Dolar nadal pozostaje słaby. Zaskakująco szybkie zmniejszenie presji inflacyjnej na Wyspach wyraźne przecenia funta. Złoty oddaje część ostatnich wzrostów również w relacji do forinta. Frank utrzymuje się poniżej granicy 3,50.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Seria komentarzy z Fedu
Wczoraj aż pięciu członków Rezerwy Federalnej zabierało głos. Część z nich jednak skupiała się bardziej na kwestiach regulacyjnych (np. Quarles podczas wystąpienia w Izbie Reprezentantów) czy prowadziła teoretyczne rozważania na temat inflacji (Evans) lub odnosiła się do edukacji (Harker).
Z ciekawszych wypowiedzi warto natomiast zwrócić uwagę na sugestie Raphaela Bostica. Przewodniczący Fedu z Atlanty ocenił, że w ciągu miesiąca lub dwóch inflacja może osiągnąć cel FOMC. Chociaż przyspieszenie procesów cenowych dobrze widać to jednak faktycznie dojście do celu może zwiększyć temperaturę dyskusji na temat ścieżki zacieśniania monetarnego.
Sporo komentarzy pojawiło się również w wystąpieniu Johna Williamsa. Obecnie odpowiada on za regionalny oddział Fedu w San Francisco, ale w drugiej połowie roku obejmie pozycję przewodniczącego nowojorskiego Fedu, czyli będzie trzecią najważniejszą osobą w FOMC.
Williams jest ostatnio odbierany jako nieco bardziej jastrzębi od konsensus zwłaszcza, że jasno sugeruje możliwość czterech podwyżek stóp procentowych w tym roku. Wczoraj także ocenił, że stopy procentowe mogą wzrosnąć powyżej poziomu neutralnego. To była delikatna sugestia, że Fed nie wahałby się zacieśnić polityki monetarnej powyżej poziomu 3,0% gdyby warunki gospodarczego tego wymagały. Ogólnie jednak zdanie przedstawicieli FOMC się nie zmienia od ostatniego posiedzenia. Są oni bardziej gotowi na przyspieszenie tempa podwyżek, ale wyraźnie czekają na kolejne odczyty makroekonomiczne.
Frank i funt pod presją
Szwajcarska waluta nadal się osłabia. Para EUR/CHF jest o włos od osiągnięcia poziomu 1,20. Nie pojawiły się nowe negatywne informacje dla franka poza tymi które są już znane (polityka monetarna, lepszy sentyment rynkowy). To może oznaczać, że większą rolę zaczyna odgrywać kapitał spekulacyjny, który chce sforsować granicę 1,20. Ważna będzie także reakcja SNB na dalsze osłabienie franka i kiedy bank centralny uzna, że CHF nie jest już przewartościowany. Ten poziom wcale nie musi być bardzo odległy (kilka proc.) stąd potencjał deprecjacyjny franka może się więc powoli wyczerpywać.
Z zupełnie innego powodu mamy natomiast do czynienia dziś z wyraźnym spadkiem wartości brytyjskiej waluty. Jest to przede wszystkim efekt znacznie niższej presji inflacyjnej w porównaniu do oczekiwań ekonomistów.
Tempo wzrostu cen w ujęciu bazowym (z wyłączeniem paliw oraz żywności) obniżyło się do 2,3% r/r przy szacunkach na poziomie 2,5 proc. Jest to także najniższy odczyt od roku. Czy to oznacza, że podwyżki stóp procentowych w maju nie będzie? Wydaje się, że majowa decyzja jest już praktycznie przesądzona, a dodatkowo jest wkalkulowana w kursy obligacji czy funta. Większy znak zapytania pojawia się w kontekście kolejnej podwyżki. Wczorajszej dane (wynagrodzenia, rynek pracy) raczej sugerowały silniejsze zacieśnienie warunków monetarnych. Dzisiejsze natomiast działają w przeciwną stronę. To jest główny powód zauważalnego obniżenia szterlinga przed południem.
Odreagowanie na złotym
Polska waluta traci dziś na wartości do euro, dolara czy do forinta. Nie są to silne spadki, ale oscylują w okolicach 0,25 proc. Z kolei słabsza wycena globalna franka czy funta powoduje, że te waluty w relacji do polskiej tracą dziś na wartości. Na tę chwilę ogólnie dobry sentyment do złotego nie powinien być zagrożony.
Po południu kalendarz makroekonomiczny jest pusty więc sygnałów z rynku globalnego będzie niewiele. Wydaje się, że EUR/PLN powinien utrzymać się we względnie wąskim przedziale wahań, a frank prawdopodobnie pozostanie poniżej wartości 3,50 zł nawet jeżeli korekta na złotym ulegnie przedłużeniu.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
17 kwi 2018 15:28
Frank najtańszy od 3,5 lat (popołudniowy komentarz walutowy z 17.04.2018)
Dolar nadal pozostaje słaby. Zaskakująco szybkie zmniejszenie presji inflacyjnej na Wyspach wyraźne przecenia funta. Złoty oddaje część ostatnich wzrostów również w relacji do forinta. Frank utrzymuje się poniżej granicy 3,50.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Seria komentarzy z Fedu
Wczoraj aż pięciu członków Rezerwy Federalnej zabierało głos. Część z nich jednak skupiała się bardziej na kwestiach regulacyjnych (np. Quarles podczas wystąpienia w Izbie Reprezentantów) czy prowadziła teoretyczne rozważania na temat inflacji (Evans) lub odnosiła się do edukacji (Harker).
Z ciekawszych wypowiedzi warto natomiast zwrócić uwagę na sugestie Raphaela Bostica. Przewodniczący Fedu z Atlanty ocenił, że w ciągu miesiąca lub dwóch inflacja może osiągnąć cel FOMC. Chociaż przyspieszenie procesów cenowych dobrze widać to jednak faktycznie dojście do celu może zwiększyć temperaturę dyskusji na temat ścieżki zacieśniania monetarnego.
Sporo komentarzy pojawiło się również w wystąpieniu Johna Williamsa. Obecnie odpowiada on za regionalny oddział Fedu w San Francisco, ale w drugiej połowie roku obejmie pozycję przewodniczącego nowojorskiego Fedu, czyli będzie trzecią najważniejszą osobą w FOMC.
Williams jest ostatnio odbierany jako nieco bardziej jastrzębi od konsensus zwłaszcza, że jasno sugeruje możliwość czterech podwyżek stóp procentowych w tym roku. Wczoraj także ocenił, że stopy procentowe mogą wzrosnąć powyżej poziomu neutralnego. To była delikatna sugestia, że Fed nie wahałby się zacieśnić polityki monetarnej powyżej poziomu 3,0% gdyby warunki gospodarczego tego wymagały. Ogólnie jednak zdanie przedstawicieli FOMC się nie zmienia od ostatniego posiedzenia. Są oni bardziej gotowi na przyspieszenie tempa podwyżek, ale wyraźnie czekają na kolejne odczyty makroekonomiczne.
Frank i funt pod presją
Szwajcarska waluta nadal się osłabia. Para EUR/CHF jest o włos od osiągnięcia poziomu 1,20. Nie pojawiły się nowe negatywne informacje dla franka poza tymi które są już znane (polityka monetarna, lepszy sentyment rynkowy). To może oznaczać, że większą rolę zaczyna odgrywać kapitał spekulacyjny, który chce sforsować granicę 1,20. Ważna będzie także reakcja SNB na dalsze osłabienie franka i kiedy bank centralny uzna, że CHF nie jest już przewartościowany. Ten poziom wcale nie musi być bardzo odległy (kilka proc.) stąd potencjał deprecjacyjny franka może się więc powoli wyczerpywać.
Z zupełnie innego powodu mamy natomiast do czynienia dziś z wyraźnym spadkiem wartości brytyjskiej waluty. Jest to przede wszystkim efekt znacznie niższej presji inflacyjnej w porównaniu do oczekiwań ekonomistów.
Tempo wzrostu cen w ujęciu bazowym (z wyłączeniem paliw oraz żywności) obniżyło się do 2,3% r/r przy szacunkach na poziomie 2,5 proc. Jest to także najniższy odczyt od roku. Czy to oznacza, że podwyżki stóp procentowych w maju nie będzie? Wydaje się, że majowa decyzja jest już praktycznie przesądzona, a dodatkowo jest wkalkulowana w kursy obligacji czy funta. Większy znak zapytania pojawia się w kontekście kolejnej podwyżki. Wczorajszej dane (wynagrodzenia, rynek pracy) raczej sugerowały silniejsze zacieśnienie warunków monetarnych. Dzisiejsze natomiast działają w przeciwną stronę. To jest główny powód zauważalnego obniżenia szterlinga przed południem.
Odreagowanie na złotym
Polska waluta traci dziś na wartości do euro, dolara czy do forinta. Nie są to silne spadki, ale oscylują w okolicach 0,25 proc. Z kolei słabsza wycena globalna franka czy funta powoduje, że te waluty w relacji do polskiej tracą dziś na wartości. Na tę chwilę ogólnie dobry sentyment do złotego nie powinien być zagrożony.
Po południu kalendarz makroekonomiczny jest pusty więc sygnałów z rynku globalnego będzie niewiele. Wydaje się, że EUR/PLN powinien utrzymać się we względnie wąskim przedziale wahań, a frank prawdopodobnie pozostanie poniżej wartości 3,50 zł nawet jeżeli korekta na złotym ulegnie przedłużeniu.
Zobacz również:
Frank najtańszy od 3,5 lat (popołudniowy komentarz walutowy z 17.04.2018)
Frank coraz tańszy (komentarz walutowy z 17.04.2018)
Złoty coraz mocniejszy (popołudniowy komentarz walutowy z 16.04.2018)
Złoty stabilny (komentarz walutowy z 16.04.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s