Zaskakujący zwrot wydarzeń w wyborach na lidera konserwatystów oraz premiera Wielkiej Brytanii. Dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA utrzymują się na niskich poziomach. Inflacja z Polski bliska oczekiwaniom ekonomistów. Złoty pozostaje stabilny.
Nieoczekiwana rezygnacja Johnsona
W porannym komentarzu zwracaliśmy na scenariusze, które mogą rozegrać się na brytyjskiej scenie politycznej. Powoływaliśmy się na najnowsze sondaże YouGov, gdzie finalna rozgrywka o fotel przewodniczącego partii konserwatywnej oraz premiera miała się rozegrać pomiędzy Theresą May oraz Borisem Johnsonem. Reprezentowali oni dwa różne obozy w sprawie Brexitu i to między nimi torysi mieli wybrać lidera.
Wczesnym popołudniem okazało się jednak, że Boris Johnson w ostatniej chwili zrezygnował z kandydowania. Trudno powiedzieć, czy było to związane z wcześniejszym ogłoszeniem kandydatury przez Michaela Gove, sojusznika Johnsona w kampanii związanej z Brexitem. Gove jednak jeszcze przed południem powiedział, że „Boris nie może być liderem oraz zbudować drużyny na wykonanie zadania przed nami”.
Na tę chwilę wydaje się, że walka w obozie zwolenników Brexitu sprzyja Theresie May. Czy to jednak oznacza, że ryzyko opuszczenia Unii przez Wielką Brytanie rzeczywiście spada? W nagranym wcześniej wystąpieniu May mówiła, że „przede wszystkim Brexit oznacza Brexit, kampania była zacięta, głosowanie się odbyło, a społeczeństwo wydało werdykt”.
Dalej minister spraw wewnętrznych stwierdziła, że „nie powinno być prób pozostania wewnątrz UE, ponownego przyłączenia tylnymi drzwiami i drugiego referendum. Kraj zagłosował, żeby opuścić Unię Europejską”. Teoretycznie więc nie powinno być żadnych wątpliwości, że Theresa May będzie dążyć do wypełnienia woli większości, choć sama, co warto jeszcze raz podkreślić, prowadziła kampanię na rzecz utrzymywania Wielkiej Brytanii w strukturach EU.
Zakładając, że najbardziej prawdopodobnym rozwojem sytuacji nadal jest kontynuacja procedury Breixtu, można jednocześnie stwierdzić, że w tym momencie żadnego scenariusza nie można wykluczyć. Po zaskakującym wyniku referendum, po nagłych roszadach wewnątrz partii konserwatywnej czy w obawie o ryzyko rozpadu Wielkiej Brytanii niewykluczone, że dojdzie do nowych wyborów parlamentarnych, których rezultat może zostać wykorzystany do rozpisania kolejnego referendum.
Zasiłki w USA niskie. Złoty stabilny
Prócz opublikowanego na początku czerwca słabego odczytu „payrollsów’ nie ma żadnego innego ważnego sygnału potwierdzającego pogorszenie się sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Dzisiejsze dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych były blisko konsensusu na poziomie 268 tys. To są cały czas poziomy bliskie kilkudziesięcioletnim minimom.
Również jeżeli spojrzymy na sumaryczną liczbę zasiłków, to utrzymuje się ona na poziomie nieco przekraczającym 2 miliony, czyli blisko minimów z końca lat 80. czy 90. ubiegłego wieku. Z drugiej strony biorąc pod uwagę kwestie związane z Brexitem czy niepewność co do kreacji nowych etatów za czerwiec, te dane praktycznie nie mają większego znaczenia ani dla Rezerwy Federalnej, ani dla dolara.
Wczesnym popołudniem mieliśmy niewielkie osłabienie się złotego. Jednak już po rozpoczęciu sesji w Stanach Zjednoczonych para EUR/PLN zaczęła wracać do poziomów z rana. Nieco złotemu mogły pomóc minimalnie wyższe odczyty inflacji z ujęciu miesięcznym oraz fakt, że amerykańska giełda, po solidnych wzrostach w ostatnich dnia, na razie utrzymuje wysokie poziomy. Dodatkowo rynek także prawdopodobnie nie oczkuje dalszego obniżenia ratingu przez Standard & Poor’s podczas jutrzejszego przeglądu wiarygodności kredytowej Polski.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zaskakujący zwrot wydarzeń w wyborach na lidera konserwatystów oraz premiera Wielkiej Brytanii. Dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA utrzymują się na niskich poziomach. Inflacja z Polski bliska oczekiwaniom ekonomistów. Złoty pozostaje stabilny.
Nieoczekiwana rezygnacja Johnsona
W porannym komentarzu zwracaliśmy na scenariusze, które mogą rozegrać się na brytyjskiej scenie politycznej. Powoływaliśmy się na najnowsze sondaże YouGov, gdzie finalna rozgrywka o fotel przewodniczącego partii konserwatywnej oraz premiera miała się rozegrać pomiędzy Theresą May oraz Borisem Johnsonem. Reprezentowali oni dwa różne obozy w sprawie Brexitu i to między nimi torysi mieli wybrać lidera.
Wczesnym popołudniem okazało się jednak, że Boris Johnson w ostatniej chwili zrezygnował z kandydowania. Trudno powiedzieć, czy było to związane z wcześniejszym ogłoszeniem kandydatury przez Michaela Gove, sojusznika Johnsona w kampanii związanej z Brexitem. Gove jednak jeszcze przed południem powiedział, że „Boris nie może być liderem oraz zbudować drużyny na wykonanie zadania przed nami”.
Na tę chwilę wydaje się, że walka w obozie zwolenników Brexitu sprzyja Theresie May. Czy to jednak oznacza, że ryzyko opuszczenia Unii przez Wielką Brytanie rzeczywiście spada? W nagranym wcześniej wystąpieniu May mówiła, że „przede wszystkim Brexit oznacza Brexit, kampania była zacięta, głosowanie się odbyło, a społeczeństwo wydało werdykt”.
Dalej minister spraw wewnętrznych stwierdziła, że „nie powinno być prób pozostania wewnątrz UE, ponownego przyłączenia tylnymi drzwiami i drugiego referendum. Kraj zagłosował, żeby opuścić Unię Europejską”. Teoretycznie więc nie powinno być żadnych wątpliwości, że Theresa May będzie dążyć do wypełnienia woli większości, choć sama, co warto jeszcze raz podkreślić, prowadziła kampanię na rzecz utrzymywania Wielkiej Brytanii w strukturach EU.
Zakładając, że najbardziej prawdopodobnym rozwojem sytuacji nadal jest kontynuacja procedury Breixtu, można jednocześnie stwierdzić, że w tym momencie żadnego scenariusza nie można wykluczyć. Po zaskakującym wyniku referendum, po nagłych roszadach wewnątrz partii konserwatywnej czy w obawie o ryzyko rozpadu Wielkiej Brytanii niewykluczone, że dojdzie do nowych wyborów parlamentarnych, których rezultat może zostać wykorzystany do rozpisania kolejnego referendum.
Zasiłki w USA niskie. Złoty stabilny
Prócz opublikowanego na początku czerwca słabego odczytu „payrollsów’ nie ma żadnego innego ważnego sygnału potwierdzającego pogorszenie się sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Dzisiejsze dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych były blisko konsensusu na poziomie 268 tys. To są cały czas poziomy bliskie kilkudziesięcioletnim minimom.
Również jeżeli spojrzymy na sumaryczną liczbę zasiłków, to utrzymuje się ona na poziomie nieco przekraczającym 2 miliony, czyli blisko minimów z końca lat 80. czy 90. ubiegłego wieku. Z drugiej strony biorąc pod uwagę kwestie związane z Brexitem czy niepewność co do kreacji nowych etatów za czerwiec, te dane praktycznie nie mają większego znaczenia ani dla Rezerwy Federalnej, ani dla dolara.
Wczesnym popołudniem mieliśmy niewielkie osłabienie się złotego. Jednak już po rozpoczęciu sesji w Stanach Zjednoczonych para EUR/PLN zaczęła wracać do poziomów z rana. Nieco złotemu mogły pomóc minimalnie wyższe odczyty inflacji z ujęciu miesięcznym oraz fakt, że amerykańska giełda, po solidnych wzrostach w ostatnich dnia, na razie utrzymuje wysokie poziomy. Dodatkowo rynek także prawdopodobnie nie oczkuje dalszego obniżenia ratingu przez Standard & Poor’s podczas jutrzejszego przeglądu wiarygodności kredytowej Polski.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 30.06.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.06.2016
Komentarz walutowy z 29.06.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.06.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s