Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Historia kantorów internetowych

26 mar 2020 9:20|Cinkciarz.pl

Od wymiany na ulicy, poprzez kantory stacjonarne, a na wygodnych transakcjach online kończąc – wymiana walut w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu lat przebyła długą drogę, by znaleźć się w obecnym miejscu. Dziś praktycznie każdy z nas może nosić kantor w kieszeni w postaci aplikacji mobilnej i kupować lub sprzedawać walutę z dowolnego miejsca. Jak to się jednak wszystko zaczęło?

Od cinkciarza pod sklepem

Banknoty jednodolarowe

Zaraz po wojnie, gdy w Polsce rządził ustrój komunistyczny, wymiana walut była uznawana za nielegalną. Obywatele mogli co prawda posiadać pieniądze innych krajów, ale zakazana była ich sprzedaż lub zakup.

Obracać dewizami mógł wyłącznie bank PKO. Z tego też względu bardzo szybko wytworzyła się szara strefa, a na ulicach pojawili się handlarze, sprzedający dolary i inne waluty. Nazywano ich cinkciarzami. Nazwa ta wzięła się od często wypowiadanych przez nich słów „change money”, co w niedoskonałej wymowie brzmiało jak „cińć many”.

W latach 50. władze próbowały za wszelką cenę pozbyć się nielegalnego obrotu obcą walutą, pozostawiając ją wyłącznie w rękach państwowych. W tym celu powołano nawet specjalną jednostkę Milicji Dewizowej, która miała za zadanie wyłapywać wspomnianych już cinkciarzy.

Tych wraz z kolejnymi latami przybywało jednak coraz więcej. Transakcje wymiany walut dokonywano pod bankami, sklepami, w kawiarniach i restauracjach, a nawet w domowych zaciszach.

W latach 70. nielegalna wymiana walut jeszcze bardziej nabrała na znaczeniu. Polacy, którzy wyjeżdżali do innych krajów, byli upoważnieni do zakupu obcej waluty, jednak po kursach ustalonych przez bank. Nie były one zbyt atrakcyjne dla przeciętnego obywatela. U cinkciarza mogli za to kupić nieco więcej, przez co nielegalna instytucja ulicznego handlarza walutą wciąż kwitła.

Osoby, które wracały z zagranicy, były zobowiązane do wymiany niewykorzystanej waluty. Niekiedy zamiast polskich złotych wydawano też specjalne bony, które następnie realizowano w sklepach.

W tamtych latach popularnością cieszyły się również sklepy Pewex (Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego „Pewex”), w których za obcą walutę można było zakupić dobra pochodzące z innych krajów, zazwyczaj niedostępne w normalnych sklepach. Bardzo często były one utożsamiane z luksusem. To właśnie nieopodal nich najczęściej kręcili się cinkciarze, oferujący lepsze kursy walut, choć należy pamiętać, że korzystanie z ich usług wciąż było nielegalne.

Pierwsze legalne kantory w Polsce

Banknoty euro

Niemałą rewolucję dla wymiany walut przyniosła końcówka roku 1988. Po upadku ustroju komunistycznego wprowadzono ustawę o wolności gospodarczej, która zezwalała każdemu na kupno i sprzedaż waluty.

W marcu roku następnego Narodowy Bank Polski wydał natomiast zarządzenie zezwalające na handel walutami, czyli prowadzenie działalności gospodarczej związanej z wymianą walut na warunkach określonych przez prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Na pierwszy kantor nie trzeba było czekać zbyt długo. Powstał on trzy dni po ogłoszeniu wspomnianego zarządzenia. Zlokalizowany był w Świecku, na przejściu granicznym z Niemcami. Pierwszą historyczną transakcją była wymiana 100 marek niemieckich, dokonana przez byłego oficera służb granicznych w NRD.

Narodowy Bank Polski w zaledwie kilka miesięcy wydał ponad 2 tys. pozwoleń na prowadzenie działalności związanej z wymianą walut. Kantory najczęściej powstawały przy przejściach granicznych, na lotniskach, w domach handlowych i centrach dużych miast.

Prowadzeniem takiego biznesu zainteresowani byli zwykli obywatele z żyłką do interesów (i odpowiednimi funduszami na rozruch), banki, biura podróży i takie firmy, jak wspomniany już wcześniej Pewex.

Polacy chętnie wymieniali waluty, gdyż znacznie częściej wyjeżdżali za granicę. Paszporty mogli bowiem przechowywać w domu, a przejścia graniczne stały się dla nich w pełni otwarte. Niektórzy podróżowali w ramach wycieczek, inni nawiązywali kontakty biznesowe. Wszyscy potrzebowali natomiast waluty, a kantory umożliwiały ich łatwy i legalny zakup.

Innym powodem wysokiej popularności kantorów wymiany walut była szalejąca na początku lat 90. inflacja. Wartość polskiej waluty zmieniała się w szybkim tempie, dlatego też niektórzy woleli lokować swój kapitał w bardziej stabilnej walucie zagranicznej.

El Dorado kantorów stacjonarnych zakończyło się we wczesnych latach 90., gdy polska gospodarka nieco się ustabilizowała, a inflacja zmalała, zmniejszając możliwości spekulacji walutą. Na niekorzyść tego biznesu działała również rosnąca popularność rozwiązań bankowych, w tym między innymi kart kredytowych.

Frankowa rewolucja

Notowania giełdowe

Po roku 2000 postępować zaczęła digitalizacja i przenoszenie coraz większej liczby usług do internetu. Trend ten wykorzystały też kantory, tworząc internetowe portale do wymiany walut. Jednym z pierwszych był Cinkciarz.pl, którego domena została zarejestrowana w 2007 roku. Rok później pierwsi klienci mogli już korzystać z usług serwisu, wygodnie wymieniając waluty bez konieczności wychodzenia z domu.

Serwisy te stanowiły atrakcyjną alternatywę dla banków i kantorów stacjonarnych nie tylko ze względu na wygodę, która pozwala na sprzedaż i zakup walut w domowym zaciszu o dowolnej porze. Oferowały one i nadal oferują lepsze kursy walut. W porównaniu z notowaniami banków, na regularnej wymianie można było po prostu sporo zaoszczędzić.

W tamtych czasach wśród Polaków niezwykle popularne było zaciąganie kredytu w walucie obcej, ze szczególnym wskazaniem na franka szwajcarskiego. Banki kusiły konsumentów niskimi ratami, a same zarabiały na wysokim spreadzie, czyli różnicy kupna i sprzedaży waluty. Osoby, które spłacały swoje zobowiązania, nie mogły jednak wymieniać waluty poza bankiem.

Sytuacja pogorszyła się po kryzysie w 2008 r. Cena franka szwajcarskiego wzrosła, a tzw. frankowicze, czyli osoby posiadające kredyty w helweckiej walucie, ze względu na wyższe raty, zaczęły mieć problemy z ich spłatą.

W 2011 r. sejm przyjął tzw. ustawę antyspreadową. Osoby posiadające kredyty w walucie obcej otrzymały wybór: albo kupują walutę w banku, albo nabywają ją w innym miejscu. Pierwsza opcja wiązała się z wysokimi spreadami. Druga pozwalała zaoszczędzić, korzystając np. z internetowych kantorów walutowych.

Od kantoru do portalu finansowego

Dolary i laptop

W potrzeby frankowiczów idealnie wpisywała się oferta kantoru internetowego Cinkciarz.pl. Mogli oni korzystać z narzędzi ułatwiających regularną wymianę walut. Stałe zlecenie i polecenie zapłaty sprawiały, że transakcje były realizowane automatycznie, a przewalutowane pieniądze automatycznie wysyłane na wskazane konto do obsługi kredytu.

Ostatnia dekada to dla kantorów internetowych wprowadzanie ciągłych usprawnień, kolejnych funkcji i zupełnie nowych usług. Cinkciarz.pl ewoluował z kantoru internetowego do portalu finansowego.

Obecnie oferuje swoim klientom nie tylko możliwość wymiany walut, ale również wysyłania przekazów walutowych za granicę. Udostępnia też wygodne płatności w wielu walutach, a niedługo uzupełni swoją ofertę o karty wielowalutowe, ułatwiające płacenie w sklepach na całym świecie.

Portal umożliwia również realizację transakcji na rynku Forex i przygotowuje się do uruchomienia pożyczek w wielu walutach. Wszystkie te usługi są kreowane z myślą o ciągle zmieniających się potrzebach klientów. Serwis ma też bogatą ofertę dla biznesu. Dzięki niej firmy wymieniające walutę i współpracujące z zagranicznymi kontrahentami mogą regularnie wypracowywać dodatkowe oszczędności.

Dziś, kilkadziesiąt lat po pojawieniu się na ulicach pierwszych cinkciarzy, nikt nie musi już szukać okazji do wymiany waluty. Wręcz przeciwnie – każdy może mieć przenośny kantor we własnej kieszeni. Wystarczy, że zainstaluje dedykowaną aplikację na swoje urządzenie mobilne. Waluty całego świata są obecnie praktycznie zawsze na wyciągnięcie naszej ręki.

26 mar 2020 9:20|Cinkciarz.pl

Zobacz również:

1 sie 2024 8:00

Wakacje w Turcji 2024. Co trzeba wiedzieć przed wyjazdem? Na co się przygotować?

25 lip 2024 9:33

Wakacje last minute – czy to się opłaca? Korzyści i ewentualne zagrożenia

18 lip 2024 13:47

Na wakacje do Chorwacji – co zabrać? Gdzie warto pojechać?

9 lip 2024 15:00

Co warto zobaczyć w Szwajcarii podczas wakacji? Atrakcje, praktyczne wskazówki

20 cze 2024 10:00

Ile trzeba wydać, by wyjechać na Igrzyska Olimpijskie do Paryża

6 cze 2024 9:15

Euro 2024 - finansowy poradnik polskiego kibica

Atrakcyjne kursy 27 walut