Realizacja zysków na dolarze pozwala na wzrosty pary EUR/USD oraz GBP/USD. Testem siły wczorajszego odreagowania na rynku globalnym powinny być dzisiejsze dane makro. Parlament w Japonii zaakceptował nowego prezesa BOJ. W kraju PLN po raporcie o inflacji jest słabszy o 2 grosze w porównaniu do wczorajszego otwarcia.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej:
Drugi dzień szczytu Unii Europejskiej
11.00 CET: inflacja konsumencka w Strefie Euro (szacunki +0.4% m/m oraz 1.8 r/r)
13.30 CET: inflacja konsumentów w USA (szacunki: 0.5% m/m ; wyłączając żywność oraz energię +0.2% m/m)
14.15 CET: produkcja przemysłowa z USA (szacunki: 0.4% m/m)
14.55 CET: Indeks nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan (szacunki: 78 punktów)
Osłabienie USD w stosunku do funta oraz euro.
Wczorajszy spadek wartości dolara na szerokim rynku był dość zagadkowy. Po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy (lepszych od prognoz, a więc zgodnie z obecnymi zależnościami pozytywny dla USD) zobaczyliśmy najniższe poziomy na EUR/USD (1.2910) tego dnia. Jednak po otwarciu się sesji amerykańskiej mogliśmy obserwować stopniowe osłabianie się „zielonego”. Wieczorem czasu europejskiego byliśmy już 120 pipsów powyżej czwartowych minimów (1.3030). Nie ma konsensusu na rynku co wywołało tak silne odbicie. Mówi się, że ruch zainicjowała mała ilość „dużych zleceń” a następnie skok został wzmocniony pozytywnymi informacjami z Unijnego Szczytu (między innymi wskazywano na wprowadzenie mniej restrykcyjnych zasad dotyczących budżetu i skupieniu się na wzroście gospodarczym oraz walce z bezrobociem). Jeszcze silniej od EUR/USD odbił się GBP/USD. Wzrost na kablu rozpoczął się w tym samym momencie co na głównej parze walutowej, ale był znacznie silniejszy (z 1.4930 do 1.5120) czyli prawie 200 pipsów. Również w przypadku funta nie ma zgodności co spowodowało tak znaczne odreagowanie. Analitycy wskazują tzw. short squeeze (lekki wzrost przy nastawionym na spadki rynku powoduje strach graczy na „krótkich pozycjach”, co w rezultacie skutkuje ich zamykaniem czego następstwem są kolejne wzrosty). W przypadku funta mieliśmy także do czynienia z informacją o znacznych inwestycjach przez Katar w Wielkiej Brytanii (projekty infrastrukturalne o wartości 10 miliardów GBP) oraz wypowiedź szefa BoE, że celem Banku Anglii nie jest obniżanie wartości funta w stosunku do innych walut. Dobrym testem dla trwałości wczorajszego osłabienia się USD będą dzisiejsze dane makro. Wyższa inflacja w USA oraz lepsze dane z produkcji oraz pozytywne nastroje konsumentów powinny wzmacniać amerykańską walutę zarówno do EUR jak i do USD. Siła tego wzmocnienia (czyli zasięg spadku tych par) będzie wskazywać jak znaczące jest to odbicie.
Kuroda zaakceptowany przez parlament.
Izba wyższa japońskiego parlamentu (wcześniej również i niższa) zatwierdziła Haruhiko Kuroda na prezesa Banku Japonii. Nominacja została także zaakceptowana dla jego dwóch zastępców (Kikuo Iwata oraz Hiroshi Nakaso). Obecnie para USD/JPY znajduje się blisko wieloletnich szczytów (około 96 jenów za dolara). Rynek zaczyna spekulować na temat sugerowanego wcześniej nadzwyczajnego posiedzenia BOJ, gdzie możliwe będzie rozszerzenie obecnego skupu aktywów. Jak twierdzi jednak, cytowany przez The Wall Street Journal, Naohiko Baba, szef ekonomistów Tokijskim biurze Goldman Sachs część zwiększonego luzowani ilościowego może być już zdyskontowana przez rynek (co może ograniczać wzrosty nawet w przypadku rozszerzenia QE – przyp. aut.) W dłuższym terminie jednak cały czas mamy znaczną presję na osłabienie się JPY w stosunku do innych walut, co powinno przełożyć się na test poziomu 100 jenów za USD.
Niższa inflacja osłabia PLN.
Opublikowany wczoraj raport o inflacji (1.3% r/r vs szacunki na poziomie 1.5%) osłabił krajową walutę o około 1 grosz bezpośrednio po publikacji. W ciągu całego dnia EUR/PLN wzrósł o 2 grosze do poziomu 4.1600. Jeżeli w nadchodzącym tygodniu pojawia się słabe dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej może to dać kolejny impuls do spadku wartości złotówki w stosunku do euro, a wtedy niewykluczony byłby test poziomu 4.2000. Warto też zwrócić uwagę na parę GBP/PLN. Dzięki wzmocnieniu się funta na rynku globalnym przebiliśmy linie trendu spadkowego (poziom 4.7700) i obecnie mamy szansę na wzrosty w kierunku nawet 4.8700. W dłuższym terminie jednak biorąc pod uwagę sytuację makro Wielkiej Brytanii oraz ogólne zależności na rynku walutowym powinniśmy powrócić do spadków na GBP/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2950-1.3050
1.3050-1.3150
1.2850-1.2950
Kurs EUR/PLN
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
Kurs USD/PLN
3.1800-3.2200
3.1600-3.2000
3.2000-3.2400
Kurs CHF/PLN
3.3600-3.4000
3.3500-3.3900
3.3700-3.4100
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu GBP/PLN:
Kurs GBP/USD
1.5050-1.5150
1.5150-1.5250
1.4950-1.5050
Kurs GBP/PLN
4.8100-4.8500
4.8300-4.8700
4.7900-4.8300
Technicznie EUR/USD: wczoraj zabrakło około 40 pipsów by wypełnić target na poziomie 1.2870-12840 (zasięgi formacji głowy z ramionami oraz 50% zniesienia Fibonacciego i 200 sesyjna średnia krocząca). Odbicie może oddalić w czasie dojście do nowych minimów, a nawet wygenerować sygnał wzrostowy po przebiciu 1.3100, którego celem byłyby okolice 1.3270-1.3300. Dopóki jednak 1.3100 nie zostanie przebite większe są szanse na powrót do spadków niż do wzrostów.
Technicznie EUR/PLN: na EUR/PLN dominuje trend boczny, którego górnym ograniczeniem są poziomy 4.1700-4.1800, a dolnym 4.1200. Warto jednak cały czas pamiętać o przecięciu średniej 200 sesyjnej przez 50 sesyjną w górę (złoty krzyż). Potwierdzeniem tego sygnału byłoby wyjście powyżej 4.1900 co dałoby sygnał do zajęcia długich pozycji. Z drugiej strony spadek poniżej 4.1200 powinien wygenerować sygnał spadkowy w kierunku 4.08.
Technicznie USD/PLN: cały czas mamy nastawienie bycze na tej parze, a scenariuszem bazowym nadal jest wzrost w okolice 3.27 (50% zniesieniem Fibonacciego oraz szczyty z listopada 2012) przebijając wcześniej opór na 3.2200 (200 sesyjną średnią kroczącą oraz 38.2% zniesienia Fibonacciego). Powrót do spadków jest możliwy dopiero po zejściu poniżej 3.13-3.14 (górnego ograniczenia trendu bocznego obowiązującego od połowy grudnia do połowy lutego oraz 50 sesyjnej średniej kroczącej).
Technicznie CHF/PLN: podobnie jak w przypadku EUR/PLN na „franku” wiele się nie dzieje i obowiązuje trend boczny. Pozostawianie pomiędzy 3.33-3.41 jest neutralne dal tej pary i jest obecnie scenariuszem bazowym. Wyjście góra z tego przedziału generuje sygnał kupna, natomiast dołem sygnał sprzedaży.
Technicznie GBP/PLN: zdecydowane przebicie linii trendu spadkowego na poziomie 4.77 powoduje, że obecnie jesteśmy już na 4.82. W krótkim terminie targetem pozostaje poziom 4.87-4.90 (pomiędzy 50 sesyjną średnią kroczącą oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego). W średnim okresie wzrosty nie przekraczające poziomu 4.9000 powinny być wykorzystywane do zajmowania krótkich pozycji z celem na 4.5000. Poziom 4.9000-5.0000 powinien zostać neutralny, a średnioterminowego kupno wskazywane jest dopiero po przebiciu 5.0000 w górę.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Realizacja zysków na dolarze pozwala na wzrosty pary EUR/USD oraz GBP/USD. Testem siły wczorajszego odreagowania na rynku globalnym powinny być dzisiejsze dane makro. Parlament w Japonii zaakceptował nowego prezesa BOJ. W kraju PLN po raporcie o inflacji jest słabszy o 2 grosze w porównaniu do wczorajszego otwarcia.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej:
Osłabienie USD w stosunku do funta oraz euro.
Wczorajszy spadek wartości dolara na szerokim rynku był dość zagadkowy. Po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy (lepszych od prognoz, a więc zgodnie z obecnymi zależnościami pozytywny dla USD) zobaczyliśmy najniższe poziomy na EUR/USD (1.2910) tego dnia. Jednak po otwarciu się sesji amerykańskiej mogliśmy obserwować stopniowe osłabianie się „zielonego”. Wieczorem czasu europejskiego byliśmy już 120 pipsów powyżej czwartowych minimów (1.3030). Nie ma konsensusu na rynku co wywołało tak silne odbicie. Mówi się, że ruch zainicjowała mała ilość „dużych zleceń” a następnie skok został wzmocniony pozytywnymi informacjami z Unijnego Szczytu (między innymi wskazywano na wprowadzenie mniej restrykcyjnych zasad dotyczących budżetu i skupieniu się na wzroście gospodarczym oraz walce z bezrobociem). Jeszcze silniej od EUR/USD odbił się GBP/USD. Wzrost na kablu rozpoczął się w tym samym momencie co na głównej parze walutowej, ale był znacznie silniejszy (z 1.4930 do 1.5120) czyli prawie 200 pipsów. Również w przypadku funta nie ma zgodności co spowodowało tak znaczne odreagowanie. Analitycy wskazują tzw. short squeeze (lekki wzrost przy nastawionym na spadki rynku powoduje strach graczy na „krótkich pozycjach”, co w rezultacie skutkuje ich zamykaniem czego następstwem są kolejne wzrosty). W przypadku funta mieliśmy także do czynienia z informacją o znacznych inwestycjach przez Katar w Wielkiej Brytanii (projekty infrastrukturalne o wartości 10 miliardów GBP) oraz wypowiedź szefa BoE, że celem Banku Anglii nie jest obniżanie wartości funta w stosunku do innych walut. Dobrym testem dla trwałości wczorajszego osłabienia się USD będą dzisiejsze dane makro. Wyższa inflacja w USA oraz lepsze dane z produkcji oraz pozytywne nastroje konsumentów powinny wzmacniać amerykańską walutę zarówno do EUR jak i do USD. Siła tego wzmocnienia (czyli zasięg spadku tych par) będzie wskazywać jak znaczące jest to odbicie.
Kuroda zaakceptowany przez parlament.
Izba wyższa japońskiego parlamentu (wcześniej również i niższa) zatwierdziła Haruhiko Kuroda na prezesa Banku Japonii. Nominacja została także zaakceptowana dla jego dwóch zastępców (Kikuo Iwata oraz Hiroshi Nakaso). Obecnie para USD/JPY znajduje się blisko wieloletnich szczytów (około 96 jenów za dolara). Rynek zaczyna spekulować na temat sugerowanego wcześniej nadzwyczajnego posiedzenia BOJ, gdzie możliwe będzie rozszerzenie obecnego skupu aktywów. Jak twierdzi jednak, cytowany przez The Wall Street Journal, Naohiko Baba, szef ekonomistów Tokijskim biurze Goldman Sachs część zwiększonego luzowani ilościowego może być już zdyskontowana przez rynek (co może ograniczać wzrosty nawet w przypadku rozszerzenia QE – przyp. aut.) W dłuższym terminie jednak cały czas mamy znaczną presję na osłabienie się JPY w stosunku do innych walut, co powinno przełożyć się na test poziomu 100 jenów za USD.
Niższa inflacja osłabia PLN.
Opublikowany wczoraj raport o inflacji (1.3% r/r vs szacunki na poziomie 1.5%) osłabił krajową walutę o około 1 grosz bezpośrednio po publikacji. W ciągu całego dnia EUR/PLN wzrósł o 2 grosze do poziomu 4.1600. Jeżeli w nadchodzącym tygodniu pojawia się słabe dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej może to dać kolejny impuls do spadku wartości złotówki w stosunku do euro, a wtedy niewykluczony byłby test poziomu 4.2000. Warto też zwrócić uwagę na parę GBP/PLN. Dzięki wzmocnieniu się funta na rynku globalnym przebiliśmy linie trendu spadkowego (poziom 4.7700) i obecnie mamy szansę na wzrosty w kierunku nawet 4.8700. W dłuższym terminie jednak biorąc pod uwagę sytuację makro Wielkiej Brytanii oraz ogólne zależności na rynku walutowym powinniśmy powrócić do spadków na GBP/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu GBP/PLN:
Technicznie EUR/USD: wczoraj zabrakło około 40 pipsów by wypełnić target na poziomie 1.2870-12840 (zasięgi formacji głowy z ramionami oraz 50% zniesienia Fibonacciego i 200 sesyjna średnia krocząca). Odbicie może oddalić w czasie dojście do nowych minimów, a nawet wygenerować sygnał wzrostowy po przebiciu 1.3100, którego celem byłyby okolice 1.3270-1.3300. Dopóki jednak 1.3100 nie zostanie przebite większe są szanse na powrót do spadków niż do wzrostów.
Technicznie EUR/PLN: na EUR/PLN dominuje trend boczny, którego górnym ograniczeniem są poziomy 4.1700-4.1800, a dolnym 4.1200. Warto jednak cały czas pamiętać o przecięciu średniej 200 sesyjnej przez 50 sesyjną w górę (złoty krzyż). Potwierdzeniem tego sygnału byłoby wyjście powyżej 4.1900 co dałoby sygnał do zajęcia długich pozycji. Z drugiej strony spadek poniżej 4.1200 powinien wygenerować sygnał spadkowy w kierunku 4.08.
Technicznie USD/PLN: cały czas mamy nastawienie bycze na tej parze, a scenariuszem bazowym nadal jest wzrost w okolice 3.27 (50% zniesieniem Fibonacciego oraz szczyty z listopada 2012) przebijając wcześniej opór na 3.2200 (200 sesyjną średnią kroczącą oraz 38.2% zniesienia Fibonacciego). Powrót do spadków jest możliwy dopiero po zejściu poniżej 3.13-3.14 (górnego ograniczenia trendu bocznego obowiązującego od połowy grudnia do połowy lutego oraz 50 sesyjnej średniej kroczącej).
Technicznie CHF/PLN: podobnie jak w przypadku EUR/PLN na „franku” wiele się nie dzieje i obowiązuje trend boczny. Pozostawianie pomiędzy 3.33-3.41 jest neutralne dal tej pary i jest obecnie scenariuszem bazowym. Wyjście góra z tego przedziału generuje sygnał kupna, natomiast dołem sygnał sprzedaży.
Technicznie GBP/PLN: zdecydowane przebicie linii trendu spadkowego na poziomie 4.77 powoduje, że obecnie jesteśmy już na 4.82. W krótkim terminie targetem pozostaje poziom 4.87-4.90 (pomiędzy 50 sesyjną średnią kroczącą oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego). W średnim okresie wzrosty nie przekraczające poziomu 4.9000 powinny być wykorzystywane do zajmowania krótkich pozycji z celem na 4.5000. Poziom 4.9000-5.0000 powinien zostać neutralny, a średnioterminowego kupno wskazywane jest dopiero po przebiciu 5.0000 w górę.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 14.03.2013
Komentarz walutowy z 13.03.2013
Komentarz walutowy z 12.03.2013
Komentarz walutowy z 11.03.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s