Słabsza od oczekiwań sprzedaż detaliczna w USA. Rosyjski Bank Centralny podwyższa stopy procentowe do poziomu 7,5 proc. Złoty nadal pozostaje stabilny. Przed otwarciem sesji w USA aktualny kurs euro wynosił 4,30-4,31 zł.
Po południu Biuro Spisu Powszechnego opublikowało dane o sprzedaży detalicznej w USA za sierpień. Odczyt miesięczny z wyłączeniem paliw oraz samochodów był słaby i wzrost wyniósł tylko 0,2 proc., przy oczekiwaniach na poziomie 0,5 proc. m/m. Warto jednak zauważyć, co zresztą podkreślił również w wywiadzie dla Fox Business Robert Kaplan, przewodniczący Fedu z Dallas, że miesięczne dane bywają „zaszumione”.
Patrząc natomiast na dane rok do roku, publikacja nie wygląda źle. Sierpniowa sprzedaż detaliczna wzrosła o 5,9 proc., po wyłączeniu bardziej zmiennych czynników (paliw, aut). Z podstawowych kategorii najsłabiej wypadły dobra związane z zagospodarowaniem wolnego czasu (sprzedaż w sklepach sportowych, księgarniach, hobby), która w ujęciu rocznym obniżyła się o 3,9 proc. Poza tą kategorią, która zresztą niezadowalająco wygląda już od dłuższego czasu, popyt konsumpcyjny nie napawa niepokojem, mimo że odczyty są niższe od oczekiwań.
Z popołudniowych wydarzeń warto także zwrócić uwagę na decyzję Banku Centralnego Rosji (CBR). Od lat zwracamy już uwagę, że podejście władz monetarnych pod przewodnictwem Elwiry Nabiulliny jest bardzo konserwatywne. Bank centralny charakteryzuje się także zaskakująco dużą niezależnością, jak na warunki w których musi funkcjonować.
Tym razem CBR także pokazał, że mimo dość powolnego wzrostu PKB warto dmuchać na zimne (możliwy wzrost presji inflacyjnej) i podnieść stopy procentowe z 7,25 do 7,50 proc. mimo oczekiwań rynku o pozostawieniu ich na niezmienionym poziomie. Komunikat także sugeruje, że CBR „rozważy dalsze podwyżki stóp procentowych, biorąc pod uwagę inflację i sytuację ekonomiczną w relacji do prognoz, a także ryzyka związane z sytuacją zewnętrzną i reakcją rynków finansowych”.
Rubel po decyzji CBR zyskiwał ponad 1 proc., ale w związku z popołudniowym wzrostem wartości amerykańskiej waluty na rynku globalnym (dolara wsparły rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA, które wspięły się do poziomu 3 proc., pierwszy raz od prawie półtora miesiąca).
Spokojnie na złotym
Poza decyzjami o CBR oraz danymi o sprzedaży detalicznej z USA przed rozpoczęciem się handlu na nowojorskim parkiecie została jeszcze opublikowana produkcja przemysłowa ze Stanów Zjednoczonych. Był to odczyt mieszany (ogólna publikacja minimalnie powyżej prognoz, ale przetwórstwo przemysłowe poniżej). Warto jednak zauważyć, że w sektorze wydobywczym aktywność wzrosła aż o 14,1 proc. r/r, co idealnie pokazuję postępującą rewolucję łupkową w USA.
Złoty natomiast pozostaje niewrażliwy na sygnały zewnętrzne. Również większego wrażenia na PLN nie zrobił nieco wyższy od oczekiwań odczyt inflacji bazowej z kraju (0,9 proc. vs 0,8 proc. r/r). Polska waluta nadal jest omijana przez kapitał spekulacyjny (dobra informacja), a jednocześnie zewnętrznie ustabilizowanie gospodarki (sukces lat 2013-2017) powoduje, że dopiero poważniejsze problemy na rynkach wschodzących bądź w UE mogą zagrozić szerszej stabilizacji PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 wrz 2018 12:45
Przeciętne dane ze strefy euro (komentarz walutowy z 14.09.2018)
Słabsza od oczekiwań sprzedaż detaliczna w USA. Rosyjski Bank Centralny podwyższa stopy procentowe do poziomu 7,5 proc. Złoty nadal pozostaje stabilny. Przed otwarciem sesji w USA aktualny kurs euro wynosił 4,30-4,31 zł.
Po południu Biuro Spisu Powszechnego opublikowało dane o sprzedaży detalicznej w USA za sierpień. Odczyt miesięczny z wyłączeniem paliw oraz samochodów był słaby i wzrost wyniósł tylko 0,2 proc., przy oczekiwaniach na poziomie 0,5 proc. m/m. Warto jednak zauważyć, co zresztą podkreślił również w wywiadzie dla Fox Business Robert Kaplan, przewodniczący Fedu z Dallas, że miesięczne dane bywają „zaszumione”.
Patrząc natomiast na dane rok do roku, publikacja nie wygląda źle. Sierpniowa sprzedaż detaliczna wzrosła o 5,9 proc., po wyłączeniu bardziej zmiennych czynników (paliw, aut). Z podstawowych kategorii najsłabiej wypadły dobra związane z zagospodarowaniem wolnego czasu (sprzedaż w sklepach sportowych, księgarniach, hobby), która w ujęciu rocznym obniżyła się o 3,9 proc. Poza tą kategorią, która zresztą niezadowalająco wygląda już od dłuższego czasu, popyt konsumpcyjny nie napawa niepokojem, mimo że odczyty są niższe od oczekiwań.
Z popołudniowych wydarzeń warto także zwrócić uwagę na decyzję Banku Centralnego Rosji (CBR). Od lat zwracamy już uwagę, że podejście władz monetarnych pod przewodnictwem Elwiry Nabiulliny jest bardzo konserwatywne. Bank centralny charakteryzuje się także zaskakująco dużą niezależnością, jak na warunki w których musi funkcjonować.
Tym razem CBR także pokazał, że mimo dość powolnego wzrostu PKB warto dmuchać na zimne (możliwy wzrost presji inflacyjnej) i podnieść stopy procentowe z 7,25 do 7,50 proc. mimo oczekiwań rynku o pozostawieniu ich na niezmienionym poziomie. Komunikat także sugeruje, że CBR „rozważy dalsze podwyżki stóp procentowych, biorąc pod uwagę inflację i sytuację ekonomiczną w relacji do prognoz, a także ryzyka związane z sytuacją zewnętrzną i reakcją rynków finansowych”.
Rubel po decyzji CBR zyskiwał ponad 1 proc., ale w związku z popołudniowym wzrostem wartości amerykańskiej waluty na rynku globalnym (dolara wsparły rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA, które wspięły się do poziomu 3 proc., pierwszy raz od prawie półtora miesiąca).
Spokojnie na złotym
Poza decyzjami o CBR oraz danymi o sprzedaży detalicznej z USA przed rozpoczęciem się handlu na nowojorskim parkiecie została jeszcze opublikowana produkcja przemysłowa ze Stanów Zjednoczonych. Był to odczyt mieszany (ogólna publikacja minimalnie powyżej prognoz, ale przetwórstwo przemysłowe poniżej). Warto jednak zauważyć, że w sektorze wydobywczym aktywność wzrosła aż o 14,1 proc. r/r, co idealnie pokazuję postępującą rewolucję łupkową w USA.
Złoty natomiast pozostaje niewrażliwy na sygnały zewnętrzne. Również większego wrażenia na PLN nie zrobił nieco wyższy od oczekiwań odczyt inflacji bazowej z kraju (0,9 proc. vs 0,8 proc. r/r). Polska waluta nadal jest omijana przez kapitał spekulacyjny (dobra informacja), a jednocześnie zewnętrznie ustabilizowanie gospodarki (sukces lat 2013-2017) powoduje, że dopiero poważniejsze problemy na rynkach wschodzących bądź w UE mogą zagrozić szerszej stabilizacji PLN.
Zobacz również:
Przeciętne dane ze strefy euro (komentarz walutowy z 14.09.2018)
Inflacja w USA zawodzi (popołudniowy komentarz walutowy z 13.09.2018)
Ameryka bezwzględna wobec kryptowalut
Dzień banków centralnych (komentarz walutowy z 13.09.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s