Sytuacja związana z handlem zagranicznym nadal ważna dla rynku, ale duża liczba niepotwierdzonych informacji na ten temat tonuje nieco strach inwestorów. Złoty pozostaje stabilny. Kurs euro w okolicach południa był notowany w granicach 4,30 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Handlowa niepewność
Handel podczas azjatyckiej sesji nie zapowiadał szczególnie dobrego nastroju na europejskich parkietach. Indeks szanghajskiej giełdy (Shanghai Composite) zamknął notowania na najniższych poziomach od 4 lat. Traciła na wartości także hinduska rupia (zbliżenie się do historycznych rekordów słabości w relacji do dolara) oraz chiński juan. Ponownie słabo wyglądały notowania tureckiej liry, która chwilowo wracała do poziomów sprzed sinej podwyżki stóp procentowych z zeszłego tygodnia.
Prawdopodobnie znaczna część problemów jest nadal spowodowana zagrożeniami dotyczącymi handlu zagranicznego. Lekki optymizm, który pojawił się w zeszłym tygodniu związany z zapowiedzią wizyty chińskich oficjeli w Waszyngtonie szybko się ulotnił. Przynajmniej trzy źródła (The Wall Street Journal, Bloomberg, i CNBC) podawały, że prawdopodobnie cła zostaną nałożone na Chiny nawet dziś (CNBC).
Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz przedstawiony przez serię artykuł w „WSJ”. „Administracja Trumpa w ciągu najbliższych dni planuje wprowadzenie ceł na poziomie 200 mld dolarów importowanych z Chin towarów”. Te cła jednak nie będą na poziomie 25 proc. jak sądzono w sierpniu, ale w granicach 10 proc. „WSJ” ocenia, że jest to efekt konsultacji z przedsiębiorcami, którzy wyrazili zaniepokojenie aż tak wysokimi obostrzeniami handlowymi.
Cła oczywiście mogą skomplikować zaplanowane na koniec miesiąca rozmowy z Chińczykami. Niewiadomą jest czy delegacja z Państwa Środka faktycznie przybędzie do Waszyngtonu, jeżeli nowe seria obostrzeń zostanie ogłoszona. Z drugiej strony odwołanie wizyty to dalsza eskalacja konfliktu, na którym strona chińska traci znacznie więcej niż amerykańska. W rezultacie więc najważniejszą informacją będzie nie tyle ogłoszenie nowych ceł, ale reakcja Chin na te doniesienia.
Złoty stabilny
Niewiele dzieje się na krajowej walucie. Notowania EUR/PLN przebiegają w granicy poziomu 4,30. Złoty także prawdopodobnie czeka na informacje dotyczące handlu zagranicznego, ale jeżeli sentyment globalny nie ulegnie dramatycznemu pogorszeniu to wpływ tych informacji na kurs polskiej waluty pozostanie prawdopodobnie ograniczony.
Stosunkowo drogi jest natomiast cały czas frank. Wynika to przede wszystkim z warunków zewnętrznych. Szwajcarska gospodarka rośnie zaskakująco szybko jak na spowolnienie w strefie euro (aż 3,4% r/r w II kwartale), a jednocześnie strach o zaburzenia w handlu zagranicznym powoduje, że szwajcarski kapitał jest ostrożny i prawdopodobnie mniej inwestują poza granicami kraju zmniejszając przez to globalną podaż franka. Interesująco będzie więc wyglądać czwartkowe posiedzenie SNB. Jeżeli podejście banku centralnego do kwestii silnego CHF pozostanie niezmienione to można oczekiwać dalszego wzmocnienia się franka, a więc i podtrzymania trendu wzrostowego helweckiej waluty w relacji do jej polskiego odpowiednika.
Zakładając, że w najbliższych godzinach na rynek nie napłyną żadne dramatyczne informacje w sprawie ceł (scenariusz bazowy), kondycja złotego powinna być względnie dobra. Dodatkowo przed południem mieliśmy lekkie osłabienie się dolara na rynku globalnym więc presja zewnętrzna na PLN jest umiarkowana.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 wrz 2018 15:41
Rosja podnosi stopy procentowe (popołudniowy komentarz walutowy z 14.09.2018)
Sytuacja związana z handlem zagranicznym nadal ważna dla rynku, ale duża liczba niepotwierdzonych informacji na ten temat tonuje nieco strach inwestorów. Złoty pozostaje stabilny. Kurs euro w okolicach południa był notowany w granicach 4,30 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Handlowa niepewność
Handel podczas azjatyckiej sesji nie zapowiadał szczególnie dobrego nastroju na europejskich parkietach. Indeks szanghajskiej giełdy (Shanghai Composite) zamknął notowania na najniższych poziomach od 4 lat. Traciła na wartości także hinduska rupia (zbliżenie się do historycznych rekordów słabości w relacji do dolara) oraz chiński juan. Ponownie słabo wyglądały notowania tureckiej liry, która chwilowo wracała do poziomów sprzed sinej podwyżki stóp procentowych z zeszłego tygodnia.
Prawdopodobnie znaczna część problemów jest nadal spowodowana zagrożeniami dotyczącymi handlu zagranicznego. Lekki optymizm, który pojawił się w zeszłym tygodniu związany z zapowiedzią wizyty chińskich oficjeli w Waszyngtonie szybko się ulotnił. Przynajmniej trzy źródła (The Wall Street Journal, Bloomberg, i CNBC) podawały, że prawdopodobnie cła zostaną nałożone na Chiny nawet dziś (CNBC).
Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz przedstawiony przez serię artykuł w „WSJ”. „Administracja Trumpa w ciągu najbliższych dni planuje wprowadzenie ceł na poziomie 200 mld dolarów importowanych z Chin towarów”. Te cła jednak nie będą na poziomie 25 proc. jak sądzono w sierpniu, ale w granicach 10 proc. „WSJ” ocenia, że jest to efekt konsultacji z przedsiębiorcami, którzy wyrazili zaniepokojenie aż tak wysokimi obostrzeniami handlowymi.
Cła oczywiście mogą skomplikować zaplanowane na koniec miesiąca rozmowy z Chińczykami. Niewiadomą jest czy delegacja z Państwa Środka faktycznie przybędzie do Waszyngtonu, jeżeli nowe seria obostrzeń zostanie ogłoszona. Z drugiej strony odwołanie wizyty to dalsza eskalacja konfliktu, na którym strona chińska traci znacznie więcej niż amerykańska. W rezultacie więc najważniejszą informacją będzie nie tyle ogłoszenie nowych ceł, ale reakcja Chin na te doniesienia.
Złoty stabilny
Niewiele dzieje się na krajowej walucie. Notowania EUR/PLN przebiegają w granicy poziomu 4,30. Złoty także prawdopodobnie czeka na informacje dotyczące handlu zagranicznego, ale jeżeli sentyment globalny nie ulegnie dramatycznemu pogorszeniu to wpływ tych informacji na kurs polskiej waluty pozostanie prawdopodobnie ograniczony.
Stosunkowo drogi jest natomiast cały czas frank. Wynika to przede wszystkim z warunków zewnętrznych. Szwajcarska gospodarka rośnie zaskakująco szybko jak na spowolnienie w strefie euro (aż 3,4% r/r w II kwartale), a jednocześnie strach o zaburzenia w handlu zagranicznym powoduje, że szwajcarski kapitał jest ostrożny i prawdopodobnie mniej inwestują poza granicami kraju zmniejszając przez to globalną podaż franka. Interesująco będzie więc wyglądać czwartkowe posiedzenie SNB. Jeżeli podejście banku centralnego do kwestii silnego CHF pozostanie niezmienione to można oczekiwać dalszego wzmocnienia się franka, a więc i podtrzymania trendu wzrostowego helweckiej waluty w relacji do jej polskiego odpowiednika.
Zakładając, że w najbliższych godzinach na rynek nie napłyną żadne dramatyczne informacje w sprawie ceł (scenariusz bazowy), kondycja złotego powinna być względnie dobra. Dodatkowo przed południem mieliśmy lekkie osłabienie się dolara na rynku globalnym więc presja zewnętrzna na PLN jest umiarkowana.
Zobacz również:
Rosja podnosi stopy procentowe (popołudniowy komentarz walutowy z 14.09.2018)
Przeciętne dane ze strefy euro (komentarz walutowy z 14.09.2018)
Inflacja w USA zawodzi (popołudniowy komentarz walutowy z 13.09.2018)
Ameryka bezwzględna wobec kryptowalut
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s