Wynagrodzenia w USA rosły we wrześniu najszybciej od stycznia 2016 r., a stopa bezrobocia spadła do ponad 17-letnich minimów. Notowania polskiej waluty stosunkowo stabilne, ale aprecjacja dolara w kolejnych godzinach może wzmagać presję sprzedażową na złotym.
Dobre informacje dla amerykańskiej waluty
Biuro Statystyki Pracy (BLS) opublikowało dzisiaj długo wyczekiwany raport z rynku pracy USA za wrzesień. Jeszcze przed jego publikacją spodziewano się, że huragany, które dotknęły część stanów mogą zaburzyć dane za ten miesiąc. Dzisiejszy odczyt wskazał na zmniejszenie zatrudnienia w prywatnym sektorze pozarolniczym o 40 tys., wobec oczekiwań wzrostu na poziomie 83 tys. (środowe dane ADP wskazały na wzrost o 125 tys.). Jednak sam BLS w komentarzu przyznał, że huragany Irma oraz Harvey obniżyły szacunki zmiany zatrudnienia.
Negatywny efekt danych o zatrudnieniu prawdopodobnie będzie więc ograniczony. Pozostała część raportu natomiast była znacznie lepsza. Stopa bezrobocia spadła do 4,2%, choć oczekiwano 4,4%, i była najniższa od ponad 17 lat. Stało się to przy równoczesnym wzroście wskaźnika aktywności zawodowej do 63,1%, o 0,2 pkt proc. powyżej zeszłomiesięcznego poziomu.
Możliwe, że najistotniejszymi danymi były te o przeciętnym wynagrodzeniu za godzinę. Szacunki ekonomistów wskazywały na ich wzrost o 0,3% w skali miesiąca oraz 2,6% w skali roku. Zwiększyły się one natomiast o 0,5% w stosunku do sierpnia (oraz 2,9% rok-do-roku), notując największy wzrost od stycznia 2016 r.
Na wrześniowy raport z rynku pracy pozytywnie zareagowały rentowności obligacji skarbowych USA, a wraz z nimi zyskiwał dolar. Notowania EUR/USD spadły do nawet 1,167, najniższego poziomu od połowy sierpnia. Indeks dolara (DXY) z kolei wzrósł powyżej 94 pkt do najwyższej wartości od końcówki lipca br.
Reakcja na obligacjach skarbowych może sugerować, że inwestorzy dyskontują większe prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, co powinno wspierać dolara w kolejnych godzinach. Należy jednak pamiętać, że oba huragany mogły także zaburzyć dane o wynagrodzeniach, stąd część uczestników rynku może podchodzić z ostrożnością do dzisiejszego raportu, co może z kolei ograniczać potencjalną aprecjację dolara.
Złoty zależny od dolara
Raport z rynku pracy w USA okazał się w większości pozytywny, co może wspierać aprecjację dolara, szczególnie, że zyskują rentowności obligacji skarbowych USA. Zyskiwanie na wartości przez amerykańską walutę, w kontekście gołębiego nastawienia Rady Polityki Pieniężnej, może wywoływać presję na złotym w kolejnych godzinach.
Po początkowej reakcji na raport, w której dolar gwałtownie zyskał na wartości, w kolejnych minutach powrócił on jednak blisko poziomów sprzed publikacji. Większej aktywności możemy spodziewać się w kolejnych godzinach, kiedy bardziej aktywni zaczną być inwestorzy amerykańscy.
Biorąc pod uwagę pozytywny wydźwięk wspomnianego raportu, jest bardziej prawdopodobne, iż dolar będzie w kolejnych godzinach zyskiwał a złoty nieco tracił. Wydaje się jednak, że siła aprecjacji dolara może być ograniczana przez obawy o precyzyjność raportu w związku z wrześniowymi huraganami, które zaburzyły niektóre z jego odczytów.
W przyszłym tygodniu na rynku
Biorąc pod uwagę obecną przecenę funta, wtorek może być istotnym dniem z punktu widzenia jego wyceny. Jeszcze przed południem poznamy dane sierpniowej produkcji przemysłowej i jej składowych, a także deficytu w handlu zagranicznym. Zeszłomiesięczne odczyty pozytywnie zaskoczyły i jeżeli dane za sierpień okazałyby się równie dobre, brytyjska waluta mogłaby dostać wsparcia i zyskiwać na wartości.
Wiele jednak zależy od sytuacji politycznej w Wielkiej Brytanii - jeżeli poparcie dla grupy Torysów domagających się odejścia Premier May będzie rosło, funt mógłby pozostać pod presją pomimo dobrych danych makroekonomicznych.
Kolejny tydzień z rzędu, w piątek prawdopodobnie poznamy najważniejsze dane w tym tygodniu. Biuro Statystyki Pracy (BLS) w USA przedstawi dane o inflacji konsumenckiej (CPI) we wrześniu. Sierpniowe dane okazały się nieco (o 0,1 pkt proc.) lepsze od oczekiwań zarówno w przypadku głównego odczytu jak i bazowego (z wyłączeniem cen energii i żywności).
Dolar w ostatnich dwóch tygodniach wyraźnie zyskiwał na wartości, w związku z m.in. większym prawdopodobieństwem na zacieśnianie monetarne w USA. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na dalszy wzrost inflacji o 0,1 pkt proc. W przypadku kolejnych pozytywnych odczytów, może w dalszym stopniu wzrastać szansa na zacieśnianie monetarne w USA, co może sprzyjać wzrostowi rentowności obligacji skarbowych USA i w efekcie pomagać dolarowi.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Wynagrodzenia w USA rosły we wrześniu najszybciej od stycznia 2016 r., a stopa bezrobocia spadła do ponad 17-letnich minimów. Notowania polskiej waluty stosunkowo stabilne, ale aprecjacja dolara w kolejnych godzinach może wzmagać presję sprzedażową na złotym.
Dobre informacje dla amerykańskiej waluty
Biuro Statystyki Pracy (BLS) opublikowało dzisiaj długo wyczekiwany raport z rynku pracy USA za wrzesień. Jeszcze przed jego publikacją spodziewano się, że huragany, które dotknęły część stanów mogą zaburzyć dane za ten miesiąc. Dzisiejszy odczyt wskazał na zmniejszenie zatrudnienia w prywatnym sektorze pozarolniczym o 40 tys., wobec oczekiwań wzrostu na poziomie 83 tys. (środowe dane ADP wskazały na wzrost o 125 tys.). Jednak sam BLS w komentarzu przyznał, że huragany Irma oraz Harvey obniżyły szacunki zmiany zatrudnienia.
Negatywny efekt danych o zatrudnieniu prawdopodobnie będzie więc ograniczony. Pozostała część raportu natomiast była znacznie lepsza. Stopa bezrobocia spadła do 4,2%, choć oczekiwano 4,4%, i była najniższa od ponad 17 lat. Stało się to przy równoczesnym wzroście wskaźnika aktywności zawodowej do 63,1%, o 0,2 pkt proc. powyżej zeszłomiesięcznego poziomu.
Możliwe, że najistotniejszymi danymi były te o przeciętnym wynagrodzeniu za godzinę. Szacunki ekonomistów wskazywały na ich wzrost o 0,3% w skali miesiąca oraz 2,6% w skali roku. Zwiększyły się one natomiast o 0,5% w stosunku do sierpnia (oraz 2,9% rok-do-roku), notując największy wzrost od stycznia 2016 r.
Na wrześniowy raport z rynku pracy pozytywnie zareagowały rentowności obligacji skarbowych USA, a wraz z nimi zyskiwał dolar. Notowania EUR/USD spadły do nawet 1,167, najniższego poziomu od połowy sierpnia. Indeks dolara (DXY) z kolei wzrósł powyżej 94 pkt do najwyższej wartości od końcówki lipca br.
Reakcja na obligacjach skarbowych może sugerować, że inwestorzy dyskontują większe prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, co powinno wspierać dolara w kolejnych godzinach. Należy jednak pamiętać, że oba huragany mogły także zaburzyć dane o wynagrodzeniach, stąd część uczestników rynku może podchodzić z ostrożnością do dzisiejszego raportu, co może z kolei ograniczać potencjalną aprecjację dolara.
Złoty zależny od dolara
Raport z rynku pracy w USA okazał się w większości pozytywny, co może wspierać aprecjację dolara, szczególnie, że zyskują rentowności obligacji skarbowych USA. Zyskiwanie na wartości przez amerykańską walutę, w kontekście gołębiego nastawienia Rady Polityki Pieniężnej, może wywoływać presję na złotym w kolejnych godzinach.
Po początkowej reakcji na raport, w której dolar gwałtownie zyskał na wartości, w kolejnych minutach powrócił on jednak blisko poziomów sprzed publikacji. Większej aktywności możemy spodziewać się w kolejnych godzinach, kiedy bardziej aktywni zaczną być inwestorzy amerykańscy.
Biorąc pod uwagę pozytywny wydźwięk wspomnianego raportu, jest bardziej prawdopodobne, iż dolar będzie w kolejnych godzinach zyskiwał a złoty nieco tracił. Wydaje się jednak, że siła aprecjacji dolara może być ograniczana przez obawy o precyzyjność raportu w związku z wrześniowymi huraganami, które zaburzyły niektóre z jego odczytów.
W przyszłym tygodniu na rynku
Biorąc pod uwagę obecną przecenę funta, wtorek może być istotnym dniem z punktu widzenia jego wyceny. Jeszcze przed południem poznamy dane sierpniowej produkcji przemysłowej i jej składowych, a także deficytu w handlu zagranicznym. Zeszłomiesięczne odczyty pozytywnie zaskoczyły i jeżeli dane za sierpień okazałyby się równie dobre, brytyjska waluta mogłaby dostać wsparcia i zyskiwać na wartości.
Wiele jednak zależy od sytuacji politycznej w Wielkiej Brytanii - jeżeli poparcie dla grupy Torysów domagających się odejścia Premier May będzie rosło, funt mógłby pozostać pod presją pomimo dobrych danych makroekonomicznych.
Kolejny tydzień z rzędu, w piątek prawdopodobnie poznamy najważniejsze dane w tym tygodniu. Biuro Statystyki Pracy (BLS) w USA przedstawi dane o inflacji konsumenckiej (CPI) we wrześniu. Sierpniowe dane okazały się nieco (o 0,1 pkt proc.) lepsze od oczekiwań zarówno w przypadku głównego odczytu jak i bazowego (z wyłączeniem cen energii i żywności).
Dolar w ostatnich dwóch tygodniach wyraźnie zyskiwał na wartości, w związku z m.in. większym prawdopodobieństwem na zacieśnianie monetarne w USA. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na dalszy wzrost inflacji o 0,1 pkt proc. W przypadku kolejnych pozytywnych odczytów, może w dalszym stopniu wzrastać szansa na zacieśnianie monetarne w USA, co może sprzyjać wzrostowi rentowności obligacji skarbowych USA i w efekcie pomagać dolarowi.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 06.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 05.10.2017
Komentarz walutowy z 05.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 04.10.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s