Remisowa sesja dla EUR/USD. Cały czas jesteśmy w okolicach 1.3050. Interesujące wypowiedzi jastrzębich członków FEDu. Dzisiejsze wystąpienie Weidmanna to szansa na uściślenie wywiadu dla WSJ. Funt ponownie w okolicach 1.5300. Polski złoty stabilny mimo słabszej od oczekiwań produkcji przemysłowej.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
13.30 CET: Wystąpienie Jensa Weidmanna (prezesa Bundesbanku) i członka EBC
Brak zaplanowanych publikacji makro, które znacząco będą wpływać na rynek walutowy
Cały czas w okolicach 1.3050 na EUR/USD. Lacker, Bullard, Kocherlakota o zagrożeniu spadającą inflacją i dodatkowej „akomodacji”
Wczorajsza sesja nie była wyjątkowo emocjonująca na rynku walutowym. Mieliśmy próbę ataku na ostatnie dołki w okolicach 1.3030 (nieudane) oraz podejście pod 1.3100 (także bez sukcesu). Rynek odporny był również na napływające dane. Niższe od oczekiwań były zarówno wskaźnik wyprzedzający koniunkturę (Conference Board – minus 0.1% vs szacunki: +0.1) oraz Filadelfia Fed. Przy obecnym nastawieniu rynku i próbie oszacowania prawdopodobieństwa wydłużenia QE powyższe raporty można odbierać neutralnie na EUR/USD (pogarszający się sentyment jest znoszony przez oczekiwania na przedłużenie skupu aktywów w USA).
Bloomberg zamieścił interesujące wypowiedzi regionalnych prezydentów Rezerwy Federalnej. Podczas obecnych posiedzeń nie mają oni prawa głosu, ale dwóch z nich są odbierani jako jastrzębie (sceptycy w sprawie łagodnej polityki monetarnej) co podnosi wagę ich stwierdzeń. Jeffrey Lacker powiedział, że „jeżeli inflacja będzie miała tendencję do dalszych spadków, rozważyłbym stymulację (dodatkową akomodację – przyp. aut) by przybliżyć inflacje do celu”. Z kolei James Bullard jest zdania, że „powinniśmy bronić celu inflacyjnego od dołu (czyli nie pozwalać jej spadać – przyp. aut)”. W podobnym tonie brzmiał również Narayana Kocherlakota. Dobrze podsumował poglądy przedstawicieli Rezerwy Federalnej Josh Feinman szef ekonomistów Deutsche Bank asset manager mówiąc, że „FED „zgubił” swój podwójny mandat z obu stron – inflacja jest zbyt niska, a bezrobocie za wysokie. To po prostu sprawia, że staje się bardziej prawdopodobne, że Rezerwa Federalna utrzyma program (luzowania ilościowego – przyp.aut), a dyskusje na temat zmniejszania jego wielkości w ciągu miesięcy letnich będą zanikać”.
Idąc dalej niewykluczone, że w drugiej połowie roku możemy zobaczyć prawdziwą kulminacje wszelkich programów stymulacji (na dobre rozgrzeje się Japonia, w pełnym wymiarze będzie działać FED oraz niewykluczone, że nowy szef banku Anglii również zdecyduje się na dodatkowe QE). Oznaczać to będzie, ze JPY, GBP oraz USD będą pod presją, a beneficjentami staną się takie waluty jak EUR, AUD (jeżeli nie dotknie go dalsza przecena surowców) czy tez rynki wschodzące (między innymi PLN czy też meksykańskie peso).
O godzinie 13.30 CET rozpocznie się w Nowym Jorku konferencja prezesa Bundesbanku oraz członka EBC Jensa Weidmann'a (wraz z ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem Schauble). Interesujące będzie to czy odniesie się on do środowego wywiadu z The Wall Street Journal, gdzie jego słowa zostały zinterpretowane jako zwiększenie się szans na cięcie stóp (i spowodowały 100 pipsówy spadek EUR/USD) przez EBC (według mnie niesłusznie o czym pisałem we wczorajszym komentarzu). Jeżeli Weidmann uściśli przekaz niewykluczone, że zobaczymy znaczne odbicie na głównej parze walutowej.
Funt wraca w okolice 1.5300
Opublikowane wczoraj dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii były w granicach prognoz więc pozwoliły szterlingowi wrócić w granice poziomu 1.5300. Cały czas remisowe rozdanie mamy także na prze GBP/PLN gdzie scenariuszem bazowym pozostaje zmienność w okolicach 4.8000.
Słaba produkcja ale dług oraz złoty silne
Czwartkowe odczyt z produkcji przemysłowej nie napawają optymizmem, ale rozbieżność z prognozami była zbyt mała (minus 2.9% vs szacunki minus 2.2%). by znacznie wpłynąć na parę EUR/PLN. Warto też odnotować spadki na rentownościach 10 latek (ale nie ze względu na jakąś siłę polskiej gospodarki, bo spadki oprocentowania papierów dłużnych są ogólnoświatowe), co pokazuje, że rynek wyraźnie myśli już od niższych stopach procentowych i skłania się w kierunku ciecia w okolice 50 bps w czerwcu (również widać to na kontraktach FRA).
Dziś nie widać natomiast sygnałów które mogłyby wybić EUR/PLN powyżej 4.1300 lub też spowodować jego spadek poniżej 4.1000.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2950-1.3050
1.3050-1.3150
1.2850-1.2950
Kurs EUR/PLN
4.1100-4.1500
4.1000-4.1400
4.1300-4.1700
Kurs USD/PLN
3.1500-3.1900
3.1200-3.1600
3.1900-3.2300
Kurs CHF/PLN
3.3700-3.4100
3.3600-3.4000
3.3900-3.4300
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Kurs GBP/USD
1.5250-1.5350
1.5350-1.5450
1.5150-1.5250
Kurs GBP/PLN
4.7900-4.8300
4.8100-4.8500
4.7700-4.8100
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Wczorajszy znaczny spadek EUR/USD komplikuje sytuację techniczną, jednak dopiero zdecydowane przebicie w dół 1.3000 (o około 50 pipsów) będzie sygnalizować koniec rozpoczętego na początku kwietnia ruchu wzrostowego. Scenariusze na parach złotowych nadal pozostają niezmienne.
Technicznie EUR/USD: głębokie cofnięcie ze środy na razie oddala w czasie testy poziomu 1.3300. Teraz kluczowe będzie utrzymanie się powyżej okolic 1.3000. Jeżeli poziom ten zostanie pokonany w dół wtedy wracamy do spadków z celem w granicach 1.2700. Do końca tygodnia powinna być przetestowana siła byków czy są w stanie utrzymać kluczowe poziomy.
Technicznie EUR/PLN: na razie nie doszło do kluczowych zmian na EUR/PLN. W związku z powyższym kolejny przystankiem powinien być poziom 4.06, a w rozszerzeniu 4.03. Scenariusz alternatywny (czyli powrót do trendu bocznego 4.15-4.20) jest możliwy dopiero po przekroczeniu poziomu 4.1600 w górę.
Technicznie USD/PLN: mimo znacznego wzrostu w środę wszystko odbywa się jeszcze w ramach ruchu spadkowego. Dopiero przekroczenie okolic 3.2000 w górę (200 sesyjna średnia krocząca i kilkukrotnie zatrzymanie się wzrostów w tych okolicach) zmienia sytuację i preferuje trend wzrostowy.
Technicznie CHF/PLN: po spadkach poniżej granicy 3.4000 wróciliśmy do dobrze znanego przedziału wahań 3.33-3.40. Kolejny sygnał sprzedaży powinien być wygenerowany poniżej 3.3300. Utrzymanie się wsparcia na 3.3300 będzie oznaczać, że scenariuszem bazowym stanie się trend boczny (3.33-3.40). Powrót powyżej 3.4000 preferuje ponownie wzrosty.
Technicznie GBP/PLN: celem dla pary funt złoty jest obecnie dojście do ostatnich minimów w okolicach poziomu 4.7000. Scenariusz alternatywny to powrót powyżej poziomu 4.9000 i tam zajmowanie długich pozycji/zamykanie krótkich.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Remisowa sesja dla EUR/USD. Cały czas jesteśmy w okolicach 1.3050. Interesujące wypowiedzi jastrzębich członków FEDu. Dzisiejsze wystąpienie Weidmanna to szansa na uściślenie wywiadu dla WSJ. Funt ponownie w okolicach 1.5300. Polski złoty stabilny mimo słabszej od oczekiwań produkcji przemysłowej.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Cały czas w okolicach 1.3050 na EUR/USD. Lacker, Bullard, Kocherlakota o zagrożeniu spadającą inflacją i dodatkowej „akomodacji”
Wczorajsza sesja nie była wyjątkowo emocjonująca na rynku walutowym. Mieliśmy próbę ataku na ostatnie dołki w okolicach 1.3030 (nieudane) oraz podejście pod 1.3100 (także bez sukcesu). Rynek odporny był również na napływające dane. Niższe od oczekiwań były zarówno wskaźnik wyprzedzający koniunkturę (Conference Board – minus 0.1% vs szacunki: +0.1) oraz Filadelfia Fed. Przy obecnym nastawieniu rynku i próbie oszacowania prawdopodobieństwa wydłużenia QE powyższe raporty można odbierać neutralnie na EUR/USD (pogarszający się sentyment jest znoszony przez oczekiwania na przedłużenie skupu aktywów w USA).
Bloomberg zamieścił interesujące wypowiedzi regionalnych prezydentów Rezerwy Federalnej. Podczas obecnych posiedzeń nie mają oni prawa głosu, ale dwóch z nich są odbierani jako jastrzębie (sceptycy w sprawie łagodnej polityki monetarnej) co podnosi wagę ich stwierdzeń. Jeffrey Lacker powiedział, że „jeżeli inflacja będzie miała tendencję do dalszych spadków, rozważyłbym stymulację (dodatkową akomodację – przyp. aut) by przybliżyć inflacje do celu”. Z kolei James Bullard jest zdania, że „powinniśmy bronić celu inflacyjnego od dołu (czyli nie pozwalać jej spadać – przyp. aut)”. W podobnym tonie brzmiał również Narayana Kocherlakota. Dobrze podsumował poglądy przedstawicieli Rezerwy Federalnej Josh Feinman szef ekonomistów Deutsche Bank asset manager mówiąc, że „FED „zgubił” swój podwójny mandat z obu stron – inflacja jest zbyt niska, a bezrobocie za wysokie. To po prostu sprawia, że staje się bardziej prawdopodobne, że Rezerwa Federalna utrzyma program (luzowania ilościowego – przyp.aut), a dyskusje na temat zmniejszania jego wielkości w ciągu miesięcy letnich będą zanikać”. Idąc dalej niewykluczone, że w drugiej połowie roku możemy zobaczyć prawdziwą kulminacje wszelkich programów stymulacji (na dobre rozgrzeje się Japonia, w pełnym wymiarze będzie działać FED oraz niewykluczone, że nowy szef banku Anglii również zdecyduje się na dodatkowe QE). Oznaczać to będzie, ze JPY, GBP oraz USD będą pod presją, a beneficjentami staną się takie waluty jak EUR, AUD (jeżeli nie dotknie go dalsza przecena surowców) czy tez rynki wschodzące (między innymi PLN czy też meksykańskie peso).
O godzinie 13.30 CET rozpocznie się w Nowym Jorku konferencja prezesa Bundesbanku oraz członka EBC Jensa Weidmann'a (wraz z ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem Schauble). Interesujące będzie to czy odniesie się on do środowego wywiadu z The Wall Street Journal, gdzie jego słowa zostały zinterpretowane jako zwiększenie się szans na cięcie stóp (i spowodowały 100 pipsówy spadek EUR/USD) przez EBC (według mnie niesłusznie o czym pisałem we wczorajszym komentarzu). Jeżeli Weidmann uściśli przekaz niewykluczone, że zobaczymy znaczne odbicie na głównej parze walutowej.
Funt wraca w okolice 1.5300
Opublikowane wczoraj dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii były w granicach prognoz więc pozwoliły szterlingowi wrócić w granice poziomu 1.5300. Cały czas remisowe rozdanie mamy także na prze GBP/PLN gdzie scenariuszem bazowym pozostaje zmienność w okolicach 4.8000.
Słaba produkcja ale dług oraz złoty silne
Czwartkowe odczyt z produkcji przemysłowej nie napawają optymizmem, ale rozbieżność z prognozami była zbyt mała (minus 2.9% vs szacunki minus 2.2%). by znacznie wpłynąć na parę EUR/PLN. Warto też odnotować spadki na rentownościach 10 latek (ale nie ze względu na jakąś siłę polskiej gospodarki, bo spadki oprocentowania papierów dłużnych są ogólnoświatowe), co pokazuje, że rynek wyraźnie myśli już od niższych stopach procentowych i skłania się w kierunku ciecia w okolice 50 bps w czerwcu (również widać to na kontraktach FRA).
Dziś nie widać natomiast sygnałów które mogłyby wybić EUR/PLN powyżej 4.1300 lub też spowodować jego spadek poniżej 4.1000.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Wczorajszy znaczny spadek EUR/USD komplikuje sytuację techniczną, jednak dopiero zdecydowane przebicie w dół 1.3000 (o około 50 pipsów) będzie sygnalizować koniec rozpoczętego na początku kwietnia ruchu wzrostowego. Scenariusze na parach złotowych nadal pozostają niezmienne.
Technicznie EUR/USD: głębokie cofnięcie ze środy na razie oddala w czasie testy poziomu 1.3300. Teraz kluczowe będzie utrzymanie się powyżej okolic 1.3000. Jeżeli poziom ten zostanie pokonany w dół wtedy wracamy do spadków z celem w granicach 1.2700. Do końca tygodnia powinna być przetestowana siła byków czy są w stanie utrzymać kluczowe poziomy.
Technicznie EUR/PLN: na razie nie doszło do kluczowych zmian na EUR/PLN. W związku z powyższym kolejny przystankiem powinien być poziom 4.06, a w rozszerzeniu 4.03. Scenariusz alternatywny (czyli powrót do trendu bocznego 4.15-4.20) jest możliwy dopiero po przekroczeniu poziomu 4.1600 w górę.
Technicznie USD/PLN: mimo znacznego wzrostu w środę wszystko odbywa się jeszcze w ramach ruchu spadkowego. Dopiero przekroczenie okolic 3.2000 w górę (200 sesyjna średnia krocząca i kilkukrotnie zatrzymanie się wzrostów w tych okolicach) zmienia sytuację i preferuje trend wzrostowy.
Technicznie CHF/PLN: po spadkach poniżej granicy 3.4000 wróciliśmy do dobrze znanego przedziału wahań 3.33-3.40. Kolejny sygnał sprzedaży powinien być wygenerowany poniżej 3.3300. Utrzymanie się wsparcia na 3.3300 będzie oznaczać, że scenariuszem bazowym stanie się trend boczny (3.33-3.40). Powrót powyżej 3.4000 preferuje ponownie wzrosty.
Technicznie GBP/PLN: celem dla pary funt złoty jest obecnie dojście do ostatnich minimów w okolicach poziomu 4.7000. Scenariusz alternatywny to powrót powyżej poziomu 4.9000 i tam zajmowanie długich pozycji/zamykanie krótkich.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 18.04.2013
Komentarz walutowy z 17.04.2013
Komentarz walutowy z 16.04.2013
Komentarz walutowy z 15.04.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s