Grecja coraz bliżej wyjścia z obszaru wspólnej waluty po tym, jak nie przedstawiła konkretnych propozycji w Brukseli. Strefa euro dochodzi do progu bólu w kwestii Aten. Wieczorna publikacja „minutes” osłabia dolara. Złoty pod presja wydarzeń zewnętrznych. Konferencja Marka Belki po posiedzeniu RPP.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Przez cały dzień doniesienia w sprawie Grecji
16.00: Konferencja po posiedzeniu RPP
20.00: Zapis z czerwcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej
20.00: Wystąpienie Johna Williamsa, szefa Fedu z San Francisco
Znowu bez przełomu
Wczorajsze spotkania ministrów finansów krajów strefy euro oraz szefów państw dzielących wspólną walutę, nie przyniosło żadnego przełomu. Taki scenariusz był przewidywany, jednak nie tylko stanowiska stron się nie przybliżyły, ale wyjście Grecji ze strefy euro jest coraz realniejsze.
Sugerowały to między innymi słowa Junckera. Szef Komisji Europejskiej stwierdził, że „KE jest gotowa na wszystko, mamy plan Grexitu”. Podobnie pesymistycznie brzmiały słowa Angeli Merkel sugerującej, że jest coraz mniej optymistyczna w kwestii Aten.
Pozytywnego wrażenia nie wywarł nowy minister finansów Hellady. Euclid Tsakalotos nie przywiózł do Brukseli żadnego konkretnego planu, co wyraźnie poirytowało uczestników spotkania, zarówno z Eurogrupy, jak i przywódców strefy euro. W późniejszych nocnych rozmowach na szczycie pomiędzy kanclerz Merkel, premierem Tsiprasem oraz szefem KE ustalono, iż Grecja ma dziś przesłać oficjalną prośbę o pomoc z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM).
Pomysł wykorzystania ESM pojawiał się już w dyskusjach na temat Grecji. Problem polegał jednak na tym, że Ateny chciały redukcji długu i złagodzenia oszczędności. Wystąpienie o finansowanie z ESM zaprzecza tej strategii. Wykorzystanie awaryjnych funduszy wymaga bardzo poważnych dostosowań fiskalnych, które prawdopodobnie będą znacznie większe, niż gdyby Grecja podążała wcześniej wyznaczoną drogą.
Nie wiadomo, jak premier Tsipras wytłumaczy tę zmianę obywatelom. Niewykluczone więc, że gra premiera Hellady dobiega końca i jego ciągłe zmiany stanowiska mogą doprowadzić nawet do roszad w obozie rządowym, mimo iż gabinet odnotował silne poparcie społeczne w referendum.
Warto również zauważyć, że europejscy liderzy dochodzą do progu bólu. Jest to przede wszystkim wyrażane przez państwa, które nie dość, że przeszły politykę oszczędności, to dodatkowo są mniej zamożne niż Hellada. To powoduje wzrost napięcia wewnątrz Wspólnoty, co zmniejsza prawdopodobieństwo osiągnięcia konsensusu.
„Minutes” z Fedu
Mimo zwiększonego napięcia w kwestii Grecji nie widać na razie silnej presji na osłabienie się wspólnej waluty. Prawdopodobnie nie jest to lekceważenie wydarzeń w Helladzie, ale konsekwencja dwóch czynników. Po pierwsze, przy zwiększonej awersji do ryzyka odwracane są pozycje carry trade finansowanego w euro. To powoduje konieczności odkupienia europejskiej waluty, a ta z kolei hamuje jej spadek.
Drugą kwestią jest sytuacja związana z Rezerwą Federalną. Dziś zostanie opublikowany zapis z ostatniego posiedzenia Fedu. Poza kwestiami stricte związanymi z gospodarką amerykańską, czyli dyskusją na temat wzrostu gospodarczego, poziomu inflacji czy bezrobocia, rynek będzie bardzo uważnie analizował wszelkie odniesienia do sytuacji globalnej.
Gdyby wśród części Fedu pojawiły się niepokoje, że kwestia Grecji może wpłynąć na globalną gospodarkę, a przez to powstrzymywać FOMC przed podwyżką stóp procentowych, wtedy dolar może przestać się wzmacniać. Te dwa elementy nie powstrzymają jednak spadku EUR/USD, jeżeli okaże się, iż Hellada rzeczywiście opuszcza obszar wspólnej waluty.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Nierozwiązana kwestia Grecji nadal ma relatywnie ograniczony wpływ na EUR/USD. Dziś dodatkowo Fed opublikuje zapis dyskusji z czerwcowego, stosunkowo gołębiego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Do wieczora więc dolar może nieco tracić na wartości. Jeżeli jednak w ciągu najbliższych dwóch dni okaże się, iż grecki plan wystąpienia o pomoc do ESMu nie zawiera w sobie odpowiednich reform, wtedy EUR/USD może być pod wyraźną presją przed zaplanowanymi na weekend spotkaniami Eurogrupy i Unii Europejskiej.
Cały czas Grecja
Waluty naszego regionu, w tym złoty, są obecnie najlepszym barometrem odbierania wydarzeń w Grecji przez inwestorów. Widoczny na rynku instrumentów dłużnych wzrost awersji do ryzyka, szybko przekłada się na osłabienie złotego i to nie tylko wobec funta czy franka, ale również do euro. Powyższa sytuacja nie ulegnie zmianie, dopóki nie zobaczymy wyraźnego przełomu w sprawie Grecji.
Dziś uwagę uczestników rynku przykuje na chwilę posiedzenie RPP. Tuż po południu dowiedzieliśmy się, że stopy nie zostały zmienione. Ciekawa jednak będzie sama konferencja prezesa Belki, podczas której otrzymamy podstawowe wskaźniki gospodarcze z najnowszego Raportu o Inflacji przygotowanego przez NBP. Prawdopodobnie zarówno wzrost PKB, jak i inflacja, zostaną lekko zrewidowane w górę, co jest optymistyczną wiadomością.
Dodatkowo będziemy mieli okazję posłuchać, co na temat greckiego kryzysu sądzą członkowie RPP. Niewykluczone, iż zostaną zadane pytania związane z nadchodzącymi wyborami. Jeżeli na konferencji będzie Adam Glapiński, typowany przez media na nowego przewodniczącego Rady, wtedy odpowiedź na pytania dotyczące planów gospodarczych opozycji może być ważna dla inwestorów. Natomiast w perspektywie kilku godzin zarówno euro, jak i frank będą prawdopodobnie na wysokich poziomach przekraczających 4.22 oraz 4.05.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0950-1.1050
1.0850-1.0950
1.1050-1.1150
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
Kurs USD/PLN
3.8200-3.8600
3.8500-3.8900
3.7900-3.8400
Kurs CHF/PLN
4.0400-4.0800
4.0400-4.0800
4.0400-4.0800
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Grecja coraz bliżej wyjścia z obszaru wspólnej waluty po tym, jak nie przedstawiła konkretnych propozycji w Brukseli. Strefa euro dochodzi do progu bólu w kwestii Aten. Wieczorna publikacja „minutes” osłabia dolara. Złoty pod presja wydarzeń zewnętrznych. Konferencja Marka Belki po posiedzeniu RPP.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Znowu bez przełomu
Wczorajsze spotkania ministrów finansów krajów strefy euro oraz szefów państw dzielących wspólną walutę, nie przyniosło żadnego przełomu. Taki scenariusz był przewidywany, jednak nie tylko stanowiska stron się nie przybliżyły, ale wyjście Grecji ze strefy euro jest coraz realniejsze.
Sugerowały to między innymi słowa Junckera. Szef Komisji Europejskiej stwierdził, że „KE jest gotowa na wszystko, mamy plan Grexitu”. Podobnie pesymistycznie brzmiały słowa Angeli Merkel sugerującej, że jest coraz mniej optymistyczna w kwestii Aten.
Pozytywnego wrażenia nie wywarł nowy minister finansów Hellady. Euclid Tsakalotos nie przywiózł do Brukseli żadnego konkretnego planu, co wyraźnie poirytowało uczestników spotkania, zarówno z Eurogrupy, jak i przywódców strefy euro. W późniejszych nocnych rozmowach na szczycie pomiędzy kanclerz Merkel, premierem Tsiprasem oraz szefem KE ustalono, iż Grecja ma dziś przesłać oficjalną prośbę o pomoc z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM).
Pomysł wykorzystania ESM pojawiał się już w dyskusjach na temat Grecji. Problem polegał jednak na tym, że Ateny chciały redukcji długu i złagodzenia oszczędności. Wystąpienie o finansowanie z ESM zaprzecza tej strategii. Wykorzystanie awaryjnych funduszy wymaga bardzo poważnych dostosowań fiskalnych, które prawdopodobnie będą znacznie większe, niż gdyby Grecja podążała wcześniej wyznaczoną drogą.
Nie wiadomo, jak premier Tsipras wytłumaczy tę zmianę obywatelom. Niewykluczone więc, że gra premiera Hellady dobiega końca i jego ciągłe zmiany stanowiska mogą doprowadzić nawet do roszad w obozie rządowym, mimo iż gabinet odnotował silne poparcie społeczne w referendum.
Warto również zauważyć, że europejscy liderzy dochodzą do progu bólu. Jest to przede wszystkim wyrażane przez państwa, które nie dość, że przeszły politykę oszczędności, to dodatkowo są mniej zamożne niż Hellada. To powoduje wzrost napięcia wewnątrz Wspólnoty, co zmniejsza prawdopodobieństwo osiągnięcia konsensusu.
„Minutes” z Fedu
Mimo zwiększonego napięcia w kwestii Grecji nie widać na razie silnej presji na osłabienie się wspólnej waluty. Prawdopodobnie nie jest to lekceważenie wydarzeń w Helladzie, ale konsekwencja dwóch czynników. Po pierwsze, przy zwiększonej awersji do ryzyka odwracane są pozycje carry trade finansowanego w euro. To powoduje konieczności odkupienia europejskiej waluty, a ta z kolei hamuje jej spadek.
Drugą kwestią jest sytuacja związana z Rezerwą Federalną. Dziś zostanie opublikowany zapis z ostatniego posiedzenia Fedu. Poza kwestiami stricte związanymi z gospodarką amerykańską, czyli dyskusją na temat wzrostu gospodarczego, poziomu inflacji czy bezrobocia, rynek będzie bardzo uważnie analizował wszelkie odniesienia do sytuacji globalnej.
Gdyby wśród części Fedu pojawiły się niepokoje, że kwestia Grecji może wpłynąć na globalną gospodarkę, a przez to powstrzymywać FOMC przed podwyżką stóp procentowych, wtedy dolar może przestać się wzmacniać. Te dwa elementy nie powstrzymają jednak spadku EUR/USD, jeżeli okaże się, iż Hellada rzeczywiście opuszcza obszar wspólnej waluty.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Nierozwiązana kwestia Grecji nadal ma relatywnie ograniczony wpływ na EUR/USD. Dziś dodatkowo Fed opublikuje zapis dyskusji z czerwcowego, stosunkowo gołębiego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Do wieczora więc dolar może nieco tracić na wartości. Jeżeli jednak w ciągu najbliższych dwóch dni okaże się, iż grecki plan wystąpienia o pomoc do ESMu nie zawiera w sobie odpowiednich reform, wtedy EUR/USD może być pod wyraźną presją przed zaplanowanymi na weekend spotkaniami Eurogrupy i Unii Europejskiej.
Cały czas Grecja
Waluty naszego regionu, w tym złoty, są obecnie najlepszym barometrem odbierania wydarzeń w Grecji przez inwestorów. Widoczny na rynku instrumentów dłużnych wzrost awersji do ryzyka, szybko przekłada się na osłabienie złotego i to nie tylko wobec funta czy franka, ale również do euro. Powyższa sytuacja nie ulegnie zmianie, dopóki nie zobaczymy wyraźnego przełomu w sprawie Grecji.
Dziś uwagę uczestników rynku przykuje na chwilę posiedzenie RPP. Tuż po południu dowiedzieliśmy się, że stopy nie zostały zmienione. Ciekawa jednak będzie sama konferencja prezesa Belki, podczas której otrzymamy podstawowe wskaźniki gospodarcze z najnowszego Raportu o Inflacji przygotowanego przez NBP. Prawdopodobnie zarówno wzrost PKB, jak i inflacja, zostaną lekko zrewidowane w górę, co jest optymistyczną wiadomością.
Dodatkowo będziemy mieli okazję posłuchać, co na temat greckiego kryzysu sądzą członkowie RPP. Niewykluczone, iż zostaną zadane pytania związane z nadchodzącymi wyborami. Jeżeli na konferencji będzie Adam Glapiński, typowany przez media na nowego przewodniczącego Rady, wtedy odpowiedź na pytania dotyczące planów gospodarczych opozycji może być ważna dla inwestorów. Natomiast w perspektywie kilku godzin zarówno euro, jak i frank będą prawdopodobnie na wysokich poziomach przekraczających 4.22 oraz 4.05.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 07.07.2015
Komentarz walutowy z 07.07.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 06.07.2015
Komentarz walutowy z 06.07.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s