Rynek walutowy oraz amerykańskich obligacji skarbowych sceptycznie podszedł do planów podatkowych Białego Domu. Posiedzenie EBC nie powinno przynieść fundamentalnych zmian w polityce monetarnej strefy euro. Złoty pozostaje stabilny i względnie odporny na wydarzenia zewnętrzne.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.45: Decyzja w sprawie stóp procentowych strefy euro (szacunki: bez zmian; stopa depozytowa minus 0.4%).
14.00: Inflacja konsumencka w Niemczech za kwiecień (szacunki: 1.9% r/r).
14.30: Konferencja prasowa po posiedzeniu EBC.
14.30: Zamówienia na dobra trwałe w USA (szacunki: + 1.3% m/m; z wyłączeniem środków transportu +0.4% m/m).
14.30: Cotygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych w USA (szacunki: 245 tys.).
Propozycja zmian podatków nie wsparła dolara
Notowania dolara czy obligacji skarbowych USA sugerują, że inwestorzy bez większego entuzjazmu przyjęli zmiany podatkowe zaproponowane przez Biały Dom. Co prawda sprawdziły się wcześniejsze zapowiedzi o obniżeniu obciążeń fiskalnych dla przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych, ale nie zostały zaprezentowane ich skutki dla budżetu oraz metody finansowania.
Wątpliwości nie zostały również rozwiane podczas codziennego briefingu w Białym Domu, w którym uczestniczyli dyrektor krajowej rady ds. gospodarki Gary Cohn oraz sekretarz skarbu Steven Mnuchin. Na pytanie dotyczące momentu przedstawienia pełnego planu, Mnuchin opowiedział, że „poruszamy się tak szybko jak możemy. Pracujemy nad detalami z Izbą Reprezentantów oraz z Senatem”. Z kolei na pytanie dotyczące poziomu dochodów, przy których obowiązywałyby nowe stawki dla dochodu osobistego (10, 25 oraz 35 proc.), Cohn odpowiedział, że „jesteśmy w stałym dialogu z Izbą Reprezentantów oraz Senatem”.
Do zmian przedstawionych przez Biały Dom odnieśli się także spiker Izby Reprezentantów oraz lider senackiej większości. Według doniesień agencji Bloomberg, mieli oni powiedzieć, że plan prezydenta Trumpa ma służyć jako „drogowskaz”. W rezultacie, brak szczegółów zmian połączony z zapowiedziami dalszych dyskusji z Kongresem, spowodował, że dolar stracił na wartości, a rentowności obligacji skarbowych spadły. Prawdopodobnie więc, dopóki plan nie będzie miał zapewnionego finansowania lub nie nastąpi szeroka zgoda wśród Republikanów na wyraźnie zwiększenie deficytu, dolar nie będzie miał wsparcia z zapowiadanych zmian w polityce fiskalnej.
Konferencja Mario Draghiego
O godzinie 14.30 rozpocznie się konferencja prasowa szefa EBC. Połączona będzie z publikacją komunikatu po posiedzeniu banku centralnego. Inwestorzy przede wszystkim będą zwracać uwagę, czy zostanie zmodyfikowany fragment o oczekiwaniach, że stopy procentowe „pozostaną na obecnym lub niższym poziomie przez dłuższy okres, zdecydowanie przekraczający horyzont czasowy zakupów aktywów netto”. Kluczowy powinien być zwłaszcza fragment o „niższym poziomie”. Jeżeli zostanie on utrzymany, to powinno pokazać, że EBC pozostaje nadal bardzo gołębi, mimo poprawy perspektyw inflacji oraz prawdopodobnej stabilizacji sytuacji politycznej w regionie.
W drugiej kolejności rynek będzie przyglądać się bilansowi ryzyk. Marcowy komunikat zaznaczał, że „bilans ryzyk dla perspektyw wzrostu w strefie euro poprawił się, choć wciąż przeważają czynniki spadkowe, związane głównie z uwarunkowaniami światowymi”. Jeżeli przewaga czynników spadkowych zostałaby usunięta, oznaczałoby to bardziej pozytywną ocenę sytuacji zewnętrznej. Jeżeli nie, to oczekiwania EBC nadal są ostrożne i stymulacja monetarna jest konieczna.
Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi czołowych przedstawiciel EBC (Mario Draghi, Peter Praet), a także bardzo umiarkowaną presję inflacji bazowej, jest stosunkowo niewielkie prawdopodobieństwo modyfikacji kluczowych fragmentów. Dodatkowo również, mimo pozytywnego dla rynku scenariusza francuskich wyborów, przed nami jest jeszcze druga tura i przedwczesna jej ocena byłaby dość zaskakująca. W rezultacie więc, euro może nieco stracić na wartości, choć ostatnia słabość dolara powinna ograniczyć presję spadkową na EUR/USD.
Stabilizacja na złotym
Przez ostatnie godziny złoty zachowuje się wyjątkowo stabilnie. Para EUR/PLN porusza się pomiędzy poziomem 4.22-4.23. Krajowa waluta nie reaguje również na wydarzenia zewnętrzne. Spekulacje o możliwości opuszczenia przez USA porozumienia NAFTA (później zdementowane przez Biały Dom) przeceniały meksykańskie peso o prawie 2 proc. Złoty także utrzymał ostatnie wzrosty w relacji forinta. Para PLN/HUF porusza się w granicach poziomu 74.
Utrzymanie wiodącej pozycji złotego na rynku przez ostatnie kilka dni może sugerować, że po wyborach we Francji zagraniczni inwestorzy postrzegają nasz rynek jako jeden z bardziej bezpiecznych wśród krajów rozwijających się. Dopóki to nastawienie się nie zmieni, złoty powinien utrzymać większość ostatnich wzrostów, a na zagrożenia zewnętrzne (nie związane bezpośrednio ze strefą euro) reagować stosunkowo spokojnie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rynek walutowy oraz amerykańskich obligacji skarbowych sceptycznie podszedł do planów podatkowych Białego Domu. Posiedzenie EBC nie powinno przynieść fundamentalnych zmian w polityce monetarnej strefy euro. Złoty pozostaje stabilny i względnie odporny na wydarzenia zewnętrzne.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Propozycja zmian podatków nie wsparła dolara
Notowania dolara czy obligacji skarbowych USA sugerują, że inwestorzy bez większego entuzjazmu przyjęli zmiany podatkowe zaproponowane przez Biały Dom. Co prawda sprawdziły się wcześniejsze zapowiedzi o obniżeniu obciążeń fiskalnych dla przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych, ale nie zostały zaprezentowane ich skutki dla budżetu oraz metody finansowania.
Wątpliwości nie zostały również rozwiane podczas codziennego briefingu w Białym Domu, w którym uczestniczyli dyrektor krajowej rady ds. gospodarki Gary Cohn oraz sekretarz skarbu Steven Mnuchin. Na pytanie dotyczące momentu przedstawienia pełnego planu, Mnuchin opowiedział, że „poruszamy się tak szybko jak możemy. Pracujemy nad detalami z Izbą Reprezentantów oraz z Senatem”. Z kolei na pytanie dotyczące poziomu dochodów, przy których obowiązywałyby nowe stawki dla dochodu osobistego (10, 25 oraz 35 proc.), Cohn odpowiedział, że „jesteśmy w stałym dialogu z Izbą Reprezentantów oraz Senatem”.
Do zmian przedstawionych przez Biały Dom odnieśli się także spiker Izby Reprezentantów oraz lider senackiej większości. Według doniesień agencji Bloomberg, mieli oni powiedzieć, że plan prezydenta Trumpa ma służyć jako „drogowskaz”. W rezultacie, brak szczegółów zmian połączony z zapowiedziami dalszych dyskusji z Kongresem, spowodował, że dolar stracił na wartości, a rentowności obligacji skarbowych spadły. Prawdopodobnie więc, dopóki plan nie będzie miał zapewnionego finansowania lub nie nastąpi szeroka zgoda wśród Republikanów na wyraźnie zwiększenie deficytu, dolar nie będzie miał wsparcia z zapowiadanych zmian w polityce fiskalnej.
Konferencja Mario Draghiego
O godzinie 14.30 rozpocznie się konferencja prasowa szefa EBC. Połączona będzie z publikacją komunikatu po posiedzeniu banku centralnego. Inwestorzy przede wszystkim będą zwracać uwagę, czy zostanie zmodyfikowany fragment o oczekiwaniach, że stopy procentowe „pozostaną na obecnym lub niższym poziomie przez dłuższy okres, zdecydowanie przekraczający horyzont czasowy zakupów aktywów netto”. Kluczowy powinien być zwłaszcza fragment o „niższym poziomie”. Jeżeli zostanie on utrzymany, to powinno pokazać, że EBC pozostaje nadal bardzo gołębi, mimo poprawy perspektyw inflacji oraz prawdopodobnej stabilizacji sytuacji politycznej w regionie.
W drugiej kolejności rynek będzie przyglądać się bilansowi ryzyk. Marcowy komunikat zaznaczał, że „bilans ryzyk dla perspektyw wzrostu w strefie euro poprawił się, choć wciąż przeważają czynniki spadkowe, związane głównie z uwarunkowaniami światowymi”. Jeżeli przewaga czynników spadkowych zostałaby usunięta, oznaczałoby to bardziej pozytywną ocenę sytuacji zewnętrznej. Jeżeli nie, to oczekiwania EBC nadal są ostrożne i stymulacja monetarna jest konieczna.
Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi czołowych przedstawiciel EBC (Mario Draghi, Peter Praet), a także bardzo umiarkowaną presję inflacji bazowej, jest stosunkowo niewielkie prawdopodobieństwo modyfikacji kluczowych fragmentów. Dodatkowo również, mimo pozytywnego dla rynku scenariusza francuskich wyborów, przed nami jest jeszcze druga tura i przedwczesna jej ocena byłaby dość zaskakująca. W rezultacie więc, euro może nieco stracić na wartości, choć ostatnia słabość dolara powinna ograniczyć presję spadkową na EUR/USD.
Stabilizacja na złotym
Przez ostatnie godziny złoty zachowuje się wyjątkowo stabilnie. Para EUR/PLN porusza się pomiędzy poziomem 4.22-4.23. Krajowa waluta nie reaguje również na wydarzenia zewnętrzne. Spekulacje o możliwości opuszczenia przez USA porozumienia NAFTA (później zdementowane przez Biały Dom) przeceniały meksykańskie peso o prawie 2 proc. Złoty także utrzymał ostatnie wzrosty w relacji forinta. Para PLN/HUF porusza się w granicach poziomu 74.
Utrzymanie wiodącej pozycji złotego na rynku przez ostatnie kilka dni może sugerować, że po wyborach we Francji zagraniczni inwestorzy postrzegają nasz rynek jako jeden z bardziej bezpiecznych wśród krajów rozwijających się. Dopóki to nastawienie się nie zmieni, złoty powinien utrzymać większość ostatnich wzrostów, a na zagrożenia zewnętrzne (nie związane bezpośrednio ze strefą euro) reagować stosunkowo spokojnie.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 26.04.2017
Komentarz walutowy z 26.04.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 25.04.2017
Komentarz walutowy z 25.04.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s