Kursy walut mają za sobą potężne tąpnięcie, euro, dolar, czy frank w tydzień potaniały o około dziesięć groszy. Kurs euro zbliżył się w rezultacie do 4,50, USD/PLN flirtuje z 3,80, a notowania franka zawitały w okolice 4,15 zł.
Celem dla kursu EUR/PLN po wyjściu z przedziału 4,55-4,60, w którym wcześniej notowania na dłuższy czas ugrzęzły, były okolice 4,50. Można zatem przyjąć, że bezpośrednia przestrzeń do umocnienia została wyczerpana. Także w naszych prognozach walutowych niezmiennie zakładamy, że za euro na koniec września płacić będziemy 4,50 zł, a w kolejnych kwartałach kurs utrzymywać będzie spadkową trajektorię. Ostatni rajd złotego to w tym świetle nie jednorazowy wyskok, ale wejście polskiej waluty na wzrostową ścieżkę. Po tak imponującym stracie wspinaczki może ona złapać jednak zadyszkę. Nie spodziewamy się przebicia „z marszu” progu 4,50 zł za euro.
Najbliższe posiedzenie RPP zaplanowane jest na 8 września. Należy pamiętać, że w tym roku władze monetarne już kilkukrotnie wylały wiadro zimnej wody na głowy uczestników rynku oczekujących natychmiastowego podniesienia kosztu pieniądza pod wpływem narastającej presji inflacyjnej i silnego wzrostu gospodarczego (zarówno w tym, jak i w kolejnym roku dynamika PKB przekroczy 5 proc.). Niewątpliwie środek ciężkości przesuwa się na korzyść zwolenników rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp, ale wciąż kluczowa będzie listopadowa projekcja inflacyjna.
Dobrze znaną wymówką może być też potencjalne pogorszenie sytuacji epidemicznej, którego aż do wiosny nie będzie można wykluczyć. Jest przy tym kolosalna różnica pomiędzy odłożeniem podwyżki stóp z lipca na kolejny rok a zwlekaniem w listopadzie. Opieszałość RPP ponownie może krótkoterminowo zaszkodzić złotemu, ale nic nie zmieni faktu, że podwyżki są na coraz bliższym horyzoncie, a to w szerszym ujęciu będzie sprzyjać nadganianiu przez złotego dystansu do innych walut regionu.
Dane mieszane, ale dobre dla rynków wschodzących
Wczorajsza kombinacja odczytów makroekonomicznych z USA nie rysuje jednoznacznego obrazu koniunktury. Nastroje w przemyśle, nieco wbrew najświeższym globalnym tendencjom, uległy poprawie. Indeks ISM podniósł się w sierpniu z 59,5 do 59,9 pkt. Produkcja i nowe zamówienia rosną pomimo przerwanych łańcuchów dostaw, zaburzeń podażowych i problemów z dostępnością pracowników. Problemy w Chinach, gdzie sektor znalazł się w regresie, nie znajdują zatem odzwierciedlenia w danych z USA, co wspiera apetyt na ryzyko. Ważnym testem będzie także dzisiejszy odczyt danych dla usług.
Z drugiej strony mocno rozczarowała zmiana zatrudnienia wg szacunków prywatnej firmy ADP. W sektorze prywatnym w sierpniu utworzono jej zdaniem tylko 374 tys. nowych etatów, a zmiana zatrudnienia była mniej więcej o połowę niższa od oczekiwań. Jeśli równie blado wypadłby jutrzejszy odczyt oficjalnych statystyk Departamentu Pracy (a nie jest to przesądzone, bardzo częste są rozbieżne wskazania), byłby to zapewne przysłowiowy gwóźdź do trumny oczekiwań, że Fed już we wrześniu ogłosi początek wygaszania skupu aktywów. To z kolei scenariusz niekorzystny dla dolara, ale pozytywny dla złotego. Z punktu widzenia rynków wschodzących zawsze lepsza jest mieszanka przyzwoitego wzrostu i łagodnej polityki monetarnej niż przegrzewającej się koniunktury i zacieśniania.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
1 wrz 2021 9:25
Złoty dał lekcję innym walutom, ale spadki kursów walut powinny wyhamować (komentarz z 1.09.2021)
Kursy walut mają za sobą potężne tąpnięcie, euro, dolar, czy frank w tydzień potaniały o około dziesięć groszy. Kurs euro zbliżył się w rezultacie do 4,50, USD/PLN flirtuje z 3,80, a notowania franka zawitały w okolice 4,15 zł.
Celem dla kursu EUR/PLN po wyjściu z przedziału 4,55-4,60, w którym wcześniej notowania na dłuższy czas ugrzęzły, były okolice 4,50. Można zatem przyjąć, że bezpośrednia przestrzeń do umocnienia została wyczerpana. Także w naszych prognozach walutowych niezmiennie zakładamy, że za euro na koniec września płacić będziemy 4,50 zł, a w kolejnych kwartałach kurs utrzymywać będzie spadkową trajektorię. Ostatni rajd złotego to w tym świetle nie jednorazowy wyskok, ale wejście polskiej waluty na wzrostową ścieżkę. Po tak imponującym stracie wspinaczki może ona złapać jednak zadyszkę. Nie spodziewamy się przebicia „z marszu” progu 4,50 zł za euro.
Złotemu pomagają czynniki związane z polityką pieniężną. Z jednej strony, gdy po sympozjum w Jackson Hole okazało się, że Rezerwa Federalna nie będzie przesadnie spieszyć się z normalizacją, nie tylko pod presją znalazł się dolar, ale również wykrystalizowało się otoczenie sprzyjające ryzykownym walutom. Inwestorzy w końcu łaskawszym okiem spojrzeli na rynki wschodzące. Po drugie, po wystrzale inflacji w sierpniu rosną szanse, że jesienią w Radzie Polityki Pieniężnej zbierze się większość skłonna poprzeć wniosek o podwyżkę kosztu pieniądza.
Daleko jeszcze?
Najbliższe posiedzenie RPP zaplanowane jest na 8 września. Należy pamiętać, że w tym roku władze monetarne już kilkukrotnie wylały wiadro zimnej wody na głowy uczestników rynku oczekujących natychmiastowego podniesienia kosztu pieniądza pod wpływem narastającej presji inflacyjnej i silnego wzrostu gospodarczego (zarówno w tym, jak i w kolejnym roku dynamika PKB przekroczy 5 proc.). Niewątpliwie środek ciężkości przesuwa się na korzyść zwolenników rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp, ale wciąż kluczowa będzie listopadowa projekcja inflacyjna.
Dobrze znaną wymówką może być też potencjalne pogorszenie sytuacji epidemicznej, którego aż do wiosny nie będzie można wykluczyć. Jest przy tym kolosalna różnica pomiędzy odłożeniem podwyżki stóp z lipca na kolejny rok a zwlekaniem w listopadzie. Opieszałość RPP ponownie może krótkoterminowo zaszkodzić złotemu, ale nic nie zmieni faktu, że podwyżki są na coraz bliższym horyzoncie, a to w szerszym ujęciu będzie sprzyjać nadganianiu przez złotego dystansu do innych walut regionu.
Dane mieszane, ale dobre dla rynków wschodzących
Wczorajsza kombinacja odczytów makroekonomicznych z USA nie rysuje jednoznacznego obrazu koniunktury. Nastroje w przemyśle, nieco wbrew najświeższym globalnym tendencjom, uległy poprawie. Indeks ISM podniósł się w sierpniu z 59,5 do 59,9 pkt. Produkcja i nowe zamówienia rosną pomimo przerwanych łańcuchów dostaw, zaburzeń podażowych i problemów z dostępnością pracowników. Problemy w Chinach, gdzie sektor znalazł się w regresie, nie znajdują zatem odzwierciedlenia w danych z USA, co wspiera apetyt na ryzyko. Ważnym testem będzie także dzisiejszy odczyt danych dla usług.
Z drugiej strony mocno rozczarowała zmiana zatrudnienia wg szacunków prywatnej firmy ADP. W sektorze prywatnym w sierpniu utworzono jej zdaniem tylko 374 tys. nowych etatów, a zmiana zatrudnienia była mniej więcej o połowę niższa od oczekiwań. Jeśli równie blado wypadłby jutrzejszy odczyt oficjalnych statystyk Departamentu Pracy (a nie jest to przesądzone, bardzo częste są rozbieżne wskazania), byłby to zapewne przysłowiowy gwóźdź do trumny oczekiwań, że Fed już we wrześniu ogłosi początek wygaszania skupu aktywów. To z kolei scenariusz niekorzystny dla dolara, ale pozytywny dla złotego. Z punktu widzenia rynków wschodzących zawsze lepsza jest mieszanka przyzwoitego wzrostu i łagodnej polityki monetarnej niż przegrzewającej się koniunktury i zacieśniania.
Zobacz również:
Złoty dał lekcję innym walutom, ale spadki kursów walut powinny wyhamować (komentarz z 1.09.2021)
Kursy walut najniżej od tygodni, złoty rozpędza się po kolejnym wystrzale inflacji, dolar nie może się pozbierać (komentarz z 31.08.2021)
Kursy walut niżej po Jackson Hole, dolar traci atuty, EUR/PLN stabilny (komentarz z 30.08.2021)
Dolar zepchnięty do defensywy, ale kursy walut wciąż przed najważniejszym testem (komentarz z 27.08.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s