Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Gdzie na Walentynki z promocją od Cinkciarz.pl?

31 sty 2020 11:23|Cinkciarz.pl

Skąd się wzięło święto zakochanych i jego nazwa? Dlaczego walentynki co roku obchodzimy 14 lutego? I dokąd mogą wybrać się zakochani w romantyczną podróż?

Prezent na Walentynki - wino, kwiaty i czekoladki

Upominek lub kwiaty z załączonym wyznaniem na kartce zwanej walentynką, kino, uroczysta kolacja przy świecach – do listy najbardziej popularnych i oczywistych pomysłów na walentynki można w tym roku dopisać coś ekstra. Skoro 14 lutego wypada w piątek, nadarza się wyśmienita okazja, by zakochani mogli podarować sobie cały weekend we dwoje.

Legenda o św. Walentym

Wybierający się w romantyczną podróż zakochani mogą zupełnie nie zaprzątać sobie głowy takimi drobiazgami jak geneza nazwy i terminu święta zakochanych. Tymczasem sprawa wydaje się bardzo interesująca. Jeśli wierzyć legendzie, przed wiekami musiał rozegrać się krwawy dramat, byśmy dziś mogli mówić o zwyczaju, który przyjął się w różnych zakątkach świata.

Cofnijmy się do początków naszej ery i przenieśmy do Rzymu. To właśnie wtedy i tam biskup Walenty, później uznany za świętego, miał w dobrej wierze łamać zakaz panującego wówczas cesarza Klaudiusza II Gockiego.

Z woli imperatora kapłani nie mogli udzielać ślubów legionistom, by ci koncentrowali się na służbie wojskowej, nie zaś na życiu rodzinnym. Walenty prawdopodobnie kierował się w życiu innymi wartościami i kryteriami. Przedkładając miłość młodych ludzi i ich pragnienie związania się na stałe ponad rozkaz Klaudiusza II, naraził się na niebezpieczeństwo.

Wieści o tym, że biskup udziela sakramentów małżeńskich żołnierzom i ich wybrankom, dotarły w końcu do cesarza, a ten zarządził, by osadzić Walentego w więzieniu. Gdzie jednak opowieść wcale się nie kończy, tylko następuje zaskakujący zwrot. Oto bowiem biskup miał zakochać się w niewidomej córce jednego ze strażników, a uczucie zostało odwzajemnione.

Związkowi nie dano jednak szans szczęśliwy rozwój. Biskup zginął skazany na okrutną, męczeńską śmierć. Przed tym zdołał posłać do ukochanej ostatni list, który – jak już łatwo się domyślić – mógł być pierwszą w świecie walentynką. A żeby legenda składała się w całość, wyrok wykonano 14 lutego…

Kierunek włoski, ale nie tak oczywisty, jak się wydaje

Znając prawdopodobną wersję rodowodu święta zakochanych, można już skoncentrować uwagę na planach walentynkowego weekendu we dwoje. Dokąd się wybrać?

Pierwsze miejsce w rankingach europejskich miast, które przyciągają zakochanych, bodaj najczęściej zajmuje oblegana przez tłumy ludzi Wenecja. Może zatem coś mniej oczywistego?

Zachowując z grubsza kierunek włoski i kierując się zasadą, że małe jest piękne, można rozważyć wycieczkę szlakiem najmniejszych państw w Europie z ważnym przystankiem, bardzo mocno związanym ze świętem obchodzonym 14 lutego.

Na terytorium Włoch istnieją dwie enklawy. Watykan i San Marino w sumie zajmują powierzchnię mniejszą niż ćwierć Warszawy, a łączną liczbą ludności ustępują każdemu z polskich miast wojewódzkich.

Uwagę i turystów przykuwają jednak nie dlatego, że zajmują miejsca na podium listy europejskich mikrusów. Nieznaczne pod względem obszaru, ale wyjątkowe z uwagi na unikalne budowle, wydarzenia, tło historyczne bądź na naturalne piękno, przyciągają miliony ludzi z najodleglejszych części świata.

Zakochani w Watykanie

Stolica w stolicy

Linia graniczna Watykanu zajmuje 3,2 km. Wyczynowi biegacze rozprawiają się z takim dystansem w mniej niż 10 minut. Zakochanym nawet doba nie wystarczy na to, aby zobaczyć wszystko, co w najmniejszym państwie świata zasługuje na uwagę, zwłaszcza że trzeba się liczyć z kolejkami. Każdego roku na podróż do Watykanu decyduje się blisko 7 mln ludzi.

Zabytki, muzea, rzeźby, obrazy, kaplice, groty czy wprost mury państewka w sercu Rzymu, jakkolwiek bezcenne w wymiarze kulturowym, tylko częściowo uzasadniają niezwykłość miejsca. Stolica Kościoła katolickiego i siedziba papieży nieustannie wypełnia się pielgrzymami, dla których religijne znaczenie pobytu wykracza poza definicję turystyki.

Wszystkie drogi wiodą tu na Plac św. Piotra, skąd wchodzi się do gigantycznej Bazyliki wzniesionej w IV w., gruntownie i z rozmachem przebudowanej w XVI i XVII w. Zdobienia, rzeźby, ołtarze, malunki wewnątrz świątyni niemal hipnotyzują pięknem i bogactwem. Wstęp do bazyliki, otwartej codziennie w godz. 7-18:30, jest bezpłatny, ale wejście na taras widokowy przy charakterystycznej kopule kosztuje 10 euro.

Nieco ponad 30 euro płaci się za zwiedzanie Kaplicy Sykstyńskiej oraz kompleksu muzeów i Ogrodów Watykańskich, a to także niemal obowiązkowe punkty na trasie zwiedzania stolicy Kościoła katolickiego w stolicy Włoch. Wystarczy uzasadnić, że freski w kaplicy wyszły spod rąk m.in. Michała Anioła i Botticellego, oraz wspomnieć, że kardynałowie z całego świata zbierają się tu na conclave, by – o ile zachodzi taka potrzeba – wybrać nowego papieża.

Niestety dla zakochanych, wyłącznie w każdą ostatnią niedzielę miesiąca watykańskie muzea udostępniają swoje zbiory do oglądania za darmo w godz. 9-14. Skorzystanie z gratisowej oferty wiąże się wszakże z uciążliwością zwiedzania w natłoku ludzi. W walentynkowy weekend powinno być nieco luźniej.

Watykan leży na rzymskich wzgórzach, lecz nie wszystkie instytucje i posiadłości pomieściły się na obszarze 0,44 km kw. Letnia papieska rezydencja Castel Gandolfo znajduje się 30 km od Rzymu i zajmuje większą powierzchnię niż minipaństwo.

Prawdziwy urok i trochę nieprawdziwych zabytków

W towarzystwie Watykanu San Marino uchodzi za olbrzyma o pow. 61 km kw. W kilkunastu miejscowościach na górzystym terenie żyje blisko 32 tys. obywateli. Najwięcej w stolicy, która na pierwszy rzut oka przypomina średniowieczną fortecę. Przewodniki turystyczne odsłaniają jednak drugą stronę medalu: część budowli tylko udaje zabytki. Niemniej w najstarszej republice świata nie brakuje autentycznych zamków i fragmentów oryginalnych murów obronnych.

Baśniowy, nawet nieco nierealny wygląd San Marino idzie w parze z jak najbardziej realnym biznesem. Państwo w Apeninach reklamuje swoje handlowe usługi strefą wolną od ceł. Złośliwi powiedzą, że tanie perfumy czy alkohol zamykają wyliczankę walorów San Marino. Ale to krzywdząca opinia.

Zamek na szczycie góry Monte Titano oraz historyczne centrum stolicy nie przypadkiem przecież zajmują miejsca na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Klimatyczne kamienne uliczki miasta, muzeum figur woskowych, muzeum filatelistyczne, katedra z relikwiami założyciela republiki – św. Maryna oraz winnice i szlaki turystyczne także współtworzą urok enklawy na południowym wschodzie Włoch.

W klimat zabudowań San Marino wpisują się urządzane tu cyklicznie Dni Średniowiecza. Wśród pokazów dawnych obrzędów, tańców i strojów na pierwszy plan wysuwa się turniej strzelania z kuszy, upamiętniający tradycję średniowiecznych kuszników, obrońców granic republiki. Świąteczne dni urozmaicają także koncerty muzyki dawnej oraz kuglarskie popisy.

Terni na mapie

Niemal w połowie drogi

Walentynkowy weekend można rozplanować tak, by po dobie spędzonej w Watykanie przemieścić się np. wypożyczonym za kilkadziesiąt euro samochodem do San Marino lub odwrotnie. Tak czy owak, po drodze, ledwie odrobinę zbaczając z obranego kursu, warto zatrzymać się w mieście Terni, gdyż to właśnie tutaj urodził się św. Walenty i w miejscowej bazylice znajduje się jego grób.

Każdego roku, 14 lutego do Terni przyjeżdżają zakochani z całego świata. Dla nich odbywa się miejskie święto. Na gości czekają nie tylko stragany ze słodkimi serduszkami i pamiątkami, ale także pokazy sztucznych ogni, plenerowe przedstawienia. Odprawiana jest także wyjątkowa msza św. w kilku językach.

Do osobliwości Terni należy jeden z najwyższych w Europie, 165-metrowy wodospad, ukształtowany poprzez prace budowlane w czasach starożytnego Rzymu, mniej więcej w tych samych latach, gdy bohaterski św. Walenty najpierw udzielał żołnierzom zakazanych ślubów, a później zapłacił za to najwyższą cenę, ginąc pod pręgierzem w rzymskim więzieniu.

Wodospad robi wrażenie. By zrobić sobie przy nim na pamiątkę „selfie” na tarasie widokowym, trzeba zapłacić 10 euro za bilet. Ci, którzy skorzystali, twierdzą, że warto. Może nawet bardziej nocą niż w dzień, ponieważ gospodarze otoczonego urokliwym parkiem terenu zadbali o efektowną kompozycję spadającej wody ze sztucznym oświetleniem.

Walentynkowy prezent

Dużo szczęścia i euro

Mówi się, że zakochani nie liczą czasu. Jeśli jednak liczą pieniądze, przed walentynkowym weekendem warto oszacować koszty i zadbać o korzystną wymianę walut. Szybko, bezpiecznie i w korzystnym kursie można tego dokonać, korzystając z oferty portalu Cinkciarz.pl.

Co więcej, z okazji walentynek portal przygotował niespodziankę, z której mogą skorzystać nie tylko zakochani.

Od soboty, 1 lutego do piątku, 14 lutego 2020 można skorzystać z kodu rabatowego “walentynki2020” na wymianę walut. Warunek konieczny: w transakcji trzeba wykorzystać złote, czyli np. wymienić polską walutę na jakąkolwiek inną.

By skorzystać z rabatu, należy zalogować się w portalu Cinkciarz.pl i podczas zawierania transakcji użyć kodu "walentynki2020".

Z jakimi kosztami powinniśmy się liczyć, chcą zwiedzić Watykan i San Marino?. W Rzymie można wynająć pokój z łazienką o całkiem niezłym standardzie i tuż obok murów Watykanu w cenie np. 50 euro za jeden nocleg dla dwóch osób, nieco niższe ceny znajdziemy w Terni. W San Marino hotele kuszą cenami od ok. 70 euro za dwuosobowy pokój.

- W budżetach najmniejszych państw Europy, połączonych wspólną europejską walutą, bardzo istotną część stanowią pieniądze, które pozostawiają zagraniczni goście – mówi Bartosz Grejner, analityk Cinkciarz.pl, serwisu wymiany walut online.

W Watykanie podstawę gospodarki państwa tworzą opłaty za wstępy do muzeów oraz sprzedaż wydawnictw, pamiątek, okolicznościowych monet i znaczków. San Marino utrzymuje się z turystyki, tworzącej blisko 50 proc. produktu krajowego brutto. Na pozostałe 50 proc. składają się: bankowość, produkcja tekstyliów, elektroniki, ceramiki, cementu i wina.

31 sty 2020 11:23|Cinkciarz.pl

Zobacz również:

1 sie 2024 8:00

Wakacje w Turcji 2024. Co trzeba wiedzieć przed wyjazdem? Na co się przygotować?

25 lip 2024 9:33

Wakacje last minute – czy to się opłaca? Korzyści i ewentualne zagrożenia

18 lip 2024 13:47

Na wakacje do Chorwacji – co zabrać? Gdzie warto pojechać?

9 lip 2024 15:00

Co warto zobaczyć w Szwajcarii podczas wakacji? Atrakcje, praktyczne wskazówki

20 cze 2024 10:00

Ile trzeba wydać, by wyjechać na Igrzyska Olimpijskie do Paryża

6 cze 2024 9:15

Euro 2024 - finansowy poradnik polskiego kibica

Atrakcyjne kursy 27 walut