Kolejne problemy związane z Grecją powodują dalszą przecenę europejskiej waluty. Nadchodzące dane makro mogą być interpretowane jednokierunkowo. Złoty wyraźnie słabszy, głównie z powodu napięcia globalnego. Frank przekracza granicę 4.00 złotych pierwszy raz od 12 lutego.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Zamówienia na dobra trwałe w USA (szacunki za kwiecień: minus 0.5% ; z wyłączeniem środków transportu: +0.3%).
16.00: Sprzedaż nowych domów w USA (szacunki: 505 tys.).
16.00: Nastroje konsumentów w USA (szacunki: 95 punktów, odczyt finalny).
Rynek długu pokazuje nastroje
Wczorajsze stosunkowo spokojne reakcje rynku walutowego na negatywne informacje pochodzące z Grecji, były głównie spowodowane zamknięciem wielu parkietów europejskich. Dziś wraz z kolejnymi negatywnymi komentarzami dotyczącymi Hellady, EUR/USD spada poniżej 1.09.
Wyraźny wzrost awersji do ryzyka dobrze pokazuje również zachowanie instrumentów dłużnych. Na początku sesji rentowność 10-letnich obligacji włoskich, wzrosła z poziomu 1.85 do 1.97%. Warto przy tym przypomnieć, iż cały czas na rynku obecne jest EBC, które przez najbliższe tygodnie może skupować więcej obligacji niż przez ostatnie miesiące, ze względu na przesunięcie części operacji z lata na maj i czerwiec.
Nawet jeżeli EBC stabilizowałoby notowania, to łatwo zaobserwować transfer kapitału do bezpiecznych przystani, na niemieckich instrumentach dłużnych. Rentowności 10-letnich papierów skarbowych naszego zachodniego sąsiada spadły dziś o 5 punktów bazowych, co przy ich poziomie 0.55% jest ruchem znaczącym. Dobrym dowodem na powrót awersji do ryzyka jest również ponowne zejście rentowności długu Szwajcarii poniżej poziomu 0.00%.
Nowe informacje z Grecji są cały czas pesymistyczne. „The Wall Street Journal” donosi, iż komitet Syrizy debatował nad tym, czy rząd powinien zaprzestać regulowania zobowiązań w stosunku do MFW. Na 170 członków aż 75 chciało, by kraj przestał spłacać raty dla MFW. „WSJ” szacuje, iż około 30 parlamentarzystów jest także przeciwnych, by kraj regulował zagraniczne zobowiązania.
To jest kolejny element zagrożenia dla Grecji, której prawdopodobieństwo bankructwa zwiększyło się bardzo wyraźnie w ostatnich tygodniach. Choć bankructwo nie oznacza automatycznego wyjścia ze strefy euro, to jednak spodziewana kontrola przepływu kapitału i brak dostępu ludności do bankowych oszczędności, bardzo wyraźnie pogorszyłyby i tak już trudną sytuację społeczną oraz ekonomiczną kraju. Przełożyłoby się to również na sentyment w całej Unii Europejskiej.
Niesymetryczne zachowanie rynku po danych?
Dzisiejsze dane makro ze względu na napiętą sytuację związaną z Grecją, mogą być niesymetrycznie zinterpretowane. Jeżeli zamówienia na dobra trwałe i doniesienia z amerykańskiego rynku nieruchomości będą lepsze od oczekiwań, wtedy dolar może kontynuować aprecjację, co spowoduje wyraźniejsze spadki EUR/USD.
Z drugiej jednak strony, gdyby makroekonomiczne odczyty zza oceanu okazały się gorsze od konsensusu rynkowego, wtedy wcale nie musimy zobaczyć spadku wartości zielonego, czy też wzrostu na głównej parze walutowej. Efekt Grecji w tym momencie może być zdecydowanie silniejszy niż pojedyncze doniesienia gospodarcze.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Z dnia na dzień sytuacja związana z Grecją coraz bardziej się komplikuje. Zwiększa to prawdopodobieństwo niekorzystnego dla rynków rozwoju sytuacji, czyli bankructwa Hellady. Najbliższe dni będą więc kluczowe zarówno dla Aten, jak i wspólnej waluty. Jeżeli obie strony nie sformułują jasnej drogi do porozumienia, to w czerwcu Hellada może zbankrutować, a euro bardzo wyraźnie spaść na wartości.
Awersja do ryzyka widoczna także na złotym
Złoty ponownie wyraźnie traci na wartości. Mimo iż na pierwszy rzut oka może to być efekt wyborów, to jednak kwestia zmiany prezydenta zdecydowanie ustępuje sytuacji globalnej i problemom związanym z Grecją. Cały czas dobrze pokazuje to zachowanie forinta w relacji do złotego. Obie waluty poruszają się w średnim terminie w podobnych kierunkach, a jednorazowe zaburzenia są zwykle szybko korygowane. Podobna sytuacja ma miejsce obecnie. Forint w ciągu miesiąca wzmocnił się do złotego jedynie o pół procenta.
Źródło: Bloomberg obliczenia własne (aktualizacja 26 maja).
Wykres przedstawia parę PLN/EUR (linia biała) oraz HUF/EUR (linia żółta). Spadek oznacza osłabienie się PLN lub HUF w relacji do euro. Wykres został znormalizowany do wartości 100 dla początku miesiąca, by całkowicie znieść zaskakujący wpływ wyborów prezydenckich. Wynika z niego, iż w tym czasie złoty osłabił się do forinta o około 0.5%, włączając w to nie tylko efekt wyborów, ale również słabszych danych makro z kraju (20 maj).
Spory niepokój jest natomiast obserwowany na rynku instrumentów dłużnych. Tam jednak także główne skrzypce grają globalne przetasowania. Gdy uspokoi się sytuacja na europejskich obligacjach, wtedy również na polskich ruchy rzędu 20 punktów bazowych podczas jednej sesji nie będą obserwowane.
Negatywny sentyment na rynku powoduje także aprecjację franka w relacji do euro. Dodatkowo obserwujemy także wzrost wartości euro do złotego. Oba ruchy niestety kumulują się na parze CHF/PLN co powoduje, iż wzrasta ona do najwyższych poziomów od 12 lutego i przekracza poziom 4.00. Zanim nie zobaczymy wyraźniejszego przełomu w negocjacjach Grecji z wierzycielami, utrzymywanie się franka powyżej 4 złotych jest scenariuszem bazowym.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0850-1.0950
1.0750-1.0850
1.0950-1.1050
Kurs EUR/PLN
4.1000-4.1400
4.1000-4.1400
4.1000-4.1400
Kurs USD/PLN
3.7800-3.8200
3.8200-3.8600
3.7400-3.7800
Kurs CHF/PLN
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Kolejne problemy związane z Grecją powodują dalszą przecenę europejskiej waluty. Nadchodzące dane makro mogą być interpretowane jednokierunkowo. Złoty wyraźnie słabszy, głównie z powodu napięcia globalnego. Frank przekracza granicę 4.00 złotych pierwszy raz od 12 lutego.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Rynek długu pokazuje nastroje
Wczorajsze stosunkowo spokojne reakcje rynku walutowego na negatywne informacje pochodzące z Grecji, były głównie spowodowane zamknięciem wielu parkietów europejskich. Dziś wraz z kolejnymi negatywnymi komentarzami dotyczącymi Hellady, EUR/USD spada poniżej 1.09.
Wyraźny wzrost awersji do ryzyka dobrze pokazuje również zachowanie instrumentów dłużnych. Na początku sesji rentowność 10-letnich obligacji włoskich, wzrosła z poziomu 1.85 do 1.97%. Warto przy tym przypomnieć, iż cały czas na rynku obecne jest EBC, które przez najbliższe tygodnie może skupować więcej obligacji niż przez ostatnie miesiące, ze względu na przesunięcie części operacji z lata na maj i czerwiec.
Nawet jeżeli EBC stabilizowałoby notowania, to łatwo zaobserwować transfer kapitału do bezpiecznych przystani, na niemieckich instrumentach dłużnych. Rentowności 10-letnich papierów skarbowych naszego zachodniego sąsiada spadły dziś o 5 punktów bazowych, co przy ich poziomie 0.55% jest ruchem znaczącym. Dobrym dowodem na powrót awersji do ryzyka jest również ponowne zejście rentowności długu Szwajcarii poniżej poziomu 0.00%.
Nowe informacje z Grecji są cały czas pesymistyczne. „The Wall Street Journal” donosi, iż komitet Syrizy debatował nad tym, czy rząd powinien zaprzestać regulowania zobowiązań w stosunku do MFW. Na 170 członków aż 75 chciało, by kraj przestał spłacać raty dla MFW. „WSJ” szacuje, iż około 30 parlamentarzystów jest także przeciwnych, by kraj regulował zagraniczne zobowiązania.
To jest kolejny element zagrożenia dla Grecji, której prawdopodobieństwo bankructwa zwiększyło się bardzo wyraźnie w ostatnich tygodniach. Choć bankructwo nie oznacza automatycznego wyjścia ze strefy euro, to jednak spodziewana kontrola przepływu kapitału i brak dostępu ludności do bankowych oszczędności, bardzo wyraźnie pogorszyłyby i tak już trudną sytuację społeczną oraz ekonomiczną kraju. Przełożyłoby się to również na sentyment w całej Unii Europejskiej.
Niesymetryczne zachowanie rynku po danych?
Dzisiejsze dane makro ze względu na napiętą sytuację związaną z Grecją, mogą być niesymetrycznie zinterpretowane. Jeżeli zamówienia na dobra trwałe i doniesienia z amerykańskiego rynku nieruchomości będą lepsze od oczekiwań, wtedy dolar może kontynuować aprecjację, co spowoduje wyraźniejsze spadki EUR/USD.
Z drugiej jednak strony, gdyby makroekonomiczne odczyty zza oceanu okazały się gorsze od konsensusu rynkowego, wtedy wcale nie musimy zobaczyć spadku wartości zielonego, czy też wzrostu na głównej parze walutowej. Efekt Grecji w tym momencie może być zdecydowanie silniejszy niż pojedyncze doniesienia gospodarcze.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Z dnia na dzień sytuacja związana z Grecją coraz bardziej się komplikuje. Zwiększa to prawdopodobieństwo niekorzystnego dla rynków rozwoju sytuacji, czyli bankructwa Hellady. Najbliższe dni będą więc kluczowe zarówno dla Aten, jak i wspólnej waluty. Jeżeli obie strony nie sformułują jasnej drogi do porozumienia, to w czerwcu Hellada może zbankrutować, a euro bardzo wyraźnie spaść na wartości.
Awersja do ryzyka widoczna także na złotym
Złoty ponownie wyraźnie traci na wartości. Mimo iż na pierwszy rzut oka może to być efekt wyborów, to jednak kwestia zmiany prezydenta zdecydowanie ustępuje sytuacji globalnej i problemom związanym z Grecją. Cały czas dobrze pokazuje to zachowanie forinta w relacji do złotego. Obie waluty poruszają się w średnim terminie w podobnych kierunkach, a jednorazowe zaburzenia są zwykle szybko korygowane. Podobna sytuacja ma miejsce obecnie. Forint w ciągu miesiąca wzmocnił się do złotego jedynie o pół procenta.
Spory niepokój jest natomiast obserwowany na rynku instrumentów dłużnych. Tam jednak także główne skrzypce grają globalne przetasowania. Gdy uspokoi się sytuacja na europejskich obligacjach, wtedy również na polskich ruchy rzędu 20 punktów bazowych podczas jednej sesji nie będą obserwowane.
Negatywny sentyment na rynku powoduje także aprecjację franka w relacji do euro. Dodatkowo obserwujemy także wzrost wartości euro do złotego. Oba ruchy niestety kumulują się na parze CHF/PLN co powoduje, iż wzrasta ona do najwyższych poziomów od 12 lutego i przekracza poziom 4.00. Zanim nie zobaczymy wyraźniejszego przełomu w negocjacjach Grecji z wierzycielami, utrzymywanie się franka powyżej 4 złotych jest scenariuszem bazowym.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 25.05.2015
Komentarz walutowy z 25.05.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 22.05.2015
Komentarz walutowy z 22.05.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s