Bank Anglii przygotowuje się na złagodzenie warunków monetarnych. Złoty wraca przed południem w okolice 4.40 zł za euro. Niepewność dotycząca wieku emerytalnego zostanie prawdopodobnie rozwiana na wtorkowym posiedzeniu rządu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
16.00: Odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu (szacunki: 51.3 punktu).
Bank Anglii sugeruje łagodzenie polityki pieniężnej
Wczorajsze popołudnie zostało zdominowane przez wystąpienie Marka Carneya. Szef Banku Anglii zwracał uwagę na ciążące nad gospodarką elementy niepewności, które można podzielić na te związane z geopolityką, gospodarką oraz szeroko pojętą niepewnością instytucjonalną. Wystąpienie nie pozostawiało również złudzeń, że Brexit jest negatywny dla Wielkiej Brytanii, a znaczna część obecnej niepewności jest skutkiem działań politycznych.
Ogólnie jednak Bank Anglii ma plan, „by wspierać wzrost, zatrudnienie i płace podczas okresu wyraźnej niepewności”. Mimo że polityka monetarna nie jest w stanie zredukować wszystkich obecnych napięć gospodarczych, można oczekiwać znacznego złagodzenia warunków monetarnych.
Pokazują to chociażby instrumenty symulujące zachowanie przyszłych stóp procentowych, czy rentowności obligacji skarbowych Wielkiej Brytanii. Rynek wycenia cięcie o 25 punktów bazowych do 0.25%, już na posiedzeniu zaplanowanym w połowie lipca. Do końca 2017 roku podstawowa stopa procentowa powinna zawierać się w przedziale od 0.00% do 0.25%.
Te same wnioski można wysnuć również z zachowania 2-letnich obligacji skarbowych Zjednoczonego Królestwa. Ich rentowności obniżyły się w pewnym momencie do 0.05%, co było praktycznie powtórzeniem najniższych poziomów w historii, zanotowanych w drugiej połowie 2012 roku, kiedy Europa zmagała się z kryzysem zadłużeniowym.
Warto także pamiętać, że tak niskie rentowności to nie jest pozytywna wiadomość. Oznacza to, że przyszła inflacja będzie wyraźnie poniżej celu, co tożsame będzie z niskim wzrostem gospodarczym i niskim wzrostem wynagrodzeń, spowodowanym mniejszym poziomem inwestycji czy produktywności. Oczywiście jest jeszcze gorszy scenariusz, który mógłby czekać Wielką Brytanię. Byłaby to wysoka inflacja przy braku wzrostu. Wtedy koszty finansowania zadłużenia państwa wzrosłyby, co jeszcze bardziej utrudniłoby stabilizację sytuacji gospodarczej. Na tę chwilę jest to jednak zbyt pesymistyczny scenariusz, nawet gdyby założyć, że Londyn będą łączyć z Brukselą stosunki gospodarcze na podstawie ogólnych zasad WTO. Wydaje się, że ten najbardziej negatywny rozwój sytuacji mógłby pojawić się dopiero, gdyby było realne ryzyko rozpadu Zjednoczonego Królestwa.
Podsumowując, łagodzenie polityki pieniężnej będzie prawdopodobnie stanowić wyraźną przeszkodę dla odreagowania ostatniego osłabienia funta. Natomiast silne spory zarówno wewnątrz partii konserwatywnej, jak i u laburzystów, mogą sugerować, że nastąpi jeszcze wiele nagłych zwrotów wydarzeń, zanim sytuacja się ustabilizuje i przestanie negatywnie wpływać na inwestycje oraz konsumpcję. Dodatkowo nie zanosi się również, by negocjacje z Brukselą przebiegały szybko i prosto. Łącząc wszystkie elementy, można oczekiwać, że funt jeszcze pogłębi ostatnie dołki i niewykluczone, że swoją deprecjację w relacji do dolara skończy dopiero w przedziale 1.20-1.25.
Wiek emerytalny i PMI
Podczas wczorajszego popołudnia mieliśmy zauważalne umocnienie krajowej waluty. Dodatkowo złoty wzmacniał się nie tylko do euro czy dolara, ale również do forinta. To sugerowałoby, że nie tylko elementy zewnętrzne (wzrosty na giełdach w USA) powodowały wyższą wycenę PLN, ale również pojawiła się jakaś pozytywna informacja z kraju.
Umocnienie złotego zbiegło się zakończeniem posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów (KSRM), gdzie debatowano nad powrotem do starego poziomu wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn). Od dłuższego czasu resort finansów twierdził, że należy połączyć niższy wiek z okresem składkowym w wysokości 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn.
W przeciwnym razie, jak wynika z opracowanego w kwietniu Programu Konwergencji, dodatkowe koszty dla budżetu wyniosłyby w kolejnych latach odpowiednio 8.6, 10.2 oraz 11.9 miliardów złotych. Jednak komunikat po posiedzeniu KSRM był niejednoznaczny, gdyż z jednej strony sugerował pozytywną opinie dla projektu prezydenckiego (bez warunku wieku), a z drugiej powtórzył uwagi Ministerstwa Finansów.
W rezultacie, być może rynek zinterpretował depeszę jako próbę wycofania się rządu z obietnicy wyborczej. Dziś natomiast z wywiadu Henryka Kowalczyka dla Polskiego Radia wynika, że KSRM przyjął projekt prezydencki bez wymagań stażowych.
Gdyby tak się rzeczywiście stało, można założyć, że krajowy rating byłby ponownie pod presją. Niewykluczone, że już w połowie lipca „perspektywę” obniżyłaby agencja Fitch, gdyż spowodowałoby to przekroczenie scenariusza bazowego dla deficytu założonego przez Agencję w styczniu. Z kolei we wrześniu Moody’s mógłby obniżyć sam rating, gdyż w maju kwestia wieku emerytalnego, została wymieniona jako ryzyko jego bezpośredniej redukcji.
Finalna decyzja na temat modyfikacji systemu emerytalnego ma zostać podjęta na wtorkowym posiedzeniu rządu. Jeżeli jednak zostanie on obniżony bez żadnych warunków, to według nas znacznie zwiększy się ryzyko obniżenia wiarygodności kredytowej Polski, co w dłuższym terminie zwiększy presję na PLN.
Z pozytywnych informacji warto zwrócić uwagę na dzisiejszą publikację PMI. Według Markit indeks określający przyszłą kondycję polskiego przemysłu nieco spadł (z 52.1 do 51.8 punktów), ale sam jego wydźwięk był pozytywny. Najszybciej od trzech miesięcy rosła wielkość produkcji oraz nowych zamówień i to zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Przy tym, jak pisze Markit, tempo wzrostu zatrudnienia było szybkie. Oczywiście ankiety nie obejmują okresu Brexitu, stąd w tym kontekście ważne będą dane z przyszłego miesiąca.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Bank Anglii przygotowuje się na złagodzenie warunków monetarnych. Złoty wraca przed południem w okolice 4.40 zł za euro. Niepewność dotycząca wieku emerytalnego zostanie prawdopodobnie rozwiana na wtorkowym posiedzeniu rządu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Bank Anglii sugeruje łagodzenie polityki pieniężnej
Wczorajsze popołudnie zostało zdominowane przez wystąpienie Marka Carneya. Szef Banku Anglii zwracał uwagę na ciążące nad gospodarką elementy niepewności, które można podzielić na te związane z geopolityką, gospodarką oraz szeroko pojętą niepewnością instytucjonalną. Wystąpienie nie pozostawiało również złudzeń, że Brexit jest negatywny dla Wielkiej Brytanii, a znaczna część obecnej niepewności jest skutkiem działań politycznych.
Ogólnie jednak Bank Anglii ma plan, „by wspierać wzrost, zatrudnienie i płace podczas okresu wyraźnej niepewności”. Mimo że polityka monetarna nie jest w stanie zredukować wszystkich obecnych napięć gospodarczych, można oczekiwać znacznego złagodzenia warunków monetarnych.
Pokazują to chociażby instrumenty symulujące zachowanie przyszłych stóp procentowych, czy rentowności obligacji skarbowych Wielkiej Brytanii. Rynek wycenia cięcie o 25 punktów bazowych do 0.25%, już na posiedzeniu zaplanowanym w połowie lipca. Do końca 2017 roku podstawowa stopa procentowa powinna zawierać się w przedziale od 0.00% do 0.25%.
Te same wnioski można wysnuć również z zachowania 2-letnich obligacji skarbowych Zjednoczonego Królestwa. Ich rentowności obniżyły się w pewnym momencie do 0.05%, co było praktycznie powtórzeniem najniższych poziomów w historii, zanotowanych w drugiej połowie 2012 roku, kiedy Europa zmagała się z kryzysem zadłużeniowym.
Warto także pamiętać, że tak niskie rentowności to nie jest pozytywna wiadomość. Oznacza to, że przyszła inflacja będzie wyraźnie poniżej celu, co tożsame będzie z niskim wzrostem gospodarczym i niskim wzrostem wynagrodzeń, spowodowanym mniejszym poziomem inwestycji czy produktywności. Oczywiście jest jeszcze gorszy scenariusz, który mógłby czekać Wielką Brytanię. Byłaby to wysoka inflacja przy braku wzrostu. Wtedy koszty finansowania zadłużenia państwa wzrosłyby, co jeszcze bardziej utrudniłoby stabilizację sytuacji gospodarczej. Na tę chwilę jest to jednak zbyt pesymistyczny scenariusz, nawet gdyby założyć, że Londyn będą łączyć z Brukselą stosunki gospodarcze na podstawie ogólnych zasad WTO. Wydaje się, że ten najbardziej negatywny rozwój sytuacji mógłby pojawić się dopiero, gdyby było realne ryzyko rozpadu Zjednoczonego Królestwa.
Podsumowując, łagodzenie polityki pieniężnej będzie prawdopodobnie stanowić wyraźną przeszkodę dla odreagowania ostatniego osłabienia funta. Natomiast silne spory zarówno wewnątrz partii konserwatywnej, jak i u laburzystów, mogą sugerować, że nastąpi jeszcze wiele nagłych zwrotów wydarzeń, zanim sytuacja się ustabilizuje i przestanie negatywnie wpływać na inwestycje oraz konsumpcję. Dodatkowo nie zanosi się również, by negocjacje z Brukselą przebiegały szybko i prosto. Łącząc wszystkie elementy, można oczekiwać, że funt jeszcze pogłębi ostatnie dołki i niewykluczone, że swoją deprecjację w relacji do dolara skończy dopiero w przedziale 1.20-1.25.
Wiek emerytalny i PMI
Podczas wczorajszego popołudnia mieliśmy zauważalne umocnienie krajowej waluty. Dodatkowo złoty wzmacniał się nie tylko do euro czy dolara, ale również do forinta. To sugerowałoby, że nie tylko elementy zewnętrzne (wzrosty na giełdach w USA) powodowały wyższą wycenę PLN, ale również pojawiła się jakaś pozytywna informacja z kraju.
Umocnienie złotego zbiegło się zakończeniem posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów (KSRM), gdzie debatowano nad powrotem do starego poziomu wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn). Od dłuższego czasu resort finansów twierdził, że należy połączyć niższy wiek z okresem składkowym w wysokości 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn.
W przeciwnym razie, jak wynika z opracowanego w kwietniu Programu Konwergencji, dodatkowe koszty dla budżetu wyniosłyby w kolejnych latach odpowiednio 8.6, 10.2 oraz 11.9 miliardów złotych. Jednak komunikat po posiedzeniu KSRM był niejednoznaczny, gdyż z jednej strony sugerował pozytywną opinie dla projektu prezydenckiego (bez warunku wieku), a z drugiej powtórzył uwagi Ministerstwa Finansów.
W rezultacie, być może rynek zinterpretował depeszę jako próbę wycofania się rządu z obietnicy wyborczej. Dziś natomiast z wywiadu Henryka Kowalczyka dla Polskiego Radia wynika, że KSRM przyjął projekt prezydencki bez wymagań stażowych.
Gdyby tak się rzeczywiście stało, można założyć, że krajowy rating byłby ponownie pod presją. Niewykluczone, że już w połowie lipca „perspektywę” obniżyłaby agencja Fitch, gdyż spowodowałoby to przekroczenie scenariusza bazowego dla deficytu założonego przez Agencję w styczniu. Z kolei we wrześniu Moody’s mógłby obniżyć sam rating, gdyż w maju kwestia wieku emerytalnego, została wymieniona jako ryzyko jego bezpośredniej redukcji.
Finalna decyzja na temat modyfikacji systemu emerytalnego ma zostać podjęta na wtorkowym posiedzeniu rządu. Jeżeli jednak zostanie on obniżony bez żadnych warunków, to według nas znacznie zwiększy się ryzyko obniżenia wiarygodności kredytowej Polski, co w dłuższym terminie zwiększy presję na PLN.
Z pozytywnych informacji warto zwrócić uwagę na dzisiejszą publikację PMI. Według Markit indeks określający przyszłą kondycję polskiego przemysłu nieco spadł (z 52.1 do 51.8 punktów), ale sam jego wydźwięk był pozytywny. Najszybciej od trzech miesięcy rosła wielkość produkcji oraz nowych zamówień i to zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Przy tym, jak pisze Markit, tempo wzrostu zatrudnienia było szybkie. Oczywiście ankiety nie obejmują okresu Brexitu, stąd w tym kontekście ważne będą dane z przyszłego miesiąca.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.06.2016
Komentarz walutowy z 30.06.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.06.2016
Komentarz walutowy z 29.06.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s