Tempo wzrostu gospodarczego w USA poniżej oczekiwań: zawodzi konsumpcja, ale nastroje poprawia wyraźny wzrost inwestycji. Sygnały globalne pozytywne dla złotego - polska waluta nadal silna.
Ograniczona reakcja dolara na dane o PKB
Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) podało dzisiaj wstępne dane o tempie wzrostu PKB w I kwartale w USA, które wyniosło 0,7% r/r. To 0,3 pkt proc. poniżej oczekiwań i najniższe tempo wzrostu od trzech lat. Głównym powodem tak niskiego odczytu (w IV kw. 2016 r. PKB zwiększyło się o 2,1% r/r) był bardzo słaby wzrost wydatków konsumpcyjnych. Ich kontrybucja do 0,7%-owego wzrostu w tym kwartale wyniosła zaledwie 0,23 pkt proc. podczas gdy w trzech poprzednich wynosiła ponad 2 pkt proc; w analogicznym kwartale ubiegłego roku ich kontrybucja była cztery razy większa (1,11 pkt proc.).
Ogólnie konsumpcja wzrosła o 0,3% r/r, wobec 3,5% r/r w poprzednim kwartale. Dolar jednak nie tracił wyraźnie na wartości. To prawdopodobnie dlatego, iż znacznie zwiększył się poziom inwestycji - o 10,4% - co może sugerować większe tempo wzrostu w kolejnych okresach. Dane o konsumpcji być może są zaburzone statystycznie, biorąc pod uwagę, iż wzrost konsumpcji był najniższy od 2009 r.
W efekcie obserwowaliśmy nieznaczny wzrost rentowności obligacji skarbowych USA, który pociągnął za sobą zwiększenie wartości amerykańskiej waluty. Indeks dolara (DXY) bezpośrednio po publikacji danych wzrósł o 0,2 pkt do 98,9 pkt. Reakcja głównej pary walutowej EUR/USD była stosunkowo ograniczona. Jej kurs oscylował w okolicy poziomu 1,09.
To również jest wynikiem lepszych od oczekiwań danych o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro, w szczególności wskaźnika bazowego, który wzrósł do najwyższego poziomu od niemal czterech lat. Stabilne były też notowania funta, pomimo nieco gorszego od oczekiwań (o 0,1 pkt proc) odczytu tempa wzrostu gospodarczego w I kw. (choć nadal poziom 2,1% był powyżej 1,9% notowanego w IV kw.).
Wycena złotego nadal wysoka
Zmienność notowań polskiej waluty była dzisiaj ograniczona (poza relacją do dolara). Notowania złotego stabilizowały się blisko poziomów wczorajszych zamknięć. Utrzymaniu zysków z ostatnich dni mogły dzisiaj pomóc dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), który podał, iż inflacja konsumencka (CPI) w kwietniu wyniosła 2,% r/r, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.
Stosunkowo dużą zmienności (w porównaniu do innych par) charakteryzowała się relacja dolara do złotego. Kurs USD/PLN począwszy od godzin porannych do południa obniżył się z blisko 3,89 do 3,855. W oczekiwaniu na publikację danych o tempie wzrostu PKB w USA notowania jednak wzrosły do poziomu 3,87, nieco bliżej poziomu wczorajszego zamknięcia (3,88). To prawdopodobnie nie koniec znacznych wahań dolara - na przyszły tydzień zaplanowanych jest stosunkowo sporo istotnych publikacji dotyczących gospodarki USA. Stąd ryzyko szerokiego przedziału wahań relacji dolara do złotego (USD/PLN) pozostaje nadal wysokie.
W przyszłym tygodniu na rynku
Przyszły tydzień zapowiada się ważny z punktu widzenia notowań dolara. Już w poniedziałek (o 14.30) poznamy istotne dane o zmianie poziomu cen w amerykańskiej gospodarce w marcu. Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane o inflacji PCE, która jest o tyle istotna, iż Rezerwa Federalna bierze ją pod uwagę podczas tworzenia projekcji inflacji.Tego samego dnia (o 16.00) poznamy również dane wskaźnika ISM przemysłu w kwietniu. W ostatnich dniach dolar poddawany był stosunkowo sporym wahaniom ze względu m.in. politycznych (napięcia na linii USA - Korea Północna), publikacja planu zmiany systemu podatkowego czy niepewność co do przyszłości porozumienia NAFTA. Biorąc pod uwagę wagę publikowanych danych, można spodziewać się istotnych wahań dolara.
We wtorek z kolei poznamy dane ADP odnośnie zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Odczyty za trzy poprzednie miesiące okazywały się znacznie powyżej oczekiwań i wskazywały na wzrost ponad 250 tys. w każdym miesiącu. Kolejny wzrost powyżej poziomu 200 tys. czy nawet 250 tys. mógłby potwierdzić poprawiającą się stopniowo sytuację na rynku pracy i wzmocnić tym samym dolara, choć dane ADP za ostatni miesiąc znacznie odbiegały od tych oficjalnych Departamentu Pracy.
W piątek, analogicznie jak w każdy piątek miesiąca, Departament Pracy w USA opublikuje marcowy raport o rynku pracy. W zeszłym miesiącu największym zaskoczeniem okazała się rozbieżność pomiędzy danymi o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prywatnym): ADP wskazało na wzrost o 263 tys., podczas gdy Departament Pracy na jedyne 98 tys. Prawdopodobnie jednak było to zaburzenie statystyczne. Najistotniejsze z raportu prawdopodobnie będą jednak dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. W zeszłym miesiącu wyniosło ono 0,2% m/m. Przyspieszenie tego tempa do 0,3% lub powyżej w połączeniu ze wzrostem zatrudnienia powyżej 150 tys. (takie są obecnie oczekiwania rynkowe) mogłoby spowodować wzrost wartości dolara na sam koniec tygodnia.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Tempo wzrostu gospodarczego w USA poniżej oczekiwań: zawodzi konsumpcja, ale nastroje poprawia wyraźny wzrost inwestycji. Sygnały globalne pozytywne dla złotego - polska waluta nadal silna.
Ograniczona reakcja dolara na dane o PKB
Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) podało dzisiaj wstępne dane o tempie wzrostu PKB w I kwartale w USA, które wyniosło 0,7% r/r. To 0,3 pkt proc. poniżej oczekiwań i najniższe tempo wzrostu od trzech lat. Głównym powodem tak niskiego odczytu (w IV kw. 2016 r. PKB zwiększyło się o 2,1% r/r) był bardzo słaby wzrost wydatków konsumpcyjnych. Ich kontrybucja do 0,7%-owego wzrostu w tym kwartale wyniosła zaledwie 0,23 pkt proc. podczas gdy w trzech poprzednich wynosiła ponad 2 pkt proc; w analogicznym kwartale ubiegłego roku ich kontrybucja była cztery razy większa (1,11 pkt proc.).
Ogólnie konsumpcja wzrosła o 0,3% r/r, wobec 3,5% r/r w poprzednim kwartale. Dolar jednak nie tracił wyraźnie na wartości. To prawdopodobnie dlatego, iż znacznie zwiększył się poziom inwestycji - o 10,4% - co może sugerować większe tempo wzrostu w kolejnych okresach. Dane o konsumpcji być może są zaburzone statystycznie, biorąc pod uwagę, iż wzrost konsumpcji był najniższy od 2009 r.
W efekcie obserwowaliśmy nieznaczny wzrost rentowności obligacji skarbowych USA, który pociągnął za sobą zwiększenie wartości amerykańskiej waluty. Indeks dolara (DXY) bezpośrednio po publikacji danych wzrósł o 0,2 pkt do 98,9 pkt. Reakcja głównej pary walutowej EUR/USD była stosunkowo ograniczona. Jej kurs oscylował w okolicy poziomu 1,09.
To również jest wynikiem lepszych od oczekiwań danych o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro, w szczególności wskaźnika bazowego, który wzrósł do najwyższego poziomu od niemal czterech lat. Stabilne były też notowania funta, pomimo nieco gorszego od oczekiwań (o 0,1 pkt proc) odczytu tempa wzrostu gospodarczego w I kw. (choć nadal poziom 2,1% był powyżej 1,9% notowanego w IV kw.).
Wycena złotego nadal wysoka
Zmienność notowań polskiej waluty była dzisiaj ograniczona (poza relacją do dolara). Notowania złotego stabilizowały się blisko poziomów wczorajszych zamknięć. Utrzymaniu zysków z ostatnich dni mogły dzisiaj pomóc dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), który podał, iż inflacja konsumencka (CPI) w kwietniu wyniosła 2,% r/r, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.
Stosunkowo dużą zmienności (w porównaniu do innych par) charakteryzowała się relacja dolara do złotego. Kurs USD/PLN począwszy od godzin porannych do południa obniżył się z blisko 3,89 do 3,855. W oczekiwaniu na publikację danych o tempie wzrostu PKB w USA notowania jednak wzrosły do poziomu 3,87, nieco bliżej poziomu wczorajszego zamknięcia (3,88). To prawdopodobnie nie koniec znacznych wahań dolara - na przyszły tydzień zaplanowanych jest stosunkowo sporo istotnych publikacji dotyczących gospodarki USA. Stąd ryzyko szerokiego przedziału wahań relacji dolara do złotego (USD/PLN) pozostaje nadal wysokie.
W przyszłym tygodniu na rynku
Przyszły tydzień zapowiada się ważny z punktu widzenia notowań dolara. Już w poniedziałek (o 14.30) poznamy istotne dane o zmianie poziomu cen w amerykańskiej gospodarce w marcu. Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane o inflacji PCE, która jest o tyle istotna, iż Rezerwa Federalna bierze ją pod uwagę podczas tworzenia projekcji inflacji.Tego samego dnia (o 16.00) poznamy również dane wskaźnika ISM przemysłu w kwietniu. W ostatnich dniach dolar poddawany był stosunkowo sporym wahaniom ze względu m.in. politycznych (napięcia na linii USA - Korea Północna), publikacja planu zmiany systemu podatkowego czy niepewność co do przyszłości porozumienia NAFTA. Biorąc pod uwagę wagę publikowanych danych, można spodziewać się istotnych wahań dolara.
We wtorek z kolei poznamy dane ADP odnośnie zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Odczyty za trzy poprzednie miesiące okazywały się znacznie powyżej oczekiwań i wskazywały na wzrost ponad 250 tys. w każdym miesiącu. Kolejny wzrost powyżej poziomu 200 tys. czy nawet 250 tys. mógłby potwierdzić poprawiającą się stopniowo sytuację na rynku pracy i wzmocnić tym samym dolara, choć dane ADP za ostatni miesiąc znacznie odbiegały od tych oficjalnych Departamentu Pracy.
W piątek, analogicznie jak w każdy piątek miesiąca, Departament Pracy w USA opublikuje marcowy raport o rynku pracy. W zeszłym miesiącu największym zaskoczeniem okazała się rozbieżność pomiędzy danymi o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prywatnym): ADP wskazało na wzrost o 263 tys., podczas gdy Departament Pracy na jedyne 98 tys. Prawdopodobnie jednak było to zaburzenie statystyczne. Najistotniejsze z raportu prawdopodobnie będą jednak dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. W zeszłym miesiącu wyniosło ono 0,2% m/m. Przyspieszenie tego tempa do 0,3% lub powyżej w połączeniu ze wzrostem zatrudnienia powyżej 150 tys. (takie są obecnie oczekiwania rynkowe) mogłoby spowodować wzrost wartości dolara na sam koniec tygodnia.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 28.04.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.04.2017
Komentarz walutowy z 27.04.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 26.04.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s