Pakiet łagodzenia monetarnego ze strefy euro szerszy niż oczekiwał konsensus rynkowy, ale euro wyraźnie zyskało na wartości. Czy Mario Draghi popełnił błąd podczas konferencji? Dzisiejsze posiedzenie RPP powinno być względnie neutralne dla złotego.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
16.00: Konferencja po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
Działania EBC
Wczoraj o 13.45 Europejski Bank Centralny (EBC) ogłosił znaczną modyfikację polityki pieniężnej. EBC zwiększył skup aktywów z rynku z 60 do 80 mld euro miesięcznie, dodając przy tym możliwość zakupu obligacji korporacyjnych o ratingu inwestycyjnym. Dodatkowo zostały obniżone stopy procentowe, w tym depozytowa o 10 punktów bazowych do minus 0.4%.
EBC zdecydował również, że w czerwcu 2016 rozpocznie się runda operacji TLTRO II, czyli instrumentów mających służyć obniżeniu kosztów finansowania bezpośrednio dla realnej gospodarki. Według informacji zamieszczonych na stronach EBC, „operacje te mogą być prowadzone po stopie tak niskiej, jak stopa depozytu banku centralnym na koniec dnia”. Czyli obecnie to minus 0.4%.
Pakiet zaprezentowany przez EBC był zdecydowanie bardziej agresywny, niż spodziewała się znakomita większość rynku. Dowodem na to była również reakcja rynku, gdzie EUR/USD spadł z okolic 1.0970 do 1.0830. Wszystko zaczęło się jednak zmieniać podczas konferencji prasowej. Trudno powiedzieć, czy rynek stopy procentowej lub walut zareagował szybciej, ale około 14.50 nastąpiło gwałtowne odbicie EUR/USD, a rentowności obligacji skarbowych, między innymi Niemiec, znacznie się podniosły.
Moment odreagowania pokrywa się z odpowiedzią Mario Draghiego na jedno z pierwszy pytań. Szef EBC stwierdził, że „z dzisiejszej perspektywy i biorąc pod uwagę wsparcie naszych działań na wzrost i inflacje, nie oczekujemy konieczności dalszych obniżek stóp procentowych”. Rozwijając swoją myśl Draghi, powiedział również, że dyskutowany był kilkustopniowy system stopy depozytowej, ale władze monetarne zdecydowały, by go nie zastosować „dokładnie w celu niesygnalizowania, że możemy obniżać stopy procentowe dowolnie nisko, jak chcemy”.
W rezultacie część uczestników rynku odebrała to jako zdecydowanie mniejszą szansę na cięcie stóp procentowych w przyszłości. Wyliczane przez agencje Bloomberg prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych w strefie euro do minus 0.6% w grudniu 2016, zmniejszyło się w porównaniu do środowych notowań do 5.3% z 24%.
Rentowności niemieckich 2-letnich obligacji skarbowych wzrosły z minus 0.54% do minus 0.45%. Podstawowe pytanie jest jednak następujące: czy wczoraj Draghi popełnił błąd, czy też wyższe rentowności są tak naprawdę pozytywnym sygnałem? Według rynku oddalają ryzyko zbyt niskiej inflacji, a to z kolei może sugerować, że wzrost gospodarczy przyśpieszy.
Za koncepcją zbytniego rozwinięcia wątku małej szansy dalszego obniżenia stóp procentowych przemawia jednak z ostatnich wypowiedzi Draghiego, w której szef EBC tłumaczy swoje wcześniejsze stwierdzenia i powtarza, że z dzisiejszej perspektywy nie oczekujemy, że będzie konieczne obniżanie stóp procentowych. „Oczywiście nowe fakty mogą zmienić tę perspektywę”, dodał przedstawiciel władz monetarnych. Jednak po znacznych przetasowaniach na rynku ta informacja została zupełnie pominięta.
Z drugiej strony wczorajsza reakcja rynku przyszłych stóp procentowych, teoretycznie może zostać odebrana pozytywnie. Rynek zaczyna wyceniać, że być może realna gospodarka wreszcie zareaguje na stymulację monetarną. Czy jednak taką informację można odebrać pozytywnie w kontekście waluty?
W dłuższym terminie pewnie tak, jednak w średnim i krótkim, wczorajsze działania nie powinny wywołać aprecjacji euro, zwłaszcza w relacji do dolara. Dodatkowo nawet dyferencjał stóp procentowych pomiędzy strefą euro a Stanami Zjednoczonymi nie rozszerzył się wyraźnie, gdyż rentowności papierów skarbowych USA również wyraźnie wzrosły, dochodząc na 2-letnich obligacjach do niespełna 0.95%.
Warto również zauważyć, że jeżeli Rezerwa Federalna dojdzie do wniosku, że zagrożenia gospodarcze w strefie euro zmniejszą się, wtedy może być bardziej chętna, by utrzymać swoją politykę zacieśniania monetarnego. W rezultacie należy stwierdzić, że choć całościowy przekaz ze strony EBC nie był tak gołębi, jak można było oczekiwać po publikacji o godzinie 13.45, to jednak działania ze strony banku centralnego nie dają argumentów do oczekiwania dalszych znacznych wzrostów EUR/USD, a raczej zwiększają szansę, że główna para walutowa pozostanie pod presją w kolejnych tygodniach.
RPP pozostawia stopy procentowe bez zmian
Wczorajsze wydarzenia na globalnym rynku walutowym związane z decyzją EBC, wpłynęły również na zachowanie złotego. Te ruchy jednak były znacznie mniejsze niż w przypadku głównej pary walutowej, choć amplituda wahań na EUR/PLN wynosiła około 5 gorszy. Od rana jednak, wraz ze wzrostem apetytu na ryzyko i lekkimi spadkami EUR/USD, euro obniża się w okolice 4.31-4.32.
Niewielkie wzmocnienie złotego było również obserwowane po ogłoszeniu informacji o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie przez RPP. Sama decyzja jednak była spodziewana, zwłaszcza że praktycznie żaden z członków Rady nie sugerował w ostatnich tygodniach obniżenia kosztów pieniądza. Według nas publikacja komunikatu również nie powinna być większym zaskoczeniem i EUR/PLN powinien pozostać blisko okolic 4.30-4.32.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Pakiet łagodzenia monetarnego ze strefy euro szerszy niż oczekiwał konsensus rynkowy, ale euro wyraźnie zyskało na wartości. Czy Mario Draghi popełnił błąd podczas konferencji? Dzisiejsze posiedzenie RPP powinno być względnie neutralne dla złotego.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Działania EBC
Wczoraj o 13.45 Europejski Bank Centralny (EBC) ogłosił znaczną modyfikację polityki pieniężnej. EBC zwiększył skup aktywów z rynku z 60 do 80 mld euro miesięcznie, dodając przy tym możliwość zakupu obligacji korporacyjnych o ratingu inwestycyjnym. Dodatkowo zostały obniżone stopy procentowe, w tym depozytowa o 10 punktów bazowych do minus 0.4%.
EBC zdecydował również, że w czerwcu 2016 rozpocznie się runda operacji TLTRO II, czyli instrumentów mających służyć obniżeniu kosztów finansowania bezpośrednio dla realnej gospodarki. Według informacji zamieszczonych na stronach EBC, „operacje te mogą być prowadzone po stopie tak niskiej, jak stopa depozytu banku centralnym na koniec dnia”. Czyli obecnie to minus 0.4%.
Pakiet zaprezentowany przez EBC był zdecydowanie bardziej agresywny, niż spodziewała się znakomita większość rynku. Dowodem na to była również reakcja rynku, gdzie EUR/USD spadł z okolic 1.0970 do 1.0830. Wszystko zaczęło się jednak zmieniać podczas konferencji prasowej. Trudno powiedzieć, czy rynek stopy procentowej lub walut zareagował szybciej, ale około 14.50 nastąpiło gwałtowne odbicie EUR/USD, a rentowności obligacji skarbowych, między innymi Niemiec, znacznie się podniosły.
Moment odreagowania pokrywa się z odpowiedzią Mario Draghiego na jedno z pierwszy pytań. Szef EBC stwierdził, że „z dzisiejszej perspektywy i biorąc pod uwagę wsparcie naszych działań na wzrost i inflacje, nie oczekujemy konieczności dalszych obniżek stóp procentowych”. Rozwijając swoją myśl Draghi, powiedział również, że dyskutowany był kilkustopniowy system stopy depozytowej, ale władze monetarne zdecydowały, by go nie zastosować „dokładnie w celu niesygnalizowania, że możemy obniżać stopy procentowe dowolnie nisko, jak chcemy”.
W rezultacie część uczestników rynku odebrała to jako zdecydowanie mniejszą szansę na cięcie stóp procentowych w przyszłości. Wyliczane przez agencje Bloomberg prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych w strefie euro do minus 0.6% w grudniu 2016, zmniejszyło się w porównaniu do środowych notowań do 5.3% z 24%.
Rentowności niemieckich 2-letnich obligacji skarbowych wzrosły z minus 0.54% do minus 0.45%. Podstawowe pytanie jest jednak następujące: czy wczoraj Draghi popełnił błąd, czy też wyższe rentowności są tak naprawdę pozytywnym sygnałem? Według rynku oddalają ryzyko zbyt niskiej inflacji, a to z kolei może sugerować, że wzrost gospodarczy przyśpieszy.
Za koncepcją zbytniego rozwinięcia wątku małej szansy dalszego obniżenia stóp procentowych przemawia jednak z ostatnich wypowiedzi Draghiego, w której szef EBC tłumaczy swoje wcześniejsze stwierdzenia i powtarza, że z dzisiejszej perspektywy nie oczekujemy, że będzie konieczne obniżanie stóp procentowych. „Oczywiście nowe fakty mogą zmienić tę perspektywę”, dodał przedstawiciel władz monetarnych. Jednak po znacznych przetasowaniach na rynku ta informacja została zupełnie pominięta.
Z drugiej strony wczorajsza reakcja rynku przyszłych stóp procentowych, teoretycznie może zostać odebrana pozytywnie. Rynek zaczyna wyceniać, że być może realna gospodarka wreszcie zareaguje na stymulację monetarną. Czy jednak taką informację można odebrać pozytywnie w kontekście waluty?
W dłuższym terminie pewnie tak, jednak w średnim i krótkim, wczorajsze działania nie powinny wywołać aprecjacji euro, zwłaszcza w relacji do dolara. Dodatkowo nawet dyferencjał stóp procentowych pomiędzy strefą euro a Stanami Zjednoczonymi nie rozszerzył się wyraźnie, gdyż rentowności papierów skarbowych USA również wyraźnie wzrosły, dochodząc na 2-letnich obligacjach do niespełna 0.95%.
Warto również zauważyć, że jeżeli Rezerwa Federalna dojdzie do wniosku, że zagrożenia gospodarcze w strefie euro zmniejszą się, wtedy może być bardziej chętna, by utrzymać swoją politykę zacieśniania monetarnego. W rezultacie należy stwierdzić, że choć całościowy przekaz ze strony EBC nie był tak gołębi, jak można było oczekiwać po publikacji o godzinie 13.45, to jednak działania ze strony banku centralnego nie dają argumentów do oczekiwania dalszych znacznych wzrostów EUR/USD, a raczej zwiększają szansę, że główna para walutowa pozostanie pod presją w kolejnych tygodniach.
RPP pozostawia stopy procentowe bez zmian
Wczorajsze wydarzenia na globalnym rynku walutowym związane z decyzją EBC, wpłynęły również na zachowanie złotego. Te ruchy jednak były znacznie mniejsze niż w przypadku głównej pary walutowej, choć amplituda wahań na EUR/PLN wynosiła około 5 gorszy. Od rana jednak, wraz ze wzrostem apetytu na ryzyko i lekkimi spadkami EUR/USD, euro obniża się w okolice 4.31-4.32.
Niewielkie wzmocnienie złotego było również obserwowane po ogłoszeniu informacji o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie przez RPP. Sama decyzja jednak była spodziewana, zwłaszcza że praktycznie żaden z członków Rady nie sugerował w ostatnich tygodniach obniżenia kosztów pieniądza. Według nas publikacja komunikatu również nie powinna być większym zaskoczeniem i EUR/PLN powinien pozostać blisko okolic 4.30-4.32.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.03.2016
Komentarz walutowy z 10.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 09.03.2016
Komentarz walutowy z 09.03.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s