Włoskie wybory ciążą (popołudniowy komentarz walutowy 05.03.2018)

Duża zmienność na rynku na razie z ograniczonym wpływem na notowania złotego. Ostatecznie wyniki wyborów mogą jednak jeszcze znacznie zmienić nastroje na rynku.

Duża zmienność na rynku

Wydarzenia z weekendu odbiły się dzisiaj mocno na rynku. Zagrożenie zaostrzeniem podatków celnych między największymi państwami, a także zwiększona niepewność wokół wyników wyborów we Włoszech (wciąż brak pełnych oficjalnych danych, stąd ciężko z pewnością powiedzieć kto i z kim będzie sprawował władzę) wyraźnie pogarszało nastroje. Dla przeciwwagi działało poparcie partii SPD dla rządu Angeli Merkel, co eliminuje po wielu miesiącach ten czynnik niepewności w największej gospodarce Europy i w dłuższej perspektywie może oddziaływać na euro pozytywnie.

Notowania głównej pary walutowej, tj. euro w relacji do dolara (EUR/USD), znajdowały się tuż przed godz. 15:00 w okolicy poziomu 1,23. Wahania jednakże w godzinach wcześniejszych były stosunkowo duże - kurs podlegał wahaniom od 1,227 do blisko 1,234. O godz. 16:00 poznamy jeszcze dane wskaźnika PMI, sektora usług sporządzanego przez ISM. W teorii mogłyby one mieć całkiem spory (pozytywny) wpływ na notowania dolara, szczególnie gdyby powtórzony został wynik sprzed miesiąca (59,9 pkt).

W dniu dzisiejszym jednak kwestie polityczny mogą odgrywać stosunkowo istotniejszą rolę. Jeżeli okazałoby się, że postrzegane jako eurosceptyczne i populistyczne partie będą w stanie utworzyć rząd we włoskim parlamencie, sentyment na rynku może ulec pogorszeniu. Osłabienie euro połączone ze wzmocnieniem dolara i (prawdopodobnie) spadkiem głównych indeksów giełdowych, mogłoby z kolei negatywnie wpłynąć na notowania złotego. Polska waluta, biorąc pod uwagę okoliczności i zwiększoną awersję do ryzyka, była stosunkowo stabilna - traciła ok. 0,2% - 0,3% w relacji do głównych indeksów. Pogorszenie nastrojów podczas drugiej części dnia może pogłębić straty złotego.

Jutro na rynku

O godz. 16:00 Biuro Spisu Powszechnego w USA opublikuje styczniowe dane zamówień w sektorze przemysłowym. W listopadzie i grudniu wzrosły one w obu przypadkach o 1,7% w skali miesiąca. W pierwszym miesiącu 2018 r. zamówienia te mogą wg konsensusu rynkowego spaść o 0,4% w porównaniu do grudnia, co byłoby pierwszym spadkiem do lipca ubiegłego roku.

Dane te mogą być stosunkowo dobrym wskaźnikiem poziomu przyszłej produkcji przemysłowej. Biorąc pod uwagę obecnie bardzo duże wahania na rynku oraz w wycenie dolara czy euro, odczyt wyraźnie odbiegający od konsensusu (+/- ok. 0,5 pkt proc.) może wpłynąć na notowania amerykańskiej waluty.

Ostatecznie, wpływ ten może być jednak ograniczony. Skupienie rynku na kwestiach polityczno-gospodarczych (koalicja w Niemczech, niepewność po wyborach we Włoszech, ryzyko eskalacji barier celnych) raczej będzie skutecznie odciągać uwagę od danych makroekonomicznych. Prawdopodobnie dopiero piątkowy raport z rynku pracy w USA wywołać może znaczną reakcję na rynku - w szczególności jeżeli dane o tempie wzrostu przeciętnego wynagrodzenia będzie odbiegały od oczekiwań rynkowych (wzrost 2,8% w skali roku).