Kolejny odcinek potyczki handlowej bez większego wpływu na waluty. Niewykluczone zaskoczenie w odczytach ze Stanów Zjednoczonych. Złoty pozostaje stabilny. EUR/PLN utrzymuje się blisko granicy 4,20.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14.30: Dane z amerykańskiego Departamentu Pracy za marzec. Nowe etaty w sektorze pozarolniczym (szacunki: 185 tys.). Stopa bezrobocia (szacunki: 4.0%). Zmiana przeciętnej godzinowej płacy (szacunki: 2,7 r/r).
Zdezorientowanie
Jeszcze wczoraj zwracaliśmy uwagę na wywiady Larry Kudlowa w telewizji Fox Business oraz Fox News, które miały na celu uspokojenie inwestorów w kontekście potyczki handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Minęły jednak kolejne godziny i wczorajsze komentarze nowego doradcy ekonomicznego prezydenta Trumpa zostały przykryte przez zapowiedzi nowych ceł.
Biały Dom sugeruje, że chińska odpowiedź na amerykańskie cła nie ma podstaw i w związku z tym proponuje przeanalizowanie dalszego zwiększenia obostrzeń handlowych na importowane z Chin towary o wartości kolejnych 100 mld dol. W sumie więc aż 150 mld z 500 mld dol. importu może być zagrożone dodatkowymi cłami.
Na razie na te zapowiedzi nie widać analogicznej reakcji Pekinu. Zresztą w tym momencie nawet nie udałoby się jej kwotowo wyrównać, gdyż Chiny ze Stanów Zjednoczonych kupują produkty o wartości ok. 130 mld dol. Rynek może także zastanawiać się czy ta ostatnia propozycja Waszyngtonu jest rzeczywiście realnym planem czy też indywidualną strategią negocjacyjną prezydenta Trumpa, co zresztą było sugerowane przez Kudlowa we wtorek.
Po rozpoczęciu kolejnego odcinku handlowych przepychanek kontrakty terminowe na S&P 500 spadły o 1 proc. Jednak jeżeli rynek wyczuje, że prawdopodobieństwo faktycznego wprowadzenia ceł jest niskie to sesja na rynku kasowym nie musi być szczególnie nerwowa. Wpływ tych informacji na rynek walutowy, podobnie zresztą jak w poprzednich dniach, był ograniczony chociaż tradycyjnie już jednym z liderów spadków była najbardziej wrażliwa ostatnio na czynniki zewnętrzne turecka lira.
Rynek pracy w centrum uwagi
Jeżeli do 14:30 nie pojawią się żadne ważne doniesienia dotyczące handlu to jest szansa, że inwestorzy skupią się na danych makroekonomicznych, a szczególnie na odczytach z amerykańskiego rynku pracy i zmianie średniego wynagrodzenia.
Konsensus rynkowy zakłada, że wypłaty wzrosły w marcu o 2,7-2,8% r/r. Przekroczenie tego przedziału o 0,1 pkt. proc. oznaczałoby najwyższy odczyt od niespełna 9 lat i zwiększyłoby prawdopodobnie temperaturę dyskusji na temat szybszego dojścia inflacji do celu.
Gdyby dodatkowo wyższe od oczekiwań wynagrodzenia były połączone z głębszym spadkiem stopy bezrobocia (np. do poziomu 3,9%) wtedy większa część rynku zaczęłaby wierzyć w perspektywę jeszcze trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku. To mogłoby by wesprzeć dolara i podnieść rentowności obligacji skarbowych nawet biorąc pod uwagę obawy o los wymiany handlowej pomiędzy USA i Chinami.
Mieszane, niejednoznaczne scenariusze prawdopodobnie nie wywołają większych ruchów na rynku. Inwestorzy wtedy ocenią, że pierwsze skrzypce grają nadal doniesienia związane z handlem zagranicznym.
Zloty nadal bardzo stabilny
Złotemu, zresztą podobnie jak wielu innym walutom rynków wschodzących, doniesienia o sporze handlowym pomiędzy Pekinem i Waszyngtonem nie szkodzą. EUR/PLN cały czas notowany jest bardzo blisko poziomu 4,20. Krajowa waluta może jednak być pod presją gdyby doszło do silnego proinflacyjnego sygnału z amerykańskiego rynku pracy (wieloletnie szczyty wzrostu wynagrodzeń i poziom bezrobocia poniżej 4,0 proc.). W takim scenariuszu dolar mógłby nawet przetestować wartości powyżej granicy 3,45 zł.
Jeżeli natomiast odczyt z USA nie będzie jednoznacznie pozytywny to zarówno dolar (szczegóły w poprzednich akapitach) jak i złoty prawdopodobnie pozostaną blisko bieżących poziomów. Scenariuszem bazowym dla EUR/PLN cały czas jest więc stabilizacja w dość wąskim przedziale wahań.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
5 kwi 2018 16:10
Złoty, dolar stabilny (popołudniowy komentarz walutowy z 05.04.2018)
Kolejny odcinek potyczki handlowej bez większego wpływu na waluty. Niewykluczone zaskoczenie w odczytach ze Stanów Zjednoczonych. Złoty pozostaje stabilny. EUR/PLN utrzymuje się blisko granicy 4,20.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Zdezorientowanie
Jeszcze wczoraj zwracaliśmy uwagę na wywiady Larry Kudlowa w telewizji Fox Business oraz Fox News, które miały na celu uspokojenie inwestorów w kontekście potyczki handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Minęły jednak kolejne godziny i wczorajsze komentarze nowego doradcy ekonomicznego prezydenta Trumpa zostały przykryte przez zapowiedzi nowych ceł.
Biały Dom sugeruje, że chińska odpowiedź na amerykańskie cła nie ma podstaw i w związku z tym proponuje przeanalizowanie dalszego zwiększenia obostrzeń handlowych na importowane z Chin towary o wartości kolejnych 100 mld dol. W sumie więc aż 150 mld z 500 mld dol. importu może być zagrożone dodatkowymi cłami.
Na razie na te zapowiedzi nie widać analogicznej reakcji Pekinu. Zresztą w tym momencie nawet nie udałoby się jej kwotowo wyrównać, gdyż Chiny ze Stanów Zjednoczonych kupują produkty o wartości ok. 130 mld dol. Rynek może także zastanawiać się czy ta ostatnia propozycja Waszyngtonu jest rzeczywiście realnym planem czy też indywidualną strategią negocjacyjną prezydenta Trumpa, co zresztą było sugerowane przez Kudlowa we wtorek.
Po rozpoczęciu kolejnego odcinku handlowych przepychanek kontrakty terminowe na S&P 500 spadły o 1 proc. Jednak jeżeli rynek wyczuje, że prawdopodobieństwo faktycznego wprowadzenia ceł jest niskie to sesja na rynku kasowym nie musi być szczególnie nerwowa. Wpływ tych informacji na rynek walutowy, podobnie zresztą jak w poprzednich dniach, był ograniczony chociaż tradycyjnie już jednym z liderów spadków była najbardziej wrażliwa ostatnio na czynniki zewnętrzne turecka lira.
Rynek pracy w centrum uwagi
Jeżeli do 14:30 nie pojawią się żadne ważne doniesienia dotyczące handlu to jest szansa, że inwestorzy skupią się na danych makroekonomicznych, a szczególnie na odczytach z amerykańskiego rynku pracy i zmianie średniego wynagrodzenia.
Konsensus rynkowy zakłada, że wypłaty wzrosły w marcu o 2,7-2,8% r/r. Przekroczenie tego przedziału o 0,1 pkt. proc. oznaczałoby najwyższy odczyt od niespełna 9 lat i zwiększyłoby prawdopodobnie temperaturę dyskusji na temat szybszego dojścia inflacji do celu.
Gdyby dodatkowo wyższe od oczekiwań wynagrodzenia były połączone z głębszym spadkiem stopy bezrobocia (np. do poziomu 3,9%) wtedy większa część rynku zaczęłaby wierzyć w perspektywę jeszcze trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku. To mogłoby by wesprzeć dolara i podnieść rentowności obligacji skarbowych nawet biorąc pod uwagę obawy o los wymiany handlowej pomiędzy USA i Chinami.
Mieszane, niejednoznaczne scenariusze prawdopodobnie nie wywołają większych ruchów na rynku. Inwestorzy wtedy ocenią, że pierwsze skrzypce grają nadal doniesienia związane z handlem zagranicznym.
Zloty nadal bardzo stabilny
Złotemu, zresztą podobnie jak wielu innym walutom rynków wschodzących, doniesienia o sporze handlowym pomiędzy Pekinem i Waszyngtonem nie szkodzą. EUR/PLN cały czas notowany jest bardzo blisko poziomu 4,20. Krajowa waluta może jednak być pod presją gdyby doszło do silnego proinflacyjnego sygnału z amerykańskiego rynku pracy (wieloletnie szczyty wzrostu wynagrodzeń i poziom bezrobocia poniżej 4,0 proc.). W takim scenariuszu dolar mógłby nawet przetestować wartości powyżej granicy 3,45 zł.
Jeżeli natomiast odczyt z USA nie będzie jednoznacznie pozytywny to zarówno dolar (szczegóły w poprzednich akapitach) jak i złoty prawdopodobnie pozostaną blisko bieżących poziomów. Scenariuszem bazowym dla EUR/PLN cały czas jest więc stabilizacja w dość wąskim przedziale wahań.
Zobacz również:
Złoty, dolar stabilny (popołudniowy komentarz walutowy z 05.04.2018)
Zadyszka strefy euro (komentarz walutowy z 05.04.2018)
Szwajcarscy naukowcy obliczyli wartość bitcoina
Słabszy złoty (popołudniowy komentarz walutowy z 04.04.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s