Komentarz walutowy z 06.06.2013

EUR/USD powyżej 1.31. Wczorajsze dane raczej negatywne dla dolara. Dziś decyzja w sprawie stóp procentowych w Strefie Euro. Żadne gwałtowne decyzje nie są spodziewane na tym posiedzeniu. To nie prezes Belka był głównym powodem wczorajszego osłabienia złotego. EUR/PLN ponownie w granicach 4.28.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.

• 13.45 CET: decyzja w sprawie stóp procentowych w Strefie Euro (szacunki: bez zmian; na poziomie 0.5%
• 14.30 CET: konferencja prasowa Mario Draghi'ego
• 14.30 CET: tygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych w USA (szacunki: 345 tys)

EUR/USD wyżej; ADP niżej, ISM blisko prognoz. EBC wydarzeniem dnia

Wczorajsze dane były lekko negatywne dla dolara, choć nie przełożyły się na jego znaczną wyprzedaż (co podkreślałem jeszcze we wczorajszych komentarzu). Nie oznacza to jednak, że powinny zostać całkowicie pominięte. Niższy o 30 tys odczyt ADP (135 tys vs 165 tys) to niedźwiedzi sygnał dla „zielonego” i pesymistyczna zapowiedź przed piątkowymi danymi z rynku pracy. Jeżeli zaś chodzi o usługowe ISM jego odczyt był bliski prognozom (53.7 vs szacunki 53.5). Składowe wskaźnika również miały zdecydowanie korzystniejszą wymowę niż przypadku jego przemysłowego odpowiednika (http://www.ism.ws/ISMReport/NonMfgROB.cfm?navItemNumber=12943 ), choć część opisująca zatrudnienia zbliżyła się blisko poziomu 50. Warto w tym momencie zacytować strategów Citi kierowanych przez Tom'a Fitzpatrick'a. W informacji dla swoich klientów zwrócili oni uwagę, że „składowa zatrudnienia (w ISM - przyp.aut) jest blisko związana z NFP jako, albo wskaźnik zbieżny (opisujący obecną sytuacja – przp. aut), albo wskaźnik wyprzedzając zachowanie NFP). Dodatkowo stwierdzili oni, że ADP jest „kolejnym powodem do zaniepokojenia” i mimo iż „słabo on przewiduje NFP z miesiąca na miesiąc” to jednak „gdy ADP oraz NFP się różnią to zwykle NFP się dostosowuje” Rosną więc szanse (powoli również już wyceniane przez rynek), że piątkowe dane z rynku pracy będą jednak gorsze niż obecnie wskazujące na to szacunki.

Aż 57 z 59 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberg'a spodziewa się, że EBC nie zmieni stóp procentowych na dzisiejszym posiedzeniu. Większość analityków nie spodziewa się również żadnego przełomu dotyczącego tematu ujemnej stopy depozytowej czy też szybkiego pobudzenia rynku strukturyzowanych instrumentów kredytowych. Mała jest również szansa by Mario Draghi przedstawił jakiś konkretny plan wsparcia (jeżeli chodzi o tańsze finansownie) mały i średnich przedsiębiorstw na południ Europy (co akurat mogłoby pomóc euro). Wygląda więc na to, że inwestorzy, jeżeli nie usłyszą czegoś wyjątkowego od Mario Draghi'ego, będą utrzymywać obecne pozycje na EUR/USD i czekać na jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy.

Reasumując EUR/USD powoli zdobywa kolejne poziomy i pozycjonuje się przed piątkowymi raport o nowych miejscach pracy w sektorze pozarolniczym (NFP). Dzisiejsze decyzja EBC czy też popołudniowe dane o nowych zasiłkach raczej nie powinny zmienić ogólnego lekko byczego nastawienia EUR/USD.

Sygnał osłabienia złotego napłynął z rynków globalnych. Kolejna obniżka prawdopodobna w lipcu

Wczorajsza decyzja RPP nie zaskoczyła inwestorów. Opublikowana o godzinie 13.15 CET decyzja o obniżeniu referencyjnej stopy procentowej o 0.25 punktu procentowego do 2.75% była spodziewana przez rynek. Trochę zamieszania wywołał sam komunikat, który w ostatnim zdaniu sugeruje, że cały czas jesteśmy w cyklu obniżek („Rada uznaje, że rozpoczęty w listopadzie 2012 r. cykl obniżek stóp procentowych sprzyja ożywieniu gospodarki i ogranicza ryzyko kształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego w średnim okresie”). mimo iż prezes Belka w marcu (po obniżce o 50 pb) sugerował zakończenie cyklu obniżek, a w maju mówił, żeby nie odbierać majowego cięcia o 25 punktów bazowych jako „nowego cyklu”.

Największą reakcją na rynku, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wywołały słowa przewodniczącego RPP, że „nadinterpretacją byłoby stwierdzenie, że to jest koniec cyklu obniżek”. Biorąc pod uwagę dalsze wypowiedzi Marka Belki wygląda na to, że RPP ma zamiar jeszcze raz obciąć stopy procentowe w lipcu, a po zapoznaniu się z nową projekcją inflacji wyraźniej zasugerować przejście do neutralnego nastawienia w perspektywie nawet kilku kwartałów.

Przechodząc do samej reakcji na rynku złotego od razu pojawiły się komentarze, że to właśnie słowa Marka Belki wywołały znaczne osłabienie PLN. Zagłębiając się jednak bardziej w otoczenie polskiej złotówki oraz sytuacji na innych rynkach wschodzących widzimy, że jeszcze przed konferencją RPP (godzina 16.00 CET, a na wykresie porównującym waluty rynków wschodzących 10.00 czasu amerykańskiego) zaczęły osłabiać się waluty nie tylko naszego regionu (forint węgierski – linia zielona), ale również meksykańskie peso (linia czerwona) oraz chilijskie peso (linia fioletowa). Polski złoty (linia biała) dłużej utrzymywał wcześniejsze poziomy (oczekując na konferencję RPP), a gdy rynek złotego „dostał” konkretną sugestię o kolejnej obniżce i prawdopodobnym zakończeniu cyklu w lipcu dostosował się do pozostałych walut (tym gwałtownym ruchem z 4.25 na 4.27 klika minut po godzinie 10.00 z wykresu). Dalsze zachowanie PLN nie odbiegało już od światowego koszyka rynków wschodzących.

Znowu jesteśmy blisko poziomu 4.30. Jego przebicie otwiera drogę do poziomu 4.40. Aby scenariusz taki się zrealizował potrzebna jest kolejna wyprzedaż waluty rynków wschodzących oraz dalsze wycofywanie się z ryku obligacji krajów emerging markets. Warto będzie również obserwować zachowanie inwestorów podczas jutrzejszych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:

Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:

Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych

Techniczne nastawienie pary EUR/USD w krótkim terminie jest wzrostowe, a w średnim dominuje trend boczny ograniczony 1.28-1.32. CHF/PLN oraz USD/PLN wybroniły trendy wzrostowe. EUR/PLN i GBP/PLN kontynuują tendencję wzrostową.

Technicznie EUR/USD: Przekroczenie poziomu 1.31 cały czas faworyzuje byki w krótkim terminie. Obowiązuje nadal tendencja wzrostowa, a dłuższym terminie trend boczny w przedziale 1.28-1.32. Wyjście ponad 1.3200 to sygnał do dalszych zakupów.

Technicznie EUR/PLN: analiza techniczna dobrze przewidziała, że zejście do 4.23 jest cały czas korekta wzrostów. Jesteśmy obecnie ponownie przy maksimach (okolice 4.30). Przebicie tego poziomu to sygnał wzrostów do około 4.40. Cofnięcie się poniżej 4.22 powinno dać sygnał do zamykania krótkich pozycji.

Technicznie USD/PLN: USD/PLN „wybronił trend wzrostowy i po przebiciu 3.30-3.32 w górę ma szansę dojść do 3.5000. Nieudana próba wyjścia ponad 3.32 i zejście poniżej 3.22 będzie sygnałem do zamykania długich pozycji.

Technicznie CHF/PLN: frank, podobnie jak USD/PLN wybronił trend wzrostowy i potwierdził bycze nastawienie osiągając nowe szczyty. Obecnie celem dla tej pary walutowej są poziomy 3.53-3.55.

Technicznie GBP/PLN: Przebijając zdecydowanie 5.00 byki potwierdziły siłę. Niezmiennie celem dla tej pary jest poziom 5.10. Niezmienione również pozostaje bycze nastawienie.