wyborach sprzed dwóch lat konserwatyści uzyskali 6.6 pkt proc. przewagi nad partią pracy. Wynik bliski tego z 2015 roku mogły zostać odebrany jako porażka torysów i jednocześnie utrudnić negocjację w sprawie Brexitu. To byłby także negatywny sygnał dla GBP.
Ropa wyżej, a dolar słaby
W najbliższy czwartek odbędzie się oficjalne spotkanie państw OPEC. Z dużym prawdopodobieństwem okres ograniczenia wydobycia przez kartel i część innych producentów ropy naftowej, zostanie przedłużony do końca pierwszego kwartału 2018 roku. Niewykluczone, że do porozumienia przystąpią być może jeszcze inne kraje, chociaż realny efekt tych dodatkowych działań prawdopodobnie będzie marginalny.
Ogólnie jednak ceny Brent wracają do poziomów obserwowanych na początku roku i wynoszą blisko 54 dolarów. Jest to około 15 proc. więcej niż wynosiły majowe minima. Biorąc jednak utrzymujące się wzrosty produkcji w USA jest niewielkie prawdopodobieństwo, by ceny tego surowca przekroczyły przedział 55-60 dolarów za baryłkę.
Wyższe ceny ropy i co za tym idzie mniejsza szansa na spadki inflacji, nie wspierają amerykańskiej waluty. EUR/USD nadal jest notowany blisko granicy 1.12. Wzrosły natomiast nieco rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, ale nie na tyle, by wygenerować silny impuls kupna dla dolara. Również ogólne nastroje w stosunku do USD są dość słabe, gównie ze względu na obawy co do faktycznego wprowadzenia zapowiadanych podczas kampanii reform. Na razie względnie niska wycena amerykańskiej waluty pozostaje scenariuszem bazowym.
Stabilnie na PLN
Stosunkowo niewiele dzieje się na krajowej walucie. Złoty korzysta z dobrego sentymentu do walut krajów rozwijających się, a tempo wzrostu konsumpcji w kraju powinno także podtrzymywać perspektywy względnie dobrych odczytów PKB, przynajmniej w najbliższych dwóch/trzech kwartałach. Powinno to także powoli zwiększać szansę na stopniową zmianę nastawienia RPP w kierunku trochę bardziej jastrzębiej. To również prawdopodobnie argument do tego, by złoty pozostawał przynajmniej tak silny jak forint.
Największym zagrożeniem dla złotego pozostaje cały czas długotrwałe pogorszenie nastrojów na globalnym rynku akcji. W takim scenariuszu osłabienie złotego byłoby bardzo gwałtowne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak wyraźnie ostatnio zyskiwały waluty EM. Na razie jednak ryzyko takiego rozwoju sytuacji pozostaje ograniczone, stąd również złoty powinien pozostawać stosunkowo silny.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 19.05.2017
Komentarz walutowy z 19.05.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 18.05.2017
Komentarz walutowy z 18.05.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s