Tygodniowy wyjazd we dwoje do kurortu w Polsce lub do jednego z państw na południu Europy – oto najczęstszy obrazek z naszych tegorocznych wakacji. Czy również wypoczywasz tak, jak to robi większość Polaków?
Ilu Polaków jeździ na wakacje?
Najkrótsza odpowiedź na powyższe pytanie mogłaby brzmieć: z roku na rok coraz więcej.
Szczegóły? Z badania CBOS wynika, że w tym roku 64. proc. ankietowanych odpowiedziało, że planuje wypoczynkowy wyjazd z co najmniej jednym noclegiem. Dla porównania – w 2014 r. podobne plany na wypoczynkowy wyjazd potwierdzało ledwie 52. proc. ankietowanych.
Oczywiście zamiary nie zawsze udaje się realizować. Dlatego spójrzmy na dane historyczne. Otóż w ub.r. na wypoczynkowe wyjazdy wybrało się 60 proc. ankietowanych, w 2017 r. było to 54 proc., a np. w 2012 tylko 46 proc. Trend rysuje się zatem wyraźnie wzrostowy, co naturalnie należy wiązać ze stabilną sytuacją gospodarczą, preferencyjnym dla zatrudnianych rynkiem pracy, wzrostem płac, programami socjalnymi oraz zmianami w stylu życia. Przed rokiem doszło nawet do bezprecedensowej sytuacji, w której ostatecznie więcej osób wyjechało na urlop, niż deklarowało takie plany.
Statystyki mówią, że dorosły Polak już od kilku lat z rzędu najczęściej wypoczywa poza domem raz w roku przez siedem dni. Z kolei ci, którzy wyjeżdżają dwa razy w roku (ich odsetek się zwiększa), w sumie spędzają poza domem 14 dni w roku. Przynależność do tej pierwszej grupy deklarowało w ub.r. 35 proc. ankietowanych, a do drugiej 29 proc. Na wypoczynek poza domem o łącznej długości powyżej 30 dni w roku pozwala sobie elitarne grono 6 proc. badanych.
Dokąd Polacy jadą na urlop?
Rosnąca popularność zagranicznych wyjazdów ciągle jeszcze bezdyskusyjnie przegrywa z urlopami w Polsce, których popularność – co ciekawe – także się zwiększa. Potwierdzają to dane nie tylko Polskiej Organizacji Turystycznej.
Wg CBOS w ub.r. 36 proc. wypoczywających deklarowało, że wypoczywa wyłącznie w kraju. 9 proc. ankietowanych wybierało wyłącznie wakacje za granicą. Z kolei 15 proc. wyjeżdżało na wypoczynek zarówno w Polsce, jak i do innego państwa. Od co najmniej dziewięciu lat odsetek decydujących się urlop w Polsce trzykrotnie czy też nawet czterokrotnie przebija grono podróżujących na urlop poza granice naszego kraju.
W Polsce turystyczny prym wiodą trzy województwa: małopolskie, zachodnio-pomorskie i pomorskie, a zatem Krajów, Zakopane i Tarty oraz bałtyckie kurorty bardzo wyraźnie dystansują resztę Polski. Dość powiedzieć, że w ub.r. spośród wszystkich wypoczywających w kraju i badanych przez CBOS aż 27 proc. odwiedziło woj. małopolskie, po 22 proc. wypoczywających przyciągnęły miejscowości w województwach zachodnio-pomorskim i pomorskim. Dominacja tych trzech regionów nie zmienia się od lat. Małe przetasowania następują tutaj jednak na pozycjach drugiej i trzeciej pomiędzy dwoma nadbałtyckimi województwami.
Z tych samych badań wynika, że w celach wypoczynkowych raczej omijamy woj. podlaskie – zaledwie 1 proc. wypoczywających, a także woj. łódzkie i opolskie – po 2 proc. wypoczywających.
Przeprowadzony na bieżący sezon urlopowy Barometr Providenta w kwestii wakacyjnych destynacji Polaków ukazuje dominację Bałtyku nad resztą świata. Kierunek polskie morze obiera 37 proc. ankietowanych, 32 proc. celuje w wakacje za granicą, 15 proc. decyduje się na polskie góry, a po 9 proc. na Mazury oraz polską wieś.
Zagraniczne wyjazdy Polaków
Dokąd jeździmy wypoczywać poza granice Polski? Tutaj – w zależności od źródła – odpowiedzi nieco się różnią. Niemniej w większości rankingów wygrywa Grecja, której po piętach depcze Turcja.
Ankietowani przez CBOS, co dość zaskakujące, odpowiadali, że w ub.r. pierwszeństwo zachowały… Niemcy. Z przekroju badań z kilku minionych lat wynika, że dynamicznie rośnie popularność Grecji. W czołówce mocno trzymają się Chorwacja i Włochy, a lata świetności mijają w przypadku Hiszpanii – spadek z 17 proc. w 2017 r. do 6 proc. w ub.r.
Wg Głównego Urzędu Statystycznego przed rokiem pierwsze miejsce należało do Grecji, a kolejne do Turcji, Bułgarii i Hiszpanii. Niemal bliźniacze odpowiedzi przynosi raport przygotowany dla Fly.pl, ale dotyczący już br. Otóż najczęściej decydujemy się na wakacje w Grecji – 22,5 proc. Na drugim miejscu plasuje się Turcja – 19,8 proc., na trzecim Bułgaria – 12,4 proc, a tuż za podium znalazł się Egipt - 11,9 proc. W minionych latach statystyki dla państwa Faraonów i piramid bywały o wiele korzystniejsze. Złą sławę przyniosły Egiptowi zamachy, napięcia polityczne i przestrogi, by Polacy wybierali jednak inne wakacyjne kierunki.
Fly.pl analizuje, że w tym roku Grecja może stracić palmę pierwszeństwa na rzecz Turcji, ale pełne dane staną się dostępne dopiero po zakończeniu sezonu. Portal tłumaczy też, że na popularność Bułgarii istotnie wpływają dość korzystne ceny, przyjazny klimat i stosunkowo niewielka odległość. Autorzy opracowania zwracają też uwagę na dynamiczny wzrost zainteresowania wakacjami na Cyprze oraz w Tunezji, która wraca do łask polskich wczasowiczów.
Raport przygotowany dla porównywarki ubezpieczeń Rankomat określa, że najchętniej na zagraniczne wojaże wybieramy południe Europy: Chorwację, Grecję, Włochy i Hiszpanię, a następnie: Portugalię i Turcję. Potwierdzają się także dane, że urlopowy pobyt trwa najczęściej 7-9 dni, chociaż porównywalnym wzięciem cieszą się także wyjazdy krótsze, czyli 2-6-dniowe.
Ile Polacy wydają na wakacje?
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że przed rokiem wydaliśmy na wczasy 72,5 mld zł, czyli o 9,7 proc. więcej niż w 2017 r. Zagraniczne wypoczynkowe podróże wczasy kosztowały Polaków 31,4 mld zł, a to było o 11,4 proc. więcej niż w 2017 r. Wydatki na wakacje w kraju sięgnęły z kolei kwoty 27,7 mld zł, tj. o 10,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Barometr Providenta z czerwca br. informuje, że wyjeżdżający na wakacje Polak przeznaczy na swój wypoczynek 3396 zł, wg kursów Cinkciarz.pl z 27 sierpnia 2019 r. za taką kwotę można kupić nieco ponad 775 euro. Mamy tu do czynienia ze znacznym wzrostem wydatków w porównaniu do ub.r., kiedy ta uśredniona kwota była o blisko 670 zł niższa.
Można rzec, że w zasadzie wysokość wydatków idzie tu w parze z wiekiem wypoczywającego. O wakacjach za tysiąc złotych myślą głównie ludzie bardzo młodzi, natomiast ludzie w wieku 40-59 lat o wiele częściej decydują się na wydatek powyżej 4 tys. zł.
Z tego samego badania dowiadujemy się jednak, że na starcie urlopowego sezonu 38 proc. Polaków nie łudziło się, że gdziekolwiek wyjedzie, by wypocząć, godząc się ze spędzaniem urlopu w domu. Powody? Wydają się oczywiste i takie też znajdują się w raporcie. 55 proc. badanych mówi, że nie stać ich na wyjazd, 23 proc. podaje przeszkody zdrowotne, 20 proc. twierdzi, że najlepiej wypoczywa we własnym domu, 10 proc. nie ma możliwości wzięcia urlopu, 7 proc. przeznaczy wolne w pracy zawodowej na remontowanie mieszkania, także 7 proc. nie widzi sensu wyjazdu samotnego i nie ma z kim wyjechać.
Większość wyjeżdżających nie posiłkuje się pożyczkami, by zafundować sobie wymarzony urlop pod palmami. Do zaciągania kredytu na sfinansowanie wypoczynkowego wyjazdu przyznaje się ledwie 5 proc. badanych. Aż 57 proc. Polaków deklaruje, że sięgnie po oszczędności, z kolei 31 proc. sfinansuje wyjazd z bieżących dochodów, a 5 proc. może liczyć na wakacje ufundowane przez kogoś innego.
Jak dane o planowanych wydatkach mają się do cen wycieczek? W biurach podróży tygodniowe pobyty w Grecji z wyżywieniem i przelotami w obie strony kosztują zwykle od 2 tys. zł. Nie brakuje jednak także ofert za 5-6 tys. zł. Alternatywą, często znacznie tańszą, może być wylot np. na jedną z greckich wysp na własną rękę, gdzie na turystów czeka przepastna baza noclegowa w mocno zróżnicowanych cenach i standardach.
Wg GUS w ub.r. przeciętne wydatki jednej osoby na urlopowy wyjazd w Polsce sięgały 328 zł w przypadku pobytu trwającego 2-4 dnia oraz 968 zł w przypadku pobytu, który trwał co najmniej 5 dni. Zagraniczne wakacje okazywały się istotnie droższe, mianowicie – 1748 zł to średni wydatek na pobyt 2-4-dniowy oraz 2644 zł na co najmniej 5-dniowy.
All inclusive czy wyjazd indywidualny – co wybieramy
Gdy Polak decyduje się na wycieczkę zorganizowaną, rzadko godzi się z brakiem opcji All Inclusive. Tak przynajmniej wynika z opracowania na Fly.pl, gdzie aż 79 proc. wybieranych przez Polaków wycieczek na lato 2019 r. odbywa się właśnie w formule All Inclusive. W ten sposób zapewniamy sobie nie tylko poczucie komfortu, ale także w wielu wypadkach zamykamy koszty związane z pobytem za granicą, o ile ograniczamy się do wypoczynku w hotelu i na jego terenie.
Najczęstszym wyborem w biurach podróży pozostają hotele czterogwiazdkowe. Z publikacji Fly.pl wynika jednak, że wraz ze wzrostem naszej zamożności rośnie także popyt na hotele pięciogwiazdkowe kosztem ośrodków trzygwiazdkowych.
Gdy szukamy dla siebie pomysłu na wakacje, najczęściej inspirujemy się tym, co znajdziemy na stronach internetowych oraz doświadczeniami znajomych lub krewnych.
Z badania opublikowanego przez Rankomat dowiadujemy się, że jesteśmy narodem samodzielnym. Bo chociaż z usług biur podróży korzystają miliony Polaków, to jednak ciągle większość z nas – blisko 60 proc. – organizuje sobie wakacje na własną rękę. Łatwiej przychodzi to mieszkańcom dużych miast, gdzie – wg Fly.pl – aż 90 proc. wypoczywających nie korzysta z ofert biur podróży.
Zmierzch autokarów i dwutygodniowych turnusów
Informacje z Polskiej Izby Turystycznej mówią o zmianie upodobań Polaków. Wolimy pojechać np. dwa razy na krótszy urlop niż jeden dłuższy. W ub.r. wyjazdy dwutygodniowe planowało ledwie 20 proc. wypoczywających. Bezdyskusyjnie przeważały wakacje tygodniowe.
Rodziny z dziećmi najczęściej wyjeżdżają w wakacyjnych miesiącach, czyli w lipcu i w sierpniu. Ten argument, ale także kwestie pogodowe oraz przyzwyczajenia w sumie powodują, że lato pozostaje szczytem urlopowych wyjazdów Polaków.
Własny samochód i samolot najczęściej służą nam za środek wakacyjnego transportu. Przy wycieczkach zorganizowanych bardzo mocno spada odsetek klientów, którzy decydują się na transport autokarowy. Mimo to autokary z Polski ciągle dowożą turystów na zagraniczne wczasy, najczęściej do: Chorwacji, Włoch, Bułgarii i Albanii.