Słabszy ISM z USA oraz klif fiskalny osłabiają giełdy ale nie przeszkadzają wzrostom EUR/USD. Pozytywnie na wspólną walutę wpływają niskie rentowności długu peryferii. Złoty odrywa się od spadającej awersji do ryzyka i silnie się osłabia w oczekiwaniu na posiedzenie RPP.
Najważniejsze dane makro:
Brak kluczowych danych makro, które mogą wpływać na rynek walutowy
Zmiana postrzegania przez rynek EUR/USD klifu fiskalnego oraz danych makro z USA?
Wczoraj mieliśmy kolejny dzień kiedy to gorsze od prognoz informacje zza oceanu nie wpłynęły negatywnie na zachowanie się EUR/USD. Przez dłuższy czas słabsze dane makro z USA zwykle wzmacniały USD ze względu na ogólny wzrost awersji do ryzyka a co za tym idzie ucieczkę inwestorów to bezpiecznej przystani jaką jest dolar. Ostatnio jednak ta zależność się zaburzała. Poniedziałek był tego dobrym przykładem. Na początku sesji rynek EUR/USD nie zareagował na gorsze informacje na temat klifu fiskalnego, a następnie najsłabszy odczyt ISM od 3 lat także nie spowodował wyprzedaży wspólnej waluty. Jak długo taka sytuacja potrwa to oczywiście trudno powiedzieć, ale warto badać te zależności, gdyż one pozwalają wyczuwać nastawienie rynku.
Niższe rentowności długu Hiszpanii oraz Włoch wspierają EUR/USD.
Nie bez wpływu na zachowanie się wspólnej waluty mają notowania rentowności długu Hiszpanii i Włoch. Rynek wczoraj handlował 10 letnimi rentownościami obligacji emitowanymi przez Madryt na poziomie 5.25% co było najniższym poziomem od marca 2012 roku. Jeszcze lepiej prezentował się dług Italii. Benchmarkowe dziesięciolatki były na poziomach sprzed dwóch lat (4.45%) nawet mimo wyjątkowo niskiego odczytu włoskiego PMI (prognoza 46 punktów; odczyt 45.1). Pokazuje to, że według globalnych inwestorów zmniejsza się ryzyko niekontrolowanego rozpadu Strefy Euro i w najbliższym czasie bankructwo Włoch czy też Hiszpanii staje się zdecydowanie mniej prawdopodobne. Również postawa EBC (program OMT, budowa wspólnego nadzoru, relatywnie sprawna reakcja na problemy systemu bankowego Hiszpanii) wzmacniają przekonanie graczy na rynku długu, że „najgorsze jest już za nami”.
Złoty zamiast korzystać z dobrego sentymentu znacznie traci.
Przyczyną tej sytuacji jest bezpośrednio słabszy odczyt PKB z Polski oraz oczekiwania na silniejsze niż wcześniej spodziewanie rozluźnianie polityki pieniężnej. Obniżki o 25 punktów bazowych (pb) spodziewa się 31 z 33 analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg. Dwóch ocenia, że RPP postawi na bardziej zdecydowanie rozwiązanie i zredukuje stopy o pół procenta. Obserwując jednak podejście Rady oraz czytając ostatnie wypowiedzi jej członków jest mało prawdopodobne by radykalne cięcie przeważyło. Bazowym scenariuszem jest więc spadek kosztu pieniądza o 25 pb, ale bardziej gołębi komunikat po posiedzeniu.
PLN po środowej konferencji powinien zacząć powracać do swojego stałego rytmu zachowania (wzrosty na EUR/USD oraz na globalnych giełdach powinny go wzmacniać, a spadki osłabiać). Niewykluczone jednak, że do tego czasu możemy jeszcze zobaczyć 1-2 grosze osłabienie na EUR/PLN, co dałoby w sumie 6 groszowy spadek wartości od momentu publikacji informacji o PKB.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2950-1.3050
1.3050-1.3150
1.2850-1.2950
Kurs EUR/PLN
4.1500-4.1200
4.1400-4.1100
4.1700-4.1400
Kurs USD/PLN
3.2000-3.1500
3.1800-3.1400
3.2500-3.2000
Kurs CHF/PLN
3.4300-3.4000
3.4200-3.3900
3.4500-3.4200
Technicznie EUR/USD: od dłuższego czasu sytuacja na EUR/USD nie zmienia się i cały czas przeważa scenariusz wzrostowy. Cel na najbliższe dni to test z szczytów z ostatnich miesięcy (1.3150-1.3180). Dopóki EUR/USD będzie powyżej granicy 1.2900 (23.6 zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjna średnia krocząca) dominuje tendencja zwyżkowa.
Technicznie EUR/PLN: wysoka zielona świeca na wykresie z zamknięciem blisko najwyższego kursu to silny sygnał dla byków. Po przebiciu oporów w okolicach 4.1200-4.1250 wygenerowany został silny sygnał kupna z pierwszym celem na 4.17-4.18 (38.2% zniesienia Fibonacciego oraz 200 sesyjna średnia krocząca). Zanegowanie wzrostu możliwe dopiero po zamknięciu się notowań poniżej 4.1100 na co obecnie jest niewielka szansa.
Technicznie USD/PLN: w przeciwieństwie do EUR/PLN na USD/PLN nie ma jeszcze syngnału zamykania krótkich pozycji. Zostanie on wygenerowany dopiero po przebiciu poziomu 3.1900-3.1950 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjnej średniej kroczącej).
Technicznie CHF/PLN: podobnie jak w przypadku EUR/PLN został wygenerowany sygnał kupna (choć nie aż tak silny jak dla EUR/PLN). Cel tego ruchu to okolice 3.4600 (38.2% zniesienia Fibonacciego oraz 200 sesyjna średnia krocząca). Zanegowanie ruchu wzrostowego to dopiero powrót poniżej 3.4000.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Słabszy ISM z USA oraz klif fiskalny osłabiają giełdy ale nie przeszkadzają wzrostom EUR/USD. Pozytywnie na wspólną walutę wpływają niskie rentowności długu peryferii. Złoty odrywa się od spadającej awersji do ryzyka i silnie się osłabia w oczekiwaniu na posiedzenie RPP.
Najważniejsze dane makro:
Zmiana postrzegania przez rynek EUR/USD klifu fiskalnego oraz danych makro z USA?
Wczoraj mieliśmy kolejny dzień kiedy to gorsze od prognoz informacje zza oceanu nie wpłynęły negatywnie na zachowanie się EUR/USD. Przez dłuższy czas słabsze dane makro z USA zwykle wzmacniały USD ze względu na ogólny wzrost awersji do ryzyka a co za tym idzie ucieczkę inwestorów to bezpiecznej przystani jaką jest dolar. Ostatnio jednak ta zależność się zaburzała. Poniedziałek był tego dobrym przykładem. Na początku sesji rynek EUR/USD nie zareagował na gorsze informacje na temat klifu fiskalnego, a następnie najsłabszy odczyt ISM od 3 lat także nie spowodował wyprzedaży wspólnej waluty. Jak długo taka sytuacja potrwa to oczywiście trudno powiedzieć, ale warto badać te zależności, gdyż one pozwalają wyczuwać nastawienie rynku.
Niższe rentowności długu Hiszpanii oraz Włoch wspierają EUR/USD.
Nie bez wpływu na zachowanie się wspólnej waluty mają notowania rentowności długu Hiszpanii i Włoch. Rynek wczoraj handlował 10 letnimi rentownościami obligacji emitowanymi przez Madryt na poziomie 5.25% co było najniższym poziomem od marca 2012 roku. Jeszcze lepiej prezentował się dług Italii. Benchmarkowe dziesięciolatki były na poziomach sprzed dwóch lat (4.45%) nawet mimo wyjątkowo niskiego odczytu włoskiego PMI (prognoza 46 punktów; odczyt 45.1). Pokazuje to, że według globalnych inwestorów zmniejsza się ryzyko niekontrolowanego rozpadu Strefy Euro i w najbliższym czasie bankructwo Włoch czy też Hiszpanii staje się zdecydowanie mniej prawdopodobne. Również postawa EBC (program OMT, budowa wspólnego nadzoru, relatywnie sprawna reakcja na problemy systemu bankowego Hiszpanii) wzmacniają przekonanie graczy na rynku długu, że „najgorsze jest już za nami”.
Złoty zamiast korzystać z dobrego sentymentu znacznie traci.
Przyczyną tej sytuacji jest bezpośrednio słabszy odczyt PKB z Polski oraz oczekiwania na silniejsze niż wcześniej spodziewanie rozluźnianie polityki pieniężnej. Obniżki o 25 punktów bazowych (pb) spodziewa się 31 z 33 analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg. Dwóch ocenia, że RPP postawi na bardziej zdecydowanie rozwiązanie i zredukuje stopy o pół procenta. Obserwując jednak podejście Rady oraz czytając ostatnie wypowiedzi jej członków jest mało prawdopodobne by radykalne cięcie przeważyło. Bazowym scenariuszem jest więc spadek kosztu pieniądza o 25 pb, ale bardziej gołębi komunikat po posiedzeniu. PLN po środowej konferencji powinien zacząć powracać do swojego stałego rytmu zachowania (wzrosty na EUR/USD oraz na globalnych giełdach powinny go wzmacniać, a spadki osłabiać). Niewykluczone jednak, że do tego czasu możemy jeszcze zobaczyć 1-2 grosze osłabienie na EUR/PLN, co dałoby w sumie 6 groszowy spadek wartości od momentu publikacji informacji o PKB.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD: od dłuższego czasu sytuacja na EUR/USD nie zmienia się i cały czas przeważa scenariusz wzrostowy. Cel na najbliższe dni to test z szczytów z ostatnich miesięcy (1.3150-1.3180). Dopóki EUR/USD będzie powyżej granicy 1.2900 (23.6 zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjna średnia krocząca) dominuje tendencja zwyżkowa.
Technicznie EUR/PLN: wysoka zielona świeca na wykresie z zamknięciem blisko najwyższego kursu to silny sygnał dla byków. Po przebiciu oporów w okolicach 4.1200-4.1250 wygenerowany został silny sygnał kupna z pierwszym celem na 4.17-4.18 (38.2% zniesienia Fibonacciego oraz 200 sesyjna średnia krocząca). Zanegowanie wzrostu możliwe dopiero po zamknięciu się notowań poniżej 4.1100 na co obecnie jest niewielka szansa.
Technicznie USD/PLN: w przeciwieństwie do EUR/PLN na USD/PLN nie ma jeszcze syngnału zamykania krótkich pozycji. Zostanie on wygenerowany dopiero po przebiciu poziomu 3.1900-3.1950 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjnej średniej kroczącej).
Technicznie CHF/PLN: podobnie jak w przypadku EUR/PLN został wygenerowany sygnał kupna (choć nie aż tak silny jak dla EUR/PLN). Cel tego ruchu to okolice 3.4600 (38.2% zniesienia Fibonacciego oraz 200 sesyjna średnia krocząca). Zanegowanie ruchu wzrostowego to dopiero powrót poniżej 3.4000.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 03.12.2012
Komentarz walutowy z 30.11.2012
Komentarz walutowy z 29.11.2012
Komentarz walutowy z 28.11.2012
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s