Spokojna sesja na rynku walutowym - zmiany podstawowych walut ograniczone, ale dolar kolejny dzień nieco traci. Koszyk złotego bez istotnych zmian - w przyszłym tygodniu dane o PKB mogą zwiększyć jego przedział zmienności.
Stabilizacja na rynku
Kalendarz wydarzeń, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na waluty był dzisiaj praktycznie pusty. W związku z tym obserwowaliśmy kontynuację trendów obserwowanych wczoraj - sentyment wobec walut krajów wschodzących (EM) był nadal dobry, a dolar kontynuował spadek wartości po słabszym od oczekiwań odczycie inflacji - notowania euro do dolara (EUR/USD) wzrosły dzisiaj do ok. 1,195.
Taki układ powyższych czynników jest także pozytywny dla polskiej waluty, która była dzisiaj stosunkowo stabilna. Przedział wahań w relacji do podstawowych walut był ograniczony i mieścił się w przedziałach, jakie obserwowaliśmy w poprzednich dniach. Notowania EUR/PLN oscylowały pomiędzy 4,25 a 4,26 zł i prawdopodobnie kolejne godziny nie przyniosą większych zmian, podobnie jak na innych parach walutowych.
Wprawdzie o godz. 16:00 Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne majowe dane wskaźnika nastroju konsumentów w USA (konsensus: 98,5 pkt), choć najprawdopodobniej będą one miały ograniczony wpływ na rynek walutowy. Uwaga rynku może być już skupiona na wydarzeniach i publikacjach przyszłego tygodnia, które mogą wpłynąć na wycenę m.in. euro, funta czy złotego.
W przypadku polskiej waluty należy jednak pamiętać, że gołębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej (nie należy spodziewać się podwyżki stóp w najbliższym czasie, przynajmniej nie do końca pierwszej połowy 2019 r.) wywiera na niej presję podażową. Póki nie będziemy obserwować zwiększenia tempa inflacji wyraźnie powyżej 2% i wzrostu prawdopodobieństwa szybszego zacieśniania monetarnego w Polsce, złoty będzie pozostawał fundamentalnie osłabiony.
W przyszłym tygodniu na rynku
We wtorek o godz. 8:00 niemiecki urząd statystyczny (Destatis) opublikuje wstępne dane tempa wzrostu PKB w I kwartale br. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje, że największa gospodarka Europy rozwijała się w pierwszych trzech miesiącach w tempie 2,4% w skali roku, wobec 2,3% w ostatnim kwartale 2017 r. Z kolei trzy godziny później Eurostat przedstawi analogiczne dane dla całej strefy euro, stąd informacja o tym w jakim tempie rozwijały się Niemcy może dać wcześniej wskazówek co do wzrostu PKB na obszarze wspólnej waluty.
Konsensus rynkowy z kolei wskazuje, że strefa euro rozwijała się w tempie 2,5% rok-do-roku, tyle samo co w poprzednim kwartale. Wynik Niemiec powyżej oczekiwań - potwierdzony przez lepsze od oczekiwań tempo mógłby nieco wzmocnić euro, szczególnie w kontekście słabszego dolara po niższej od oczekiwań inflacji (bazowej) w kwietniu. Dodatkowym bodźcem dla euro mogą być także dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (również o godz. 11:00). Konsensus rynkowy wskazuje na jej wzrost o 3,7% w skali roku w marcu (2,9% w lutym). Dane bliskie oczekiwaniom (lub powyżej) mogłyby nieco zmniejszyć obawy o spowolnienie w tym regionie i wesprzeć euro.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje o godz. 10:00 dane inflacji konsumenckiej (CPI) w Polsce w kwietniu. Wstępny szacunek GUS z początku maja wskazał na jej wzrost z 1,3% do 1,6%, 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. W publikacji tej poznamy również rozbicie na poszczególne kategorie. Najprawdopodobniej po odjęciu wpływu cen energii i żywności okaże się, że inflacja bazowa nadal pozostaje na niskim poziomie.
Uwaga rynku może się skupić zatem na drugiej publikacji GUS (o tej samej godzinie), tj. wstępnych danych tempa wzrostu PKB Polski w I kw. br. Szacunki ekonomistów sugerują odczyt na poziomie 4,8% rok-do-roku (wobec 5,1% w poprzednim kwartale). Przy ociepleniu nastawienia dla walut krajów wschodzących oraz zatrzymaniu aprecjacji dolara, już nieco lepsze od oczekiwań dane nt. wzrostu gospodarczego w Polsce mogą wzmocnić złotego.
Wtorek może być także istotnym dniem dla funta. Po zmniejszeniu oczekiwań co do podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii w tym roku i obniżenia oczekiwanej przez niego inflacji, funt może pozostawać pod presją. Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi o godz. 10:30 dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia Brytyjczyków w marcu. Jego poziom, wraz z premiami, spodziewany jest wzrosnąć o 2,6% w porównaniu do marca ubiegłego roku (2,8% w lutym). W okolicy publikacji ONS możemy się spodziewać istotnych wahań funta. Jednakże, spadek poniżej tego poziomu mógłby tylko potwierdzić osłabienie presji inflacyjnej na Wyspach i wywierać dalszą presję na funta.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
11 maj 2018 12:17
Dzień na przeczekanie (komentarz walutowy z 11.05.2018)
Spokojna sesja na rynku walutowym - zmiany podstawowych walut ograniczone, ale dolar kolejny dzień nieco traci. Koszyk złotego bez istotnych zmian - w przyszłym tygodniu dane o PKB mogą zwiększyć jego przedział zmienności.
Stabilizacja na rynku
Kalendarz wydarzeń, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na waluty był dzisiaj praktycznie pusty. W związku z tym obserwowaliśmy kontynuację trendów obserwowanych wczoraj - sentyment wobec walut krajów wschodzących (EM) był nadal dobry, a dolar kontynuował spadek wartości po słabszym od oczekiwań odczycie inflacji - notowania euro do dolara (EUR/USD) wzrosły dzisiaj do ok. 1,195.
Taki układ powyższych czynników jest także pozytywny dla polskiej waluty, która była dzisiaj stosunkowo stabilna. Przedział wahań w relacji do podstawowych walut był ograniczony i mieścił się w przedziałach, jakie obserwowaliśmy w poprzednich dniach. Notowania EUR/PLN oscylowały pomiędzy 4,25 a 4,26 zł i prawdopodobnie kolejne godziny nie przyniosą większych zmian, podobnie jak na innych parach walutowych.
Wprawdzie o godz. 16:00 Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne majowe dane wskaźnika nastroju konsumentów w USA (konsensus: 98,5 pkt), choć najprawdopodobniej będą one miały ograniczony wpływ na rynek walutowy. Uwaga rynku może być już skupiona na wydarzeniach i publikacjach przyszłego tygodnia, które mogą wpłynąć na wycenę m.in. euro, funta czy złotego.
W przypadku polskiej waluty należy jednak pamiętać, że gołębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej (nie należy spodziewać się podwyżki stóp w najbliższym czasie, przynajmniej nie do końca pierwszej połowy 2019 r.) wywiera na niej presję podażową. Póki nie będziemy obserwować zwiększenia tempa inflacji wyraźnie powyżej 2% i wzrostu prawdopodobieństwa szybszego zacieśniania monetarnego w Polsce, złoty będzie pozostawał fundamentalnie osłabiony.
W przyszłym tygodniu na rynku
We wtorek o godz. 8:00 niemiecki urząd statystyczny (Destatis) opublikuje wstępne dane tempa wzrostu PKB w I kwartale br. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje, że największa gospodarka Europy rozwijała się w pierwszych trzech miesiącach w tempie 2,4% w skali roku, wobec 2,3% w ostatnim kwartale 2017 r. Z kolei trzy godziny później Eurostat przedstawi analogiczne dane dla całej strefy euro, stąd informacja o tym w jakim tempie rozwijały się Niemcy może dać wcześniej wskazówek co do wzrostu PKB na obszarze wspólnej waluty.
Konsensus rynkowy z kolei wskazuje, że strefa euro rozwijała się w tempie 2,5% rok-do-roku, tyle samo co w poprzednim kwartale. Wynik Niemiec powyżej oczekiwań - potwierdzony przez lepsze od oczekiwań tempo mógłby nieco wzmocnić euro, szczególnie w kontekście słabszego dolara po niższej od oczekiwań inflacji (bazowej) w kwietniu. Dodatkowym bodźcem dla euro mogą być także dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (również o godz. 11:00). Konsensus rynkowy wskazuje na jej wzrost o 3,7% w skali roku w marcu (2,9% w lutym). Dane bliskie oczekiwaniom (lub powyżej) mogłyby nieco zmniejszyć obawy o spowolnienie w tym regionie i wesprzeć euro.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje o godz. 10:00 dane inflacji konsumenckiej (CPI) w Polsce w kwietniu. Wstępny szacunek GUS z początku maja wskazał na jej wzrost z 1,3% do 1,6%, 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. W publikacji tej poznamy również rozbicie na poszczególne kategorie. Najprawdopodobniej po odjęciu wpływu cen energii i żywności okaże się, że inflacja bazowa nadal pozostaje na niskim poziomie.
Uwaga rynku może się skupić zatem na drugiej publikacji GUS (o tej samej godzinie), tj. wstępnych danych tempa wzrostu PKB Polski w I kw. br. Szacunki ekonomistów sugerują odczyt na poziomie 4,8% rok-do-roku (wobec 5,1% w poprzednim kwartale). Przy ociepleniu nastawienia dla walut krajów wschodzących oraz zatrzymaniu aprecjacji dolara, już nieco lepsze od oczekiwań dane nt. wzrostu gospodarczego w Polsce mogą wzmocnić złotego.
Wtorek może być także istotnym dniem dla funta. Po zmniejszeniu oczekiwań co do podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii w tym roku i obniżenia oczekiwanej przez niego inflacji, funt może pozostawać pod presją. Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi o godz. 10:30 dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia Brytyjczyków w marcu. Jego poziom, wraz z premiami, spodziewany jest wzrosnąć o 2,6% w porównaniu do marca ubiegłego roku (2,8% w lutym). W okolicy publikacji ONS możemy się spodziewać istotnych wahań funta. Jednakże, spadek poniżej tego poziomu mógłby tylko potwierdzić osłabienie presji inflacyjnej na Wyspach i wywierać dalszą presję na funta.
Zobacz również:
Dzień na przeczekanie (komentarz walutowy z 11.05.2018)
Złoty odrabia część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 10.05.2018)
Funt i dolar (komentarz walutowy z 10.05.2018)
Przerwa w aprecjacji dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 09.05.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s