Mieszane dane z rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Produkcja przemysłowa w gospodarce amerykańskiej bez zmian w październiku. Słabość polskiej waluty przejawia się najdroższym dolarem od 14 lat.
Stopa bezrobocia najniższa od 11 lat, wzrost zatrudnienia zwalnia
Według najnowszych danych Biura Statystyki Narodowej (ONS) w Wielkiej Brytanii stopa bezrobocia w trzecim kwartale wyniosła 4,8%. Okazała się ona lepsze od konsensusu wynoszącego 4,9% i była zarazem najniższa od 11 lat. W rozbiciu na płci: stopa bezrobocia pośród mężczyzn wyniosła 4,9% (najmniej od 1979 r.), podczas gdy wśród kobiet 4,7%. Z kolei stopa zatrudnienia wzrosła do poziomu 74,5%, najwyższego od 1971 r.
Choć wzrost zatrudnienia wyniósł w porównaniu poprzedniego kwartału wyniósł 49 tys. oraz zatrudnienie było wyższe o 461 tys. niż rok temu, to było to znacznie poniżej wzrostu z drugiego kwartału wynoszącego 172 tys. Ponadto, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych zwiększyły się w październiku o 9,8 tys. (wobec konsensusu wynoszącego 2 tys.), co było najwyższy wzrostem od maja br. Zrewidowano też znacznie w górę odczyt z września z 0,7 tys. do 5,6 tys.
Rosnąca inflacja prawdopodobnie miała też znaczny wpływ na najwolniejszy od lutego wzrost płac realnych, który wyniósł 1,7%. Brytyjski rynek pracy wydaje się spowalniać co w połączeniu z rosnącymi cenami (spowodowanymi inflacją plus nadal słabym funtem) może spowodować spadek wydatków konsumpcyjnych, który z kolei zmniejszy tempo wzrostu PKB.
Produkcja przemysłowa w USA poniżej oczekiwań
Rezerwa Federalna na 15 min przed początkiem notowań w USA opublikowała dane nt. produkcji przemysłowej w październiku. Pozostała ona na niezmienionym poziomie w porównaniu do poprzedniego miesiąca, wobec oczekiwań wzrostu na poziomie 0,2%. Zrewidowano też w dół wrześniowy wzrost 0,1% do spadku o 0,2%. Dane Fedu wskazują, że produkcja przemysłowa w gospodarce amerykańskiej nie wzrosła od lipca br.
W październiku zanotowano jedynie spadek w grupie produkcji dóbr konsumpcyjnych o 0,2% m/m. Największy wzrost natomiast nastąpił w budownictwie, którego produkcja wzrosła o 0,6%. Dane te jednak miały ograniczony wpływ na notowania dolara czy rentowności obligacji amerykańskich, na które w największym stopniu prawdopodobnie wpływają obecnie spekulacje dotyczące polityki fiskalnej wybranego prezydenta-elekta oraz ilości podwyżek stóp procentowych w 2017 r. jakich może dokonać Rezerwa Federalna.
Złoty pod presją podaży
Notowania dolara w relacji do polskiej waluty wyznaczyły dzisiaj nowe 14 letnie maksima. Dolar na rynku międzybankowym kosztował nawet 4,16 zł. Zbiegło to się w czasie z droższym globalnie dolarem - gdy indeks dolara nieco spadł ze szczytów (100,5), a kurs pary EUR/USD wzrósł ponownie blisko 1,07, cena dolara w relacji do złotego spadła do ok. 4,14 zł.
Słabość polskiej waluty nie przejawia się wyłącznie w notowaniach do globalnie silnego dolara. Złoty znajduje się obecnie w okolicy górnych przedziałów wahań na franku, funcie czy euro. Kosztują one odpowiednio 4,13 zł, 5,16 zł oraz 4,44 zł.
Jutro na rynku
O 10.30 poznamy poziom wzrostu sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii w październiku, publikowany przez Biuro Statystyki Narodowej. Jest to o tyle istotny wskaźnik, gdyż świadczy o wydatkach konsumentów, które z kolei stanowią o większości aktywności gospodarczej. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost o 0,4% w stosunku do poprzedniego miesiąca (we wrześniu sprzedaż detaliczna pozostała na niezmienionym poziomie w porównaniu do sierpnia). W ujęciu rocznym oczekuje się wzrostu o 5,3%, podczas gdy we wrześniu odnotowano wzrost o 4,1%. Był on zarazem najgorszym od marca br. Gdyby październikowy odczyt spadł poniżej tego poziomu, mogłoby to spowodować widoczne osłabienie funta szterlinga.
Na godzinę przed dzwonkiem rozpoczynającym notowania giełdy w Nowym Jorku, poznamy o 14.30 znaczną ilość danych z gospodarki USA. Prawdopodobnie najbardziej wyczekiwaną przez rynki będzie publikowana przez Biuro Statystyki Pracy październikową wartość inflacji CPI - konsensus zakłada wzrost bazowej CPI na niezmienionym poziomie 2,2% r/r. Od początku 2015 r. obserwujemy stopniowy jej wzrost. Choć dla Rezerwy Federalnej przy podejmowaniu decyzji o stopach procentowych liczy się przede wszystkim inflacja PCE (używają jej w swoich projekcjach), dane CPI mogą dać inwestorom wskazówek co do przyszłego odczytu PCE. W związku gdyby jutrzejsze dane o inflacji odbiegały od poprzedniego odczytu, mogłoby to w obecnym klimacie wpłynąć na wycenę dolara - rynek wycenia już wyższą przyszłą inflację (chociażby w wyższych rentownościach obligacji amerykańskich).
Rezerwa Federalna w Filadelfii przedstawi o 14.30 indeks przetwórstwa przemysłowego oceniający warunki handlowe w regionie Filadelfii w listopadzie. Ostatnie dwa odczyty pozytywnie zaskakiwały rynek. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wartość tego indeksu na poziomie 8,7 w listopadzie, co byłoby nieco niższym poziomem niż w październiku (9,7) czy wrześniu (12,8). Jednakże w kontekście poprzednich 5 miesięcy byłby to nadal relatywnie wysoki poziom. Natomiast odczyt powyżej 12,8 oznaczałby najwyższą wartość tego indeksu od czerwca 2015 r. i mógłby dalej nieco umocnić dolara.
O tej samej godzinie poznamy jeszcze dane Departamantu Pracy w USA o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w zeszłym tygodniu. Choć nadal istotne, mają one obecnie ograniczony wpływ na zachowania amerykańskiej waluty. Znajdują się bowiem blisko 40-letnich minimów, a odchylenia w ostatnich tygodniach były relatywnie niewielkie. Konsensus rynkowy zakłada wzrost liczby złożonych wniosków o zasiłek o 3 tys., do 257 tys.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Mieszane dane z rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Produkcja przemysłowa w gospodarce amerykańskiej bez zmian w październiku. Słabość polskiej waluty przejawia się najdroższym dolarem od 14 lat.
Stopa bezrobocia najniższa od 11 lat, wzrost zatrudnienia zwalnia
Według najnowszych danych Biura Statystyki Narodowej (ONS) w Wielkiej Brytanii stopa bezrobocia w trzecim kwartale wyniosła 4,8%. Okazała się ona lepsze od konsensusu wynoszącego 4,9% i była zarazem najniższa od 11 lat. W rozbiciu na płci: stopa bezrobocia pośród mężczyzn wyniosła 4,9% (najmniej od 1979 r.), podczas gdy wśród kobiet 4,7%. Z kolei stopa zatrudnienia wzrosła do poziomu 74,5%, najwyższego od 1971 r.
Choć wzrost zatrudnienia wyniósł w porównaniu poprzedniego kwartału wyniósł 49 tys. oraz zatrudnienie było wyższe o 461 tys. niż rok temu, to było to znacznie poniżej wzrostu z drugiego kwartału wynoszącego 172 tys. Ponadto, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych zwiększyły się w październiku o 9,8 tys. (wobec konsensusu wynoszącego 2 tys.), co było najwyższy wzrostem od maja br. Zrewidowano też znacznie w górę odczyt z września z 0,7 tys. do 5,6 tys.
Rosnąca inflacja prawdopodobnie miała też znaczny wpływ na najwolniejszy od lutego wzrost płac realnych, który wyniósł 1,7%. Brytyjski rynek pracy wydaje się spowalniać co w połączeniu z rosnącymi cenami (spowodowanymi inflacją plus nadal słabym funtem) może spowodować spadek wydatków konsumpcyjnych, który z kolei zmniejszy tempo wzrostu PKB.
Produkcja przemysłowa w USA poniżej oczekiwań
Rezerwa Federalna na 15 min przed początkiem notowań w USA opublikowała dane nt. produkcji przemysłowej w październiku. Pozostała ona na niezmienionym poziomie w porównaniu do poprzedniego miesiąca, wobec oczekiwań wzrostu na poziomie 0,2%. Zrewidowano też w dół wrześniowy wzrost 0,1% do spadku o 0,2%. Dane Fedu wskazują, że produkcja przemysłowa w gospodarce amerykańskiej nie wzrosła od lipca br.
W październiku zanotowano jedynie spadek w grupie produkcji dóbr konsumpcyjnych o 0,2% m/m. Największy wzrost natomiast nastąpił w budownictwie, którego produkcja wzrosła o 0,6%. Dane te jednak miały ograniczony wpływ na notowania dolara czy rentowności obligacji amerykańskich, na które w największym stopniu prawdopodobnie wpływają obecnie spekulacje dotyczące polityki fiskalnej wybranego prezydenta-elekta oraz ilości podwyżek stóp procentowych w 2017 r. jakich może dokonać Rezerwa Federalna.
Złoty pod presją podaży
Notowania dolara w relacji do polskiej waluty wyznaczyły dzisiaj nowe 14 letnie maksima. Dolar na rynku międzybankowym kosztował nawet 4,16 zł. Zbiegło to się w czasie z droższym globalnie dolarem - gdy indeks dolara nieco spadł ze szczytów (100,5), a kurs pary EUR/USD wzrósł ponownie blisko 1,07, cena dolara w relacji do złotego spadła do ok. 4,14 zł.
Słabość polskiej waluty nie przejawia się wyłącznie w notowaniach do globalnie silnego dolara. Złoty znajduje się obecnie w okolicy górnych przedziałów wahań na franku, funcie czy euro. Kosztują one odpowiednio 4,13 zł, 5,16 zł oraz 4,44 zł.
Jutro na rynku
O 10.30 poznamy poziom wzrostu sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii w październiku, publikowany przez Biuro Statystyki Narodowej. Jest to o tyle istotny wskaźnik, gdyż świadczy o wydatkach konsumentów, które z kolei stanowią o większości aktywności gospodarczej. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost o 0,4% w stosunku do poprzedniego miesiąca (we wrześniu sprzedaż detaliczna pozostała na niezmienionym poziomie w porównaniu do sierpnia). W ujęciu rocznym oczekuje się wzrostu o 5,3%, podczas gdy we wrześniu odnotowano wzrost o 4,1%. Był on zarazem najgorszym od marca br. Gdyby październikowy odczyt spadł poniżej tego poziomu, mogłoby to spowodować widoczne osłabienie funta szterlinga.
Na godzinę przed dzwonkiem rozpoczynającym notowania giełdy w Nowym Jorku, poznamy o 14.30 znaczną ilość danych z gospodarki USA. Prawdopodobnie najbardziej wyczekiwaną przez rynki będzie publikowana przez Biuro Statystyki Pracy październikową wartość inflacji CPI - konsensus zakłada wzrost bazowej CPI na niezmienionym poziomie 2,2% r/r. Od początku 2015 r. obserwujemy stopniowy jej wzrost. Choć dla Rezerwy Federalnej przy podejmowaniu decyzji o stopach procentowych liczy się przede wszystkim inflacja PCE (używają jej w swoich projekcjach), dane CPI mogą dać inwestorom wskazówek co do przyszłego odczytu PCE. W związku gdyby jutrzejsze dane o inflacji odbiegały od poprzedniego odczytu, mogłoby to w obecnym klimacie wpłynąć na wycenę dolara - rynek wycenia już wyższą przyszłą inflację (chociażby w wyższych rentownościach obligacji amerykańskich).
Rezerwa Federalna w Filadelfii przedstawi o 14.30 indeks przetwórstwa przemysłowego oceniający warunki handlowe w regionie Filadelfii w listopadzie. Ostatnie dwa odczyty pozytywnie zaskakiwały rynek. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wartość tego indeksu na poziomie 8,7 w listopadzie, co byłoby nieco niższym poziomem niż w październiku (9,7) czy wrześniu (12,8). Jednakże w kontekście poprzednich 5 miesięcy byłby to nadal relatywnie wysoki poziom. Natomiast odczyt powyżej 12,8 oznaczałby najwyższą wartość tego indeksu od czerwca 2015 r. i mógłby dalej nieco umocnić dolara.
O tej samej godzinie poznamy jeszcze dane Departamantu Pracy w USA o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w zeszłym tygodniu. Choć nadal istotne, mają one obecnie ograniczony wpływ na zachowania amerykańskiej waluty. Znajdują się bowiem blisko 40-letnich minimów, a odchylenia w ostatnich tygodniach były relatywnie niewielkie. Konsensus rynkowy zakłada wzrost liczby złożonych wniosków o zasiłek o 3 tys., do 257 tys.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 16.11.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.11.2016
Komentarz walutowy z 15.11.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.11.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s