Choć dane z USA poniżej konsensusu, euro nadal w okolicy 1,10 w stosunku do dolara. Iran ponownie potwierdza zamiar osiągnięcia poziomów produkcji ropy sprzed nałożenia sankcji. Polska waluta nieco pogłębia spadki w drugiej części dnia w stosunku do koszyka walut.
Słabe dane z NY, produkcja przemysłowa poniżej konsensusu
Słabe dane indeksu NY Empire State podała amerykańska Rezerwa Federalna (indeks ten mierzy ogólny poziom warunków biznesowych w stanie Nowy Jork). Odczyt za wrzesień pokazał poziom -6,8, co było zdecydowanie gorzej od konsensusu rynkowego na poziomie +1,0 (dla porównania w sierpniu było to -1,99). To najgorsza wartość tego wskaźnika od marca br., kiedy to wyniósł -9,02 (odczyty powyżej 0 oznaczają poprawiające się warunki).
Na 15 minut przed dzwonkiem otwierającym sesje giełdową w Nowym Jorku, Rezerwa Federalna podała również dane za produkcję przemysłową we wrześniu. Choć produkcja wzrosła o 0,1% w stosunku do poprzedniego miesiąca, to wzrost ten rozminął się nieco z oczekiwaniami rynkowymi, które wynosiły +0,2%. W porównaniu do września ubiegłego roku był to spadek o 1%.
Pośród grup przemysłowych składających się na całkowity wzrost produkcji przemysłowej, największy wzrost odnotowało we wrześniu górnictwo, gdzie wyniósł on +0,4% m/m (jednakże w ujeciu rocznym spadek zanotowano spadek aż o 9,4%). Przetwórstwo wzrosło o 0,2% (bez zmian r/r), natomiast najgorszy odczyt miesiąc do miesiąca zanotowała grupa użyteczności publicznej (utilities), które spadała drugi miesiąc z rzędu - w sierpniu -0,3% a we wrześniu 1% (-0,4% r/r). Dzisiejsze dane z amerykańskiej gospodarki są dosyć słabe, jednak para EUR/USD nadal utrzymuje się stabilnie wokół poziomu 1,10. Prawdopodobnie ważniejszymi dla dolara danymi będzie jutrzejszy odczyt o inflacji CPI.
Iran chce produkować więcej
Dane Bloomberga wskazują na wydobycie ropy we wrześniu na poziomie 3,63 mln baryłek dziennie. Dzisiaj na konferencji w Teheranie dyrektor zarządzający Narodowego Konsorcjum Naftowego powiedział, że na chwilę obecną produkcja ropy w Iranie wynosi 3,89 mln baryłek dziennie. Pod koniec listopada na spotkaniu w Wiedniu członkowie OPEC mają dyskutować nad indywidualnymi limitami produkcji dla poszczególnych krajów.
Jednocześnie Amir Hossein Zamaninia, zastępca ministra spraw zagranicznych ds. ropy, skrytykował dzisiaj drugorzędne źródła danych (szacunki m.in. analityków i dziennikarzy), na których OPEC polega w swoich raportach, i według których kartel chce ustalać indywidualne ograniczenia produkcji ropy. Irański minister określił je jako “nie do zaakceptowania”. Według niego, Iran zamierza wrócić do poziomów produkcji ropy sprzed nałożenia sankcji, czyli 4,085 mln baryłek dziennie.
Choć irański minister przyznaje, iż wrześniowe wstępne porozumienie z Algieru to “mały krok w dobrą stronę”, to negocjacje kartelu z krajami takimi jak Iran, Libia czy Nigerią będą raczej trudne. Podobnie jak największy producent ropy w Rosji Rosneft, w/w kraje zamierzają nadal zwiększać produkcję ropy. Cytowane przez Reutersa źródła nigeryjskie wskazują, że Nigeria oczekuje produkcji na poziomie 2,2 mln baryłek dziennie, co byłoby wzrostem w stosunku do wrześniowych poziomów o ok. 45%. Cena ropy WTI utrzymuje się nadal powyżej granicy 50 dolarów za baryłkę.
Złoty nadal słabszy
Polska waluta pogłębiała swoją deprecjację w drugiej części dnia w stosunku do koszyka walut. Po południu złoty tracił nawet 0,5% do euro zbliżając się do poziomu 4,34. Gorszą sytuację obserwowaliśmy też na parze CHF/PLN, której kurs był najwyższy od 30 września i wynosił 3,99.
Po dosyć neutralnej piątkowej wypowiedzi szefowej Fedu Janet Yellen oraz słabszych dzisiejszych danych z amerykańskiej gospodarki dolar jest nieco słabszy w porównaniu z piątkowym zamknięciem, choć nadal oscyluje wokół poziomu 1,10. Prawdopodobnie dlatego złoty dzisiaj tracił relatywnie niedużo do dolara (ok. 0,2% o 15) - para USD/PLN osiągnęła poziom 3,94 w drugiej części dnia.
Jutro na rynku
O 10.30 poznamy oficjalne dane rządu Wielkiej Brytanii na temat inflacji w brytyjskiej gospodarce. Konsensus rynkowy zakłada wzrost inflacji CPI we wrześniu o 0,9% w ujęciu rocznym (w sierpniu wynosił on 0,6%) oraz 0,1% w ujęciu miesięcznym. Ostatnie wzrosty cen ropy (powyżej 50 na WTI) spowodowane wstępnym porozumieniem ograniczenia wydobycia przez OPEC prawdopodobnie przełożą się globalnie na nieco wyższe odczyty inflacji. Odczyt CPI nieco lepszy od konsensusu mógł nieco wzmocnić ostatnio słabą walutę brytyjską, która nadal pozostaje przy 30-letnich minimach (pomijając flash crash). Dane o inflacji CPI za wrzesień mogą okazać się powyżej oczekiwań rynkowych w związku ze wspomnianą słabością funta.
Po południu, o 14.00 GUS opublikuje dane za wrzesień o wzroście wynagrodzeń w sektorze korporacyjnym oraz o wzroście zatrudnienia w gospodarce. Można zaobserwować rosnący trend tempa wzrostu obu wymienionych wskaźników: w przypadku wynagrodzeń od stycznia 2013 r., a w przypadku zatrudnienia od lutego 2014 r. Konsensus rynkowy zakłada wzrost tego pierwszego o 4,6% (w porównaniu do +4,7% w sierpniu) oraz analogiczny do sierpniowego wzrost zatrudnienia o 3,1%.
O 14.30 Biuro Statystyki Pracy opublikuje dane dotyczące wrześniowej inflacji CPI w amerykańskiej gospodarce. Chociaż Fed nie bierze pod uwagę w/w danych w kontekście podejmowania decyzji polityki monetarnej (tylko inflację PCE), to CPI daje inwestorom lepszy pogląd na to jaki prawdopodobnie będzie odczyt PCE. Dane o inflacji CPI wywołać też mogą spore wahania w notowaniach dolara w przypadku gdy odbiegać będą od konsensusu. Oczekiwania rynkowe co do bazowego CPI (z wyłączeniem energii i żywności) są na poziomie +2,3% w ujęciu rocznym (analogicznie jak w sierpniu) oraz +0,3% miesiąc do miesiąca (vs. +0,2% miesiąc wcześniej).
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Choć dane z USA poniżej konsensusu, euro nadal w okolicy 1,10 w stosunku do dolara. Iran ponownie potwierdza zamiar osiągnięcia poziomów produkcji ropy sprzed nałożenia sankcji. Polska waluta nieco pogłębia spadki w drugiej części dnia w stosunku do koszyka walut.
Słabe dane z NY, produkcja przemysłowa poniżej konsensusu
Słabe dane indeksu NY Empire State podała amerykańska Rezerwa Federalna (indeks ten mierzy ogólny poziom warunków biznesowych w stanie Nowy Jork). Odczyt za wrzesień pokazał poziom -6,8, co było zdecydowanie gorzej od konsensusu rynkowego na poziomie +1,0 (dla porównania w sierpniu było to -1,99). To najgorsza wartość tego wskaźnika od marca br., kiedy to wyniósł -9,02 (odczyty powyżej 0 oznaczają poprawiające się warunki).
Na 15 minut przed dzwonkiem otwierającym sesje giełdową w Nowym Jorku, Rezerwa Federalna podała również dane za produkcję przemysłową we wrześniu. Choć produkcja wzrosła o 0,1% w stosunku do poprzedniego miesiąca, to wzrost ten rozminął się nieco z oczekiwaniami rynkowymi, które wynosiły +0,2%. W porównaniu do września ubiegłego roku był to spadek o 1%.
Pośród grup przemysłowych składających się na całkowity wzrost produkcji przemysłowej, największy wzrost odnotowało we wrześniu górnictwo, gdzie wyniósł on +0,4% m/m (jednakże w ujeciu rocznym spadek zanotowano spadek aż o 9,4%). Przetwórstwo wzrosło o 0,2% (bez zmian r/r), natomiast najgorszy odczyt miesiąc do miesiąca zanotowała grupa użyteczności publicznej (utilities), które spadała drugi miesiąc z rzędu - w sierpniu -0,3% a we wrześniu 1% (-0,4% r/r). Dzisiejsze dane z amerykańskiej gospodarki są dosyć słabe, jednak para EUR/USD nadal utrzymuje się stabilnie wokół poziomu 1,10. Prawdopodobnie ważniejszymi dla dolara danymi będzie jutrzejszy odczyt o inflacji CPI.
Iran chce produkować więcej
Dane Bloomberga wskazują na wydobycie ropy we wrześniu na poziomie 3,63 mln baryłek dziennie. Dzisiaj na konferencji w Teheranie dyrektor zarządzający Narodowego Konsorcjum Naftowego powiedział, że na chwilę obecną produkcja ropy w Iranie wynosi 3,89 mln baryłek dziennie. Pod koniec listopada na spotkaniu w Wiedniu członkowie OPEC mają dyskutować nad indywidualnymi limitami produkcji dla poszczególnych krajów.
Jednocześnie Amir Hossein Zamaninia, zastępca ministra spraw zagranicznych ds. ropy, skrytykował dzisiaj drugorzędne źródła danych (szacunki m.in. analityków i dziennikarzy), na których OPEC polega w swoich raportach, i według których kartel chce ustalać indywidualne ograniczenia produkcji ropy. Irański minister określił je jako “nie do zaakceptowania”. Według niego, Iran zamierza wrócić do poziomów produkcji ropy sprzed nałożenia sankcji, czyli 4,085 mln baryłek dziennie.
Choć irański minister przyznaje, iż wrześniowe wstępne porozumienie z Algieru to “mały krok w dobrą stronę”, to negocjacje kartelu z krajami takimi jak Iran, Libia czy Nigerią będą raczej trudne. Podobnie jak największy producent ropy w Rosji Rosneft, w/w kraje zamierzają nadal zwiększać produkcję ropy. Cytowane przez Reutersa źródła nigeryjskie wskazują, że Nigeria oczekuje produkcji na poziomie 2,2 mln baryłek dziennie, co byłoby wzrostem w stosunku do wrześniowych poziomów o ok. 45%. Cena ropy WTI utrzymuje się nadal powyżej granicy 50 dolarów za baryłkę.
Złoty nadal słabszy
Polska waluta pogłębiała swoją deprecjację w drugiej części dnia w stosunku do koszyka walut. Po południu złoty tracił nawet 0,5% do euro zbliżając się do poziomu 4,34. Gorszą sytuację obserwowaliśmy też na parze CHF/PLN, której kurs był najwyższy od 30 września i wynosił 3,99.
Po dosyć neutralnej piątkowej wypowiedzi szefowej Fedu Janet Yellen oraz słabszych dzisiejszych danych z amerykańskiej gospodarki dolar jest nieco słabszy w porównaniu z piątkowym zamknięciem, choć nadal oscyluje wokół poziomu 1,10. Prawdopodobnie dlatego złoty dzisiaj tracił relatywnie niedużo do dolara (ok. 0,2% o 15) - para USD/PLN osiągnęła poziom 3,94 w drugiej części dnia.
Jutro na rynku
O 10.30 poznamy oficjalne dane rządu Wielkiej Brytanii na temat inflacji w brytyjskiej gospodarce. Konsensus rynkowy zakłada wzrost inflacji CPI we wrześniu o 0,9% w ujęciu rocznym (w sierpniu wynosił on 0,6%) oraz 0,1% w ujęciu miesięcznym. Ostatnie wzrosty cen ropy (powyżej 50 na WTI) spowodowane wstępnym porozumieniem ograniczenia wydobycia przez OPEC prawdopodobnie przełożą się globalnie na nieco wyższe odczyty inflacji. Odczyt CPI nieco lepszy od konsensusu mógł nieco wzmocnić ostatnio słabą walutę brytyjską, która nadal pozostaje przy 30-letnich minimach (pomijając flash crash). Dane o inflacji CPI za wrzesień mogą okazać się powyżej oczekiwań rynkowych w związku ze wspomnianą słabością funta.
Po południu, o 14.00 GUS opublikuje dane za wrzesień o wzroście wynagrodzeń w sektorze korporacyjnym oraz o wzroście zatrudnienia w gospodarce. Można zaobserwować rosnący trend tempa wzrostu obu wymienionych wskaźników: w przypadku wynagrodzeń od stycznia 2013 r., a w przypadku zatrudnienia od lutego 2014 r. Konsensus rynkowy zakłada wzrost tego pierwszego o 4,6% (w porównaniu do +4,7% w sierpniu) oraz analogiczny do sierpniowego wzrost zatrudnienia o 3,1%.
O 14.30 Biuro Statystyki Pracy opublikuje dane dotyczące wrześniowej inflacji CPI w amerykańskiej gospodarce. Chociaż Fed nie bierze pod uwagę w/w danych w kontekście podejmowania decyzji polityki monetarnej (tylko inflację PCE), to CPI daje inwestorom lepszy pogląd na to jaki prawdopodobnie będzie odczyt PCE. Dane o inflacji CPI wywołać też mogą spore wahania w notowaniach dolara w przypadku gdy odbiegać będą od konsensusu. Oczekiwania rynkowe co do bazowego CPI (z wyłączeniem energii i żywności) są na poziomie +2,3% w ujęciu rocznym (analogicznie jak w sierpniu) oraz +0,3% miesiąc do miesiąca (vs. +0,2% miesiąc wcześniej).
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 17.10.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.10.2016
Komentarz walutowy z 14.10.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 13.10.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s