EUR/USD utrzymuje się nieznacznie poniżej poziomu 1.3600. Chiny oraz Japonia zaniepokojone przedłużającymi się negocjacjami w sprawie podniesienia limitu długu. Demokraci sugerują gotowość do przyjęcia krótkoterminowego rozwiązania. Polski złoty cały czas stabilny. Profesor Chojna-Duch oraz prof. Zielińska-Głębocka o przyszłej polityce monetarnej.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogłyby znacznie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Presja zewnętrzna. Bardzo krótkoterminowe rozwiązanie
Cały czas jesteśmy w lekkiej korekcie na EUR/USD. W ceny zostało wliczone przesunięcie w przyszłość (do grudnia) rozpoczęcia wychodzenia z luzowania ilościowego oraz ekonomiczne skutki (na razie relatywnie niewielkie) „government shutdown”. Dolar czeka na krótkoterminowe sygnały, które mogą przedłużyć jego spadkową korektę (jutrzejsza publikacja „minutes”, czy też krótkoterminowe rozwiązanie kwestii podniesienia limitu długu).
Wczoraj mieliśmy dwa wątki w sprawie fiskalnych negocjacji w USA. W sprawę włączyły się państwa trzecie – Japonia oraz Chiny, a także demokraci zasugerowali, że byliby skłonni zaakceptować podwyższenie limitu zadłużenia o kwotę która pozwalałaby na regulowanie zobowiązań Stanów Zjednoczonych przez kolejne tygodnie. Zaczynając od tej pierwszej kwestii, Financial Times donosi, że Pekin wyraził zaniepokojenie na temat przedłużającego się politycznego patu w USA i stwierdził, że „zegar tyka”. Chińscy oficjele nawołują amerykańskich polityków, aby ich działania nie groziły interesom Państwa Środka. Według oficjalnych danych Chiny posiadają 1.28 biliona obligacji Stanów Zjednoczonych, a jak twierdzi „FT” ta kwota może być znacznie większa gdyż wiele inwestycji Pekinu jest przeprowadzane poprzez pośredników. Innego rodzaju obawy ma Japonia, która boi się wzrostu wartości jena w przypadku kontynuacji problemów USA i słabszego dolara. Silniejsza waluta wraz ze wzrostem niepewności na rynkach może podkopywać wygenerowany niedawno przez „Abenomics” rozwój gospodarczy.
Na giełdzie możliwych rozwiązań dotyczących podniesienia limitu długu pojawiła się kolejna koncepcja. Demokraci sugerują, że zgodziliby się na podniesienie limitu długu tak aby pieniędzy na regulowanie należności starczyło na klika następnych tygodni (poza obecnie wymienianą datę 17 października). Takie sugestie przedstawił między innymi Washington Post. Jest to kolejny „pomysł”, który nie rozwiązuje w żaden sposób sytuacji, ale daje więcej pola do negocjacji (przynajmniej w mniemaniu polityków). Powyższe rozwiązanie nie poprawiłoby jednak sytuacji dolara (prócz może kilku godzin po samym głosowaniu). Im dłużej sprawa jest na wokandzie tym większa szansa, że odbije się ona negatywnie na amerykańskiej gospodarce i tym w bardziej prawdopodobne, że Fed przedłuży w pełnej kwocie program QE lub będzie się z niego wycofywał wolniej niż rynek to oczekuje.
Nie ulega wątpliwości, że z każdym kolejnym dniem „zawieszenia budżetowego” cierpi wiarygodność USA. I nie chodzi o to, że Stany Zjednoczone przestaną regulować swoje zobowiązania, ale że ryzyko polityczne nawet w „najbezpieczniejszej przystani” może spowodować znaczne przetasowania. EUR/USD przez następne godziny powinien być blisko obecnych poziomów. Więcej zmienności może wywołać publikacja jutrzejszych „minutes” (raczej powinniśmy nieco spaść, gdyż powinno się okazać, że tapering był naprawdę blisko).
Nieco zamieszania w kontekście polityki monetarnej
Polska waluta cały czas porusza się w wąskim przedziale wahań, jednak zwiększające się prawdopodobieństwo dłuższego QE daje minimalną przewagę złotowy bykom, co może skutkować testem granicy 4.18 na EUR/PLN (raczej nie będzie on udany).
Nieco zamieszania wywołała wczorajsza wypowiedz dla PAP profesor Chojny-Duch. Członki RPP nie wykluczyła możliwości obniżki stóp procentowych w 2014 roku. Jednak słuchając wywiadu profesor w TVN CNBC, koncepcja powrotu do łagodnego nastawiania ma wiele obwarowań – niższy niż spodziewany wzrost, utrzymanie się niskiej inflacji, konsolidacja fiskalna oraz zwiększający się dysparytet stóp procentowych pomiędzy Strefą Euro, a Polską. Prawdopodobieństwo realizacji tych wszystkich warunków jest jednak niskie więc cięcie stóp procentowych jest mało prawdopodobna. W innym tonie wypowiadała się za to profesor Zielińska-Głębocka, która podobnie jak Chojna-Duch jest uważana za gołębia w RPP choć o szczebel mniejszego. Stwierdziła ona w programie Bilans na antenie TVN CNBC, że wzrost gospodarczy w tym roku może wynieść 1.3% a nawet 1.5%, natomiast w 2014 polska może rozwijać się w tempie 3% (rząd zakłada 2.5%). Zielińska-Głębocka nie przewiduje obecnie obniżki stóp procentowych.
Reasumując złoty powinien być nadal stabilny z niewielkim apetytem na umocnienie. Komentarze członkiń RPP powinny się znosić i być neutralne zarówno dla rynku długu jak i złotego.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
Kurs USD/PLN
3.1100-3.1500
3.0800-3.1200
3.1600-3.2000
Kurs CHF/PLN
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Kurs GBP/USD
1.5950-1.6050
1.6050-1.6150
1.5850-1.5950
Kurs GBP/PLN
4.9900-5.0300
5.0100-5.0500
4.9700-5.0100
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Zbliżamy się do kolejnego celu na EUR/USD – 1.3650. Następny to prawie dwuletnie maksima i granica 1.4000. Mix na parach złotowych.
Technicznie EUR/USD: wyznaczany przez AT cel to obecnie okolice 1.3650 a w przedłużeniu nawet okolice 1.4000. Zejście poniżej granicy 1.3400 to sygnał zamknięcia długich pozycji z celem w granicach 1.3200.
Technicznie EUR/PLN: powrót powyżej 4.22 to przewaga strony kupującej z pierwszym celem na poziomie 4.26, następnym 4.30. Alternatywnie zejście poniżej 4.18 to sygnał do zajęcia krótkich pozycji w celem na poziomie 4.10.
Technicznie USD/PLN: celem dla USD/PLN pozostaje poziom 3.05 (byliśmy zresztą już blisko niego). Od wygenerowania sygnału sprzedaży ruch w dół był na poziomie ponad 15 groszy. Krótkie pozycje są preferowane zanim kurs nie powróci powyżej poziomu 3.15.
Technicznie CHF/PLN: na franku jesteśmy obecnie w kanale trendu bocznego, którego granice można opisać przedziałami 3.40-3.46. Wybicie się powyżej/poniżej tego poziomu generuje odpowiednio sygnał kupna/sprzedaży dla tej pary.
Technicznie GBP/PLN: para przebijając 5.03 wygenerowała sygnał kupna z pierwszym celem na poziomie 5.10, a następnie 5.20. Spadki poniżej 4.97 to sygnał zamykania długich pozycji.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD utrzymuje się nieznacznie poniżej poziomu 1.3600. Chiny oraz Japonia zaniepokojone przedłużającymi się negocjacjami w sprawie podniesienia limitu długu. Demokraci sugerują gotowość do przyjęcia krótkoterminowego rozwiązania. Polski złoty cały czas stabilny. Profesor Chojna-Duch oraz prof. Zielińska-Głębocka o przyszłej polityce monetarnej.
Presja zewnętrzna. Bardzo krótkoterminowe rozwiązanie
Cały czas jesteśmy w lekkiej korekcie na EUR/USD. W ceny zostało wliczone przesunięcie w przyszłość (do grudnia) rozpoczęcia wychodzenia z luzowania ilościowego oraz ekonomiczne skutki (na razie relatywnie niewielkie) „government shutdown”. Dolar czeka na krótkoterminowe sygnały, które mogą przedłużyć jego spadkową korektę (jutrzejsza publikacja „minutes”, czy też krótkoterminowe rozwiązanie kwestii podniesienia limitu długu).
Wczoraj mieliśmy dwa wątki w sprawie fiskalnych negocjacji w USA. W sprawę włączyły się państwa trzecie – Japonia oraz Chiny, a także demokraci zasugerowali, że byliby skłonni zaakceptować podwyższenie limitu zadłużenia o kwotę która pozwalałaby na regulowanie zobowiązań Stanów Zjednoczonych przez kolejne tygodnie. Zaczynając od tej pierwszej kwestii, Financial Times donosi, że Pekin wyraził zaniepokojenie na temat przedłużającego się politycznego patu w USA i stwierdził, że „zegar tyka”. Chińscy oficjele nawołują amerykańskich polityków, aby ich działania nie groziły interesom Państwa Środka. Według oficjalnych danych Chiny posiadają 1.28 biliona obligacji Stanów Zjednoczonych, a jak twierdzi „FT” ta kwota może być znacznie większa gdyż wiele inwestycji Pekinu jest przeprowadzane poprzez pośredników. Innego rodzaju obawy ma Japonia, która boi się wzrostu wartości jena w przypadku kontynuacji problemów USA i słabszego dolara. Silniejsza waluta wraz ze wzrostem niepewności na rynkach może podkopywać wygenerowany niedawno przez „Abenomics” rozwój gospodarczy.
Na giełdzie możliwych rozwiązań dotyczących podniesienia limitu długu pojawiła się kolejna koncepcja. Demokraci sugerują, że zgodziliby się na podniesienie limitu długu tak aby pieniędzy na regulowanie należności starczyło na klika następnych tygodni (poza obecnie wymienianą datę 17 października). Takie sugestie przedstawił między innymi Washington Post. Jest to kolejny „pomysł”, który nie rozwiązuje w żaden sposób sytuacji, ale daje więcej pola do negocjacji (przynajmniej w mniemaniu polityków). Powyższe rozwiązanie nie poprawiłoby jednak sytuacji dolara (prócz może kilku godzin po samym głosowaniu). Im dłużej sprawa jest na wokandzie tym większa szansa, że odbije się ona negatywnie na amerykańskiej gospodarce i tym w bardziej prawdopodobne, że Fed przedłuży w pełnej kwocie program QE lub będzie się z niego wycofywał wolniej niż rynek to oczekuje.
Nie ulega wątpliwości, że z każdym kolejnym dniem „zawieszenia budżetowego” cierpi wiarygodność USA. I nie chodzi o to, że Stany Zjednoczone przestaną regulować swoje zobowiązania, ale że ryzyko polityczne nawet w „najbezpieczniejszej przystani” może spowodować znaczne przetasowania. EUR/USD przez następne godziny powinien być blisko obecnych poziomów. Więcej zmienności może wywołać publikacja jutrzejszych „minutes” (raczej powinniśmy nieco spaść, gdyż powinno się okazać, że tapering był naprawdę blisko).
Nieco zamieszania w kontekście polityki monetarnej
Polska waluta cały czas porusza się w wąskim przedziale wahań, jednak zwiększające się prawdopodobieństwo dłuższego QE daje minimalną przewagę złotowy bykom, co może skutkować testem granicy 4.18 na EUR/PLN (raczej nie będzie on udany).
Nieco zamieszania wywołała wczorajsza wypowiedz dla PAP profesor Chojny-Duch. Członki RPP nie wykluczyła możliwości obniżki stóp procentowych w 2014 roku. Jednak słuchając wywiadu profesor w TVN CNBC, koncepcja powrotu do łagodnego nastawiania ma wiele obwarowań – niższy niż spodziewany wzrost, utrzymanie się niskiej inflacji, konsolidacja fiskalna oraz zwiększający się dysparytet stóp procentowych pomiędzy Strefą Euro, a Polską. Prawdopodobieństwo realizacji tych wszystkich warunków jest jednak niskie więc cięcie stóp procentowych jest mało prawdopodobna. W innym tonie wypowiadała się za to profesor Zielińska-Głębocka, która podobnie jak Chojna-Duch jest uważana za gołębia w RPP choć o szczebel mniejszego. Stwierdziła ona w programie Bilans na antenie TVN CNBC, że wzrost gospodarczy w tym roku może wynieść 1.3% a nawet 1.5%, natomiast w 2014 polska może rozwijać się w tempie 3% (rząd zakłada 2.5%). Zielińska-Głębocka nie przewiduje obecnie obniżki stóp procentowych.
Reasumując złoty powinien być nadal stabilny z niewielkim apetytem na umocnienie. Komentarze członkiń RPP powinny się znosić i być neutralne zarówno dla rynku długu jak i złotego.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Zbliżamy się do kolejnego celu na EUR/USD – 1.3650. Następny to prawie dwuletnie maksima i granica 1.4000. Mix na parach złotowych.
Technicznie EUR/USD: wyznaczany przez AT cel to obecnie okolice 1.3650 a w przedłużeniu nawet okolice 1.4000. Zejście poniżej granicy 1.3400 to sygnał zamknięcia długich pozycji z celem w granicach 1.3200.
Technicznie EUR/PLN: powrót powyżej 4.22 to przewaga strony kupującej z pierwszym celem na poziomie 4.26, następnym 4.30. Alternatywnie zejście poniżej 4.18 to sygnał do zajęcia krótkich pozycji w celem na poziomie 4.10.
Technicznie USD/PLN: celem dla USD/PLN pozostaje poziom 3.05 (byliśmy zresztą już blisko niego). Od wygenerowania sygnału sprzedaży ruch w dół był na poziomie ponad 15 groszy. Krótkie pozycje są preferowane zanim kurs nie powróci powyżej poziomu 3.15.
Technicznie CHF/PLN: na franku jesteśmy obecnie w kanale trendu bocznego, którego granice można opisać przedziałami 3.40-3.46. Wybicie się powyżej/poniżej tego poziomu generuje odpowiednio sygnał kupna/sprzedaży dla tej pary.
Technicznie GBP/PLN: para przebijając 5.03 wygenerowała sygnał kupna z pierwszym celem na poziomie 5.10, a następnie 5.20. Spadki poniżej 4.97 to sygnał zamykania długich pozycji.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 07.10.2013
Komentarz walutowy z 04.10.2013
Komentarz walutowy z 03.10.2013
Komentarz walutowy z 02.10.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s