Nieco gorsze od oczekiwań dane zatrzymały aprecjację dolara. Polska waluta kontynuuje spadki, choć skala deprecjacji nie powiększa się.
EUR/USD nadal powyżej 1,17
Departament Pracy USA przedstawił dzisiaj cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych. Pozytywnym jego aspektem była liczba korzystających już ze świadczeń dla bezrobotnych, która spadła do 1,951 mln, wobec 16 tys. więcej tydzień wcześniej. Jednakże, liczba złożonych wniosków o zasiłek wzrosła z 240 tys. do 244 tys. (4 tys. powyżej oczekiwań).
Zmiany w zestawieniu z konsensusem w powyższym raporcie były jednak stosunkowo małe, stąd uwaga rynku prawdopodobnie skupiła się w większej mierze na publikacji Biura Statystyki Pracy (BLS) dotyczącej tempa wzrostu cen wśród amerykańskich producentów w lipcu. Indeks inflacji producentów (PPI) zanotował spadek z 2% r/r do 1,9%, wobec oczekiwań na poziomie 2,2%. Gorszy od konsensusu okazał się również wskaźnik bazowy PPI - zmniejszył się on z 1,9% w czerwcu do 1,8% w lipcu, podczas gdy konsensus zakładał odczyt o 0,3 pkt proc. wyższy.
Raport o inflacji producentów przerwał dobrą passę pozytywnych zaskoczeń odnośnie danych z USA, po lepszej od oczekiwań inflacji i danych z rynku pracy (zarówno z poprzedniego, jak i tego tygodnia). Reakcja na dolarze była jednak stosunkowo ograniczona. Możliwa jest większa reakcja po południu, kiedy będą bardziej aktywni amerykańscy inwestorzy. Jednakże, wahania dolara mogą nie być duże w związku z oczekiwaniem na jutrzejszy odczyt inflacji konsumenckiej (CPI).
Złoty w gorszej kondycji
Pogorszenie się sytuacji geopolitycznej powodujące dalsze spadki na europejskich parkietach oraz odpływ kapitału do aktywów postrzeganych jako “bezpieczne przystanie” w negatywny sposób odbija się na złotym. Odbiło się to na relacji euro do złotego, która osiągnęła najwyższy poziom od nieco ponad trzech miesięcy (ok. 4,275).
Polska waluta traciła w relacji do większości głównych walut, w tym do dolara, franka czy funta. Poziom spadku wartości złotego dzisiaj jednak był ograniczony. W większości gorsze od oczekiwań dane z USA opublikowane dzisiaj mogły uchronić złotego przed poniesieniem większych strat. Jednakże, w przypadku występowania w dalszym ciągu podwyższonej niepewności na rynku, polska waluta może nadal tracić na wartości.
Jutro na rynku
O 14.00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi finalne dane lipcowej inflacji konsumenckiej w Polsce. Wstępny jej odczyt wskazał na zgodny z oczekiwaniami wzrost do poziomu 1,7%, w porównaniu do 1,5% w poprzedzającym miesiącu. To już drugi odczyt, stąd szanse na jego istotne odbieganie od początkowych danych, a tym samym wywarcie wpływu jest ograniczone.
O tej samej godzinie Narodowy Bank Polski (NBP) opublikuje dane o rachunku bieżącym w czerwcu, który po rekordowym wyniku w styczniu (+2,5 mld euro) notował w kolejnych czterech miesiącach deficyt. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na powiększenie deficytu do 696 mln euro (wobec 179 mln w maju). Istotną informacją z rachunku bieżącego może okazać się ta o napływie środków unijnych. Ich napływ może dawać wskazówki co do poziomu produkcji przemysłowej w kolejnych miesiącach.
Pół godziny później, Biuro Statystyki Pracy (BLS) przedstawi raport o lipcowej inflacji konsumenckiej (CPI) w USA. Główny wskaźnik inflacji, jak i bazowy (z wył. cen energii i żywności) stopniowo zmniejszały się w ostatnich miesiącach przyczyniając się spadku wartości amerykańskiej waluty. Nieco ponad tydzień temu opublikowane zostały dane o inflacji PCE w czerwcu, które okazały się lepsze od oczekiwań - wskaźnik bazowy wzrósł o 0,1 pkt proc. do 1,5%.
Jutrzejsza publikacja to prawdopodobnie najważniejsza zaplanowana informacja w tym tygodniu. Stąd może ona wpłynąć na istotne zwiększenie wahań dolara. Po dobrych danych inflacji PCE oraz solidnych odczytach z rynku pracy, odczyt zgodny z konsensusem (1,7% w przypadku bazowej oraz 1,8% w przypadku głównej inflacji) może nieco zawieść część inwestorów.
Z drugiej strony, gdyby tempo wzrostu cen okazało się lepsze od oczekiwań, mogłoby to utwierdzić w przekonaniu rynek o lepszej bieżącej kondycji gospodarki USA i znacznie wzmocnić dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Nieco gorsze od oczekiwań dane zatrzymały aprecjację dolara. Polska waluta kontynuuje spadki, choć skala deprecjacji nie powiększa się.
EUR/USD nadal powyżej 1,17
Departament Pracy USA przedstawił dzisiaj cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych. Pozytywnym jego aspektem była liczba korzystających już ze świadczeń dla bezrobotnych, która spadła do 1,951 mln, wobec 16 tys. więcej tydzień wcześniej. Jednakże, liczba złożonych wniosków o zasiłek wzrosła z 240 tys. do 244 tys. (4 tys. powyżej oczekiwań).
Zmiany w zestawieniu z konsensusem w powyższym raporcie były jednak stosunkowo małe, stąd uwaga rynku prawdopodobnie skupiła się w większej mierze na publikacji Biura Statystyki Pracy (BLS) dotyczącej tempa wzrostu cen wśród amerykańskich producentów w lipcu. Indeks inflacji producentów (PPI) zanotował spadek z 2% r/r do 1,9%, wobec oczekiwań na poziomie 2,2%. Gorszy od konsensusu okazał się również wskaźnik bazowy PPI - zmniejszył się on z 1,9% w czerwcu do 1,8% w lipcu, podczas gdy konsensus zakładał odczyt o 0,3 pkt proc. wyższy.
Raport o inflacji producentów przerwał dobrą passę pozytywnych zaskoczeń odnośnie danych z USA, po lepszej od oczekiwań inflacji i danych z rynku pracy (zarówno z poprzedniego, jak i tego tygodnia). Reakcja na dolarze była jednak stosunkowo ograniczona. Możliwa jest większa reakcja po południu, kiedy będą bardziej aktywni amerykańscy inwestorzy. Jednakże, wahania dolara mogą nie być duże w związku z oczekiwaniem na jutrzejszy odczyt inflacji konsumenckiej (CPI).
Złoty w gorszej kondycji
Pogorszenie się sytuacji geopolitycznej powodujące dalsze spadki na europejskich parkietach oraz odpływ kapitału do aktywów postrzeganych jako “bezpieczne przystanie” w negatywny sposób odbija się na złotym. Odbiło się to na relacji euro do złotego, która osiągnęła najwyższy poziom od nieco ponad trzech miesięcy (ok. 4,275).
Polska waluta traciła w relacji do większości głównych walut, w tym do dolara, franka czy funta. Poziom spadku wartości złotego dzisiaj jednak był ograniczony. W większości gorsze od oczekiwań dane z USA opublikowane dzisiaj mogły uchronić złotego przed poniesieniem większych strat. Jednakże, w przypadku występowania w dalszym ciągu podwyższonej niepewności na rynku, polska waluta może nadal tracić na wartości.
Jutro na rynku
O 14.00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi finalne dane lipcowej inflacji konsumenckiej w Polsce. Wstępny jej odczyt wskazał na zgodny z oczekiwaniami wzrost do poziomu 1,7%, w porównaniu do 1,5% w poprzedzającym miesiącu. To już drugi odczyt, stąd szanse na jego istotne odbieganie od początkowych danych, a tym samym wywarcie wpływu jest ograniczone.
O tej samej godzinie Narodowy Bank Polski (NBP) opublikuje dane o rachunku bieżącym w czerwcu, który po rekordowym wyniku w styczniu (+2,5 mld euro) notował w kolejnych czterech miesiącach deficyt. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na powiększenie deficytu do 696 mln euro (wobec 179 mln w maju). Istotną informacją z rachunku bieżącego może okazać się ta o napływie środków unijnych. Ich napływ może dawać wskazówki co do poziomu produkcji przemysłowej w kolejnych miesiącach.
Pół godziny później, Biuro Statystyki Pracy (BLS) przedstawi raport o lipcowej inflacji konsumenckiej (CPI) w USA. Główny wskaźnik inflacji, jak i bazowy (z wył. cen energii i żywności) stopniowo zmniejszały się w ostatnich miesiącach przyczyniając się spadku wartości amerykańskiej waluty. Nieco ponad tydzień temu opublikowane zostały dane o inflacji PCE w czerwcu, które okazały się lepsze od oczekiwań - wskaźnik bazowy wzrósł o 0,1 pkt proc. do 1,5%.
Jutrzejsza publikacja to prawdopodobnie najważniejsza zaplanowana informacja w tym tygodniu. Stąd może ona wpłynąć na istotne zwiększenie wahań dolara. Po dobrych danych inflacji PCE oraz solidnych odczytach z rynku pracy, odczyt zgodny z konsensusem (1,7% w przypadku bazowej oraz 1,8% w przypadku głównej inflacji) może nieco zawieść część inwestorów.
Z drugiej strony, gdyby tempo wzrostu cen okazało się lepsze od oczekiwań, mogłoby to utwierdzić w przekonaniu rynek o lepszej bieżącej kondycji gospodarki USA i znacznie wzmocnić dolara.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 10.08.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 09.08.2017
Komentarz walutowy z 09.08.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 08.08.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s