Komentarz walutowy z 28.03.2013

Cypr wprowadza restrykcyjną kontrolę przepływ kapitału (dziennie można wypłacić tylko 300 euro). Giełda na wyspie pozostanie zamknięta. Więcej problemów politycznych we Włoszech. PKB w Wielkiej Brytanii zgodne z prognozami. Polski złoty ponownie słabnie na fali globalnej awersji do ryzyka.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.

• 13.30 CET: finalny odczyt PKB w USA (szacunki +0.5% q/q),
• 13.30 CET: wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA (szacunki 340 tys)

Cypr cały czas w centrum zainteresowania. Małe szanse na utworzenie rządu we Włoszech.

Po prawie dwóch tygodniach wreszcie podjęto decyzję o otwarciu banków na wyspie. Bank centralny zastosował jednak surowe restrykcje dotyczące wypłat gotówki oraz przepływu kapitału. Dzienna wypłata będzie ograniczona do 300 euro, a miesięczny limit transakcji na danej karcie płatniczej wynosi 5tys euro. Dodatkowo nie można również wywieźć z kraju więcej gotówki niż 3tys. euro. Jak donosi Reuters ograniczenia dotyczą także transakcji firmowych. Podobno każda transakcja powyżej 5tys euro ma być sprawdzana, a przepływy powyżej 200 tys euro akceptowane indywidualnie (swoją drogą ciekawe jest to, kto będzie podejmował taką decyzję i jak zapobiec w tym wypadku korupcji, zwłaszcza, że pojawiają się informacje (The Wall Street Journal) o wytransferowaniu kilkuset milionów euro z Cypru już po zamknięciu banków w poprzedni poniedziałek).

W zapewnienia władz Nikozji, że obecne obostrzenia są krótkotrwałe pewnie mało kto wierzy. Nadal nierozwiązana jest również sytuacja z depozytami powyżej 100 tys euro. Nie wiadomo jaki procent gotówki pozostanie deponentom po restrukturyzacji dwóch największych banków. Jeżeli sprawdziłyby się sugestie cypryjskiego ministra finansów (cytowane wczoraj przez The Wall Street Journal), że z Laiki Bank pozostanie jedynie 20% wkładów może to jeszcze pogłębić panikę na wyspie.

Komplikuje się również sytuacja w Italii. Cytowane przez agencje informacyjne (między innymi Bloomberg) wypowiedzi włoskich polityków („nie mogę się doczekać by opuścić swoje stanowisko pracy” - premier Mario Monti) czy też („tylko szaleniec chciałby teraz zostać premierem” - Pier Luigi Besrani – kandydat na premiera) nie napawają optymizmem. Bersani powinien się dziś spotkać z Giorgio Neapolitano (prezydent) i zdać mu raport o próbie przełamaniu politycznego impasu. Mało kto spodziewa się jednak, że obecny pat zostanie przełamany. Jak donosi Financial Times możliwe jest by prezydent zaproponował był zastępca centrolewicy Enrico Letta przejął negocjacje w sprawie szerokiej kolacji (razem z ugrupowaniem Berlusconiego). Prawdopodobieństwo jednak, że Berlusconi zgodzi się na utworzenie rządu są niewielkie zwłaszcza, że jego ugrupowanie, według ostatnich sondaży, zdobywa przewagę na centrolewicą. W związku z wydarzeniami w Europie EUR/USD cały czas pozostaje pod presją i na razie nie widać szans na silniejsze odreagowanie (czyli wybicie powyżej 1.3000). Coraz bardziej nerwowo reaguje również rynek długu, gdzie wyraźnie widać przepływ kapitału z peryferii do „bezpiecznych przystani” czyli np. niemieckich obligacji, których 10 letnie rentowności spadają poniżej 1.30% (blisko rekordów z lata 2012 kiedy to napięcia w Strefie Euro były największe).

Brytyjskie PKB zgodne z prognozami

Wczorajsze dane z z Wielkiej Brytanii okazały się zgodne z prognozami. Rynek próbował „grać” przed publikacją, ale dziś znowu jesteśmy w okolicach 1.5150 na kablu. Zamieszanie w Europie jest raczej neutralne dla wyceny GBP/USD (napływ kapitału na rynek brytyjski rynek długu, który nadal jest uważany za relatywnie bezpieczną przystań równoważy się z gorszymi nastrojami na rynkach). Inaczej wygląda sytuacja na EUR/GBP (gdzie poprzez spadki na EUR/USD i stabilizacji na GBP/USD) który to spada (funt się wzmacnia do euro) co przekłada się na wzrost GBP/PLN.

Dalsze osłabienie złotego

Złoty na parze EUR/PLN dość spokojnie reaguje na ogólny spadek apetytu na ryzyko (obecnie w okolicach 4.1850). Więcej oczywiście dzieje się na GBP/PLN czy też na USD/PLN, co jest jednak wynikiem ruchów globalnych na EUR/GBP oraz EUR/USD.

Nadal w mediach przewija się sprawa referendum w sprawie euro. Wczoraj był o to wypytywany na antenie TVN 24 minister finansów i wicepremier Jacek Rostowski, który sugerował, że byłby za takim rozwiązaniem (referendum), ale jedynie w wypadku gdyby nie było konieczności 50% frekwencji.

Sprawa jest na razie neutralna dla złotówki (odległy termin oraz brak konkretnych przesłanek co do intencji zmiany podejścia w tej kwestii). Przypominam, że jeszcze pod w grudniu 2012 roku premier Tusk mówił: „Referendum w sprawie przyjęcia euro mamy za sobą, ponieważ referendum akcesyjne było równocześnie akceptacją unii gospodarczo-walutowej”.

Opublikowane dziś wyniki głosowań z lutowego posiedzenia RPP pokazują, że tylko dwóch członków było przeciwko cięciu o 25 punktów bazowych (Winiecki oraz Rzońca). Dużo ciekawsze rozłożenie głosów po marcowej decyzji kiedy to Rada obniżyła stopy o 0.5 punktu procentowego.

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD

Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD

Technicznie EUR/USD: para EUR/USD nie ma chęci nawet na lekkie odreagowanie, co zdecydowanie sprzyja stronie podażowej. Kolejny cel trendu spadkowego (1.2700) może zostać jeszcze osiągnięty w tym tygodniu. Na razie wszelkie odbicia (nieprzekraczające poziomu 1.3000 powinny być wykorzystywane do ponownego zajęcia krótkich pozycji.

Technicznie EUR/PLN: ponownie próbujemy wybijać się z kanału trendu bocznego. Jeżeli uda się przekroczyć ostatnie szczyty (w granicach 4.1900) możliwe jest wtedy wybicie w okolice 4.2300. Przekroczenie 4.2300 może dać sygnał do ruchu nawet w granice 4.3000. Scenariusz alternatywny czyli spadki poniżej 4.1500 jest obecnie mało prawdopodobny.

Technicznie USD/PLN: po ponad miesiącu od wygenerowaniu sygnału kupna (połowa lutego po przebiciu 3.14 w górę) udało się osiągnąć target 3.2700. Jeżeli uda się go przekroczyć następny to 3.30 (szczyty z połowy listopada 2012) oraz granice 3.33-3.35. Scenariusz alternatywny to krótkie pozycji ale dopiero przy zamknięciu się kursu poniżej 3.22 (38.2% zniesienia Fibonacciego oraz 200 sesyjna średnia krocząca.

Technicznie CHF/PLN: utrzymanie się kursu powyżej 3.4000 nadal preferuje scenariusz wzrostowy. Cel tego ruchu można wyznaczyć na okolice 3.4800 (50% zniesienia Fibonacciego).

Technicznie GBP/PLN: Byki wyraźnie opanowały parę GBP/PLN i dążą do realizacji celu na poziomie 5.0000. Przebicie go generuje średnioterminowy sygnał kupna i podtrzymuje krótkoterminowe bycze nastawienie.