Niższa od oczekiwań inflacja bazowa w USA wyraźnie osłabia dolara. Złoty korzysta na lepszym globalnie sentymencie oraz gorszej kondycji amerykańskiej i brytyjskiej waluty.
Osłabienie dolara i funta
Zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Również rozkład głosów był zgodny z konsensusem (7 za utrzymaniem, 2 za podwyżką). Funt jednak nieco stracił na wartości i może być poddawany dalszej presji. Dlaczego? Razem z decyzją opublikowany został majowy Raport o Inflacji, który wskazał na szybsze niż tego oczekiwał bank osłabienie procesów inflacyjnych.
Marcowy poziom inflacji w brytyjskiej gospodarce w wysokości 2,5% w skali roku był niższy niż w poprzedniej edycji Raportu o Inflacji (z lutego). Teraz, w majowym, obniżono także prognozy co do poziomu inflacji w kolejnych okresach w II kw. bieżącego roku z 2,7% na 2,4%, w II kw. przyszłego roku z 2,2% na 2,1%, a w 2020 r. z 2,1% na 2,0%. Może to w efekcie wywierać negatywną presję na brytyjską walutę, gdyż mocno spadły oczekiwania rynkowe co do jakiejkolwiek podwyżki stóp procentowych na Wyspach w tym roku.
Najważniejszym wydarzeniem dnia była jednak publikacja inflacji konsumenckiej (CPI) w kwietniu w USA. Dane Biura Analiz Ekonomicznych (BEA) wskazały, że inflacja wyniosła 2,5% rok-do-roku, czyli zgodnie z szacunkami ekonomistów. Jednakże zdecydowanie istotniejsza inflacja bazowa (z wył. cen energii i żywności) wyniosła 2,1%, o 0,1 pkt proc. poniżej oczekiwań rynkowych. Również w skali miesiąca wzrost cen okazał się słabszy od konsensusu (0,1% vs. 0,2%).
Dolar zareagował spadkiem wartości na dane BEA. Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) wzrosły ponownie powyżej 1,19. Choć w skali ostatnich trzech tygodni dolar jest nadal stosunkowo silny, dzisiejszy odczyt inflacji sprawia, że spadają szanse na cztery (w sumie) podwyżki stóp procentowych w tym roku w USA. Może to osłabić lub zatrzymać obecny trend aprecjacyjny, który obserwujemy na amerykańskiej walucie.
Niższa od oczekiwań inflacja bazowa w USA, osłabienie dolara to pozytywne wieści dla złotego. Polska waluta już przed danymi zza oceanu zyskiwała w związku z ociepleniem globalnego sentymentu do walut krajów wschodzących. Złoty zyskiwał w relacji do praktycznie wszystkich podstawowych walut. Ponad 1% zyskiwał w relacji do globalnie słabszego dolara i funta - brytyjska waluta była o godz. 15:00 o ok. 10 gr. tańsza niż podczas wczorajszego szczytu.
Jutro na rynku
Kalendarz istotnych publikacji makroekonomicznych w dniu jutrzejszym jest praktycznie pusty. Wydaje się, że rynek będzie w większej mierze skupiał się na dzisiejszych danych o inflacji z USA i Wielkiej Brytanii i to one prawdopodobnie będą dyktowały sentyment rynkowy również w piątek.
O godz. 16:00 Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne dane wskaźnika sentymentu konsumentów w maju. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego niewielki spadek - z 98,8 pkt do 98,5 pkt. Byłby to jednak wynik nadal bliski kilkunastoletnim szczytom z marca br. (102 pkt). Prawdopodobnie dopiero wynik powyżej odbiegający od konsensusu o ok. 4 pkt mógłby wywołać jakąś reakcję na rynku, choć nawet ta prawdopodobnie miałaby ograniczony wpływ na rynek walutowy.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Niższa od oczekiwań inflacja bazowa w USA wyraźnie osłabia dolara. Złoty korzysta na lepszym globalnie sentymencie oraz gorszej kondycji amerykańskiej i brytyjskiej waluty.
Osłabienie dolara i funta
Zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Również rozkład głosów był zgodny z konsensusem (7 za utrzymaniem, 2 za podwyżką). Funt jednak nieco stracił na wartości i może być poddawany dalszej presji. Dlaczego? Razem z decyzją opublikowany został majowy Raport o Inflacji, który wskazał na szybsze niż tego oczekiwał bank osłabienie procesów inflacyjnych.
Marcowy poziom inflacji w brytyjskiej gospodarce w wysokości 2,5% w skali roku był niższy niż w poprzedniej edycji Raportu o Inflacji (z lutego). Teraz, w majowym, obniżono także prognozy co do poziomu inflacji w kolejnych okresach w II kw. bieżącego roku z 2,7% na 2,4%, w II kw. przyszłego roku z 2,2% na 2,1%, a w 2020 r. z 2,1% na 2,0%. Może to w efekcie wywierać negatywną presję na brytyjską walutę, gdyż mocno spadły oczekiwania rynkowe co do jakiejkolwiek podwyżki stóp procentowych na Wyspach w tym roku.
Najważniejszym wydarzeniem dnia była jednak publikacja inflacji konsumenckiej (CPI) w kwietniu w USA. Dane Biura Analiz Ekonomicznych (BEA) wskazały, że inflacja wyniosła 2,5% rok-do-roku, czyli zgodnie z szacunkami ekonomistów. Jednakże zdecydowanie istotniejsza inflacja bazowa (z wył. cen energii i żywności) wyniosła 2,1%, o 0,1 pkt proc. poniżej oczekiwań rynkowych. Również w skali miesiąca wzrost cen okazał się słabszy od konsensusu (0,1% vs. 0,2%).
Dolar zareagował spadkiem wartości na dane BEA. Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) wzrosły ponownie powyżej 1,19. Choć w skali ostatnich trzech tygodni dolar jest nadal stosunkowo silny, dzisiejszy odczyt inflacji sprawia, że spadają szanse na cztery (w sumie) podwyżki stóp procentowych w tym roku w USA. Może to osłabić lub zatrzymać obecny trend aprecjacyjny, który obserwujemy na amerykańskiej walucie.
Niższa od oczekiwań inflacja bazowa w USA, osłabienie dolara to pozytywne wieści dla złotego. Polska waluta już przed danymi zza oceanu zyskiwała w związku z ociepleniem globalnego sentymentu do walut krajów wschodzących. Złoty zyskiwał w relacji do praktycznie wszystkich podstawowych walut. Ponad 1% zyskiwał w relacji do globalnie słabszego dolara i funta - brytyjska waluta była o godz. 15:00 o ok. 10 gr. tańsza niż podczas wczorajszego szczytu.
Jutro na rynku
Kalendarz istotnych publikacji makroekonomicznych w dniu jutrzejszym jest praktycznie pusty. Wydaje się, że rynek będzie w większej mierze skupiał się na dzisiejszych danych o inflacji z USA i Wielkiej Brytanii i to one prawdopodobnie będą dyktowały sentyment rynkowy również w piątek.
O godz. 16:00 Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne dane wskaźnika sentymentu konsumentów w maju. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego niewielki spadek - z 98,8 pkt do 98,5 pkt. Byłby to jednak wynik nadal bliski kilkunastoletnim szczytom z marca br. (102 pkt). Prawdopodobnie dopiero wynik powyżej odbiegający od konsensusu o ok. 4 pkt mógłby wywołać jakąś reakcję na rynku, choć nawet ta prawdopodobnie miałaby ograniczony wpływ na rynek walutowy.
Zobacz również:
Funt i dolar (komentarz walutowy z 10.05.2018)
Przerwa w aprecjacji dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 09.05.2018)
Silne wahania kursów walut (komentarz walutowy z 09.05.2018)
Najbogatsi przeciw bitcoinowi?
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s