Aktywność w sektorze usług (wg wskaźnika PMI) w Wielkiej Brytanii wzrosła w grudniu znacznie powyżej oczekiwań, choć przedsiębiorstwa brytyjskie notują najwyższą presję inflacyjną od 2011 r. Słabszy dolar pomaga złotemu utrzymać wypracowane zyski.
Brytyjski sektor usług kontynuuje wzrost trzeci miesiąc z rzędu
Według dzisiaj opublikowanego raportu CIPS/IHS Markit, nastąpił nieoczekiwany wzrost tempa aktywności w brytyjskim sektorze usług w grudniu. PMI sektora usług wzrosło trzeci miesiąc z rzędu do 17-miesięcznych maksimów. Wskaźnik ten wyniósł w grudniu 56,2 pkt, podczas gdy oczekiwano jego spadku o 0,5 pkt wobec listopadowego poziomu 55,2 pkt. Zwiększenie poziomu tego wskaźnika napędzane było przede wszystkim przez wzrost nowych zamówień, podczas gdy wzrost zatrudnienia pozostał na analogicznym do listopadowego poziomie. Wzrósł za to sentyment firm na następny rok, choć nadal obecna jest niepewność co Brexitu i wyborów w Europie.
Jednakże, koszty czynników produkcji rosły najszybciej od 67 miesięcy, spowodowane głównie przez słabszego funta oraz ostatnie wzrosty cen ropy. Chris Williamson, główny ekonomista biznesowy w IHS Markit, wskazuje, iż, zbiorczo, indeksy PMI sektora budowlanego, przemysłu i usług wskazują na wzrost gospodarczy na poziomie 0,5% w IV kwartale 2016 r. Brytyjska waluta w ostatnim miesiącu się osłabiła do poziomu obserwowanego na początku listopada.
Funt pozostaje historycznie słaby, pomimo pojawiających się argumentów (w postaci danych makroekonomicznych) przemawiających za odpornością i nadal dobrą kondycją brytyjskiej gospodarki. Aprecjację funta wstrzymuje cały czas negatywny sentyment związany z Brexitem. Wyraźny wzrost jej wartości prawdopodobnie mógłby dopiero nastąpić w przypadku podniesienia stóp procentowych lub wskazania takich intencji przez Bank of England.
Mieszane dane z USA
Opublikowany dzisiaj przez ADP raport dotyczący zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym (pozarolniczym) w USA w grudniu nieco zawiódł oczekiwania. Zatrudnienie w tym sektorze wzrosło o 153 tys., podczas gdy oczekiwano +170 tys. Słabo spisał się sektor produkcji dóbr, gdzie zanotowano spadek zatrudnienia o 16 tys. W największym stopniu przyczyniło się do tego zmniejszenie zatrudnienia w przetwórstwie przemysłowym o 9 tys. Pod względem wielkości firm, ubytek zatrudnionych zarejestrowano wyłącznie wśród najmniejszych firm (1-19 pracowników), gdzie ubyło 3 tys. etatów.
Pozytywnie z kolei zaskoczyły dane Departamentu Pracy USA odnośnie liczby złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu. Odczyt w wysokości 235 tys. złożonych wniosków okazał się znacznie poniżej oczekiwań na poziomie 263 tys. Był to również wynik bliski historycznego rekordu z początku listopada, kiedy odnotowano 233 tys. złożonych wniosków. Tak istotna obniżka prawdopodobnie związana była z okresem świątecznym. Jednakże ilość korzystających już z ubezpieczenia dla bezrobotnych wzrosła do 2,1 mln, ok. 60 tys. powyżej oczekiwań - to najwyższa ic ilość od września 2016 r.
Inwestorzy w większej mierze zdawali się zignorować te dane. Dolar chwilę po publikacji Departamentu Pracy osłabiał się do poziomu 1,0540 na EUR/USD a także do 116 na USD/JPY. Aprecjacja jena w stosunku do dolara nie była wyłącznie spowodowana słabością tej drugiej. Japońska waluta umacniała się w relacji do praktycznie wszystkich walut. Bank centralny Japonii opublikował dzisiaj w nocy dane bazy monetarnej, która w grudniu zwiększyła się o 23,1% w porównaniu do grudnia 2015 r. Był to zarazem najwyższy wzrost od sierpnia 2016 r.
Tuż przed publikacją komentarza pojawiły się także dane wskaźnika ISM dla sektora usług w USA. Indeks ten pozostał w grudniu na analogicznym poziomie co w listopadzie, tj. 57,2 pkt. To okazało się jednak nieco powyżej oczekiwań, które były na poziomie 56,6 pkt. Większość subindeksów pozostała na podobnych poziomach, jednakże wyraźnie spadł subindeks zatrudnienia: z 58,2 pkt do 53,8 pkt. Kurs EUR/USD po publikacji nieznacznie wzrósł do poziomu ok. 1,0555
Stabilne notowania polskiej waluty
Złoty zachował wypracowane w pierwszej części dnia zyski. Pomagała w tym nadal słabsza kondycja dolara i spadające rentowności obligacji skarbowych USA. Kurs USD/PLN spadał ponownie do 4,14, blisko najniższego poziomu od 8. grudnia, który obserwowaliśmy dzisiaj jeszcze przed 8 rano. Polskiej walucie pomogły niejednoznaczne wspomniane wyżej dane makroekonomiczne z USA. Euro w relacji do złotego było ok. godziny 15 na mniej więcej tym samym poziomie co przy porannych notowaniach - w ciągu dnia notowania pary EUR/PLN wzrosły maksymalnie do poziomu 4,38. Nieco wzrosła też wartość złotego w relacji do węgierskiego forinta, z porannego poziomu 70,5 do ok. 70,65.
Jutro na rynku
Jutro w Polsce obchodzimy Święto Trzech Króli i w związku z tym giełda jest zamknięta, jednakże rynki czekają stosunkowo istotne dane. Już o 8.00 rano Destatis przedstawi dane o zmianie sprzedaży detalicznej oraz zamówieniach w przemyśle w gospodarce Niemieckiej w listopadzie minionego roku. Zmiany sprzedaży detalicznej są o tyle istotne, gdyż świadczą o poziomie konsumpcji, która z kolei ma ogromny wpływ na wzrost ekonomiczny w kraju. Październikowe dane nieco zawiodły - oczekiwano wzrostu 1% rok-do-roku, a sprzedaż zanotowała 1%-owy spadek.
Konsensus rynkowy zakłada jej wzrost w listopadzie o 1,2%, co potwierdziłoby dobrą kondycję niemieckiej gospodarki jaką w tym okresie obserwowano według pozytywnych danych z rynku pracy, szybszym tempie wzrostu inflacji, lepszemu sentymentowi konsumentów i firm a także wzrostu aktywności na podstawie danych PMI.
Zamówienia w przemyśle poddają się historycznie stosunkowo sporym wahaniom - ich wzrost miesiąc-do-miesiąca w sierpniu wyniósł 0,9%, we wrześniu nastąpił spadek o 0,3%, natomiast w październiku wzrost o 4,9%, który był najwyższym od lipca 2014 r. (w ujęciu rocznym stanowiło to wzrost o 6,3%). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na zmniejszenie się zamówień o 1,9% m/m oraz na nieco słabszy wzrost rok-do-roku, który ma wynieść 3,7%.
Wydarzeniem dnia w piątek będą grudniowe dane z rynku pracy w USA, które napłyną o 14.30. Poznamy dane dotyczące stopy bezrobocia, która w listopadzie nieoczekiwanie spadła do 4,6%, najniższego poziomu od ponad 9 lat. Inwestorzy szczególną uwagę zwracać będą również na dane o zmianie średniego godzinowego wynagrodzenia oraz zatrudnienie w sektorze prywatnym.
W listopadzie również zanotowano pierwszy od 9 miesięcy spadek średniego wynagrodzenia godzinowego (o 0,1% m/m), co było dopiero drugim miesiące w 2016 r., w którym zanotowano jego zmniejszenie. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost 0,3% w grudniu. Blisko poprzedniego odczytu natomiast spodziewany jest wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolnicznym - o 175 tys. wobec 178 tys. - choć wzrost w przedziale 140 tys. - 200 tys. najprawdopodobniej będzie miał neutralny wpływ na notowania dolara (przedział z ostatnich 4 miesięcy).
W kontekście wczorajszych “minutes” z posiedzenia FOMC i osłabienia dolara, w przypadku gdyby dane potwierdziły dobrą kondycję amerykańskiego rynku pracy pod koniec roku (co było również jednym z argumentów za podniesieniem stóp procentowych), mogłyby one wywołać ponowną falę aprecjacji dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Aktywność w sektorze usług (wg wskaźnika PMI) w Wielkiej Brytanii wzrosła w grudniu znacznie powyżej oczekiwań, choć przedsiębiorstwa brytyjskie notują najwyższą presję inflacyjną od 2011 r. Słabszy dolar pomaga złotemu utrzymać wypracowane zyski.
Brytyjski sektor usług kontynuuje wzrost trzeci miesiąc z rzędu
Według dzisiaj opublikowanego raportu CIPS/IHS Markit, nastąpił nieoczekiwany wzrost tempa aktywności w brytyjskim sektorze usług w grudniu. PMI sektora usług wzrosło trzeci miesiąc z rzędu do 17-miesięcznych maksimów. Wskaźnik ten wyniósł w grudniu 56,2 pkt, podczas gdy oczekiwano jego spadku o 0,5 pkt wobec listopadowego poziomu 55,2 pkt. Zwiększenie poziomu tego wskaźnika napędzane było przede wszystkim przez wzrost nowych zamówień, podczas gdy wzrost zatrudnienia pozostał na analogicznym do listopadowego poziomie. Wzrósł za to sentyment firm na następny rok, choć nadal obecna jest niepewność co Brexitu i wyborów w Europie.
Jednakże, koszty czynników produkcji rosły najszybciej od 67 miesięcy, spowodowane głównie przez słabszego funta oraz ostatnie wzrosty cen ropy. Chris Williamson, główny ekonomista biznesowy w IHS Markit, wskazuje, iż, zbiorczo, indeksy PMI sektora budowlanego, przemysłu i usług wskazują na wzrost gospodarczy na poziomie 0,5% w IV kwartale 2016 r. Brytyjska waluta w ostatnim miesiącu się osłabiła do poziomu obserwowanego na początku listopada.
Funt pozostaje historycznie słaby, pomimo pojawiających się argumentów (w postaci danych makroekonomicznych) przemawiających za odpornością i nadal dobrą kondycją brytyjskiej gospodarki. Aprecjację funta wstrzymuje cały czas negatywny sentyment związany z Brexitem. Wyraźny wzrost jej wartości prawdopodobnie mógłby dopiero nastąpić w przypadku podniesienia stóp procentowych lub wskazania takich intencji przez Bank of England.
Mieszane dane z USA
Opublikowany dzisiaj przez ADP raport dotyczący zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym (pozarolniczym) w USA w grudniu nieco zawiódł oczekiwania. Zatrudnienie w tym sektorze wzrosło o 153 tys., podczas gdy oczekiwano +170 tys. Słabo spisał się sektor produkcji dóbr, gdzie zanotowano spadek zatrudnienia o 16 tys. W największym stopniu przyczyniło się do tego zmniejszenie zatrudnienia w przetwórstwie przemysłowym o 9 tys. Pod względem wielkości firm, ubytek zatrudnionych zarejestrowano wyłącznie wśród najmniejszych firm (1-19 pracowników), gdzie ubyło 3 tys. etatów.
Pozytywnie z kolei zaskoczyły dane Departamentu Pracy USA odnośnie liczby złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu. Odczyt w wysokości 235 tys. złożonych wniosków okazał się znacznie poniżej oczekiwań na poziomie 263 tys. Był to również wynik bliski historycznego rekordu z początku listopada, kiedy odnotowano 233 tys. złożonych wniosków. Tak istotna obniżka prawdopodobnie związana była z okresem świątecznym. Jednakże ilość korzystających już z ubezpieczenia dla bezrobotnych wzrosła do 2,1 mln, ok. 60 tys. powyżej oczekiwań - to najwyższa ic ilość od września 2016 r.
Inwestorzy w większej mierze zdawali się zignorować te dane. Dolar chwilę po publikacji Departamentu Pracy osłabiał się do poziomu 1,0540 na EUR/USD a także do 116 na USD/JPY. Aprecjacja jena w stosunku do dolara nie była wyłącznie spowodowana słabością tej drugiej. Japońska waluta umacniała się w relacji do praktycznie wszystkich walut. Bank centralny Japonii opublikował dzisiaj w nocy dane bazy monetarnej, która w grudniu zwiększyła się o 23,1% w porównaniu do grudnia 2015 r. Był to zarazem najwyższy wzrost od sierpnia 2016 r.
Tuż przed publikacją komentarza pojawiły się także dane wskaźnika ISM dla sektora usług w USA. Indeks ten pozostał w grudniu na analogicznym poziomie co w listopadzie, tj. 57,2 pkt. To okazało się jednak nieco powyżej oczekiwań, które były na poziomie 56,6 pkt. Większość subindeksów pozostała na podobnych poziomach, jednakże wyraźnie spadł subindeks zatrudnienia: z 58,2 pkt do 53,8 pkt. Kurs EUR/USD po publikacji nieznacznie wzrósł do poziomu ok. 1,0555
Stabilne notowania polskiej waluty
Złoty zachował wypracowane w pierwszej części dnia zyski. Pomagała w tym nadal słabsza kondycja dolara i spadające rentowności obligacji skarbowych USA. Kurs USD/PLN spadał ponownie do 4,14, blisko najniższego poziomu od 8. grudnia, który obserwowaliśmy dzisiaj jeszcze przed 8 rano. Polskiej walucie pomogły niejednoznaczne wspomniane wyżej dane makroekonomiczne z USA. Euro w relacji do złotego było ok. godziny 15 na mniej więcej tym samym poziomie co przy porannych notowaniach - w ciągu dnia notowania pary EUR/PLN wzrosły maksymalnie do poziomu 4,38. Nieco wzrosła też wartość złotego w relacji do węgierskiego forinta, z porannego poziomu 70,5 do ok. 70,65.
Jutro na rynku
Jutro w Polsce obchodzimy Święto Trzech Króli i w związku z tym giełda jest zamknięta, jednakże rynki czekają stosunkowo istotne dane. Już o 8.00 rano Destatis przedstawi dane o zmianie sprzedaży detalicznej oraz zamówieniach w przemyśle w gospodarce Niemieckiej w listopadzie minionego roku. Zmiany sprzedaży detalicznej są o tyle istotne, gdyż świadczą o poziomie konsumpcji, która z kolei ma ogromny wpływ na wzrost ekonomiczny w kraju. Październikowe dane nieco zawiodły - oczekiwano wzrostu 1% rok-do-roku, a sprzedaż zanotowała 1%-owy spadek.
Konsensus rynkowy zakłada jej wzrost w listopadzie o 1,2%, co potwierdziłoby dobrą kondycję niemieckiej gospodarki jaką w tym okresie obserwowano według pozytywnych danych z rynku pracy, szybszym tempie wzrostu inflacji, lepszemu sentymentowi konsumentów i firm a także wzrostu aktywności na podstawie danych PMI.
Zamówienia w przemyśle poddają się historycznie stosunkowo sporym wahaniom - ich wzrost miesiąc-do-miesiąca w sierpniu wyniósł 0,9%, we wrześniu nastąpił spadek o 0,3%, natomiast w październiku wzrost o 4,9%, który był najwyższym od lipca 2014 r. (w ujęciu rocznym stanowiło to wzrost o 6,3%). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na zmniejszenie się zamówień o 1,9% m/m oraz na nieco słabszy wzrost rok-do-roku, który ma wynieść 3,7%.
Wydarzeniem dnia w piątek będą grudniowe dane z rynku pracy w USA, które napłyną o 14.30. Poznamy dane dotyczące stopy bezrobocia, która w listopadzie nieoczekiwanie spadła do 4,6%, najniższego poziomu od ponad 9 lat. Inwestorzy szczególną uwagę zwracać będą również na dane o zmianie średniego godzinowego wynagrodzenia oraz zatrudnienie w sektorze prywatnym.
W listopadzie również zanotowano pierwszy od 9 miesięcy spadek średniego wynagrodzenia godzinowego (o 0,1% m/m), co było dopiero drugim miesiące w 2016 r., w którym zanotowano jego zmniejszenie. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost 0,3% w grudniu. Blisko poprzedniego odczytu natomiast spodziewany jest wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolnicznym - o 175 tys. wobec 178 tys. - choć wzrost w przedziale 140 tys. - 200 tys. najprawdopodobniej będzie miał neutralny wpływ na notowania dolara (przedział z ostatnich 4 miesięcy).
W kontekście wczorajszych “minutes” z posiedzenia FOMC i osłabienia dolara, w przypadku gdyby dane potwierdziły dobrą kondycję amerykańskiego rynku pracy pod koniec roku (co było również jednym z argumentów za podniesieniem stóp procentowych), mogłyby one wywołać ponowną falę aprecjacji dolara.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 05.01.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 04.01.2017
Komentarz audio z 04.01.2017
Komentarz walutowy z 04.01.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s