Niewielkie zmiany na globalnym rynku walutowym. Rubel odrabia część ostatnich strat. Inflacja w Szwajcarii oraz wypowiedzi z SNB nie pomagają frankowi. Decyzja S&P dotycząca ratingu Polski bez wpływu na wycenę złotego. Krajowa waluta nadal jest silna.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Bez poważniejszych reperkusji
Rynki globalne w niewielkim stopniu zareagowały na weekendowe doniesienia dotyczące Syrii. W okolicach południa europejskie indeksy są blisko poziomów piątkowego zamknięcia. Waluty także pozostają stabilne, zresztą jak wielokrotnie ostatnio zwracaliśmy uwagę były one odporne zarówno na potyczki geopolityczne, jak i doniesienia o możliwej wojnie handlowej pomiędzy USA oraz Chinami.
Fakt niewielkiego spadku napięcia na Bliskim Wschodzie może także pokazywać zachowanie się ropy naftowej. Spada ona ok. 1,5 proc. w porównaniu z końcem minionego tygodnia. Presja spadkowa także może powoli ustępować na rublu. Co prawda USA zapowiadają kolejne sankcje, ale rosyjska gospodarka z wysokimi stopami procentowymi oraz niską inflacją, a także nadwyżką na rachunku obrotów bieżących może poradzić sobie z piętrzącymi się problemami. Również lokalna waluta, przy utrzymujących się wysokich cenach ropy naftowej, powinna zachowywać się zdecydowanie bardziej stabilnie niż w kryzysie 2015-2016.
Frank nadal słaby
Na rynku globalnym cały czas warto zwrócić uwagę na słabość szwajcarskiej waluty. EUR/CHF porusza się blisko granicy 1,19, czyli najwyższych poziomów od połowy stycznia 2015 r. Z kolei frank w relacji do złotego był dziś najniżej od grudnia 2014 r., tuż ponad wartością 3,50 zł.
Szwajcarskiej walucie wyraźnie nie pomagają procesy inflacyjne w kraju. Ceny producentów spadły w marcu 0,2 proc. m/m. Negatywnie na wycenę franka wpływa również weekendowa wypowiedź Thomasa Jordana dla La Liberte. Szef SNB powiedział, że rynki finansowe nadal pozostają „kruche” stąd jest zbyt wcześnie by zacieśniać politykę pieniężną. „Nie chcemy prowokować wzrostu wartości franka” dodał Jordan.
Ogólnie więc nadal scenariuszem bazowym pozostaje względna słabość szwajcarskiej waluty. Niewykluczone jest nawet przekroczenie granicy 1,20 na EUR/CHF, co zwiększyłoby szansę na spadki CHF/PLN do przedziału 3,40-3,50 zł.
S&P bez wpływu na złotego
Decyzja S&P o podwyższeniu perspektywy ratingu dla polskiej gospodarki to oczywiście pozytywna informacja. Jednak tak jak sugerowaliśmy jeszcze w piątek była ona już praktycznie wkalkulowana w kurs złotego oraz poziom ryzyka fiskalnego dla Polski. Od dobrych kilku tygodni CDSy, mierzące prawdopodobieństwo niewypłacalności kraju, są na najniższych poziomach od dekady.
Złoty nadal więc powinien korzystać z dobrego sentymentu w regionie i niewykluczone, że ostatnie wzrosty krajowej waluty zostaną utrzymane mimo niepokojących w ostatnich miesiącach doniesień dotyczących bilansu handlu zagranicznego. Scenariuszem bazowym więc jest utrzymanie się EUR/PLN blisko bieżących poziomów, jeżeli nic nadzwyczajnego nie wydarzy się na rynku globalnym.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 kwi 2018 15:43
Złoty kontynuuje rajd (popołudniowy komentarz walutowy z 13.04.2018)
Niewielkie zmiany na globalnym rynku walutowym. Rubel odrabia część ostatnich strat. Inflacja w Szwajcarii oraz wypowiedzi z SNB nie pomagają frankowi. Decyzja S&P dotycząca ratingu Polski bez wpływu na wycenę złotego. Krajowa waluta nadal jest silna.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Bez poważniejszych reperkusji
Rynki globalne w niewielkim stopniu zareagowały na weekendowe doniesienia dotyczące Syrii. W okolicach południa europejskie indeksy są blisko poziomów piątkowego zamknięcia. Waluty także pozostają stabilne, zresztą jak wielokrotnie ostatnio zwracaliśmy uwagę były one odporne zarówno na potyczki geopolityczne, jak i doniesienia o możliwej wojnie handlowej pomiędzy USA oraz Chinami.
Fakt niewielkiego spadku napięcia na Bliskim Wschodzie może także pokazywać zachowanie się ropy naftowej. Spada ona ok. 1,5 proc. w porównaniu z końcem minionego tygodnia. Presja spadkowa także może powoli ustępować na rublu. Co prawda USA zapowiadają kolejne sankcje, ale rosyjska gospodarka z wysokimi stopami procentowymi oraz niską inflacją, a także nadwyżką na rachunku obrotów bieżących może poradzić sobie z piętrzącymi się problemami. Również lokalna waluta, przy utrzymujących się wysokich cenach ropy naftowej, powinna zachowywać się zdecydowanie bardziej stabilnie niż w kryzysie 2015-2016.
Frank nadal słaby
Na rynku globalnym cały czas warto zwrócić uwagę na słabość szwajcarskiej waluty. EUR/CHF porusza się blisko granicy 1,19, czyli najwyższych poziomów od połowy stycznia 2015 r. Z kolei frank w relacji do złotego był dziś najniżej od grudnia 2014 r., tuż ponad wartością 3,50 zł.
Szwajcarskiej walucie wyraźnie nie pomagają procesy inflacyjne w kraju. Ceny producentów spadły w marcu 0,2 proc. m/m. Negatywnie na wycenę franka wpływa również weekendowa wypowiedź Thomasa Jordana dla La Liberte. Szef SNB powiedział, że rynki finansowe nadal pozostają „kruche” stąd jest zbyt wcześnie by zacieśniać politykę pieniężną. „Nie chcemy prowokować wzrostu wartości franka” dodał Jordan.
Ogólnie więc nadal scenariuszem bazowym pozostaje względna słabość szwajcarskiej waluty. Niewykluczone jest nawet przekroczenie granicy 1,20 na EUR/CHF, co zwiększyłoby szansę na spadki CHF/PLN do przedziału 3,40-3,50 zł.
S&P bez wpływu na złotego
Decyzja S&P o podwyższeniu perspektywy ratingu dla polskiej gospodarki to oczywiście pozytywna informacja. Jednak tak jak sugerowaliśmy jeszcze w piątek była ona już praktycznie wkalkulowana w kurs złotego oraz poziom ryzyka fiskalnego dla Polski. Od dobrych kilku tygodni CDSy, mierzące prawdopodobieństwo niewypłacalności kraju, są na najniższych poziomach od dekady.
Złoty nadal więc powinien korzystać z dobrego sentymentu w regionie i niewykluczone, że ostatnie wzrosty krajowej waluty zostaną utrzymane mimo niepokojących w ostatnich miesiącach doniesień dotyczących bilansu handlu zagranicznego. Scenariuszem bazowym więc jest utrzymanie się EUR/PLN blisko bieżących poziomów, jeżeli nic nadzwyczajnego nie wydarzy się na rynku globalnym.
Zobacz również:
Złoty kontynuuje rajd (popołudniowy komentarz walutowy z 13.04.2018)
Stabilizacja (komentarz walutowy z 13.04.2018)
Frank na nowych minimach (popołudniowy komentarz walutowy z 12.04.2018)
Lekko mocniejszy dolar (komentarz walutowy z 12.04.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s