Szwajcarzy odrzucają „złotą inicjatywę”. Obniżenie ratingu Japonii przez agencję Moody's. Rubel ponownie na kolanach po spadku cen ropy naftowej do 5-letnich minimów. Nieco słabszy finalny odczyt PMI z Europy. Lekkie, poranne osłabienie złotego zostało zastopowane przez lepszy od oczekiwań odczyt PMI z Polski. Podstawowe paliwa po 4.50 na Święta?
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
16.00 CET: Przemysłowy PMI z USA (szacunki: 58 punktów).
„Nie”. Rating. Rubel. PMI
Szwajcarzy zdecydowaną większością głosów (77% przeciw vs 23% za) odrzucili „złotą inicjatywę”. Bank centralny nie będzie więc musiał zwiększać rezerw złota i utrzymywać ich powyżej poziomu 20% ogólnego odsetka dewiz. Potwierdziły się więc nasze szacunki - nie tylko te mówiące o przewadze głosów na „nie”. Również podkreślające fakt, że pierwsze sondaże, które były przyczynkiem do szerokiej dyskusji na temat poziomu franka, były mało wiarygodne (przeprowadzone przez Internet), a także, że władze centralne bardzo aktywnie włączą się w edukację społeczeństwa.
Również zgodnie z tym, co pisaliśmy od dłuższego czasu, nieprzyjęcie „złotej inicjatywy” wcale nie będzie się wiązać z natychmiastową oraz wyraźną aprecjacją EUR/CHF. Euro w relacji do franka wzrosło zaledwie kilkanaście pipsów (do około 1.2030) i prawdopodobnie dłużej pozostanie w obecnych granicach. Biorąc pod uwagę specyfikę tego rynku, SNB będzie musiało albo wprowadzić ujemne stopy procentowe, albo cześć kapitału portfelowego ulokowanego w CHF zostanie „wypchnięta” przez działania spekulantów. Scenariuszem bazowym jest więc nadal pozostawanie EUR/CHF lekko powyżej 1.2000 z wielokrotnie większą szansą na wybicie w górę w najbliższych tygodniach niż na udany test „podłogi”.
Rano agencja Moody's obcięła rating Japonii z poziomu AA3 do A1 twierdząc, że zwiększa się niepewność dotycząca planów ograniczenia deficytu i skutecznego pobudzenia wzrostu gospodarczego przez Kraj Kwitnącej Wiśni. Co ciekawe, obecnie wiarygodność kredytowa Tokio jest na poziomie Izraela czy Czech i jedynie jeden stopień powyżej Polski. W reakcji na tę decyzję jen osiągnął nowe 7-letnie minima w stosunku do dolara, ale ruch ten szybko został skorygowany. Niewykluczone, że niektórzy inwestorzy mogli pomyśleć, że jest to dobry moment do realizacji zysków, a jednocześnie decyzja Moody's może być także argumentem wewnątrz koalicji rządzącej, by nieco przystopować stymulacyjne plany Abe. To w konsekwencji mogłoby pomóc japońskiej walucie (choć jest powodem nieco naciąganym). W dłuższym terminie jednak nadal jen powinien być pod dalsza presją, a poziom 120 na USD/JPY prawdopodobnie będzie wyraźnie przekroczony jeszcze przed nowym rokiem.
Na nagłówki serwisów informacyjnych ponownie trafił rubel. Rosyjska waluta „nadrobiła straty” do ropy, która w piątek spadła 4 procent, podczas gdy moskiewski rynek walutowy był już zamknięty. Tym sposobem dolar kosztuje już ponad 52 RUB, a od początku lipca rosyjska waluta straciła do „zielonego” 35 procent wartości (patrząc „z drugiej strony”, USD jest ponad połowę droższy niż na początku wakacji). Pokrywa się to właściwie idealnie ze spadkiem ropy Brent (minus 38%) w tym samym okresie.
Jeżeli na światowych giełdach surowce energetyczne wyraźnie nie odrobią znacznej części strat (na razie na większe odbicie jest mała szansa), wtedy rubel pozostanie pod wyraźną presją. Dodatkowo warto także pamiętać o silnym „wyspekulowaniu” waluty i cały czas tlących się napięciach geopolitycznych.
Dzisiejsze notowania EUR/USD utrzymują się blisko poziomu 1.2450 i były nieco zaburzone przez zachowanie na USD/JPY oraz finalne, słabsze od wstępnych PMI (przemysłowy dla strefy euro tylko minimalnie przekracza 50 punktów, a niemiecki spadł do 49.5). Dla uczestników rynku walutowego ważne dziś będą popołudniowe odczyty ISM (prawdopodobnie może być nieco gorszy niż szacunki w okolicach 58 punktów; ogólnokrajowy PMI oraz z regionu Chicago były poniżej konsensusu).
Powyższe dane jednak nie będą kluczowe w tym tygodniu. Główna para walutowa powinna czekać na czwartkowe posiedzenie EBC oraz piątkowe odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Do tego momentu nie powinniśmy wyraźnie przekroczyć rejonów 1.24 ani w górę, ani w dół.
Pozytywny PMI. Ceny paliw
Przemysłowy Wskaźnik Managerów Logistyki przygotowywany przez Markit oraz HSBC wzrósł do poziomu 53.2 punktu z 51.2 przy szacunkach w granicach 51. W komentarzu do danych Agata Urbańska Giner zauważa, że „listopadowy odczyt PMI wsparty był przede wszystkim przez rosnącą produkcję i nowe zamówienia. Po raz pierwszy od siedmiu miesięcy wzrosły nowe zamówienia w eksporcie”.
Ekonomistka HSBC twierdzi także, że „konsolidacja tempa wzrostu w najbliższych kwartałach na poziomie około 3% r/r i powinna wspierać politykę stabilnych stóp procentowych w Polsce”. I to właśnie głównie ten argument przyczynia się do wzmocnienia krajowej waluty. Potwierdzeniem tego faktu powinno być również środowe posiedzenie RPP, na którym prawdopodobnie stopy procentowe zostaną pozostawione na niezmienionym poziomie, a gołębi w ostatnim okresie prezes Belka będzie w mniejszym stopniu sugerował łagodzenie polityki pieniężnej w najbliższej przyszłości. Dodatkowo, jeżeli na szerokim rynku panować będą neutralne bądź sprzyjające nastroje (apetyt na ryzyko mierzony amerykańskimi akcjami, stabilny EUR/USD), to do końca tygodnia możemy nawet zejść w granice 4.15-4.16.
Na koniec kolejne dobre informacje z rynku paliw. Spadek ropy Brent poniżej 70 USD za baryłkę to coraz większa szansa na scenariusz świątecznego tankowania w granicach poziomu 4.50 za litr. Dodatkowo przez ostatnie 3 dni hurtowa cena PB 95 spadła o 150 PLN za tys. litrów (dane LOTOS), co powinno się przełożyć na przynajmniej 15 groszowe spadki cen detalicznych już w przeciągu jednego do dwóch tygodni.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2450-1.2550
1.2350-1.2450
1.2550-1.2650
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.3200-3.3600
3.3400-3.3800
3.3000-3.3400
Kurs CHF/PLN
3.4600-3.5000
3.4600-3.5000
3.4600-3.5000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Szwajcarzy odrzucają „złotą inicjatywę”. Obniżenie ratingu Japonii przez agencję Moody's. Rubel ponownie na kolanach po spadku cen ropy naftowej do 5-letnich minimów. Nieco słabszy finalny odczyt PMI z Europy. Lekkie, poranne osłabienie złotego zostało zastopowane przez lepszy od oczekiwań odczyt PMI z Polski. Podstawowe paliwa po 4.50 na Święta?
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
„Nie”. Rating. Rubel. PMI
Szwajcarzy zdecydowaną większością głosów (77% przeciw vs 23% za) odrzucili „złotą inicjatywę”. Bank centralny nie będzie więc musiał zwiększać rezerw złota i utrzymywać ich powyżej poziomu 20% ogólnego odsetka dewiz. Potwierdziły się więc nasze szacunki - nie tylko te mówiące o przewadze głosów na „nie”. Również podkreślające fakt, że pierwsze sondaże, które były przyczynkiem do szerokiej dyskusji na temat poziomu franka, były mało wiarygodne (przeprowadzone przez Internet), a także, że władze centralne bardzo aktywnie włączą się w edukację społeczeństwa.
Również zgodnie z tym, co pisaliśmy od dłuższego czasu, nieprzyjęcie „złotej inicjatywy” wcale nie będzie się wiązać z natychmiastową oraz wyraźną aprecjacją EUR/CHF. Euro w relacji do franka wzrosło zaledwie kilkanaście pipsów (do około 1.2030) i prawdopodobnie dłużej pozostanie w obecnych granicach. Biorąc pod uwagę specyfikę tego rynku, SNB będzie musiało albo wprowadzić ujemne stopy procentowe, albo cześć kapitału portfelowego ulokowanego w CHF zostanie „wypchnięta” przez działania spekulantów. Scenariuszem bazowym jest więc nadal pozostawanie EUR/CHF lekko powyżej 1.2000 z wielokrotnie większą szansą na wybicie w górę w najbliższych tygodniach niż na udany test „podłogi”.
Rano agencja Moody's obcięła rating Japonii z poziomu AA3 do A1 twierdząc, że zwiększa się niepewność dotycząca planów ograniczenia deficytu i skutecznego pobudzenia wzrostu gospodarczego przez Kraj Kwitnącej Wiśni. Co ciekawe, obecnie wiarygodność kredytowa Tokio jest na poziomie Izraela czy Czech i jedynie jeden stopień powyżej Polski. W reakcji na tę decyzję jen osiągnął nowe 7-letnie minima w stosunku do dolara, ale ruch ten szybko został skorygowany. Niewykluczone, że niektórzy inwestorzy mogli pomyśleć, że jest to dobry moment do realizacji zysków, a jednocześnie decyzja Moody's może być także argumentem wewnątrz koalicji rządzącej, by nieco przystopować stymulacyjne plany Abe. To w konsekwencji mogłoby pomóc japońskiej walucie (choć jest powodem nieco naciąganym). W dłuższym terminie jednak nadal jen powinien być pod dalsza presją, a poziom 120 na USD/JPY prawdopodobnie będzie wyraźnie przekroczony jeszcze przed nowym rokiem.
Na nagłówki serwisów informacyjnych ponownie trafił rubel. Rosyjska waluta „nadrobiła straty” do ropy, która w piątek spadła 4 procent, podczas gdy moskiewski rynek walutowy był już zamknięty. Tym sposobem dolar kosztuje już ponad 52 RUB, a od początku lipca rosyjska waluta straciła do „zielonego” 35 procent wartości (patrząc „z drugiej strony”, USD jest ponad połowę droższy niż na początku wakacji). Pokrywa się to właściwie idealnie ze spadkiem ropy Brent (minus 38%) w tym samym okresie.
Jeżeli na światowych giełdach surowce energetyczne wyraźnie nie odrobią znacznej części strat (na razie na większe odbicie jest mała szansa), wtedy rubel pozostanie pod wyraźną presją. Dodatkowo warto także pamiętać o silnym „wyspekulowaniu” waluty i cały czas tlących się napięciach geopolitycznych.
Dzisiejsze notowania EUR/USD utrzymują się blisko poziomu 1.2450 i były nieco zaburzone przez zachowanie na USD/JPY oraz finalne, słabsze od wstępnych PMI (przemysłowy dla strefy euro tylko minimalnie przekracza 50 punktów, a niemiecki spadł do 49.5). Dla uczestników rynku walutowego ważne dziś będą popołudniowe odczyty ISM (prawdopodobnie może być nieco gorszy niż szacunki w okolicach 58 punktów; ogólnokrajowy PMI oraz z regionu Chicago były poniżej konsensusu).
Powyższe dane jednak nie będą kluczowe w tym tygodniu. Główna para walutowa powinna czekać na czwartkowe posiedzenie EBC oraz piątkowe odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Do tego momentu nie powinniśmy wyraźnie przekroczyć rejonów 1.24 ani w górę, ani w dół.
Pozytywny PMI. Ceny paliw
Przemysłowy Wskaźnik Managerów Logistyki przygotowywany przez Markit oraz HSBC wzrósł do poziomu 53.2 punktu z 51.2 przy szacunkach w granicach 51. W komentarzu do danych Agata Urbańska Giner zauważa, że „listopadowy odczyt PMI wsparty był przede wszystkim przez rosnącą produkcję i nowe zamówienia. Po raz pierwszy od siedmiu miesięcy wzrosły nowe zamówienia w eksporcie”.
Ekonomistka HSBC twierdzi także, że „konsolidacja tempa wzrostu w najbliższych kwartałach na poziomie około 3% r/r i powinna wspierać politykę stabilnych stóp procentowych w Polsce”. I to właśnie głównie ten argument przyczynia się do wzmocnienia krajowej waluty. Potwierdzeniem tego faktu powinno być również środowe posiedzenie RPP, na którym prawdopodobnie stopy procentowe zostaną pozostawione na niezmienionym poziomie, a gołębi w ostatnim okresie prezes Belka będzie w mniejszym stopniu sugerował łagodzenie polityki pieniężnej w najbliższej przyszłości. Dodatkowo, jeżeli na szerokim rynku panować będą neutralne bądź sprzyjające nastroje (apetyt na ryzyko mierzony amerykańskimi akcjami, stabilny EUR/USD), to do końca tygodnia możemy nawet zejść w granice 4.15-4.16.
Na koniec kolejne dobre informacje z rynku paliw. Spadek ropy Brent poniżej 70 USD za baryłkę to coraz większa szansa na scenariusz świątecznego tankowania w granicach poziomu 4.50 za litr. Dodatkowo przez ostatnie 3 dni hurtowa cena PB 95 spadła o 150 PLN za tys. litrów (dane LOTOS), co powinno się przełożyć na przynajmniej 15 groszowe spadki cen detalicznych już w przeciągu jednego do dwóch tygodni.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.11.2014
Komentarz walutowy z 28.11.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.11.2014
Komentarz walutowy z 27.11.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s