Komentarz walutowy z 02.04.2013

Lekkie odreagowanie na EUR/USD po słabszym ISM z USA oraz neutralnych danych z Chin. Dalsze negocjacje we Włoszech. Dziś PMI z kontynentalnej Europy oraz z Wielkiej Brytanii. Polski złoty jest w okolicach 4.1800 i również czeka na raport o nastrojach managerów logistyki.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.

• 9.00 CET: Przemysłowe PMI z Polski (szacunki: 48.7); aktualne dane 48
• 9.48 CET: Przemysłowe PMI z Francji (szacunki: 43.9)
• 9.53 CET: Przemysłowe PMI z Niemiec (szacunki: 48.9)
• 9.58 CET: Przemysłowe PMI ze Strefy Euro (szacunki: 46.6)
• 10.28 CET: Przemysłowe PMI z Wielkiej Brytanii (szacunki: 48.7)
• 16.00 CET: Zamówienia w przemyśle w USA (szacunki +2.9%)

Włochy i indeksy PMI

Po Świętach handlujemy na EUR/USD kilkadziesiąt pipsów powyżej piątkowego zamknięcia. Lekki odreagowanie na głównej parze walutowej jest spowodowane znacznie gorszym od prognoz odczytem ISM z USA (szacunki 54.2; aktualna wartość 51.3). Słabe dane zza oceanu zwiększają szansę na utrzymanie luzowani ilościowego, a więc są negatywne dla dolara. Z drugiej strony zgodne z oczekiwaniami PMI z Chin nie dawały pretekstu do wyprzedaży wspólnej waluty.

Na razie nie ma rozwiązania politycznych problemów w Włoszech. Prezydent Napolitano powołał za to zespół polityczno-ekonmicznych ekspertów, którzy mają pełnić rolę doradczą oraz zbliżyć do siebie trzy główne siły polityczne – partie Bersani'ego, Berlusconi'ego oraz Grillo. Jak zauważa, cytowany przeze The New York Times, Sergio Fabbrini dyrektor Gudio Carli University w Rzymie prezydent próbuje „kupić trochę czasu”, ale jednocześnie jest to droga do wybrania kandydata z „szerokiego porozumienia”. Dziennik zaznacza także, że wysiłki Napolitano są przyjmowane z zadowoleniem przez zwycięskie ugrupowania i nawet przeciwny obecnym elitom Ruch Pięciu Gwiazd twierdzi, że inicjatywa prezydenta to ruch w dobrym kierunku.

Wybranie premiera, który miałby szerokie poparcie i został odebrany przez rynki jako zwolennik kontynuacji reform zapoczątkowanych przez Mario Monti'ego, powinno dać trochę oddechu wspólnej walucie i pozwolić jej na odreagowanie ostatnich spadków.

Rynek będzie się również bacznie przyglądał odczytom PMI z europejskich gospodarek. Jeżeli finalne dane będą gorsze od wstępnych szacunków (głównie w Niemczech oraz zbiorcze w całej Strefie Euro) możemy szybko powrócić do ostatnich minimów na EUR/USD. Z drugiej strony w przypadku lekko lepszych danych niewykluczone jest kontynuowanie lekkiego ruchu wzrostowego do czwartkowej posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.

PMI z Wielkiej Brytanii

Podobnie jak w przypadku wspólnej waluty funt również powinien głównie reagować na dzisiejsze PMI z przemysłu oraz czwartkowe posiedzenie Banku Centralnego. Lepsze od prognoz odczyty powinny wzmocnić szterlinga zarówno do dolara oraz do euro (a przez to również do PLN).

Raczej są małe szanse by Bank Anglii zdecydował się na dodatkowego luzowanie ilościowe (zwłaszcza, że według ostatnich „Minutes” liczba członków popierających rozszerzenie QE pozostała na stałym poziomie – 3 z 9). Scenariuszem bazowym cały czas jest pozostawanie pary GBP/USD w okolicach 1.5200.

Stabilnie na PLN mimo gorszych PMI z kraju

Dostaliśmy już odczyty PMI z Polski. Są one gorsze od prognoz (szacunki 48.7; aktualna wartość 48), ale nie wywołują na razie jakiejś większej przeceny krajowej waluty. Gdyby jednak większość raportów PMI ze Strefy Euro okazała się gorsza od oczekiwań ekonomistów możemy zobaczyć 1-2 groszowe wzrosty pary EUR/PLN.

Kontynuując sprawę wejścia Polski do Strefy Euro i nagłą zmianę podejścia rządu w tej kwestii warto przeczytać artykuł Dominiki Wielowieyskiej na stronie /wyborcza.biz/biznes/.... Redaktorka Gazety Wyborczej zauważa, że Platforma Obywatelska tym zagraniem stara się zredukować „ciężar euro” przed wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz „wytrącić argument” Prawu i Sprawiedliwości” podczas głosowania do Sejmu i Senatu w 2015 roku.

Wydaje się, że w kraju taka strategia może się sprawdzić, ale w relacji z partnerami zagranicznymi częsta zmiana zdania nie jest pożądana i po uporaniu się z własnymi problemami (Cypr, kryzys peryferii itd) politycy europejscy „przypomną” pewnie polskiemu premierowi brak konsekwencji.

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD

Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD

Technicznie EUR/USD: Mimo lekkiej korekty sytuacja techniczna na EUR/USD się nie zmienia. Kolejny cel trendu spadkowego (1.2700) może zostać jeszcze osiągnięty w tym tygodniu. Na razie wszelkie odbicia (nieprzekraczające poziomu 1.3000 powinny być wykorzystywane do ponownego zajęcia krótkich pozycji.

Technicznie EUR/PLN: ponownie próbujemy wybijać się z kanału trendu bocznego. Jeżeli uda się przekroczyć ostatnie szczyty (w granicach 4.1900) możliwe jest wtedy wybicie w okolice 4.2300. Przekroczenie 4.2300 może dać sygnał do ruchu nawet w granice 4.3000. Scenariusz alternatywny czyli spadki poniżej 4.1500 jest obecnie mało prawdopodobny. Najbardziej prawdopodobne jest jednak pozostanie pomiędzy 4.15-4.19.

Technicznie USD/PLN: po ponad miesiącu od wygenerowaniu sygnału kupna (połowa lutego po przebiciu 3.14 w górę) udało się osiągnąć target 3.2700. Jeżeli uda się go przekroczyć następny to 3.30 (szczyty z połowy listopada 2012) oraz granice 3.33-3.35. Scenariusz alternatywny to krótkie pozycji ale dopiero przy zamknięciu się kursu poniżej 3.22 (38.2% zniesienia Fibonacciego oraz 200 sesyjna średnia krocząca.

Technicznie CHF/PLN: cały czas jest znaczne prawdopodobieństwo na kontynuację wzrostów na CHF/PLN Cel tego ruchu można wyznaczyć na okolice 3.4800 (50% zniesienia Fibonacciego). Powrót do trendu bocznego jest możliwy dopiero po zamknięciu się dnia poniżej 3.40-3.39.

Technicznie GBP/PLN: Byki wyraźnie opanowały parę GBP/PLN i dążą do realizacji celu na poziomie 5.0000. Przebicie go generuje średnioterminowy sygnał kupna i podtrzymuje krótkoterminowe bycze nastawienie.