Słabnąca lira tym razem z bardzo ograniczonym wpływem na rynek. Tracący dolar i wzrosty na rynku akcji wspierają dobrą kondycję złotego - EUR/PLN blisko najniższego poziomu od ponad dwóch tygodni.
Dolar nieco słabszy
Brak istotnych publikacji makroekonomicznych podczas dzisiejszego dnia wpłynął na ograniczone zmiany na rynku wśród głównych walut. Na tym tle wyróżniała się turecka lira, która ponownie traciła wyraźnie na wartości - w relacji do dolara nawet ponad 3 proc., osiągając kurs blisko 6,28. O ile w poprzednich dwóch tygodniach wyraźne osłabienie liry bywało tożsame z pogorszeniem nastrojów na rynku, dzisiaj takiej korelacji nie obserwowaliśmy.
Dolara był nieco słabszy po piątkowym wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, podczas sympozjum w Jackson Hole. Brak reakcji na słowa prezydenta Donalda Trumpa wzywające do niższych stóp procentowych rynek odebrał jako gołębi sygnał, jednak w dłuższej perspektywie zmienia to bardzo niewiele.
Lekka presja na amerykańską walutę może być także dzisiaj widoczna ze strony meksykańskiego peso. Zyskiwało ono ponad 1 proc. do dolara po doniesieniach medialnych (CNBC) o osiągnięciu porozumienia w sprawie NAFTA rozmów pomiędzy USA a Meksykiem w przypadku kluczowych aspektów. To również miało pozytywny wpływ na notowania na rynku akcji - europejskie giełdy oraz kontrakty futures na główny indeksy w USA zyskiwały po publikacji tych informacji.
Kombinacja słabszego dolara oraz wzrostów na światowych giełdach to najczęściej dobry sygnał dla złotego. Nie inaczej było dzisiaj i polska waluta zyskiwała w relacji do głównych walut, choć zmiany nie były duże. Kurs EUR/PLN spadł do 4,27, w okolice dolnej granicy notowań z ostatnich nieco ponad dwóch tygodni.
Na dalszą część dnia brak jest zaplanowanych istotnych publikacji makroekonomicznych. Jeżeli więc nie będziemy obserwować pogorszenia nastrojów na amerykańskich parkietach wieczorem i spadków głównych indeksów giełdowych, złoty powinien utrzymać dobrą kondycję i zakończyć dzień w okolicy bieżących poziomów.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi dane o zagranicznym obrocie towarowym USA w lipcu. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost deficytu do 68,6 mld dol. (o 0,68 mld w stosunku do czerwca). Półtora godziny później, Conference Board opublikuje sierpniowy poziom wskaźnika sentymentu konsumentów w USA. Konsensus rynkowy zakłada niewielki spadek tego indeksu ze 127,4 do 126,5 pkt.
To jednak poziomy bliskie 17-letnim rekordom, a niewielki spadek nastroju amerykańskich konsumentów może być wywołany nakładanymi cłami i potencjalną dalszą eskalacją wojny celnej z Chinami, co przełożyłoby się na wzrost cen w sklepach. Wpływ na dolara zarówno wskaźnika CB, jak danych o bilansie handlowym najprawdopodobniej będzie ograniczony. Jego osłabienie od połowy sierpnia jednak wynika przede wszystkim z czynników politycznych, nie zaś fundamentalnych.
Te pierwsze są najczęściej przejściowe i amerykańska waluta ponownie stopniowo powinna wkraczać na ścieżkę aprecjacyjną. Pozytywny układ odczytów może jutro nieco w tym pomóc, choć rynek w dużej mierze może skupiać się na czwartkowych danych o inflacji PCE w USA i do tego czasu skala zmian może być niewielka.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 sie 2018 13:01
Pozytywne zaskoczenie z Niemiec (komentarz walutowy z 27.08.2018)
Słabnąca lira tym razem z bardzo ograniczonym wpływem na rynek. Tracący dolar i wzrosty na rynku akcji wspierają dobrą kondycję złotego - EUR/PLN blisko najniższego poziomu od ponad dwóch tygodni.
Dolar nieco słabszy
Brak istotnych publikacji makroekonomicznych podczas dzisiejszego dnia wpłynął na ograniczone zmiany na rynku wśród głównych walut. Na tym tle wyróżniała się turecka lira, która ponownie traciła wyraźnie na wartości - w relacji do dolara nawet ponad 3 proc., osiągając kurs blisko 6,28. O ile w poprzednich dwóch tygodniach wyraźne osłabienie liry bywało tożsame z pogorszeniem nastrojów na rynku, dzisiaj takiej korelacji nie obserwowaliśmy.
Dolara był nieco słabszy po piątkowym wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, podczas sympozjum w Jackson Hole. Brak reakcji na słowa prezydenta Donalda Trumpa wzywające do niższych stóp procentowych rynek odebrał jako gołębi sygnał, jednak w dłuższej perspektywie zmienia to bardzo niewiele.
Lekka presja na amerykańską walutę może być także dzisiaj widoczna ze strony meksykańskiego peso. Zyskiwało ono ponad 1 proc. do dolara po doniesieniach medialnych (CNBC) o osiągnięciu porozumienia w sprawie NAFTA rozmów pomiędzy USA a Meksykiem w przypadku kluczowych aspektów. To również miało pozytywny wpływ na notowania na rynku akcji - europejskie giełdy oraz kontrakty futures na główny indeksy w USA zyskiwały po publikacji tych informacji.
Kombinacja słabszego dolara oraz wzrostów na światowych giełdach to najczęściej dobry sygnał dla złotego. Nie inaczej było dzisiaj i polska waluta zyskiwała w relacji do głównych walut, choć zmiany nie były duże. Kurs EUR/PLN spadł do 4,27, w okolice dolnej granicy notowań z ostatnich nieco ponad dwóch tygodni.
Na dalszą część dnia brak jest zaplanowanych istotnych publikacji makroekonomicznych. Jeżeli więc nie będziemy obserwować pogorszenia nastrojów na amerykańskich parkietach wieczorem i spadków głównych indeksów giełdowych, złoty powinien utrzymać dobrą kondycję i zakończyć dzień w okolicy bieżących poziomów.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi dane o zagranicznym obrocie towarowym USA w lipcu. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost deficytu do 68,6 mld dol. (o 0,68 mld w stosunku do czerwca). Półtora godziny później, Conference Board opublikuje sierpniowy poziom wskaźnika sentymentu konsumentów w USA. Konsensus rynkowy zakłada niewielki spadek tego indeksu ze 127,4 do 126,5 pkt.
To jednak poziomy bliskie 17-letnim rekordom, a niewielki spadek nastroju amerykańskich konsumentów może być wywołany nakładanymi cłami i potencjalną dalszą eskalacją wojny celnej z Chinami, co przełożyłoby się na wzrost cen w sklepach. Wpływ na dolara zarówno wskaźnika CB, jak danych o bilansie handlowym najprawdopodobniej będzie ograniczony. Jego osłabienie od połowy sierpnia jednak wynika przede wszystkim z czynników politycznych, nie zaś fundamentalnych.
Te pierwsze są najczęściej przejściowe i amerykańska waluta ponownie stopniowo powinna wkraczać na ścieżkę aprecjacyjną. Pozytywny układ odczytów może jutro nieco w tym pomóc, choć rynek w dużej mierze może skupiać się na czwartkowych danych o inflacji PCE w USA i do tego czasu skala zmian może być niewielka.
Zobacz również:
Pozytywne zaskoczenie z Niemiec (komentarz walutowy z 27.08.2018)
Dolar osłabia się po wystąpieniu szefa Fed (popołudniowy komentarz walutowy 24.08.2018)
Bitcoinowa policja ustabilizuje rynek?
Polityka i Fed (komentarz walutowy z 24.08.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s