Komentarz walutowy z 14.03.2013

Dobre dane z makro z USA, a słabe z Europy sprowadziły EUR/USD do minimów w okolicach 1.2925. Na funcie natomiast trwa korekta ostatnich spadków. Polski złoty jest stabilny na EUR/PLN. Większe ruchy obserwujemy na GBP/PLN oraz USD/PLN. Uwaga na dzisiejszy raport o inflacji z kraju.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej:

• Dziś rozpoczyna się szczyt Unii Europejskiej (start to około 17.00 CET)
• 13.30 CET: wnioski dla bezrobotnych z USA (szacunki 350 tys.)
• 13.30 CET: inflacja producentów w USA (szacunki 0.7% m/m; 1.8% r/r)
• 14.00 CET: Inflacja konsumencka (CPI) w Polsce (szacunki 0.2%; m/m; 1.5% r/r)

Wyjście dołem z konsolidacji.

Wczorajsza poranna próba umocnienie się EUR/USD nie dała pozytywnych rezultatów i i już przed wynikami aukcji włoskich obligacji (która zresztą okazałą się słaba – spadł stosunek popytu do podaży na 3-letnich papierach z 1.37 do 1.28) oraz danymi makro z Europy (również gorszymi od prognoz) testowaliśmy poziom 1.3000. Silniejszy impuls przyszedł jednak o 13.30 ze znacznie lepszego niż oczekiwano raportu o sprzedaży detalicznej w USA, która zamiast wzrosnąć o 0.5% odnotowała skok aż o 1% w relacji miesiąc do miesiąca. Globalne wzmocnienie się USD spowodowało zejście pary EUR/USD do okolic 1.2920. Dalszy spadek wartości euro w stosunku do dolara jest bardzo prawdopodobny i wydarzenia sprzyjające „zielonemu” (np. dane makro, spekulacje na temat ograniczania luzowania ilościowego w USA, czy też obniżenia stóp procentowych w Strefie Euro) powinny być wykorzystywane przez inwestorów grających na spadki. Jedyną „nadzieją” dla wspólnej waluty jest przyszłotygodniowe posiedzenie FEDu, gdzie projekcja ekonomiczna lub też konferencja Ben'a Bernanke może okazać się lekko bardziej gołębia niż widzą to teraz inwestorzy mając w pamięci ostatnie „Minutes” Rozpoczynający się dziś szczyt Unii Europejskiej nie powinien znacznie wpłynąć na globalne rynki. Przywódcy Starego Kontynentu prawdopodobnie dadzą więcej czasu na obniżenie deficytów przez Francję, Hiszpanię czy też Portugalię. W krótkim terminie jednak nie będzie to jednak miało wpływu ani na gospodarki tych państw, ani na ich postrzeganie przez inwestorów.

Korekta na funcie.

Obserwowane obecnie odbicie na parze GBP/USD (oraz na GBP/PLN) to z dużym prawdopodobieństwem korekta ostatnich spadków. Trafnie sytuację na funcie podsumowała Jane Foley starsza strateg rynku walutowego Rabobanku: „Następuje obecnie pewne dostosowywanie pozycji, inwestorzy starają się szukać dna ponieważ sporo już spadliśmy i wiele złych informacji jest już w cenach. Cały czas jednak sprzedawałabym funta na wzrostowych korektach”. W podobnym tonie wypowiada się dla Bloomberg'a Giordano Lombardo dyrektor inwestycyjny Pioneer Investments z Mediolanu, który uważa, że funt „jest strukturalnie słaby ze względu na sytuację gospodarczą Wielkiej Brytanii oraz politykę monetarną Zjednoczonego Królestwa” Z drugiej strony według Geoffrey'a Yu starszego stratega walutowego z UBS rynek jest nastawiony zbyt pesymistycznie do funta, ale przewiduje, że spadki mogą sięgnąć nawet poziomu 1.41 na parze GBP/USD oraz 95 pensów na EUR/GBP (biorąc obecne korelacje na walutach implikowałoby to kurs około 4.5000 na GBP/PLN – przyp. aut.).

EUR/PLN stabilny. Dziś dane o inflacji.

Zmiany na głównej parze złotowej w ostatnim czasie są symboliczne. EUR/PLN cały czas porusza się w graniach poziomu 4.1400. Trochę więcej emocji może podczas dzisiejszych danych o inflacji. Jeżeli odczyty okażą się niższe od prognoz może to spowodować lekką przecenę złotego (nieprzekraczającą 2 gorszy). Warto też zwrócić uwagę na wczorajszą wypowiedź profesor Zielińskiej-Głębockiej dla TVN CNBC. Członek RPP powiedziała, że ostatnia obniżka stóp procentowych do poziomu 3.25% „to jest to co było takie realne do wynegocjowania”. Następnie również dodała, że 3.25% to jest „takie krótkookresowe wait-and-see”. Powyższa opinia potwierdza ostatnie wypowiedzi członków, którzy na razie nie biorą pod uwagę w najbliższych miesiącach ruchu na stopach, jednak nie wykluczają ich w dalszej przyszłości (być może nawet przed kolejną projekcją NBP – przyp. aut).

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu GBP/PLN:

Technicznie EUR/USD: wczorajsze zejście do okolic 1.2920 przybliża nas do wypełnienia się formacji spadkowej której celem są okolice 1.2870-12840 (zasięgi formacji głowy z ramionami oraz 50% zniesienia Fibonacciego i 200 sesyjna średnia krocząca). Sygnał do tego ruchu został wygenerowany po przebiciu 1.3300 w dół.

Technicznie EUR/PLN: na EUR/PLN coraz wyraźniej zaczyna dominować trend boczny, którego górnym ograniczeniem są poziomy 4.1700-4.1800, a dolnym 4.1200. Warto jednak cały czas pamiętać o przecięciu średniej 200 sesyjnej przez 50 sesyjną w górę (złoty krzyż). Potwierdzeniem tego sygnału byłoby wyjście powyżej 4.1900 co dałoby sygnał do zajęcia długich pozycji. Z drugiej strony spadek poniżej 4.1200 powinien wygenerować sygnał spadkowy w kierunku 4.08.

Technicznie USD/PLN: cały czas mamy nastawienie bycze na tej parze, a scenariuszem bazowym nadal jest wzrost w okolice 3.24-3.27 (pomiędzy 50% zniesieniem Fibonacciego oraz 200 sesyjną średnią kroczącą) czyli konsekwencje przebicie oporu na 3.14 w drugiej połowie lutego. Krótkie pozycji dopiero powinny być zajmowane poniżej 3.1300 (mało prawdopodobne jest obecnie zejście w te okolice).

Technicznie CHF/PLN: podobnie jak w przypadku EUR/PLN na „franku” wiele się nie dzieje i obowiązuje trend boczny. Pozostawianie pomiędzy 3.33-3.41 jest neutralne dal tej pary i jest obecnie scenariuszem bazowym. Wyjście góra z tego przedziału generuje sygnał kupna, natomiast dołem sygnał sprzedaży.

Technicznie GBP/PLN: średnioterminowa sytuacja na GBP/PLN się nie zmienia i cały czas preferowane są spadki z celem w granicach 4.5000. W krótkim okresie mamy jednak szansę na wygenerowanie ruchu wzrostowego po przebiciu linii trendu spadkowego, która obecnie znajduje się w okolicach 4.7700. Zasięg takiego ruchu mógłby nawet obejmować okolice 4.86-4.90 (pomiędzy 50-sesyjną średnią kroczącą oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego. Jeżeli jednak nie nastąpi przebicie linii trendu wzmocni to szansę na wyjście z trójkąta zniżkującego dołem i udany test poziomu 4.7000 w dół.