Rynek globalny ignoruje weekendowe wydarzenia w Turcji, skupiając się na dobrych danych z USA. Lira szybko odrobiła znaczną część piątkowych strat, ale problemy gospodarcze Turcji mogą się zwiększać w nadchodzących kwartałach. Złoty beneficjentem utrzymania ratingu oraz globalnego wzrostu apetytu na ryzyko.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą zauważalnie wpłynąć na notowania złotego.
Dobre dane z USA ważniejsze niż Turcja
Weekendowe wydarzenia w Turcji miały potencjał, żeby wyraźnie pogorszyć globalny sentyment, przynajmniej na rozpoczęciu handlu w nowym tygodniu. Tak się jednak nie stało. Inwestorzy wyraźnie odebrali sytuację w Ankarze jako ryzyko lokalne. Prawdopodobnie jednak niebagatelny udział miały w tym dobre dane z USA, opublikowane jeszcze w piątek.
Sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa były wyższe od oczekiwań. Kilkuletnie maksima przetestowała także inflacja bazowa. Zwiększyło to szanse, że kolejne miesiące w amerykańskiej gospodarce będą udane. Wzrosły także nieco rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i zwiększyło się prawdopodobieństwo zacieśnienia monetarnego przez Rezerwę Federalną.
Z drugiej strony, presja na wzrost stóp procentowych nie jest na tyle duża, by mogła stanowić znaczną konkurencję dla rosnącego rynku akcji. Nawet jeśli sam Fed powróci do dyskusji o wyższym koszcie kredytu, to prawdopodobnie tempo jego podnoszenia będzie bardzo powolne.
Powyższe wydarzenia są cały czas korzystne dla dolara. Zwracaliśmy uwagę, że zarówno przy dobrym, jak i złym sentymencie, dolar powinien być faworytem. Przy wzrostach na amerykańskich parkietach i danych lepszych od oczekiwań, „zielonego” powinna wspierać perspektywa wyższych stóp procentowych. Z kolei przy gwałtownym wzroście ryzyka globalnego (np. w piątek wieczorem) dolar także powinien zyskiwać na wartości. W rezultacie, EUR/USD zbliża się do okolic 1.10.
Lira powinna być pod presją
Gdy w piątek wieczorem pojawiły się pierwsze doniesienia medialne, że władzę w Turcji próbuje przejąć armia, rynek walutowy jeszcze funkcjonował. Lira (TRY) natychmiast osłabiła się do dolara około 5%. Był to najsilniejszy jednodniowy ruch od 8 lat. W ciągu weekendu zaczęły jednak napływać doniesienia o względnym ustabilizowaniu się sytuacji. Para USD/TRY zredukowała wzrost do mniej więcej 1%, osiągając 2.92-2.93. To zdecydowanie mało, biorąc pod uwagę skalę wydarzeń.
Turcja ma bardzo trudną sytuację geopolityczną, na którą składają się zagrożenia zewnętrzne oraz prawie 3 miliony uchodźców na granicy. Nie należy także zapominać o częstych zamachach bombowych wewnątrz kraju, które powodują między innymi znaczne straty sektora turystycznego. Jednak nawet bez tych nadzwyczajnych wydarzeń nie można uznać, że Ankarę charakteryzuje stabilny i zrównoważony wzrost gospodarczy.
Kraj boryka się z wysokim, sięgającym około 5% PKB, deficytem na rachunku obrotów bieżących. Jest on przede wszystkim finansowany przez napływ kapitału portfelowego, wykorzystującego znaczną różnicę pomiędzy stopami procentowymi Turcji i krajów rozwiniętych Wynosi ona około 6-7 punktów procentowych. Oprocentowanie 10-letniego długu to mniej więcej 9%.
Bardzo słabo wygląda również rynek pracy. Poziom zatrudnienia w relacji do populacji w wieku produkcyjnym wynosi według OECD jedynie 51% i jest niższy nawet niż w Grecji, choć sama stopa bezrobocia spadła poniżej granicy 10%. Turcja jest także na granicy ratingu inwestycyjnego i spekulacyjnego.
Nietrudno sobie wyobrazić, że weekendowe wydarzenia mogą wywrzeć znaczną presję na wiarygodność kredytową Turcji. Już dziś Moody’s i Standard & Poor’s zapowiedziały, że przyjrzą się w najbliższym czasie ratingowi. Trudno się również spodziewać, by obecna sytuacja była sprzyjająca dla inwestycji zagranicznych w tym kraju.
Można więc oczekiwać, że do stymulacji wzrostu gospodarczego zostanie użyta zarówno polityka fiskalna, jak i monetarna. Na jutrzejszym posiedzeniu banku centralnego stopy procentowe prawdopodobnie nie zostaną obcięte, ale można oczekiwać, że działania władz monetarnych będą sprzyjać rządowi.
Powyższe elementy stwarzają wyraźne zagrożenia dla liry, które będą się objawiać zwłaszcza w momentach wzrostu globalnej awersji do ryzyka. Nie można również wykluczyć eskalacji problemów zewnętrznych, zwłaszcza że w ostatnich dniach stosunki ze Stanami Zjednoczonymi zauważalnie się ochłodziły. W rezultacie dzisiejsze odreagowanie może być krótkotrwałe i para USD/TRY może względnie szybko przekroczyć historyczne rekordy (w okolicach 3.07).
Pozytywne zaskoczenie
Pierwszy raz od dłuższego czasu mamy pozytywne zaskoczenie dotyczące polskiej gospodarki i jej oceny. Agencja ratingowa Fitch zdecydowała się pozostawić zarówno rating, jak i jego perspektywę na niezmienionym poziomie. I choć decyzja nałożyła się akurat na wydarzenia w Turcji i w rezultacie złoty stracił w piątek na wartości, to jednak dziś sytuacja krajowej waluty jest zdecydowanie lepsza, czego rezultatem jest spadek EUR/PLN poniżej granicy 4.40.
Podsumowując komunikat Fitch warto zauważyć, że płynie z niego jeden konkretny przekaz. Agencja zakłada, że obecna administracja nie będzie chciała przekroczyć limitu 3% dla deficytu sektora finansów publicznych. Gdyby to nastąpiło, wtedy można oczekiwać presji na rating.
Wiarygodność kredytowa Polski może być także zagrożona, jeżeli „program konwersji kredytów walutowych spowoduje narażanie na ryzyko stabilność finansową” oraz „zmiany polityce gospodarczej i/lub większy od oczekiwań wpływ brytyjskiego referendum wpłynie na stabilność makroekonomiczną oraz perspektywę wzrostu PKB”.
Co ciekawe Fitch bezpośrednio nie wymienił ryzyka związanego z obniżeniem wieku emerytalnego, choć zrobił to w styczniu oraz w połowie maja, publikując dokument „Słabszy wzrost, polityczne obietnice zwiększają polskie ryzyka fiskalne”. Można jednak założyć, że ta kwestia została zawarta w limicie poziomu deficytu do PKB, który według scenariusza bazowego Agencji nie przekroczy 3% PKB w kolejnych latach.
Mimo wymienienia dość znacznej ilości zagrożeń, decyzję Fitch należy uznać za pozytywną dla złotego. Według nas obniża ona scenariusz bazowy dla EUR/PLN z okolic 4.40 do około 4.37, a frank ma szansę zbliżyć się w najbliższych dniach do granicy 4.00 zł.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rynek globalny ignoruje weekendowe wydarzenia w Turcji, skupiając się na dobrych danych z USA. Lira szybko odrobiła znaczną część piątkowych strat, ale problemy gospodarcze Turcji mogą się zwiększać w nadchodzących kwartałach. Złoty beneficjentem utrzymania ratingu oraz globalnego wzrostu apetytu na ryzyko.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Dobre dane z USA ważniejsze niż Turcja
Weekendowe wydarzenia w Turcji miały potencjał, żeby wyraźnie pogorszyć globalny sentyment, przynajmniej na rozpoczęciu handlu w nowym tygodniu. Tak się jednak nie stało. Inwestorzy wyraźnie odebrali sytuację w Ankarze jako ryzyko lokalne. Prawdopodobnie jednak niebagatelny udział miały w tym dobre dane z USA, opublikowane jeszcze w piątek.
Sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa były wyższe od oczekiwań. Kilkuletnie maksima przetestowała także inflacja bazowa. Zwiększyło to szanse, że kolejne miesiące w amerykańskiej gospodarce będą udane. Wzrosły także nieco rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i zwiększyło się prawdopodobieństwo zacieśnienia monetarnego przez Rezerwę Federalną.
Z drugiej strony, presja na wzrost stóp procentowych nie jest na tyle duża, by mogła stanowić znaczną konkurencję dla rosnącego rynku akcji. Nawet jeśli sam Fed powróci do dyskusji o wyższym koszcie kredytu, to prawdopodobnie tempo jego podnoszenia będzie bardzo powolne.
Powyższe wydarzenia są cały czas korzystne dla dolara. Zwracaliśmy uwagę, że zarówno przy dobrym, jak i złym sentymencie, dolar powinien być faworytem. Przy wzrostach na amerykańskich parkietach i danych lepszych od oczekiwań, „zielonego” powinna wspierać perspektywa wyższych stóp procentowych. Z kolei przy gwałtownym wzroście ryzyka globalnego (np. w piątek wieczorem) dolar także powinien zyskiwać na wartości. W rezultacie, EUR/USD zbliża się do okolic 1.10.
Lira powinna być pod presją
Gdy w piątek wieczorem pojawiły się pierwsze doniesienia medialne, że władzę w Turcji próbuje przejąć armia, rynek walutowy jeszcze funkcjonował. Lira (TRY) natychmiast osłabiła się do dolara około 5%. Był to najsilniejszy jednodniowy ruch od 8 lat. W ciągu weekendu zaczęły jednak napływać doniesienia o względnym ustabilizowaniu się sytuacji. Para USD/TRY zredukowała wzrost do mniej więcej 1%, osiągając 2.92-2.93. To zdecydowanie mało, biorąc pod uwagę skalę wydarzeń.
Turcja ma bardzo trudną sytuację geopolityczną, na którą składają się zagrożenia zewnętrzne oraz prawie 3 miliony uchodźców na granicy. Nie należy także zapominać o częstych zamachach bombowych wewnątrz kraju, które powodują między innymi znaczne straty sektora turystycznego. Jednak nawet bez tych nadzwyczajnych wydarzeń nie można uznać, że Ankarę charakteryzuje stabilny i zrównoważony wzrost gospodarczy.
Kraj boryka się z wysokim, sięgającym około 5% PKB, deficytem na rachunku obrotów bieżących. Jest on przede wszystkim finansowany przez napływ kapitału portfelowego, wykorzystującego znaczną różnicę pomiędzy stopami procentowymi Turcji i krajów rozwiniętych Wynosi ona około 6-7 punktów procentowych. Oprocentowanie 10-letniego długu to mniej więcej 9%.
Bardzo słabo wygląda również rynek pracy. Poziom zatrudnienia w relacji do populacji w wieku produkcyjnym wynosi według OECD jedynie 51% i jest niższy nawet niż w Grecji, choć sama stopa bezrobocia spadła poniżej granicy 10%. Turcja jest także na granicy ratingu inwestycyjnego i spekulacyjnego.
Nietrudno sobie wyobrazić, że weekendowe wydarzenia mogą wywrzeć znaczną presję na wiarygodność kredytową Turcji. Już dziś Moody’s i Standard & Poor’s zapowiedziały, że przyjrzą się w najbliższym czasie ratingowi. Trudno się również spodziewać, by obecna sytuacja była sprzyjająca dla inwestycji zagranicznych w tym kraju.
Można więc oczekiwać, że do stymulacji wzrostu gospodarczego zostanie użyta zarówno polityka fiskalna, jak i monetarna. Na jutrzejszym posiedzeniu banku centralnego stopy procentowe prawdopodobnie nie zostaną obcięte, ale można oczekiwać, że działania władz monetarnych będą sprzyjać rządowi.
Powyższe elementy stwarzają wyraźne zagrożenia dla liry, które będą się objawiać zwłaszcza w momentach wzrostu globalnej awersji do ryzyka. Nie można również wykluczyć eskalacji problemów zewnętrznych, zwłaszcza że w ostatnich dniach stosunki ze Stanami Zjednoczonymi zauważalnie się ochłodziły. W rezultacie dzisiejsze odreagowanie może być krótkotrwałe i para USD/TRY może względnie szybko przekroczyć historyczne rekordy (w okolicach 3.07).
Pozytywne zaskoczenie
Pierwszy raz od dłuższego czasu mamy pozytywne zaskoczenie dotyczące polskiej gospodarki i jej oceny. Agencja ratingowa Fitch zdecydowała się pozostawić zarówno rating, jak i jego perspektywę na niezmienionym poziomie. I choć decyzja nałożyła się akurat na wydarzenia w Turcji i w rezultacie złoty stracił w piątek na wartości, to jednak dziś sytuacja krajowej waluty jest zdecydowanie lepsza, czego rezultatem jest spadek EUR/PLN poniżej granicy 4.40.
Podsumowując komunikat Fitch warto zauważyć, że płynie z niego jeden konkretny przekaz. Agencja zakłada, że obecna administracja nie będzie chciała przekroczyć limitu 3% dla deficytu sektora finansów publicznych. Gdyby to nastąpiło, wtedy można oczekiwać presji na rating.
Wiarygodność kredytowa Polski może być także zagrożona, jeżeli „program konwersji kredytów walutowych spowoduje narażanie na ryzyko stabilność finansową” oraz „zmiany polityce gospodarczej i/lub większy od oczekiwań wpływ brytyjskiego referendum wpłynie na stabilność makroekonomiczną oraz perspektywę wzrostu PKB”.
Co ciekawe Fitch bezpośrednio nie wymienił ryzyka związanego z obniżeniem wieku emerytalnego, choć zrobił to w styczniu oraz w połowie maja, publikując dokument „Słabszy wzrost, polityczne obietnice zwiększają polskie ryzyka fiskalne”. Można jednak założyć, że ta kwestia została zawarta w limicie poziomu deficytu do PKB, który według scenariusza bazowego Agencji nie przekroczy 3% PKB w kolejnych latach.
Mimo wymienienia dość znacznej ilości zagrożeń, decyzję Fitch należy uznać za pozytywną dla złotego. Według nas obniża ona scenariusz bazowy dla EUR/PLN z okolic 4.40 do około 4.37, a frank ma szansę zbliżyć się w najbliższych dniach do granicy 4.00 zł.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.07.2016
Komentarz walutowy z 15.07.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.07.2016
Komentarz walutowy z 14.07.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s