Irak szuka możliwości wykluczenia z porozumienia OPEC ograniczającego produkcję ropy. Mocniejszy dolar zwiększa nieco awersję do ryzyka - traci najbardziej funt.
Irak nie chce ograniczać produkcji
Irak, drugi co do wielkości pod względem produkcji ropy w OPEC chce być wykluczony z ograniczenia produkcji ropy. Na konferencji prasowej 23 października w Bagdadzie iracki minister ds. ropy Jabbar Al-Luaibi powiedział, że w związku z konfliktem zbrojnym z Państwem Islamskim, Irak powinien być wykluczony z jakiegokolwiek ograniczenia produkcji ropy. Al-Luabi ponadto stwierdził, że “produkowalibyśmy dzisiaj 9 milionów baryłek dziennie gdyby nie wojny”. Irak obecnie produkuje ok. 4,7 mln baryłek dziennie, wg danych irackiego ministerstwa.
Bloomberg donosi, że szef kartelu OPEC ma dziś spotkać się w Bagdadzie aby omówić rozwiązanie tego problemu. Zamieszanie w okół tego, które kraje i ile mają ograniczyć produkcję, sprawia, że notowania ropy poddawane są relatywnie sporym wahaniom. Zeszłotygodniowe lepsze od oczekiwań dane odnośnie zapasów ropy (spadek zapasów o ponad 5 mln baryłek) sprawiły wzrost ceny ropy WTI do ponad 52 dolarów za baryłkę. Jednak istotne umocnienie się dolara poniżej 1,09 na parze EUR/USD spowodowało oddanie wszystkich zysków. Podczas wczorajszych notowań cena ropy WTI spadła nawet poniżej 50 dolarów, do ok. 49,6 dolarów za baryłkę, co było najniższym poziomem od 2 tygodni.
Wzmocnienie dolara, złoty nieco silniejszy
Dolar kontynuuje umocnienie pogłębiając spadki na EUR/USD, gdzie zanotowany został dzisiaj poziom 1,0853 - najniższy od 10 marca br. Sprawiło to także, że obserwujemy wymianę niemalże 1:1 w relacji dolara do franka szwajcarskiego. Wzmocnienie dolara odbiło się negatywnie na funcie - kurs pary GBP/USD spadał prawie 1% do poziomu 1,21, najniższego od prawie dwóch tygodni.
Polska waluta przez większość dnia zyskiwała na wartości, choć było to głównie spowodowane lepszym globalnym sentymentem. Wzmocnienie dolara i spadki funta spowodowały, że zwiększyła się nieco awersja do ryzyka i złoty oddał część zysków. Około godziny 16.00 brytyjska waluta traciła do polskiej ok. 0,8% i za każdego funta płaciliśmy 4,81 zł, podczas gdy wczoraj było to nawet 4,86 zł. Euro kosztowało o 1 gr więcej niż przed południem.
Jutro na rynku
Godzinę przed otwarciem giełd w Europie, o 8.00 Gfk opublikuje dane odnośnie klimatu konsumenckiego na listopad. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na poziomie 10,0, analogiczny do tego sprzed miesiąca. Od końca 2015 r. obserwujemy poprawę zaufania konsumentów do gospodarki niemieckiej - ostatnie 4 odczyty były większe lub równe 10. W szerszym ujęciu, trend wzrostowy obserwujemy od września 2008 r., gdzie minimum tego indeksu wyniosło 1,5 i było związane z globalnie słabym sentymentem w związku z kryzysem rynku nieruchomości w USA. Napływające ostatnio lepsze dane z gospodarki Niemiec, szczególnie PMI, pozwalają sądzić, że jest relatywnie niewielka szansa, iż wskaźnik nastroju konsumentów spadnie poniżej 10.
Już po rozpoczęciu sesji giełdowej w Nowym Jorku, o 15.45 poznamy publikowany przez Markit PMI dla usług gospodarki amerykańskiej. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na niezmienionym poziomie 52,3 wobec miesiąca wcześniej. Dane PMI dla usług są na relatywnie niskich poziomach jeżeli popatrzymy na wartości na przestrzeni lat: w maju 2014 r. wynosił on 61,2 i od tego momentu postępował ich stopniowy spadek. W lutym tego roku Markit podał, że PMI wynosiło 49,7, jednakże od tego okresu notujemy stopniowy wzrost tego indeksu.
O 16.30 EIA (Energy Information Administration) opublikuje dane odnośnie zapasów ropy w USA. Odczyt z poprzedniego tygodnia zaskoczył pozytywnie inwestorów: spodziewano się wzrostu o 2,7 mln a nastąpił spadek o 5,25 mln. W związku z tym cena ropy WTI drożała nawet do 52 dolarów za baryłkę; następnego dnia jednak ceny spadły ok. 3% w związku z m.in. umocnieniem się dolara oraz realizowaniem zysków przez inwestorów.
W tym tygodniu konsensus zakłada wzrost zapasów ropy o 0,8 mln. Historycznie notowania ropy w okolicach publikacji EIA są poddawane dużym wahaniom, stąd należy takich spodziewać się też jutro. Szczególnie, że notowania ropy obecnie charakteryzują się relatywnie dużą zmiennością w związku ze wstępnym porozumieniem zawartym pomiędzy krajami OPEC o ograniczeniu produkcji ropy.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Irak szuka możliwości wykluczenia z porozumienia OPEC ograniczającego produkcję ropy. Mocniejszy dolar zwiększa nieco awersję do ryzyka - traci najbardziej funt.
Irak nie chce ograniczać produkcji
Irak, drugi co do wielkości pod względem produkcji ropy w OPEC chce być wykluczony z ograniczenia produkcji ropy. Na konferencji prasowej 23 października w Bagdadzie iracki minister ds. ropy Jabbar Al-Luaibi powiedział, że w związku z konfliktem zbrojnym z Państwem Islamskim, Irak powinien być wykluczony z jakiegokolwiek ograniczenia produkcji ropy. Al-Luabi ponadto stwierdził, że “produkowalibyśmy dzisiaj 9 milionów baryłek dziennie gdyby nie wojny”. Irak obecnie produkuje ok. 4,7 mln baryłek dziennie, wg danych irackiego ministerstwa.
Bloomberg donosi, że szef kartelu OPEC ma dziś spotkać się w Bagdadzie aby omówić rozwiązanie tego problemu. Zamieszanie w okół tego, które kraje i ile mają ograniczyć produkcję, sprawia, że notowania ropy poddawane są relatywnie sporym wahaniom. Zeszłotygodniowe lepsze od oczekiwań dane odnośnie zapasów ropy (spadek zapasów o ponad 5 mln baryłek) sprawiły wzrost ceny ropy WTI do ponad 52 dolarów za baryłkę. Jednak istotne umocnienie się dolara poniżej 1,09 na parze EUR/USD spowodowało oddanie wszystkich zysków. Podczas wczorajszych notowań cena ropy WTI spadła nawet poniżej 50 dolarów, do ok. 49,6 dolarów za baryłkę, co było najniższym poziomem od 2 tygodni.
Wzmocnienie dolara, złoty nieco silniejszy
Dolar kontynuuje umocnienie pogłębiając spadki na EUR/USD, gdzie zanotowany został dzisiaj poziom 1,0853 - najniższy od 10 marca br. Sprawiło to także, że obserwujemy wymianę niemalże 1:1 w relacji dolara do franka szwajcarskiego. Wzmocnienie dolara odbiło się negatywnie na funcie - kurs pary GBP/USD spadał prawie 1% do poziomu 1,21, najniższego od prawie dwóch tygodni.
Polska waluta przez większość dnia zyskiwała na wartości, choć było to głównie spowodowane lepszym globalnym sentymentem. Wzmocnienie dolara i spadki funta spowodowały, że zwiększyła się nieco awersja do ryzyka i złoty oddał część zysków. Około godziny 16.00 brytyjska waluta traciła do polskiej ok. 0,8% i za każdego funta płaciliśmy 4,81 zł, podczas gdy wczoraj było to nawet 4,86 zł. Euro kosztowało o 1 gr więcej niż przed południem.
Jutro na rynku
Godzinę przed otwarciem giełd w Europie, o 8.00 Gfk opublikuje dane odnośnie klimatu konsumenckiego na listopad. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na poziomie 10,0, analogiczny do tego sprzed miesiąca. Od końca 2015 r. obserwujemy poprawę zaufania konsumentów do gospodarki niemieckiej - ostatnie 4 odczyty były większe lub równe 10. W szerszym ujęciu, trend wzrostowy obserwujemy od września 2008 r., gdzie minimum tego indeksu wyniosło 1,5 i było związane z globalnie słabym sentymentem w związku z kryzysem rynku nieruchomości w USA. Napływające ostatnio lepsze dane z gospodarki Niemiec, szczególnie PMI, pozwalają sądzić, że jest relatywnie niewielka szansa, iż wskaźnik nastroju konsumentów spadnie poniżej 10.
Już po rozpoczęciu sesji giełdowej w Nowym Jorku, o 15.45 poznamy publikowany przez Markit PMI dla usług gospodarki amerykańskiej. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na niezmienionym poziomie 52,3 wobec miesiąca wcześniej. Dane PMI dla usług są na relatywnie niskich poziomach jeżeli popatrzymy na wartości na przestrzeni lat: w maju 2014 r. wynosił on 61,2 i od tego momentu postępował ich stopniowy spadek. W lutym tego roku Markit podał, że PMI wynosiło 49,7, jednakże od tego okresu notujemy stopniowy wzrost tego indeksu.
O 16.30 EIA (Energy Information Administration) opublikuje dane odnośnie zapasów ropy w USA. Odczyt z poprzedniego tygodnia zaskoczył pozytywnie inwestorów: spodziewano się wzrostu o 2,7 mln a nastąpił spadek o 5,25 mln. W związku z tym cena ropy WTI drożała nawet do 52 dolarów za baryłkę; następnego dnia jednak ceny spadły ok. 3% w związku z m.in. umocnieniem się dolara oraz realizowaniem zysków przez inwestorów.
W tym tygodniu konsensus zakłada wzrost zapasów ropy o 0,8 mln. Historycznie notowania ropy w okolicach publikacji EIA są poddawane dużym wahaniom, stąd należy takich spodziewać się też jutro. Szczególnie, że notowania ropy obecnie charakteryzują się relatywnie dużą zmiennością w związku ze wstępnym porozumieniem zawartym pomiędzy krajami OPEC o ograniczeniu produkcji ropy.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 25.10.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.10.2016
Komentarz walutowy z 24.10.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 21.10.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s