Sprzedaż detaliczna w USA bliska oczekiwaniom, ale sentyment do dolara pozostaje słaby. Niska presja inflacyjna w Polsce. Ceny w ujęciu bazowym rosną tylko 0,7 proc. r/r. Złoty korzysta z dobrego sentymentu w regionie. EUR/PLN testuje poziom 4,16.
Dolar po presją
Amerykańska waluta ponownie traci na wartości. EUR/USD po południu testował okolicę 1,2400 mimo że dane z amerykańskiej gospodarki były względnie dobre. Sprzedaż detaliczna za marzec przyspieszyła do 0,6 proc. m/m oraz 4,5 proc. r/r. W ujęciu bazowym odczyty były minimalnie gorsze od oczekiwań (0,3% m/m vs 0,4% m/m), ale nie powinien to być powód do dość silnej wyprzedaży dolara.
Niewykluczone jednak, że ogólne negatywnie nastawienie do amerykańskiej waluty podtrzymane zostało komentarzami z Białego Domu. Inwestorzy mogli się zaniepokoić sugestią prezydenta Trumpa na Twitterze, że „Rosja oraz Chiny grają w grę dewaluacji waluty podczas gdy Stany Zjednoczone podnoszą stopy procentowe”. Kilka miesięcy temu była szeroka dyskusja na temat określenia Chiny jako kraju, który manipuluje kursem walutowym. Finalnie do tego nie doszło, ale być może ta wypowiedź zwiększyła obawy dotyczące potyczki handlowej na linii Waszyngton-Pekin.
Ogólnie jednak reakcja rynku na dzisiejsze wydarzenia potwierdza, że inwestorzy raczej szukają powodu do dalszego osłabienia wartości amerykańskiej waluty. To może szkodzić USD również w kolejnych dniach.
Złoty korzysta z sentymentu
Zauważalne wzrosty na starcie notowań amerykańskich indeksów oraz słaba globalna pozycja dolara zwykle sprzyja złotemu. Nie inaczej jest dziś. Polska waluta zyskuje na wartości po południu i EUR/PLN zaczyna schodzić poniżej granicy 4,16.
Siła złotego łączy się także z globalną słabością franka co powodowało, że chwilowo notowania pary CHF/PLN schodziły poniżej granicy 3,50 podczas popołudniowego handlu. Obecnie jest stosunkowo niewiele zagrożeń na horyzoncie, które mogłyby gwałtownie odwrócić bieżącą tendencję. Dodatkowo inwestorzy także nie zareagowali na fakt spadku inflacji bazowej do poziomu 0,7 proc. r/r, co było jednocześnie najniższym odczytem od roku. To także potwierdza utrzymujący się dobry sentyment do polskiej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Sprzedaż detaliczna w USA bliska oczekiwaniom, ale sentyment do dolara pozostaje słaby. Niska presja inflacyjna w Polsce. Ceny w ujęciu bazowym rosną tylko 0,7 proc. r/r. Złoty korzysta z dobrego sentymentu w regionie. EUR/PLN testuje poziom 4,16.
Dolar po presją
Amerykańska waluta ponownie traci na wartości. EUR/USD po południu testował okolicę 1,2400 mimo że dane z amerykańskiej gospodarki były względnie dobre. Sprzedaż detaliczna za marzec przyspieszyła do 0,6 proc. m/m oraz 4,5 proc. r/r. W ujęciu bazowym odczyty były minimalnie gorsze od oczekiwań (0,3% m/m vs 0,4% m/m), ale nie powinien to być powód do dość silnej wyprzedaży dolara.
Niewykluczone jednak, że ogólne negatywnie nastawienie do amerykańskiej waluty podtrzymane zostało komentarzami z Białego Domu. Inwestorzy mogli się zaniepokoić sugestią prezydenta Trumpa na Twitterze, że „Rosja oraz Chiny grają w grę dewaluacji waluty podczas gdy Stany Zjednoczone podnoszą stopy procentowe”. Kilka miesięcy temu była szeroka dyskusja na temat określenia Chiny jako kraju, który manipuluje kursem walutowym. Finalnie do tego nie doszło, ale być może ta wypowiedź zwiększyła obawy dotyczące potyczki handlowej na linii Waszyngton-Pekin.
Ogólnie jednak reakcja rynku na dzisiejsze wydarzenia potwierdza, że inwestorzy raczej szukają powodu do dalszego osłabienia wartości amerykańskiej waluty. To może szkodzić USD również w kolejnych dniach.
Złoty korzysta z sentymentu
Zauważalne wzrosty na starcie notowań amerykańskich indeksów oraz słaba globalna pozycja dolara zwykle sprzyja złotemu. Nie inaczej jest dziś. Polska waluta zyskuje na wartości po południu i EUR/PLN zaczyna schodzić poniżej granicy 4,16.
Siła złotego łączy się także z globalną słabością franka co powodowało, że chwilowo notowania pary CHF/PLN schodziły poniżej granicy 3,50 podczas popołudniowego handlu. Obecnie jest stosunkowo niewiele zagrożeń na horyzoncie, które mogłyby gwałtownie odwrócić bieżącą tendencję. Dodatkowo inwestorzy także nie zareagowali na fakt spadku inflacji bazowej do poziomu 0,7 proc. r/r, co było jednocześnie najniższym odczytem od roku. To także potwierdza utrzymujący się dobry sentyment do polskiej waluty.
Zobacz również:
Złoty stabilny (komentarz walutowy z 16.04.2018)
Złoty kontynuuje rajd (popołudniowy komentarz walutowy z 13.04.2018)
Stabilizacja (komentarz walutowy z 13.04.2018)
Frank na nowych minimach (popołudniowy komentarz walutowy z 12.04.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s