Dolar osłabia się po decyzji Rezerwy Federalnej o podwyżce stóp procentowych. Bank Anglii widzi zwiększenie niepewności związanych z brexitem i obniża perspektywy gospodarcze. Sytuacja na rynku sprzyja złotemu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą powodować wyraźniejsze zmiany na analizowanych parach walutowych.
EUR/USD tuż pod 1,15
Prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie końca 2018 r. już za nami. Wczorajszego wieczora Rezerwa Federalna USA (Fed) zgodnie z oczekiwaniami podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt proc. Jednocześnie obniżyła nieco projekcje tempa wzrostu PKB USA na bieżący i przyszły rok o odpowiednio 0,1 i 0,2 pkt proc. (do 3,0 i 2,3 proc.). Inflacja wg przewidywań również ma nieco spowolnić o odpowiednio 0,2 i 0,1 pkt proc.
Podczas konferencji prasowej Jerome Powell, szef Fed, stwierdził, że członkowie komitetu monetarnego przewidują dwie podwyżki na przyszły rok. Wynikało to także z mediany indywidualnych oczekiwań każdego z członków, tzw. dot plot. Było to zmniejszenie spodziewanej liczby podwyżek w 2019 r. o jedną wobec projekcji z września. Mało kto jednak na rynku oczekiwał, że trzy podwyżki zostaną utrzymane. Powszechnie oczekiwano obniżenie projekcji PKB w związku z globalnym spowolnieniem gospodarczym. Zresztą sam Powell potwierdził to później, wskazując jako czynnik, na który Fed będzie zwracał uwagę. W jego opinii jednak nie zmienia to z grubsza perspektyw gospodarczych i polityki monetarnej dla USA. Rezerwa będzie obserwowała napływające dane i na tej podstawie podejmowała decyzje. Jej szef podkreślił także, że szacunki członków co do ilości potrzebnych podwyżek są tylko niewiążącymi, indywidualnymi opiniami, które mogą zmieniać się wraz z upływem czasu i nowymi danymi.
Jaki był ogólny wydźwięk wczorajszych wydarzeń, dobrze pokazały główne indeksy giełdowe w USA, które zanotowały ok. 2-procentowe spadki i trzy najważniejsze – Dow Jones, Nasdaq, S&P500 – zamknęły się poniżej najniższych poziomów w 2018 r. Rynek odebrał wczorajszą podwyżkę jako niewystarczająco gołębią. Perspektywa scenariusza bazowego jasno komunikowanych dwóch podwyżek w przyszłym roku z nieco gorszymi perspektywami gospodarczymi wyraźnie zmartwiła inwestorów.
Początkowo dolar nawet nieco zyskiwał w stosunku do momentu sprzed publikacji komunikatu i projekcji makroekonomicznych. Dzisiaj nad ranem jednak obserwowaliśmy już wyraźne osłabienie amerykańskiej waluty. Indeks dolara (DXY), mierzący jego wartość w relacji do sześciu głównych walut, spadł do najniższego poziomu od 6 tygodni, a notowania euro do dolara (EUR/USD), głównej jego składowej, wzrosły jeszcze przed południem tuż pod granicę 1,15.
Należy zwrócić uwagę, że sytuacje euro również się poprawiła, co miało wpływ na osłabienie dolara. Włochy uległy Komisji Europejskiej i znacznie spadły obawy o rozdmuchany deficyt budżetowy. Został więc praktycznie wyeliminowany czynnik, który wywoływał presję podażową na wspólną walutę.
Funt w niepewności
Istotnym wydarzeniem był również dzisiejszy komunikat Banku Anglii. Zgodnie z oczekiwaniami pozostawiono stopy procentowe na niezmienionym poziomie głosami 9-0. Członkowie komitetu monetarnego oczekują spadku inflacji poniżej celu inflacyjnego 2 proc. w styczniu. Również słabsze ma być tempo wzrostu brytyjskiego PKB w IV kwartale – ma ono wynieść 0,2 proc. k/k, 0,1 pkt proc. poniżej projekcji listopadowej. W komunikacie Bank Anglii podkreślił, że niepewność wokół procesu brexitu zintensyfikowała się, co w połączeniu ze spowalniającą gospodarką obniża krótkoterminowe perspektywy gospodarcze dla Wielkiej Brytanii.
Po raz kolejny brytyjski bank centralny stwierdza, że polityka monetarna zależeć będzie od formy brexitu i może w zasadzie pójść w obie strony (akomodatywna lub restrykcyjna). Niewiele się zmienia w kontekście funta – nadal najważniejsze dla jego wyceny będą doniesienia o brexicie, choć zwiększenie presji przez Bank Anglii na wagę tego procesu może nieco osłabiać funta, pomimo dobrych (opublikowanych dziś) danych o sprzedaży detalicznej w listopadzie – wzrost o 3,6 proc. r/r, wobec oczekiwań na poziomie 1,9 proc.
Złoty korzysta
Reakcja rynku na wczorajsze publikacje i konferencję prasową Rezerwy Federalnej okazała się ostatecznie pozytywna dla złotego. Osłabienie dolara, zmniejszenie presji na euro, dobrze wpisuje się w scenariusz utrzymania złotego w dobrej kondycji, który wsparty jest także pozytywnymi danymi makro z polskiej gospodarki. Notowania EUR/PLN poruszały się dzisiaj w przedziale 4,28-4,29, w analogicznym przedziale wahań co wczoraj. Globalne osłabienie dolara wywołało również istotny spadek kursu USD/PLN – w okolice 3,73, tj. do najniższego poziomu od 6 tygodni. Złoty zyskiwał ok. 0,2 proc. w relacji do funta i franka. Na dziś nie ma już zaplanowanych istotnych wydarzeń makroekonomicznych – jeżeli więc nie będziemy obserwować znacznych zmian w wycenie głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, złoty powinien pozostać w dobrej kondycji i oscylować w okolicy bieżących poziomów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
19 gru 2018 15:54
Komisja łagodna wobec Włoch (popołudniowy komentarz walutowy z 19.12.2018)
Dolar osłabia się po decyzji Rezerwy Federalnej o podwyżce stóp procentowych. Bank Anglii widzi zwiększenie niepewności związanych z brexitem i obniża perspektywy gospodarcze. Sytuacja na rynku sprzyja złotemu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
EUR/USD tuż pod 1,15
Prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie końca 2018 r. już za nami. Wczorajszego wieczora Rezerwa Federalna USA (Fed) zgodnie z oczekiwaniami podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt proc. Jednocześnie obniżyła nieco projekcje tempa wzrostu PKB USA na bieżący i przyszły rok o odpowiednio 0,1 i 0,2 pkt proc. (do 3,0 i 2,3 proc.). Inflacja wg przewidywań również ma nieco spowolnić o odpowiednio 0,2 i 0,1 pkt proc.
Podczas konferencji prasowej Jerome Powell, szef Fed, stwierdził, że członkowie komitetu monetarnego przewidują dwie podwyżki na przyszły rok. Wynikało to także z mediany indywidualnych oczekiwań każdego z członków, tzw. dot plot. Było to zmniejszenie spodziewanej liczby podwyżek w 2019 r. o jedną wobec projekcji z września. Mało kto jednak na rynku oczekiwał, że trzy podwyżki zostaną utrzymane. Powszechnie oczekiwano obniżenie projekcji PKB w związku z globalnym spowolnieniem gospodarczym. Zresztą sam Powell potwierdził to później, wskazując jako czynnik, na który Fed będzie zwracał uwagę. W jego opinii jednak nie zmienia to z grubsza perspektyw gospodarczych i polityki monetarnej dla USA. Rezerwa będzie obserwowała napływające dane i na tej podstawie podejmowała decyzje. Jej szef podkreślił także, że szacunki członków co do ilości potrzebnych podwyżek są tylko niewiążącymi, indywidualnymi opiniami, które mogą zmieniać się wraz z upływem czasu i nowymi danymi.
Jaki był ogólny wydźwięk wczorajszych wydarzeń, dobrze pokazały główne indeksy giełdowe w USA, które zanotowały ok. 2-procentowe spadki i trzy najważniejsze – Dow Jones, Nasdaq, S&P500 – zamknęły się poniżej najniższych poziomów w 2018 r. Rynek odebrał wczorajszą podwyżkę jako niewystarczająco gołębią. Perspektywa scenariusza bazowego jasno komunikowanych dwóch podwyżek w przyszłym roku z nieco gorszymi perspektywami gospodarczymi wyraźnie zmartwiła inwestorów.
Początkowo dolar nawet nieco zyskiwał w stosunku do momentu sprzed publikacji komunikatu i projekcji makroekonomicznych. Dzisiaj nad ranem jednak obserwowaliśmy już wyraźne osłabienie amerykańskiej waluty. Indeks dolara (DXY), mierzący jego wartość w relacji do sześciu głównych walut, spadł do najniższego poziomu od 6 tygodni, a notowania euro do dolara (EUR/USD), głównej jego składowej, wzrosły jeszcze przed południem tuż pod granicę 1,15.
Należy zwrócić uwagę, że sytuacje euro również się poprawiła, co miało wpływ na osłabienie dolara. Włochy uległy Komisji Europejskiej i znacznie spadły obawy o rozdmuchany deficyt budżetowy. Został więc praktycznie wyeliminowany czynnik, który wywoływał presję podażową na wspólną walutę.
Funt w niepewności
Istotnym wydarzeniem był również dzisiejszy komunikat Banku Anglii. Zgodnie z oczekiwaniami pozostawiono stopy procentowe na niezmienionym poziomie głosami 9-0. Członkowie komitetu monetarnego oczekują spadku inflacji poniżej celu inflacyjnego 2 proc. w styczniu. Również słabsze ma być tempo wzrostu brytyjskiego PKB w IV kwartale – ma ono wynieść 0,2 proc. k/k, 0,1 pkt proc. poniżej projekcji listopadowej. W komunikacie Bank Anglii podkreślił, że niepewność wokół procesu brexitu zintensyfikowała się, co w połączeniu ze spowalniającą gospodarką obniża krótkoterminowe perspektywy gospodarcze dla Wielkiej Brytanii.
Po raz kolejny brytyjski bank centralny stwierdza, że polityka monetarna zależeć będzie od formy brexitu i może w zasadzie pójść w obie strony (akomodatywna lub restrykcyjna). Niewiele się zmienia w kontekście funta – nadal najważniejsze dla jego wyceny będą doniesienia o brexicie, choć zwiększenie presji przez Bank Anglii na wagę tego procesu może nieco osłabiać funta, pomimo dobrych (opublikowanych dziś) danych o sprzedaży detalicznej w listopadzie – wzrost o 3,6 proc. r/r, wobec oczekiwań na poziomie 1,9 proc.
Złoty korzysta
Reakcja rynku na wczorajsze publikacje i konferencję prasową Rezerwy Federalnej okazała się ostatecznie pozytywna dla złotego. Osłabienie dolara, zmniejszenie presji na euro, dobrze wpisuje się w scenariusz utrzymania złotego w dobrej kondycji, który wsparty jest także pozytywnymi danymi makro z polskiej gospodarki. Notowania EUR/PLN poruszały się dzisiaj w przedziale 4,28-4,29, w analogicznym przedziale wahań co wczoraj. Globalne osłabienie dolara wywołało również istotny spadek kursu USD/PLN – w okolice 3,73, tj. do najniższego poziomu od 6 tygodni. Złoty zyskiwał ok. 0,2 proc. w relacji do funta i franka. Na dziś nie ma już zaplanowanych istotnych wydarzeń makroekonomicznych – jeżeli więc nie będziemy obserwować znacznych zmian w wycenie głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, złoty powinien pozostać w dobrej kondycji i oscylować w okolicy bieżących poziomów.
Zobacz również:
Komisja łagodna wobec Włoch (popołudniowy komentarz walutowy z 19.12.2018)
W oczekiwaniu na Fed (komentarz walutowy z 19.12.2018)
Nowa presja na Fed (popołudniowy komentarz walutowy z 18.12.2018)
Płace rosną coraz szybciej (komentarz walutowy z 18.12.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s